|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry! Małgosiu, wspominałaś, że odwozisz męża do szpitala, ale myślałam, że to ciąg dalszy badań. Czekanie na wiadomości jest okropne, ale bądź dobrej myśli, zaraz zadzwoni.
U nas znowu zapowiada się pogodny i ciepły dzień. Do wyboru mam rower albo działkę, chociaż i w domu też mogłabym zostać, bo panowie już skończyli warczenie i tylko stukają. Jeszcze nie wiem, na co się zdecyduję. Na pewno na herbatę - zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry.
Małgosiu przytulam, musisz myśleć pozytywnie, mąż po zabiegu, będzie teraz czuł się lepiej. Zadzwoni jak już oddadzą mu telefon. Na razie chmurzasto ale wygląda na to że się przejaśni. Muszę czekać na pana który ma mi zamontować haki na sznury, ma przyjść dziś ale czy przyjdzie??? Znów w nocy oglądałam filmy. Krysiu Kaimo moja mama też gotowała kartoflankę ale to w/g mnie była najgorsza zupa jaką musiałam jeść, ja nigdy tego nie gotowałam. Nie cierpiałam jej. Dzięki za kawę i do potem...
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dzień dobry |
|
||||
Hejka moi drodzy.
Cytat:
od rana o Tobie i Jureczku myślę. To dobrze, że się pozytywnie skończyło. Kaimo Mirko, nie gotuję zup, krupnik tylko dla Selenki. Aniu, u nas gorsza zagwozdka. Zablokowały się drzwi, i Franek musiał wyjść z Czarusiem przez okno. Jedzie fachowiec, ale to nie jest prosty zamek. |
|
||||
Cześć kochani!
Już przestaje się martwić, chociaż noc miałam okropną. Rano obdzwoniłam wszystkie możliwe numery, zanim trafiłam na lekarza, który coś wiedział, ale rozmowy są nagrywane, więc tylko powiedział, że jest dobrze, a to najważniejsze. Wracając do tematu, to gotuje różne zupy i wszystkie lubię. Mąż nie za bardzo lubi ogórkową, ale zje, jak musi. Kartoflanki nie gotuję, bo też z dzieciństwa, źle i się kojarzy. Wiesia, to macie problem, jak nie możesz wyjść, ale chyba szybko go fachowiec rozwiąże? U nas jest piękna pogoda, słonko i ciepło, jak tylko ogarnę trochę chatę, wyjdę do ogródka. Aniu, ja wczoraj zasnęłam na siedząco, czekając na telefon. Obudziłam się po jakimś czasie z uczuciem, że mnie walec drogowy przejechał. Próbowałam, coś oglądać, ale nic nie rozumiałam, więc wyłączyłam TV. Nawet pies nie chciał spać. Teraz, chyba na kawę od Kaimki się skuszę |
|
||||
Witam. Dzień rozpoczął się pogodnie, zobaczymy co dalej. Wiemy już co się u kogo dzieje. Jeżeli chodzi o operację pana Jerzego, to jego pobyt na sali pooperacyjnej to rzecz normalna. Ja spędziłem tam półtora dnia, tam jest opieka całodobowa na wszelki wypadek.
Szuanko, chciałem z tobą skonsultować objawy i przebieg róży, ale chyba nie czytałaś mojego wpisu. Trudno, czekaj na haki a ja sobie jakoś poradzę. Wiesiu, jak mój zamek (w blokach) się zaciął, musiałem przechodzić z balkonu sąsiadki na swój (odległość ponad metr) na 7 piętrze, żeby otworzyć od wewnątrz. Sąsiadka zamknęła się w kiblu ze strachu. To tyle na razie. Pozdrawiam
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Janusz,
ło matko to zabawiłeś się w akrobatę. Chyba nigdy nie zrobiłabym takiego numeru. Janusz, Ani chyba umknął Twój wpis, bo na pewno odpisałaby. Poczytaj o róży z netu https://www.aptekagemini.pl/poradnik...jawy-leczenie/ Fachman jest, drzwi wystawione i naprawia listwę, bo przy zamykaniu blokuje się też dół i góra. Ma chłop co robić. Małgosiu, wyobrażam sobie co przeszłaś, ale teraz będzie tylko dobrze. |
|
||||
Post Janusza oczywiście czytałam ale od jakiegoś czasu jestem mocno "zakręcona" no i żadna ze mnie konsultantka.
Janusz, więcej o tym paskudztwie dowiesz się z netu niż ode mnie bo mnie nałożyło się na to jeszcze uczulenie prawdopodobnie spowodowane antybiotykiem, ale proszę pytaj, co chcesz wiedzieć. Czyżbyś się tym zaraził? Nie życzę. Moja wnusia już się poci, rozmawiałyśmy rano, prosiłam o telefon jak pożegna wszystkich gości. Uffff, jestem dalej w transie a tu trzeba by było coś do zjedzenia ugotować.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Wiesiu, też się przymierzam do kupna róż,
ale nie piennych, bo je trzeba zabezpieczać specjalnie na zimę i u mnie, żadnej zimy nie przetrzymały Chcę kupić, taką samą, ale pnącą, widziała w necie. U nas, aura się zmienia, pokazały się chmury i wieje wiatr Gotuję jedzonko dla psa i rosół na wszelki wypadek, gdyby Jurka wypuścili, w razie czego przerobię na pomidorową |
|
||||
|
|
||||
Mirko, Małgosiu, dziękuję.
Ja maturę zdawałam też 13 w piątek na piąteczkę. Moja wnuczka od dziecka była wszystkiego ciekawa, lekko sepleniła ale pytanie "a dlacego" nie schodziło jej z ust. Już wiadomo że na tym nie poprzestanie. Na moje stwierdzenie że teraz pracę może dostać w przemyśle spożywczym, chemicznym dobrze płatną odpowiedziała że nie chce odejść z uczelni bo nie chce stracić kontaktu z tym co ją interesuje. Jej wybór.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna Ostatnio edytowane przez szuanka : 13-09-2019 o 16:33. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 14:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 01:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 11:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 18:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 16:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|