|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam niedzielnie wszystkie Różnościanki.....
Ja w przeciwieństwie do Helenki byłam już w kościele na porannej mszy świętej, więc mam dłuuuugie świętowanie przed sobą. Za oknem deszcz siąpi, jest ponuro i pewnie nie wyjdę już z domu i będzie siedzenie przy kompie i przed telewizorem..... no może i książka, ale ostatnimi czasy coś nie mam weny na czytanie..... nie wiem co się stało..... ja, która pochłaniałam książki jedna po drugiej - zniechęciłam się i nie ciągnie mnie już do czytania. Cóż, pewnie jakiś przesyt. A może i oczka potrzebują odpoczynku.... Wczoraj byłam na imprezie andrzejkowej.... nie jakieś tam tańce i wróżby w lokalu, tylko "domówka" - zaległe imieniny Witolda i Małgorzaty. Sympatycznie nawet było.... wróciłam przed północą. Od dziś - adwentowe oczekiwanie.... Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę..... |
|
||||
Sympatycznie na wątku nawet odwiedziła nas Joasia...coraz piekniej tworzysz, gratuluję.Ja juz po kosciele kawą z sasiadką, zaraz zjem obiad i pewnie wyruszę na krotki spacerek.Ewciu co do kuchni to czesto mi sie zdarza zapominać i w efekcie coś trzeba powtornie pichcić.Zmykam bo ....nie ma Ninki
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
|
||||
Teraz weszłam i muszę Ewuni powiedzieć - dobrze jest Ewuniu -
Witam Rodzinkę....dziękuję Joasiu za odwiedziny! Za piękną fotkę...Gosi za cudne życzenia..dla Ciebie . Izabela zmęczyła oczy....to co Ty zrobisz kochanie bez czytania... Ewunia podpaliła za mocno mięsko...znam to Ewuś, często coś przypalam. Helenko, starość nie radość ale nie każdy doczeka jej....za kawusię - dziękuję - Teraz wracam do wczorajszego dnia...poczytam... |
|
||||
Witam popołudniowo... jestem padnięta... niespodziewanie wczoraj znalazłam się ze staruszkiem na imprezie andrzejkowej... zaprosiła nas koleżanka... ta z którą piłyśmy kawkę wczoraj przed południem... gadu... gadu... i tak jakoś wyszło... było super... mnie tylko teraz trochę głowa boli... ale nie ma co narzekać... córcia dzwoniła, że przyjedzie za tydzień... też balowali ze znajomymi... ale za to wnusia przyjedzie na samego Mikołaja... prezenty już czekają... a ja siedzę i tęsknię... na dworze zimnisko... i mży... miałam jeszcze zobaczyć na grzyby... zwłaszcza na moje ulubione gąski... ale jestem za bardzo "zmęczona"... no i jeszcze ta pogoda... pierwszy raz nie będę miała na Wigilię zupki z gąsek... cóż, zrobię inną... Ogrzej mnie... Dzień, czy noc, czy to skwar czy też mróz, jednaka treść nieodmiennie rozbrzmiewa w mej piosence: memu ciału wystarczy trzydzieści sześć i sześć, mojej duszy potrzeba znacznie więcej. Memu ciału wystarczy coś wypić i coś zjeść, trochę pospać na boku, czy na wznak i nasz cud gospodarczy zapewnia mi to, lecz moja dusza codziennie prosi tak: Ogrzej mnie wierszyku pełen cudowności, wspólniku mojej bezsenności ogrzej, ogrzej mnie! Rozżarz mnie niedokończona zdań wymiano, cudowna kłótnio, w pół urwana rozżarz, rozżarz mnie! Ach, życie rozpal ogrzej duszę mą, bo skona, do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona, wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe: Chcę mieć gorączkę! Give me fever! Rozpal mnie blada kuzynko Melpomeno, jedną zagraną dobrze sceną, rozpal, rozpal mnie. Ogrzej mnie, świecie utkany z głupich marzeń, akordeonie w nocnym barze, ogrzej, ogrzej mnie. A świat na to odpowiada: normalny duszy stan, to nie musi być stan podgorączkowy, pana trzeba przebadać, przedsięwziąć jakiś plan by te bzdurne problemy raz mieć z głowy! Kombinują, badają czy pies to, czy to bies a mej duszy radości ciągle brak, po staremu nadaje uparte SOS po staremu codziennie błaga tak: Ogrzej mnie zażarta na ten świat niezgodo, z którą rozstałem się tak młodo powróć, ogrzej mnie! Rozżarz mnie chwilo szaleństwa i radości mej tożsamości, niezmienności dowiedź - rozżarz mnie! Mój świecie rozpal duszę moją aż do końca, mój świecie zamień duszę mą w cząsteczkę słońca, niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe chcę mieć gorączkę! Give me fever! Rozpal mnie, słonecznikowa kresko krzywa, złota Van Gogha perspektywo rozpal, rozpal mnie. Ogrzej mnie miłości, której nie znam jeszcze z wiosennych bzów liliowych deszczem przyjdź i ogrzej mnie! https://www.youtube.co/watch?v=reDfzXH_21Q "Tę piosenkę wykonuje dwoje polskich artystów: Krystyna Janda i Michał Bajor. Czyj tak naprawdę jest ten utwór i dla kogo został napisany? Muzykę do tej piosenki napisał Włodzimierz Korcz, słowa Wojciech Młynarski. Utwór pierwotnie powstał dla Krystyny Jandy. Jak to się stało, że nagle zaczął ją śpiewać ktoś inny? Michał poprosił Krysię, żeby pozwoliła mu na jedyne wykonanie w Sopocie. Krysia Janda wyjechała za granicę, a kiedy wróciła okazało się, ze cała Polska znała tę piosenkę – ale w wykonaniu Bajora. Już nie było co zbierać. Były tam jakieś straszliwe problemy między nimi, ale wiem, że się pogodzili i teraz się lubią." dziś pierwsza Niedziela Adwentu... zaczynamy oczekiwać i przygotowywać się na przyjście Chrystusa... wszystkim życzę miłej niedzieli...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Wszystko przeczytałam, wiersz Mirusi mnie wzruszył....
Czy była koleżanka na andrzejki u Was... Jolinko, też nie lubię z butelki...chociaż ja piwa nie lubię, ale tak jak Ty, jak już, to ze szklanki...fotka na dobranoc śliczna! Danusiu, Ty rozrabiaro słodka! Tyle Ciebie pełno aż się chce czytać.... Wandeczko, ja tak miałam z prawnukiem, wracałam do domu w sobotę, gotowałam mężowi a w niedzielę wieczorem wracałam do wnuczki. Miała rozlany wyrostek, była po operacji a Jej syn miał 9 miesięcy z dużą nadwagą i chciał chodzić...to była męka kilku miesięcy... Irenko, dzięki za odwiedziny i słodkie buziaki! Gosiu, te kawały to coś z rodzaju leku na masaż brzucha.... Mam już komputer podłączony, zainstalowane wszystko i zaraz go wypróbuje... Wczoraj od 9 do 16 był Pan z serwisu...potem przyjechała prawnuczka, była do 20.... byłam tak zmęczona, że poszłam spać...do 9 dzisiaj spałam! Jak nigdy..... Zostawiam pozdrowienia dla całej Rodzinki... |
|
||||
Jestem wrocilam ze spacerku czy się to komu podoba czy nie...no może nie Wam dziewczyny ale co po niektorym ...się nie podoba...niech będę dziwaczką ale to ja...ja wiem,czego mi potrzeba.Pije kawkę, zjem kawaleczek ciasta i co mi tam.Oj ale dziś psioczę ...wybaczcie. U mnie juz robi sie wieczór , jutro od nowa...Rano praca po wizyta u endo, we wtorek okulista...czas leci. niedługo święta.Pozdrawiam Ninko i cała rodzinkę.
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
|
||||
Witaj inuś... jestem po obiadku... staruszek odpoczywa... ja oczywiście na chwilę do laptosia... jadę do Castoramy... oddać niepotrzebne rzeczy... jeszcze dokupię co nieco do mieszkania... ciągle coś jest potrzebne...
ja mój komputer w odsiadkę postawiłam... miałam tam bezprzewodową klawiaturę i myszkę... dobrze mi się tym obsługiwało... teraz mam tylko myszkę... klawiatura mi nie jest potrzebna... oczywiście mówię o bezprzewodowej... hihihi... laptoś ma ją w sobie... strasznie długo pan z serwisu u Ciebie majstrował... musiałaś mieć dobrze walnięty komputer... ale na pewno lepiej będzie się Tobie na nim pracowało... ooooo... i miałaś wizytę prawnuczki... szczęściara... Witaj Halinko... miłego popołudnia i wieczoru w towarzystwie już męża... pozdrawiam Was obu...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Cytat:
dobrze zrobiłaś Helenko... przecież to dla zdrowia... ja oczywiście też wychodzę... ale tylko na podwórko... wsiadam w autko i jadę... to oczywiście nie dla zdrowia... ale co poradzę, że Castorama jest w Bydgoszczy... hihihi... na pieszo tam nie pójdę... miłego wieczorku jeżeli jest już u Ciebie... ja już jadę... do potem...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Miruniu, ja wszystko miałam prócz kompa. Właśnie w czwartek przyniósł nowy, coś tam wgrał co było konieczne, resztę robił w sobotę u mnie...instalował mi programy i co tylko było potrzebne..wiem, nadłubał się...ja nadenerwowałam się....ale już tak mam. Chwilami byłam tak obolała, że chciał dzwonić na Pogotowie...ale skończył... teraz muszę się przyzwyczaić do nowości. Szczęśliwej podróży...dobrych zakupów...
Helenko. co Cię to obchodzi co kto myśli lub mówi...to jego problem...nie Twój kochanie. Sama wiesz, że obgadują ludzie za plecami, mają blisko do pocałowania Cię... Spokojnego odpoczynku i pysznej kawusi. |
|
||||
Witam wieczorkiem.
Właśnie odprowadziłam moich do samochodu. Jak to szybko skończył się czas ich pobytu w domku. Znowu zapanowała cisza. Izuniu to jest nas dwie. Bo ja też odstawiłam książki z powodu zbyt silnych dolegliwości oczu. Ale i tak czas wypełniony po brzegi. Ninko mąż przesyła pozdrowienia i podziękowanie za pamięć. Tobie też życzy jak najlepszego samopoczucia. Helenko... a co w tym dziwnego, że wychodzi się na spacer dotlenić się. To Ci się chwali. Gdy miałam Larunię, też wychodziłam o różnych porach. A i teraz nawet sama wychodziła bym, gdyby nie to, że na ulicach nie ma żywej duszy. Mirko.. tak blisko byłaś ode mnie. Jaka szkoda, że nie mieszkam w Bydgoszczy..., była okazja na spotkanko. Następny raz daj cynk, to ja też przyjadę do Bydgoszczy. To tylko 20 minut jazdy. A jaka frajda z wypicia kawki w realu.
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|