|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności - wątki archiwalne Różności - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#261
|
|||
|
|||
Cytat:
- no pewnie że trudno to wszystko ogarnąć rozumem. To czego nie potrafimy zrozumieć, to naszym zdaniem niesprawiedliwość. Bo czy to sprawiedliwe, ze nie jest tak, jak byśmy my chc ieli? Dążenie do szczęścia i jego pragnienie. A gdy osiągamy to o czym marzymy, czy jesteśmy szczęśliwi? Czy potrafimy cieszyć się tym co mamy? -czy jesteśmy nieszczęśliwi z powodu tego że to co już mamy, nie jest tym w stu procentach? A wolna wola i możliwość dokonywania wolnego wyboru istnieje. Przecież w każdej sytuacji mozemy wybrać między dobrem, a złem. Między życzliwością, a złośliwością. Między zrozumieniem, a odrzuceniem. Między odwetem, a przebaczeniem. Między szczodrością, a skąpstwem. Czy to mało Elu |
#262
|
|||
|
|||
Leszku- ja z wiadomych przyczyn- a miedzy zdrowiem a chorobą?
|
#263
|
||||
|
||||
Ale przerwa..
Dawno tu nie byłam, ale i wątek niezbyt ożywiony.
Dzisiaj śnilo mi się , że przechodziłam z nieznajomą po bardzo cienkiej belce wysoko nad przepaścią.W pewnym momencie zauważyłam , ze belka się skończyła, dalej nie ma nic.Koleżanka nie wiele myślac skoczyła w dól i trochę się poobijała.Ja spojrzałam w przepaść i zdecydowałam się zawrócić.Po kilku chwilach przed oczami ukazała mi się wygodna ścieżka, którą doszłam do pewnego miejsca tam , gdzie chciałam.Okazało się , ze to było tylko ukryte przed oczami i mój powrót okazał się dobrym wyborem. Natomiast koleżanka miała pretensje, ze to przeze mnie musiała skoczyć, bo w jakimś sensie ją zachęcałam, co nie było prawdą, bo jej odradzałam.Ale i tak znalazła zwolenników swoich oskarżeń. Przebudzenie było wielką ulgą. |
#264
|
||||
|
||||
Oj i ja się namęczyłąm czytając....a w życiu? czy nie aby jakies wybory, decyzje....uważaj, zeby na włąsny rachunek z powodu uporu, przekonań nie wpasc w kłopoty.....a to, ze znalazłąs sciezkę wiodąca do celu prognozuje jednak pozytywnie...tak bym sobie to tłumaczyła....fajnie Kama ,z e wpadłas po tak długim czasie.....tak, wątek zyje , ale nie tętni za mocno zyciem....jest to taka odskocznia, kanapa do zrzucania swoich snów.....ja nie tłumaczę wg senników, bardziej rozmawiamy, dzielimy sie, gdybamy ...ot i tyle..nielicznym to odpowiada....
|
#265
|
||||
|
||||
Dzięki Malwinko
Oczywiście, że dzielimy się tu swoimi snami nie z powodu ich tłumaczenia, ale żeby sobie pogdybać Fajnie jest , jezeli i sny i ich interpretacja są pozytywne.Czasem ten sam sen dla każdego co innego znaczy, np.jeżeli śni mi się zmarły ojciec, zawsze to jest ostrzeżeniem, dla mojej siostry coś korzystnego.
Ostatnio śnią mi się same miłosne przygody..... podświadome pragnienia ? hi, hi...Dobrze by też było wyśnić cyfry w LOTTO..... A to , ze śnią mi się te same miejsca i sytuacje - to dowód na inkarnację ? |
#266
|
||||
|
||||
deja vu?......http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C3%A9j%C3%A0_vu
Ostatnio śnią mi się same miłosne przygody..... podświadome pragnienia ? hi, hi..........pewnie cos w tym jest...hihi |
#267
|
||||
|
||||
Miałąm dziś krótki, ale bardzo mocny sen...
sniło mi się ,z e nieopatrznie weszłam na tory i przejechał mnie pociąg...był to ułamek sekundy, świadomosc nieodwracalnosci chwili i ogromne zdumienie, które pozostało we mnie aż do teraz jeszcze......nigdy nic w realu mnie tak nie zdumiało jak to nieprzeżycie...i takie pytanie od nocy wibruje we mnie...to już? |
#268
|
||||
|
||||
Witaj Malwinko.
Ja kiedyś miałam bardzo podobny sen: zginęłam w wypadku samochodowym i też pamiętam to zdziwienie- " a więc to już teraz? przecież nie mogę zostawić tylu ważnych osób i spraw!" Dziwne uczucie ta nagła śmierć we śnie... Innym razem śniło mi się, że utonęłam. Wtedy było to przyjemne doznanie rozluźnienia i odprężenia, ale również zdziwienia. Czy tak będzie w rzeczywistości? Kto wie... |
#269
|
||||
|
||||
Fajnie wiedziec, ze inni też takie sny miewają i odczucie takie samo , lub podobne....
|
#270
|
|||
|
|||
A mnie od choroby wnuczki sni mi sie rzadek łysych malych dzieci zdąrzających równym krokiem do olbrzymiej maszynki do mielenia mięsa( pamietajcie film" Wall" z piosenka Pink Floyd- ta sama nawet melodia w moim snie). Koszmar i we snie i kiedy budze się...
|
#271
|
||||
|
||||
witajcie,dawno nie śniło mi sie nic...a dzisiaj miód na sercu,miłosne uniesienia z domieszką pikanterii hihihi obudziłam się cała mokra i z dziwnym wrażeniem,że to tylko sen hehehe
__________________
|
#272
|
|||
|
|||
Frida- a moze to nie sen?? Co??
|
#273
|
||||
|
||||
Elu, no u Ciebie to real przenosi się w sen...nie odpoczywqsz, mózg Ci pracuje całodobowo od kilku miesiecy i takie sny będziesz miałą dopóki sytuacja jakos sie ie unormuje, a Ty nie wyciszysz....ale śnic tak to strasznie przykre i męczące.Przypomniałąs mi mój sen w okresie kiedy chodziłam z chłopakiem, wtedy juz bardzo długo i nie był to pozytywny związek..sniło mi sie jak jestem do połowy w maszynce do mięsa, jedna ręką się mielę..i widzę jak wychodzę przez sitko w postaci góry rózowego mielonego...nie czułąm bólu..tylko znikałam im wiecej mielonego było w misce...mama zinterpretowała to jako samounicestwianie się w tym związku(?)..z perspektywy czasu..miała rację
Frido kochana witam Cię potak długim ciekawym u Ciebie czasie....miewasz erotyczne sny...moze trzeba powoli odsuwac się od Malutkiej na konto taty..hihi..a wogóle napisz jak sie rozwijacie..i wogóle... |
#274
|
||||
|
||||
kochane niestety to nie real hihi a jeszcze w śnie z innym u boku.. podświadomość płata figle
__________________
|
#275
|
||||
|
||||
Witam..
Nie umiem pływać, dawno nie prowadzę samochodu, ale obie te czynności fantastycznie " wychodzą mi we śnie.
No i jeszcze fruwam wysoko pod niebem, podziwiam piekno przestworzy i czuję się bardzo szczesliwa.Czasem mi się śni, ze opadam w dół nad parkanem i wtedy podkulam nogi i drzę ze strachu, zeby nie zahaczyć, ale po chwili znów unoszę się w górę.Bardzo to latanie mi się podoba , ... |
#276
|
||||
|
||||
A pewnie w realu chciałąbys umiec pywac? a lubiłas prowadzic auto?..z jakiegos powodu nie prowadzisz...?podobaja Ci się te czynności?moze odbijasz uświadomione(nieuświadomione)tęsknoty we śnie
Tego fruwania to Ci zazdroszczę..nigdy nie fruwałam we śnie...czasem w realu dawno temu mama mówiła czasami ..a Ty tylko fruwasz córciu..... Kiedyś, gdzies , dawno czytałąm o tym "nocnym" fruwaniu...to coś znaczyło...nie pamietam...ale będę miała na uwadze... |
#277
|
||||
|
||||
Ach te sny każdy chyba je miewa jednak najczęściej są one mało zrozumiałe,pokręcone i trudne do zrozumienia.Czasem są przyjemne a czasem dosłownie Horory cmentarze,trupy i inne tego typu zjawiska,nawet kiedyś byłem na wojnie i uciekałem krzyczałem ale nikt mi nie chciał pomóc obudziłem się cały mokry.
__________________
Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem ... |
#278
|
||||
|
||||
Witam Cię na "nocnym' wątku....zaciekawiło mnie Twoje motto...ja od dwóch lat mam wbite w telefonie na dzien dobry ... Dzisiaj będzie dobry dzień....
|
#279
|
||||
|
||||
A ja znów uparcie.
Krótkie wyjaśnienie Malwince - lubiłam jazdę samochodem, pływania chciałabym się nauczyć , ale boję się zanurzenia w wodzie i wstrzymuję oddech.
Ostatnio bardzo wyraziście śniło mi się zmarłe małżeństwo moich znajomych.Nie bylo wspomnień, ani mysli czy rozmowy na ich temat, sen który zaniepokoił mnie i we śnie i już po przebudzenie swoją wyrazistością.Upłynęlo już kilka dni, a przykre wrażenie trwa do teraz. Już mówiłam kiedyś, że w okolicach Wsz,Św, wszyscy zmarli nawiedzają mnie w snach nawet bez myśli o nich.Modlę się za nich wtedy , może tego oczekują ode mnie ? |
#280
|
||||
|
||||
[i]pływania chciałabym się nauczyć , ale boję się zanurzenia w wodzie i wstrzymuję oddech.[/I - ja też...
wiesz....lubię jak wpadasz na wątek... rzadko, ale wyraziście....i na Twój włąsny sposób śnienia... Tak, są sny, które długo swoją ostrością, zdumieniem,wyrazistością niepokoją....niekoniecznie z konsekwencją....po prostu.... a popatrz...mnie się generalnie nie śnią zmarli...nawet chciałabym "zobaczyc, porozmawiac"z rodzicami..znajomymi..ale nie.... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kabaret SEN... | Kazimierz | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 177 | 06-01-2010 14:51 |
Dziwny komunikat | an_inna | eSenior | 12 | 02-12-2007 18:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|