Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Napisał Irena 46

.Czy zwrócą Ci kasę za bilet choć częściowo

Niestety, kasa przepada!
Jednak tak właściwie to pieniądze straciłam już w styczniu.
Teraz tracę możliwości bliskiego pobytu z rodziną.

Myślę, że nie będzie tak źle, jeśli u nas się covid uspokoi,
to oni wybiorą się do mnie samochodem. To jest bezpieczniejsze.

Jednak to co przekazują media - nie jest wesoło z tym wirusem!

[ditta hop]

Witam.
Krysiu chyba Twoja decyzja jest słuszna, poczekaj do bardziej sprzyjajacego momenty. Anglikom nie dziwiesie, że tak postepują, każdy stara sie chronic swoich. Podróż samolotem to jakby nie było spędzenie troche czasu w zamknietym pomieszczeniu.
Wiesiu mam nadzieję, że Twojemu pieskowi inny lekarz, choć na jakiś czas, to już stary piesek i ma prawo tak jak my chorować na stawy i kości. No ale może uda się.
U mnie znów biało od samego rana i nadal sypie taki drobniutki śnieżek. Wieczorem nie było śladu po wczorajszym śniegu a tu znów biało. Moja kwitnąca morelka na bank będzie miała przemrożone kwiatki a tak ślicznie zakwitła. W domu cicho , Lenka i Natan mają lekcje, Kajtek jeszcze śpi .
Miłego dnia

[maluna]

Cześć kochani!

Irenko, dziękuję za śniadanko
Nie mam za dużo czasu, bo piękny piłuje, żebym mu film z netu włączyła
i oczywiście z nim oglądała
Krysiu, podjęłaś słuszną decyzję, pal licho kasę, najważniejsze
w naszym wieku jest zdrowie i spokój ducha.
Wiesia, melduj o samopoczuciu, to i mnie się ono poprawi,
bo jakoś kiepsko mi na duszy,
chociaż na ciele trochę lepiej.
U nas ładna pogoda, zero opadów, tylko 3 stopnie, dobrze
że w plusie.
Buziaki zostawiam...

[Pamira]

Dzień dobry.
No to jestem trzecia oporna na szczepienie. Nie wiem, czy robię dobrze,
ale na dzień dzisiejszy mówię nie. Krysiu przykro, że nie zobaczysz
dzieci na żywo. Spotkanie w realu to jest istotne. Wczoraj nic nie bazgroliłam
na rozmówkach, bo wystarczyło mi poczytać i już byłam wygłupiona.
Cholerka w jakich czasach my żyjemy? Włos się jeży na głowie.
Krysiu Postawiłaś kawowo i słodko, Irenko dołożyłaś wiosenne
kanapeczki, więc możemy zajadać nasze frustracje, więc siadajmy
do stołu ... Smacznego A dzieci zobaczysz jak do Ciebie przyjadą.

[lebuj]

Witajcie dziewczyny .

Dzięki za pyszną kawusię i smakowite ciasto i śniadanie .

U mnie szaro , buro . Nie mam żadnych planów , może sklep.

Krysiu , no to nie lecisz , może to i dobrze .a że się nie szczepisz
to Twoja decyzja , tylko uważaj w kontaktach z ludżmi .

Pozdrowionka .

[Krycha.]

Tak naprawdę , to żal mi straconej okazji na wizytę w Bristolu.
Teraz to już z pewnością nie zdecyduję się na taką wyprawę.
Zanim przeminie to całe zawirowanie z pandemią ,
to przybędzie mi lat a ubędzie sił, niestety.

Dzięki za moralne wsparcie kochane koleżanki i Jurku,
szarpałam się z decyzją w te i wew te, zwyciężył rozsądek.

[gynek66]

A śnieżnym poranku. Znów biało z rana było +3 na razie jest, słonko wychodzi zimne.Pozdrawiam wszystkich .miło.

[Krycha.]

Witam Gienku, u mnie pogoda ciut lepsza,
5 plusów i słoneczko przebija się przez chmury.
Też pozdrawiamy.

[gynek66]

Że by był dobry , dzisiejszy dzień. Krystyna,, widzisz co się dzieje z tym globalnym ociepleniem . Musimy dalej palić w piecach , żeby było cieplutko w mieszkaniu.
Jurek na lato węgiel kupił i hajcuje , bo mu w domu zimno.
Faktycznie zrobiło się pochmurno u nas, deszczyk zaczął siąpić. Nawet pies z kotem uciekły do ciepłego miejsca.
Magnolia zaczęła pąki rozwijać , jak będzie taka dalej pogoda wszystko zmarznie. A tak pięknie w zeszłym roku zakwitła na czerwono Sama radość było popatrzeć . Ludzie fotki jej robiły, bo w centrum mieszkam koło szkoły
Jak się mało robi , to trzeba mniej zjeść chyba ,i lekko strawne.
Dzisiaj na obiad mamy makaron z serem białym, lekko polany będzie miodem, ale to już nie każdy tak lubi.
Smacznego obiadu życzę wszystkim.

[Krycha.]

Widać smakoszem jesteś, Gienku i lubisz dobre jedzonko!
Mnie jedzenie niezbyt interesuje, a już gotowanie nic a nic!

Palić w piecu też nie muszę, tylko regulować ciepło.
Za to płacić to już obowiązkowo trzeba i za węgiel i za ciepłe kaloryfery.

[szuanka]

A u mnie słonko przyświeca ale od czasu do czasu drzewa się porządnie kołyszą, termometr od słonecznej strony pokazuje tylko 10 stopni.
Galareta się gotuje, lubię i na na moje zużyte stawy wskazana.
W mieszkaniu mam cieplutko chociaż od trzech dni nie palone.

[wiesia.]

Czułam i czuję się dobrze.
Jedyna niedogodność to lekki ból przy poruszaniu ręką.

Krysiu
Twoi przyjadą do Ciebie, jak się to wszystko uspokoi.

Krysiu, Irenko

Małgosiu
dobra wiadomość, że czujesz się lepiej.

Grażynko
Czaruś spadł z trzech stopni na działce
i dlatego ma kłopoty ze stawem.
Będziemy tak długo chodzić,aż ktoś nam pomoże,
bo staw teraz ma napuchnięty.

U mnie zaszczepiona jest cała rodzina tj. siostry, szwagier
i nikomu nic nie jest.
Teraz wszyscy czekamy na drugą dawkę.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

[Krycha.]

Wiesiu, dobrze zrobiłaś z tym szczepieniem.
Z pewnością wszyscy poczujecie się bardziej komfortowo
mając świadomość jakiegoś zabezpieczenia.
Ja unikam skupisk ludzi od zawsze, teraz tym bardziej.
Mam nadzieję , że wszyscy doczekamy się normalnych czasów.

[enia60]

witam Kochani


Krysiu ,przykro ze nie możesz pojechać do dzieci ale takie są realia

dobra decyzja

Wiesiu cieszę się że samopoczucie dobre u mnie też cała rodzina zaszczepiona młodsi czekają grzecznie w kolejkach ,nawet kuzyn w chorobie nowotworowej bierze chemię właśnie dzwonił ze wziął drugą dawkę
Aniu chętnie zjadłabym Twoją galaretkę moje stawy domagają się takich przysmaków ,raczej kupuję gotowce kiedyś robiłam bardzo często

Pozdrawiam Małgosię Mirkę,Grażynkę Irenkę i panów może nie pominęłam nikogo


https://youtu.be/MTVj1KVuH2o

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Wiesiu, dobrze zrobiłaś z tym szczepieniem.
Z pewnością wszyscy poczujecie się bardziej komfortowo
mając świadomość jakiegoś zabezpieczenia.

Krysiu, Eniu
tak naprawdę nie miałam wyjścia przy mojej chorobie.

[Pamira]

No i kolejny dzień siedzę w chacie, bo jest nieciekawie, tak jakoś szaro.
Wyszłam na małe zakupy i myślałam, że 20 złotych starczy, ale zaliczyłam
zieleniak i rybny i zamknęło się na 125 złotych.
Dziś otworzyłam laptopa i czytam...
..... "W reportażu Kierownik sanepidu potwierdza również , że szczepienia to eksperyment medyczny. "....To teraz zamiast królików doświadczenia wykonuje się na ludziach...

[maluna]

Wierzę Mirce, bo dotarł do mnie taki przerażający
filmik https://youtu.be/WeiIPp-f9JM

[gynek66]

Witam ponownie. Zimno dalej u nas co chwila ,coś sypnie. Jak nie śnieg to deszczyk drobny.
Na stawy bardzo dobre są kurze nóżki . Tylko rosół gotować na nich na wolnym ogniu. Pół roku tak ja jadłem . Rosół ziemniaki , lub rosół piłem. Mam spokój ze stawami. Można i z nich tez zrobić galaretkę, bo tez robiliśmy. W dalszym ciągu dorzucamy je do innych zup.
Pozdrawiam dobrego samopoczucia.

[Krycha.]

Myślę , że nie ma potrzeby wpadać z jednej skrajności w drugą.
Jedni straszą wirusem, chorobą , śmiercią i polecają się szczepić!
Inni skutkami poszczepiennymi i znowu chorobą , śmiercią i kalectwem.

Jakby nie spojrzeć dupa zawsze z tyłu!
Niech każdy kieruje się swoim rozumem.
Przewidywane kataklizmy z obu stron jak mają być , to będą!

Te spory żywo przypominają dyskusje polityczne,
gdzie każda strona jest święcie przekonana o swojej racji.
Dla mnie jest to jeszcze jeden temat do omijania szerokim łukiem.

Gienek ma słuszną rację, ważne jest dobrze zjeść i ciepło mieszkać!
Reszta sama się ułoży , jak zwykle w życiu.

[gynek66]

Jest KRYCHA.
Bo to nie jest szczepionka tylko, depopulacja.
Masowe szczepienia tylko zaszkodzą nam. Tez omijam szerokim łukiem na razie.
Jak masowe szczepienia , to wygląda tak jak królik doświadczalny.
Co ma być to będzie.
Krawczyk był zaszczepiony dwa razy ,i przyszedł ze szpitala zdrowy, i co się z nim stało za 48 godzin.
Moja ciocia zaszczepiła się , a za dwa dni zmarła,. I to w pierwszy dzień

Świąt Wielkanocnych .
Pozdrawiam wszystkich żywych tutaj.