|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5261
|
||||
|
||||
http://miau.pl/
Znacie tę stronkę? Uwielbiam koty na żywo, zachwycam się zdjęciami kotow. Są takie fotogeniczne. Mój Romeo jest dachowcem - seniorem, który wybral Głupotkę, a potem wybrał mnie. Wcześniej chyba zamieszkiwał w rodzinie, bo jest bardzo "całuśny" i czuły, pragnący głaskania. Zauważyłam, że boi się miotły i nawet domyślam się skąd ten lęk. W gospodarstwach wiejskich miotła jest nadal skutecznym narzędziem perswazji.... Romeo znaczy teren, zabalował gdzieś w nocy, dziś widziałam zaloty wiewiórek - pewnie ciepła zima zmyliła zwierzaki.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#5262
|
||||
|
||||
Cytat:
Dusia przypomina mi z temperamentu moją Kaję, a Mamrotek, to Antoś. Wprawdzie nie artysta, ale też dżwiękowiec; Twój tworzy artystyczne dżwięki łapką, a mój paszczą I obaj wolą bezpieczne schronienie A Bratek to miziak może w takim stopniu, jak Romeo Gratki Ponieważ Antolek zawładnął sypialnią wraz ze mną na nocną porę, to Bratuś przybiega rankiem (kiedy Antoś oddala się na chwilę) i wskakuje z ogromnym mruczandem do mnie pod kołderkę, żeby chociaż 5-10 minut przytulać się i poddawać głaskaniom |
#5263
|
||||
|
||||
Gratko to może obejrzysz i moje kotykoty.
Mamrocio za telewizorem, Dusia przed. Nowy rodzaj bombek tzw. ruchome. Dusia oczywiście. Poduszki mają różne kształty. Inna i Mamrocio. Estello ja przypuszczam, że kocurki wiedzą, że jak tak się chowają i ostrożni są przy sytuacjach nieznanych to my im współczujemy i stresy wynagradzamy. One mądre są. |
#5264
|
||||
|
||||
Jak ja bym chciała mieć takie towarzystwo kotów i psów !
Same kotki do mnie przybyły zrządzeniem losu, ale to tylko połowa mojego marzenia Innusia jest prześliczna! Zwierzaki to najlepsze towarzystwo dla człowieka |
#5265
|
||||
|
||||
Halinko lejesz miód na moje serce! Piękne są !
Wychowałam się w domu, gdzie dziadek był psiarzem, pies zaś był kumplem kociczki i prawie że poród jej kociąt odbierał. Estella marzenia się spełniają, tylko trzeba im trochę pomóc.....
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#5266
|
||||
|
||||
Estella marzenia się spełniają, tylko trzeba im trochę pomóc.....[/quote]
Nie da się, Gratko. Chciałoby się do raju, ale emerytura nie pozwala Pod naszym nowym adresem stałam się znowu opiekunką bezdomniaczków. W ogrodach kręci się biało-szara para dorosłych kotów. Miejscowi twierdzą, że to matka z synem, pozwalają im mieszkać w szopce, a nawet sporadycznie dokarmiają. Początkowo więc wynosiłam im smakołyki niezjedzone przez moje domowe. No a z czasem, jakżeby inaczej! - zostałam ich codzienną karmicielką. Nie jest to bardzo kosztowne, bo tygodniowo jedzą 2 kg serc drobiowych (mielę, porcjuję i mrożę) + oczywiście to co skapnie ze stołu moich domowych. Rankiem widzę z okna, jak oboje na mnie czekają. Rozpoznają moje kroki, nie mówiąc o głosie. Na ogół wychodzę do nich w czarnej kurtce, a kiedyś założyłam białą i koty zdębiały! Kolor widać też ma znaczenie. Widać taki mój los; a po drugiej stronie tęczy dopiero może czeka na mnie ukwiecona łąka z wygrzewającymi się w słońcu kotkami i ganiającymi za motylami pieskami |
#5267
|
||||
|
||||
Estello mamy podobne marzenia. Kiedyś tam zamiast na chmurkach wygrywać melodyjki ( a talentów muzycznych nie posiadam) i machać w upojeniu skrzydełkami ja będę psy i koty tulić w bardzo dużej ilości.
Co do finansów to lepiej nie mówić. Mniej wydaję na ludzi niż na zwierzęta. Gratko dzięki za miłe słowa. U mnie w trakcie choroby psa kotykoty super grzeczne. Posypiają koło choreńkiego, a temu też jakby lepiej przy nich drzemać. Ten widok psa obserwującego poród suni to dla mnie rajski widok. |
#5268
|
||||
|
||||
Ja mam kota, raczej to jest kocica już ma 7 lat. Dziennie wypija około 0,7 litra mleka, a jeść nic nie chce. To tak się dzieje od jesieni. Kotka cały czas przebywa na wolności na dworze.Śpi w budynku gospodarczym. Co jest ważne kocica na wolności, ale swojego obejścia pilnuje od intruzów- jak myszy i, szczura przegoni. Dwa razy w tygodniu dostaje jajka surowe od własnych moich kurek.Przecież kury też znają się na kolorach. Najwyraźniej to kogut trzyma stada, nie wiem czy wiecie- jeżeli by obca osoba zbliżyła się do kurek a byłaby w czerwonym kolorze to kogut , to kogut atakuje wskakuje na barki, głowę i dziobie.Kogut to cały szef swojego stada.
Pozdrawiam/Gliwice |
#5269
|
||||
|
||||
Cytat:
Witaj Gynek ! Jesteś kobietą czy mężczyzną? bo z tekstu to n ie wynika. Twoja kotka pewnie łowi sobie myszki, ale teraz, zimą, czym ona żyje, bo myszki przecież śpią? I jak ma na imię? Z tego, co wiem, to kurze białko jest szkodliwe dla kotów. Podawaj same żółtka! Odpozdrawiam |
#5270
|
||||
|
||||
Gynek chyba musi kocica coś innego jeść. Na samym mleku chyba nie przeżyłaby siedmiu lat. A racja, jeszcze jajka surowe jada. Większość weterynarzy odradza stanowczo podawanie surowego białka. A już ta ilość mleka dziennie to mnie przyprawiła o ból głowy.
|
#5271
|
||||
|
||||
Jak zyje na wolności to nie na samym mleku, ona poluje! I pewnie ma dosyć pokarmu skoro niczego innego już nie chceJak miałam kotki to tez przychodziły do domu aby napic się mleka i pospać, z kocurem jest inaczej, mnij poluje...Gynek pamiętam z dzieciństwa, ze tak samo jak kogut reaguje np. indor...
|
#5272
|
||||
|
||||
Estello, aby pomniejszyć twą chęć posiadania psów i kotów zamieszczam zdjęcie. Czy nie wygodniej się śpi z trzema kotami?
Gdzie ja mam znaleźć swoje miejsce na łóżku. Znajdę, znajdę. Kotykoty po nocnych szaleństwach też gdzieś się ułożą. |
#5273
|
||||
|
||||
Cytat:
Ja jestem pojedynczy ludż i ze zwierzakami grzecznie w rządek ułożonymi jakoś bym się pomieściła, bom raczej szczupła jest. Ale moje koty układają się w charakterze mojego wierzchniego okrycia nocnego, ze szczególnym uwzględnieniem nóg (czego, przyznam, nie rozumiem, bo one twarde są, powinny uwierać brzuszki i boczki ). Rzeczywiście jednak, biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie oraz dowód rzeczowy w postaci załączonego zdjęcia, to -decydując się na powiększenie ilościowe i gatunkowe mojego stada - musiałabym utworzyć legowisko 2-krotnie większe od posiadanego Myślę, że po drugiej stronie tęczy to problemu nie będzie stanowić Ale pieski masz przepiękne, przytul je ode mnie też ! |
#5274
|
||||
|
||||
Bronczyk, a co z Miłym?
|
#5275
|
||||
|
||||
Pieski poprzytulane. Kotykoty też. Obraza gotowa gdyby psy dostały więcej pogłasków.
Cha_ga pewnie pytasz o Miodka? Leki przeciwbólowe działają i nie jest źle tzn. przy tak ciężkim schorzeniu nie jest źle. W trakcie zastrzyku podsuwamy mu jedzenie i nawet biedaczek nie zauważa bolesności. Z kotami jest jednak gorzej medycznie. Nie dają się tak łatwo oszukać szyneczką lub pączkiem serowym. |
#5276
|
||||
|
||||
Cytat:
Moje koty też nie łykną tabletki z najpyszniejszym mięskiem nawet. Muszę do gardziołka podawać unieruchomiwszy najpierw pacjenta, a póżniej przepraszać za krzywdę. |
#5277
|
||||
|
||||
Miałam kiedyś kotkę tak łakomą, że w poszukiwaniu łakoci skakała na regał. Kiedyś trafiła na witaminki z trudem i za niemałe pieniądze zdobyte, oczywiście pożarła wszystko. Teraz nie ma przynajmniej z zakupem kłopotu, przez internet czy realnie, w każdym sklepie coś jest.
|
#5278
|
||||
|
||||
Cytat:
Witaj, Katarzynko! To z podawaniem tabletek, gdyby zachorowała, nie miałabyś problemu A teraz, mieszkają z Tobą jakieś koty? |
#5279
|
||||
|
||||
Gynek koniecznie odrobaczaj regularnie kotkę!!
Jedząc gryzonie cały czas zakaża się robalami, które są lokatorami gryzoni!!! |
#5280
|
||||
|
||||
Właśnie, ta kocica mi zdechła. Weterynarz powiedział że ktoś ją otruł- duża strata. Na wiosnę postaram się o nowego kotka . Wychowam go od małego. Miałem jeszcze 2 kotki były oswojone, ukradli mi je a dlaczego: na przeciwko mnie jest szkoła i, rodzice które przywożą dzieci do szkoły zwabili je. Miałem też kocura którego sam lekko wytresowałem. To był kocur rasowy. Po 4 latach też mi go ukradli. Ze mną na spacer chodził krok w krok i w domu się wylegiwał. A kot to takie zwierze że on z człowieka wyciąga rełmatyzm. On wie gdzie chore miejsce u człowieka jest i, zawsze siada lub się położy. Pozdrawiam
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|