Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko,Januszu,Mirko,Krysiu!
Zapowiada się piękny dzień,wyjdę pobuszować po
parku...
Kaimko,za kawusię bardzo dziękuję
Ciekawe fotki Twoje i Mirki tych starych budowli,
w Olsztynie też jest stary ,zabytkowy młyn w okolicy
dworca,są też koszary wojskowe,już zaadaptowane...
muszę się tym zainteresować...
Kaimko,to Twoja piękna,kolorowa działka...może po
prostu upominek?
Janusz,śniadanie wygląda smakowicie,ale to chyba dla
drwala,a nie dla kobiety...
Krysiu,pozdrawiam
Pięknego,słonecznego dnia wszystkim życzę,
zapowiadają takie dni do końca tygodnia.

[Pamira]

Dzień dobry
Janusz smacznego. Ja w życiu bym z rana takiego żarełka nie ruszyła. Chociaż kocham jeść, ale z rana nie.
Śniadanie 10-11, a dopiero potem kawa. Twoje wygląda apetycznie, Zjadłabym je na obiad.
Kaimko Kiedyś działał taki rysunkowy wątek. Rysowały tam pięknie trzy fajne koleżanki, a w pewnym momencie dołączyła do nich nasza Wiesia.
a ten obrazek to wykonała jednej z nich Astra. A to mój pies narysowany przez drugą,
była jeszcze trzecia rysowniczka, ale zapomniałam imienia i ona narysowała mój awatar

[Kaima]

Napisał Pamira

Kaimko Kiedyś działał taki rysunkowy wątek. Rysowały tam pięknie trzy fajne koleżanki, a w pewnym momencie dołączyła do nich nasza Wiesia.

Czy tego wątku już nie ma? Może pamiętasz bliższe namiary to poszukam i popatrzę.
A Wiesia jaka skromnisia! Ukrywa swoje talenty...

[Pamira]

Krysiu Ty wiesz co zrobić z moją fotką proszę obetnij, bo faktycznie się rozlazła.
Kaimko płacić raczej nie bardzo, a na ścianę możesz jak najbardziej powiesić jako pamiątkę.
Irenko i reszta towarzystwa serdecznie Was pozdrawiam i życzę słońca.

[Pamira]

Kaimko znalazłam ten wątek nazywał się Ołówkiem i kredką. Rysowała tam też Aurela
i hapi i właśnie portrety hapi najbardziej mi przypadły do gustu.
Ty też Kaimko zabierałaś tam głos i Efka i Małgosia. Pamiętam, że w pewnym momencie
hapi zrobiła sobie coś w rękę i wątek za czął powoli zanikać.
Szkoda. Teraz nawet nie pooglądasz bo większość rysunków zniknęła, a były naprawdę piękne.

[wiesia.]

Kaimo,
dziękuję

Janusz,
takie śniadanie miałabym na tydzień, a może i więcej.
Ja tak, jak Mirka zaczynam jeść o 11,oo.
ale tylko kromeczka chleba.

Mirko,
chyba tej dziewczynie było na imię Ewa,
ale głowy nie dam.

Kaimo,
nie ma się czym chwalić, bo umiejętności kiepskie.
Odeszłam, bo w pewniej chwili poczułam oddech na plecach.
Poza tym, aby obraz odzwierciedlał w necie to co narysowałaś potrzebny był dobry skaner,
a ja drukarkę mam byle jakiej jakości.
Dziewczyny wspaniale rysowały.
Zapomniałam, jak dokładnie nazywał się ten wątek.

Mirko,
obraz psa nie namalowała Astra tylko właśnie Ewa.

Kaimo,
dziewczę co narysowało obraz, ile ma lat?
Pieniążki pewnie przeznaczyłaby na farby,
bo to nie jest tania impreza.

Krysia,
jak ja znam to poszuka ten wątek.

U nas pogoda super.

[wietrzyk]

witam ze słonecznego Wrocławia..lato trwa.
kawka pyszna..śniadanko ciut dla mnie za ciężkie..wole w stylu włoskim..
zaraz wyjdę na troszkę na działkę..potem pójdę na zastrzyk i potem już chyba w końcu poleże..
nasi siatkarze zdobyli srebrny medal i zostali Ligi Światowej
miłego dnia..

[Krycha.]

Napisał wiesia.

Krysia,
jak ja znam to poszuka ten wątek.

Wiesia jak zwykle mnie podpuszcza, niech Ci będzie!
Ten wątek zna Małgosia, przecież tam zagląda!
http://www.klub.senior.pl/hobby-pasj...e101-6942.html

Jest też inny wątek , sporo tu portretów;
http://www.klub.senior.pl/hobby-pasj...e532-8469.html

[maluna]

Witam wszystkich!
Dzisiaj się z jednej strony cieszę, a z drugiej czuję się
jakby mi cegła na głowę spadła, bo ordynator oświadczył,
Jurkowi, że wiadomo co jest, więc na oddziale,
wiele nie pomogą i wypisują go dzisiaj do domu
Poprosił, żeby mógł wyjść koło 15-tej, bo nie ma go kto
odebrać, no i córka zorganizowała transport.
Miał mieć jeszcze laryngologa, ale stwierdzili, że nie trzeba
Widocznie, jakiś znajomek , czekał na miejsce
Cóż, dalsza rehabilitacja będzie w domu.

Napisał wiesia

Pieniążki pewnie przeznaczyłaby na farby,
bo to nie jest tania impreza.

Farby nie są takie drogie, ale oprawa już tak, to minimum
kilkadziesiąt zł.
Wątek "Malowanie komputerowe" prowadziła" Halinka "hapi",
dużo osób pięknie malowało: Astra, Hapi, Elza, E i M.
Wiesia, nie bądź skromna
ja też próbowałam chociaż lepiej wychodzi mi pędzlem.

........................

Muszę się wziąć w garść, bo przyjedzie cała gromadka i muszę
jakiś obiad przygotować, więc drugi raz pojechałam
do miasta, bo zakupy zrobiłam, raczej dla Jurka do szpitala,
gdzie miałam jutro jechać.
Nie ma, tego złego... dobrze, że będzie wreszcie w domu

[wiesia.]

Napisał maluna

Dzisiaj się z jednej strony cieszę, a z drugiej czuję się
jakby mi cegła na głowę spadła, bo ordynator oświadczył,
Jurkowi, że wiadomo co jest

Małgosiu,
Z jednej strony może dobrze,
bo w domu przyjdzie szybciej do zdrowia.
Mnie szpital przygnębia.

[lebuj]

I ja się melduję .
U nas cały czas słońce świeci i jest bardzo ciepło .

Alu , żona dzisiaj cały czas kosi trawę ale w cieniu , pod
drzewami jest wilgotna .
Mirko , ja też śniadanie jem dopiero 11-12 .Rano tylko herbatka .

Pisałem o trzech workach liści z brzozy . Żona przyznała się
że były tam też inne zielone odpady .

Zmykam , bo muszę rozebrać parasol ogrodowy .

[wiesia.]

Napisał lebuj

Zmykam , bo muszę rozebrać parasol ogrodowy .

Jurek,
u nas tez koniec sezonu.

Stoły, krzesła, huśtawka są już w garażu.
Frącuś dzisiaj montował kraty na górze.

[maluna]

Napisał wiesia.

Małgosiu,
po takim czasie nie wiedzą co jest?
Z jednej strony może dobrze,
bo w domu przyjdzie szybciej do zdrowia.
Mnie szpital przygnębia.

Wiesia, napisałam, że wiedzą co jest, czyli drugi udar w tym samym miejscu w mózgu,
co dawno, miał pierwszy, tym razem był silniejszy
Też się cieszę, że wraca, bo te jazdy wykańczały
i mnie i córkę.
Nie mam siły dźwigać, a w domu łatwiej wszystko zorganizować.
Mam nadzieję, że od jutra przyjdzie rehabilitantka.
Idę do garów, bo rodzinkę trzeba będzie nakarmić

[wiesia.]

Małgosiu,
przepraszam, nie doczytałam.

[Irenna]

Połaziłam po parku,dałam sobie do wiwatu...
Ciepło,przyjemnie,choć słońca niewiele...
Fotki z parku i.J.Kusocińskiego...

Małgosiu,myślę,że Twój mąż w domu szybciej dojdzie
do siebie...
Wiesiu,cieszę się,że już nie muszę myśleć o działce...
podobno tam młodzi robią rewolucję,wycinają drzewa...
no cóż,wolno im... chociaż mi akurat drzew by było szkoda...

[wiesia.]

Irenko
młodzi robią po swojemu.

Zrobiłaś śliczny parkowy kolaż.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko
młodzi robią po swojemu.

Zrobiłaś śliczny parkowy kolaż.

Wiesiu,wiadomo,że robią po swojemu...i niech robią...
Gdyby było słońce,fotki byłyby ładniejsze...dziękuję!

[Kaima]

Witajcie po południu! Wspaniały dzień - byłam na wycieczce skrajem lasu, byłam na działce, a teraz jestem w domu, po obiedzie, pozmywane.
Na działce zebrałam nasiona astrów, cynii i żeniszka. Martwi mnie sosna czarna, zachorowała, a jest dla mnie bardzo ważna.



Cis obrodził jak nigdy dotąd.

[Kaima]

Małgosiu, może i dobrze, że mąż wraca do domu. Na swoich śmieciach, w swoim łóżku będzie szybciej dochodził do formy. Ty będziesz blisko, przyjdzie rehabilitant - będzie dobrze. A Luna jak się ucieszy!
Wiesiu, artystka niedawno obchodziła 18-tkę. Uczy się w liceum plastycznym w maturalnej klasie. Ten obraz to była praca na zaliczenie malarstwa olejnego. Przyjaźnię się z jej dziadkiem i kiedy szukała tematu zaprosiłam ją na działkę. Potem często tam bywała w różnych porach dnia - szkicowała, przyglądała się, fotografowała i w rezultacie mam na ścianie obraz.

[Kaima]

Irenko, stworzyłaś ładny kolaż, jesień jest stworzona do fotografowania. Ten sam park każdego dnia wygląda inaczej, a nawet jakieś stare pokręcone drzewa zyskują na urodzie.
Tędy idę z garażu do domu. Między drzewami w głębi majaczy mój blok. I nawet okno widać - z prawej strony na samym dole.



Nie, jednak nie widać, to okna 2. piętra, a ja mieszkam na 1.