Ameryka jest nudnym krajem?

[Jadzia P.]

Z ogromną przyjemnością wędruję razem z Tobą po Twojej Ameryce.
Na Twoich fotkach jest to normalny kraj, jak każdy inny....zupełnie różny od tego jaki znamy z TV..
A ja właśnie lubię oglądać "normalne" kraje i zycie zwykłych ludzi....takich ja my.....a więc pokazuj dalej

[koziorożec]

Napisał Kolczuga

Kora gladka jak pupa niemowlaka.
Takiego zagajnika brzozowego ,jak Ty mi przyslalas ,gdzie zbieralo sie jesienia podciosy,zwane czerwonolebcami lub podbrzezniakami ,tutaj nie widzialam

Faktycznie kora bardzo gładka, wygląda jak specjalnie wyczyszczona, ale ja widzę, że w tej Twojej Wsi jest wszystko tak wyczyszczone, że można jeść z chodnika, z trawnika.
Czystość bije po oczach

Nie znałam takich nazw grzybów jakimi Ty się posługujesz, w mojej okolicy nazywają się "czerwone kozaki" albo bardziej śmiesznie "stołęgwy".
Czy to znaczy, że w tamtejszych lasach nie ma grzybów?

Do wirtualnego spacerku przesyłam Ci jeszcze jeden - nasz rodzimy lasek brzozowy:
Pozdrawiam

[Kolczuga]

Napisał Jadzia P.

Z ogromną przyjemnością wędruję razem z Tobą po Twojej Ameryce.
Na Twoich fotkach jest to normalny kraj, jak każdy inny....zupełnie różny od tego jaki znamy z TV..
A ja właśnie lubię oglądać "normalne" kraje i zycie zwykłych ludzi....takich ja my.....a więc pokazuj dalej

Nie pokaze takiej Ameryki,jaka znacie z" seriali o bogaczach,bo ja takiej nie znam,ona jest, istnieje ale ja nie mam dostepu do swiata wielkiej finansjery.
Moglabym z netu sciagac zdjecia i pokazywac wnetrza projektowane przez swiatowe nazwiska,gdzie klamka u drzwi kosztuje 1000$,tylko po co?
Raz , moze dwa, bylam w hotelu bez gwiazdek ,ale z wyzszej polki.Raz, bo byl to hotel przy kasynie w Las Vegas i na Bahamas,poniewaz ten, przez nas zarezerwowany mial awarie i musial nas przekazac konkurencji.,
Las Vegas bylo dawno,zachowalo sie tylko w albumach,nie moge pokazac,ale Bahamas...
Robimy przerwe w poznawaniu moje wsi


BAHAMAS[


najpierw byla Floryda



i ocean

[Kolczuga]

[Kolczuga]

Statek i niesamowite ilosci jedzenia,6 godzin
na wodzie







jesc i pic mozna do bez ograniczen.
Sa tacy ,ktorzy tylko po to jada,wysiadaja bo musza,inny kraj nawet wizy dostalismy do paszportu i wracaja aby jesc i pic.







wychodzimy z portu

[Kolczuga]

Pilot wraca do Fort Lauderdale





a my do baru

[Kolczuga]

juz nie widac ladu i jeszcze nie
...tylko sie gdzies zagiel bieli...
moze sie i bieli, ale nie w zasiegu wzroku,sami w przestrzeni.
Ton wodna pod nami i blekit nieba nad nami,moglabym tak plynac dookola swiata

[Kolczuga]

Z bocianiego gniazda rozlega sie," mama ziemia",mama chwyta aparat,rzeczywisie ....doplywamy








w tak zwanym miedzyczasie przegralam z50 dych w kasynie i wygralam kolko hula hoop,w swojej grupie wiekowej bylam najlepsza w kreceniu nim,przez skromnosc nie powiem ile osob wykosilam :

[Kolczuga]

krece.krece,czasem nawet 1000

[Kolczuga]

prawie w porcie

[Kolczuga]

gotowi do zejscia na lad

[Kolczuga]

Wyspa malenka,ale z portu do hotelu droga przez meke.Odprawa paszportowa dluuuga jak wiecznosc,czekanie na taksowke pol wiecznosci,taxi man upycha nas z rodzina Anglikow.
Nareszcie hotel ...., okazuje sie, ze w naszym awaria,ale dostajemy zastepczy i jak wyzej widac swietny,nawet w LV nie bylo bialej adamaszkowej poscieli,a barek....no nie.... wpadne w nalog

[Mira10]

Kolczugo
z przyjemnością zaglądam do "nudnej" Ameryki opisywanej i fotografowanej twoją ręką. Taka zwyczajna podróż jest przyczynkiem do poznania zwykłego amerykańskiego życia.
Z ciekawości zajrzałam na stronę sklepu - http://www.woodmans-food.com/
gdzie robisz zakupy i wyczytałam, że

"The Story of Woodman’s
Celebrating over 90 years in business, the story of Woodman’s covers three generations of the Woodman’s family. Beginning as a simple produce stand, Woodman’s now operates 13 stores in Wisconsin and Illinois.
>>Continue Reading
John Willard Woodman, urodził się w 1901 roku na stole w jadalni na farmie. Dorastając na farmie Willard uczy od najmłodszych lat, że jeśli pragnie sukcesu w życiu, będzie musiał bardzo ciężko pracować. "

Tak to już jest - sukces przyjdzie jeśli człowiek zamiast narzekania, zawiści weźmie się do pracy. Sukces miejsca nie wybiera. Może być Ameryka, może być Polska i setki innych miejsc.

Pisz, wklejaj fotki.

Płynę z tobą na Bahamy.

"Bermuda, Bahama come on pretty mama
Key Largo, Montego baby why don't we go"

The Beach Boys - Kokomo lyrics
http://www.youtube.com/watch?v=AHtQ4-WBkis

[jip]

Kolczugo nie nudź, że Ci nudno

[Kolczuga]

Mirka.

Dziekuje za wizyte,nuda jak sukces, pojecie wzgledne.
Malokontent bedzie sie nudzil w Met Opera.
Nie wchodzilam na strone sklepu ,nawet nie wiedzialam ,ze sa w IL,choc mieszkalam tam wiele lat.



Moja przygoda na Bahamas konczy sie niestety,rano pognalam na plaze, lubie witac slonce , szczegolnie ,gdy wstaje z wody.




wyjdzie zza chmur,nie z wody,ale przede mna dlugi spacer,cisza tylko szum ,a wlasciwie plusk fal,spokoj.
Kto normalny o tej porze lazi po plazy,jesli przyjechal tu na wypoczynek.Mnie jest dobrze,sama w kosmosie,czas na myslenie rozmowy z soba i Bogiem.Ide.

[Kolczuga]

ocean jak widac tylko sie marszczy,zadnej fali,wracam.
Blisko hotelu byl 100m odcinek kamienistego brzegu,mozna bylo ominac ,idac tedy

[Kolczuga]

ale ja wybralam






przyszla fala,znikad,albo ja przebywalam w Myslenicach i nie zauwazylam.Rzucilo mnie na kamienie,potluklam wiadoma czesc ciala,lewy bok mialam siny,utopilam ,tzn zamoczylam torbe z calym dobrodziejstwem/a bylo tego,bylo/,dobrze ,ze mialam przewieszona jak konduktor,telefon i aparat zniszczone,reszta, w tym paszport, dala sie wysuszyc.Slonce bylo moim sprzymierzencem.


To jest ostatnie zdjecie.


Z mojego zalozenia LB i dluuuugie spacery pozostalo to pierwsze.

[Kolczuga]

Dodam tylko,ze calay nasz team /ja sie zgrywam,wiem jak powiedziec po polsku/oprocz malego, to kierowcy,ale nie bylo chetnego, aby jezdzic lewa strona,totez nie wypozyczylismy samochodu.



Wracam do Oak Creek

[Kolczuga]

Napisał koziorożec

Faktycznie kora bardzo gładka, wygląda jak specjalnie wyczyszczona, ale ja widzę, że w tej Twojej Wsi jest wszystko tak wyczyszczone, że można jeść z chodnika, z trawnika.
Czystość bije po oczach

Nie znałam takich nazw grzybów jakimi Ty się posługujesz, w mojej okolicy nazywają się "czerwone kozaki" albo bardziej śmiesznie "stołęgwy".
Czy to znaczy, że w tamtejszych lasach nie ma grzybów?

Do wirtualnego spacerku przesyłam Ci jeszcze jeden - nasz rodzimy lasek brzozowy:
Pozdrawiam

Grzyby sa i znam takich co wysylaja tutejsze suszone do Polski.Czerwoke kozaki slyszlalam,stolegwy.... pierwszy raz.
Pewnie w google znalazlybysmy skad i gdzie.
Ja sie wychowalam w sierocincu,a tam zarowno wychowawcy jak i wychowankowie to poziomy, pionowy, poprzeczny i ukosny przekroj Polski nie tylko w obecnych granicah.
Totez nasz jezyk to misz-masz,polonisci wygladzali jak mogli,z roznym skutkiem.
Dlugo uzywalam slowa zladowac zamiast zreperowac,naprawic.
Pan Kaziu ,dobry duch naszego bidula wszystko ladowal,zamki w drzwiach,szafki,zelazne lozka/sprezyny szczegolnie/...a gawedziarz byl ...stare dzieje
Twoj brzezinowy gaik jest przepiekny,swiatlo czyni cuda z barwami,gdyby nie mlode listki brzoz,wydawaloby sie, ze lato reke jesieni podaje.


Zauwazylas,ze czysto,fakt.
Sprzatanie,to przemysl w Ameryce.


Zapraszam do handlowych dzielnic mojej wsi

Wszystkie sklepy w odleglosci 5-10 minut na nogach

Przepraszam,czy tak sie mowi? czy ja wlasnie uzylam tak zwanej kalki jezykowej?by foot






Oni kochaja mnie w srody,znizka dla seniora, posiadacza ich karty15% chocby produkt juz byl przecenioy z innej okazji

[Kolczuga]

W tym samym budynku sa jeszcze dwa sklepy

wszystko do biura








i do odnowienia domu np.






Do wczoraj mieli znizke 30%,ale zaloze sie, ze dzis tez maja
tylko inna data i okazja.
Dzien ojca sie zbliza,dzieci moga kupic tatusiowi pedzel i farbe,zeby sie nie nudzil