"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[alodia1949]

witajcie!

spicie czy w wannie z zimną wodą się chłodzicie?

MARZENNO - dzięki za komentarz na blogu

ZOSIU - tak, miałam bombowo wczoraj

a mieszkańcy dalszych osiedli mieli wkurzająco
bo na stadionie zrobiono pokaz fajerwerków
no, ktoś musiał zarobić, ktoś inny dal w w zachłanną łapę

byłam wczoraj w Klubie Anna na spotkaniu
z parą poetów ale źle się poczułam
i wcześniej wyszłam, żeby nie paść
nie tyle z wrażenia co ze zmęczenia upałem

[wietrzyk]

witam pszczółkowo..i donoszę,że we Wrocławiu upał ogromniasty..

Tez byłam wczoraj z Irenką w Klubie Anna ale ja byłam do końca...nawet dłuzej...Było fajnie...ale przecież zawsze jest fajnie..Dzisiaj siedze w domu...przy klimatyzatorze..tyle dobrego.. .

[dziewiątka]

Napisał wietrzyk

witam..u mnie juz skwar a ma być 35 w cieniu...
Nie mogę dojść do siebie..jak czytam o tym wielkim cierpieniu psów.Chyba nigdy nie pojadę do Hiszpanii...nie spodziewałam się, że kraj przecież katolicki wejdzie w pakt z chińczykami...i będzie uczestniczył w tych bestialstwach...Festiwal Psiego Mięsa...Takie bestialstwo...Europejska Hiszpania...





jest namawianie do bojkotu turystycznego Hiszpanii. I jestem za..Jest tyle miejsc Włochy,Grecja,Chorwacja..Niech do nich nie przyjadą turyści z Europy. Wtedy może się zastanawią.który zysk jest większy a nade wszystko bardziej humanitarny...no ale zawsze znajdą się tacy, którym to nie przeszkadza...mają prawo...tylko rozumu nie potrzeba wielkiego żeby pomyśleć ..czy warto być człowiekiem

Alu, każdy kraj ma swoje za uszami....ale w każdym kraju jest dużo dobrego i wiele pieknych miejsc do zobaczenia...ja bym nigdy tak jednoznacznie nie skomentowała...ale każdy ma prawo do swego zdania; Pozdrawiam z pięknej i bogatej w swej historii Hiszpanii, a konkretnie z Malgrad Re Mar, Girony i Barcelony ;

[marzenna79]

Dzisiaj tylko tyle ode mnie...

.............................................

[Honorka1949]

Witam w nowym tygodniu cały słodki UL.
Po wczorajszym afrykańskim upale dzisiaj chwila
wytchnienia... tylko 20 stopni i wieje wiatr...można żyć.
Wczorajszy upał spalił mi piękne balkonowe begonie
U mnie wszystko po staremu ...odpoczywam i czerpię
z życia ile sie da
Serdecznie wszystkich pozdrawiam , życzę miłego
dnia i całego tygodnia.

[Honorka1949]

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Owoców ....jedzmy ich
dużo bo są pełne witamin, smaczne i zdrowe

Dla Was zostawiam

[oma]

Dzień dobry Miodowo...

Urodzeni 1 lipca... są energiczni i weseli.
Lubią towarzystwo i zabawę, starają się łagodzić konflikty.
Są uczuciowi i wrażliwi na krzywdę oraz potrzeby innych.
Pracowitość i wytrwałość to ich pozytywne cechy.
Nie dążą do zajmowania eksponowanych stanowisk
i zwykle udaje im się zapewnić rodzinie godne utrzymanie.
Często cierpią z powodu kompleksów, a w miłości bywają bardzo nieśmiali.
Szczęśliwa cyfra: osiem.
Kamień szlachetny: diament.
Sprzyjający Znak Zodiaku: Skorpion.
/ http://czary.pl/ /

Marzenko... .......
Życzę Ci, aby zawsze spełniło się to,
co sobie wymarzyłaś,
żeby nigdy nie zabrakło Ci wiary we własne siły,
a szczęście nie opuściło Cię nawet na krok.

Dla całego Miodowa, pozdrowienia serdeczne zostawiam...
i życzę miłego dnia oraz całego nowego tygodnia.

Witam obecną Honorkę, której pięknie dziękuję za pozdrowienia i owoce!

[basia2002]

Droga Marzenno. W Dniu Twoich Urodzin,
życzę Ci, sukcesów w życiu, szczęścia,
pomyślności. Długich lat życia w zdrowiu.
Spełnienia najskrytszych marzeń.
Samych miłych w życiu zdarzeń.
To są ode mnie skromne życzenia
życzę Ci ich spełnienia.
Serdeczne uściski Droga Jubilatko.

[alodia1949]

witajcie!

Honorko, Omo, Basiu

ALU -też jestem przeciwna dręczeniu zwierząt
ale corrida to też jest dręczenie przecież
od wielu, wielu lat

MARZENNO -
najlepsze życzenia przesyłam

[basia2002]

Dzień dobry. Witam całe Miodowo i obecną dzisiaj na wątku
Honorkę , Danusię i Irenkę.
Wcześniej była Ninka, Mira , Marzenna , Wodniczka -Zosia, Lebuj -Jurek,
Alodia Irenka i Wietrzyk -Ala.
Honorko dziękuję za smaczne owocki, korzystaj z życia ile się da.
Ja też byłam zaproszona w sobotę
do" Klubu Anna " na wieczór Poezji
" Dwoje na huśtawce " Izabeli Moniki Bill,
wrocławskiej poetki i poety Tomasza Skalskiego.
Było bardzo upalnie, ale jakoś dałam radę i dotarłam.
Spotkałam tam też Irenkę i Alę.
Poetka przysłała mi zdjęcie na Facebook
z tego spotkania " Dwoje na huśtawce"
Dla ludzi starszych takich jak ja to lepiej
nie wychodzić nigdzie z domu w takie upały.
Chociaż na szczęście i Klubie było chłodno.
Jakoś tym razem dałam radę, ale lepiej
nie kusić losu bo o udar nie trudno...
W domu partiami mam remont i okazało się,
że remont łazienki mnie też nie ominie.
Przede mną duże zadanie i dlatego jestem
teraz mniej aktywna na Seniorku. Wybaczcie.
Cały czas myślami jestem z Wami.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam.
Uważajcie na upały i jak nie musicie
to nie wychodźcie z domu.

[Honorka1949]

Marzenko urodzinowo życzę dużo zdrówka,szczęścia,
spełnienia marzeń ,pociechy z wnuków i 100 lat !

[Honorka1949]

Danusiu , Irenko Basiu
Basiu uważaj na upały ...spokojnego remontu życzę.

[basia2002]

Dziękuję Honorko , Tobie tego samego życzę , chroń się przed upałami.
Remont muszę jakoś przeżyć, najgorsza będzie łazienka.
Duży pokój pomalowany, ale awaria jaką miałam ostatnio w łazience
wskazuje na wymianę hydrauliki, a przy tym trzeba pruć wszystko
i kłaść kafelki na nowo. Zlikwiduję wannę, zrobię przy okazji prysznic
i wszędzie przystosowane uchwyty trzeba się zabezpieczyć na starsze lata.
Serdecznie Cię Honorko pozdrawiam , widziałam Cię na zdjęciu,
wyglądasz kwitnąco i tak trzymaj.

[Honorka1949]

Dziękuje Basiu.
Przed Tobą duże wyzwanie ...remont łazienki.
Już dawno mam prysznic i uchwyty....nigdy nie
przepadałam za wanną.Po remoncie będziesz miała
ładnie i wygodnie.
Ostatnio mało zaglądam ...jestem na działce.
Z telefonu źle sie pisze.
Pozdrawiam

[barteczek]

Marzenko, zdrowia, zdrowia, zdrowia... całą resztę już Ci koleżanki życzyły..

[barteczek]

Witam moje Miodowo bardzo, bardzo serdecznie!
Basieńko, oczywiście, zaglądam ale, tak mało, że sama sobie muszę dać klapa. Czytać też nie mam kiedy... wpisy widzę, o Was myślę bardzo często! Mirusię mam prawie co dzień w głowie, co mi wpadnie w rękę, to jedna myśl, może to przyda się Mirusi ? I odkładam...
Irenko, Ale, całe Miodowo, też nie znoszę ludzi którzy krzywdzą zwierzęta... najgorsze jest to, że atakuję jak byk torreadora...już facet dostał w gębę za kopnięcie psa... sam się zdziwił, że jego pies mnie nie ugryzł... jakoś nie. Bardziej był zdziwiony że jego kochany pan dostał w ryj.
No, to efekt mojej pracy - przepraszam Was...
Dana, a moja przepowiednia ? nie, horoskop... nie pamiętam jaka jestem...
Wam zostawiam moc życzeń ZDROWIA ... to najważniejsze...

[Wodniczka]

Witam całe miodowo a w nim
pszczółki... Oma-Danusia, Alodia -Irenka, Basię,Honorkę, Ninę,Dziewiątka _Mirka, i pewnie wyjdzie ze swojego podziemia Lebuj-Jurek.
Marzenko najserdeczniejsze życzenia urodzinowe...zdrowia, radości, mało kłopotu i wszystkiego czego sobie życzysz.

Dzisiaj trochę zaszalałam, kupiłam sobie 3 bluzeczki w Lidl, poszłam po co innego- sukienkę, ale w oko mi wpadło co innego
Cieszę się, bo jutro w klubie mamy potrójne imieniny.
Pozdrawiam wszystkich w słodkim ulu
U mnie cdn remontu, dzisiaj skończono układanie podjazdu, oraz wykończenia płytami pod duże 3 okna.
Jutro kończony będzie taras.
To na tyle dzisiaj wiadomości z mojej strony

[Kasandra1]

Marzenko, najlepsze życzenia Urodzinowe;
zdrowia, dużo optymizmu i pociechy z wnuków;

[Kasandra1]

Witam wieczorkiem całe Miodowo;
Nareszcie mamy czym oddychać,
zrobiło się chłodniej, tylko deszczu,
jakoś nie widać.
Nasza Danusia-Oma stara się o każdym w Miodowie
pamiętać, dziękuję za przypomnienie o urodzinach
Marzenny.
Miłego wieczoru Wam życzę;

[marzenna79]

Dziękuję serdecznie Pszczółeczki za piękne życzenia i karteczki,
jestem mile zaskoczona Kochane, buziaczki...



Kochani !
Dzisiaj jest taki zakręcony dzionek od samego rana...
Ja mam swoje 16 urodziny, a moja mama Halina ma imieniny...
Od samego rana odbierałyśmy z mamą telefony z życzeniami...
Bywało tak, że dzwoniły telefony równocześnie,
ja wisiałam na komórce, a mama na stacjonarnym...
Nie mogłyśmy dzisiaj spokojnie zjeść śniadanie...
Masakra...
Goście...domownicy...na szczęście byli króciutko,
bojąc się zarażenia ode mnie, ja nadal chruchlam jak najęta,
a katar nadal mam ropny...dostałam chrypę i mam zmieniony głos...

Upiekłam szarlotkę dla gości
i serwowałam lody dla ochłody...

.......
...........................
Smacznego !