Moja Anglia ....

[elik13]

Napisał Żaba

Te dwa osobniki się mną zainteresowały,...

No bo widzisz Żabo może byczkom
nie podobało się, że im fotki pstrykasz
nie zapytawszy o pozwolenie
Widzę, że fioły po zimie znowu piękne
A w ogóle to u Ciebie już wiosna
z wszystkimi kolorami

[amiii]

Napisał elik13

No bo widzisz Żabo może byczkom
nie podobało się, że im fotki pstrykasz
nie zapytawszy o pozwolenie

Ja im wcale nie pstrykałam.
Dopiero jak za mną szły,
to pstryknęłam,
żeby mieć dowód że to one za mną szły
a nie ja za nimi.

Widzę, że fioły po zimie znowu piękne

Te fioły to w ramach dziwowania się,
że takie delikatne wydawałoby się a tu...


A to moja dzisiejsza wiosna
z okna jadącego samochodu pstryknięta:


..............


Kamelie niektóre już kończą kwitnienie,
inne dopiero zaczynają:


................


.................

Ale najbardziej podobają mi się "łany" żonkili,
które kwitną wzdłuż dróg.
Czasem są to pasy o szerokości do dwóch metrów
ale jak jest trasa szybkiego ruchu,
to nie ma jak sfilmować,
samochody zasłaniają.


https://photos.app.goo.gl/35mo7v79EBzeJarw6

[elik13]

Pięknie wyglądają te żonkile tak w "kupie"
rosną jak u nas jakie zielsko
Niesamowita Żabo ta przyroda tam u Ciebie

[bogda]

Szły za mną chwilę,
ja udawałam "że co mnie to..."
i chyba to je przekonało.
Bo dały mi spokój.
Ale miałam stracha, oj miałam.

Chyba sama tam nie lazłaś?
Miałaś szczęście, że zrezygnowały z pogoni.
Ale stracha też bym miała.
Żonkile w "kupie" pięknie wyglądają, rozjaśniają okolicę.
W ogóle, to u Ciebie wiosna w pełni.
U mnie jeszcze nawet z ziemi nic nie wylazło.

[amiii]

Napisał elik13

Pięknie wyglądają te żonkile tak w "kupie"
rosną jak u nas jakie zielsko
Niesamowita Żabo ta przyroda tam u Ciebie

Aż mnie chole.a czasem bierze jak widzę,
że w takich krzaczorach albo w trawie wysokiej
czy między kamulcami
kwitną całe kępy pięknych żonkili
a u mnie w ogródku pojedyncze kwiatki.
Coś zżera cebulki,
tylko łuski zostają.

[bogda]

Cebulki to chyba nornice lubią zjadać.

[amiii]

Napisał bogda

U mnie jeszcze nawet z ziemi nic nie wylazło.

U Ciebie lada moment wyjdzie
a u mnie po wiośnie będzie
już tylko wspomnienie.

Nornice to chyba nie.
Kiedyś w takiej łusce po cebulce hiacynta
znalazłam (w ziemi) jajka ślimaków.
Już nie wiem
jak z tym paskudztwem walczyć.
Wredoty nie śpią w zimie,
tylko żrą i żrą wszystko.

[amiii]

Napisał bogda

Chyba sama tam nie lazłaś?
Miałaś szczęście, że zrezygnowały z pogoni.
Ale stracha też bym miała.

Sama tam nie byłam
ale jak sobie wyobrażasz
kopanie się czy zapasy z bykiem?
Chyba tylko nogi za pas.
Stracha krótko miałam,
bo długo myślałam że to krowy.
Chwilę trwało zanim zauważyłam,
że nie mają damskiego wyposażenia.

[bogda]

Już nie wiem
jak z tym paskudztwem walczyć.
Wredoty nie śpią w zimie,
tylko żrą i żrą wszystko.

Jaka tam zima u Ciebie.
Masz cały czas lato, albo wiosnę.
To ślimaki masz na okrągło.
Ale że one w cebulkach jajka składają...
Też nie są głupie, cały czas mają żarcie.

Sama tam nie byłam
ale jak sobie wyobrażasz
kopanie się czy zapasy z bykiem?

Ale jak się tego stracha podzieli na dwoje, to jest go tylko połowa.
Dobranoc Zielona.

[amiii]

Napisał bogda

Ale jak się tego stracha podzieli na dwoje, to jest go tylko połowa.

Ty jak coś powiesz,
to klękajcie narody!
Masz rację,
że tylko pół stracha wtedy.
A gdyby tak wycieczka się jakaś nawinęła...

[amiii]

Jakieś dwa tygodnie temu
byłam na parapetówce u znajomej
w domu na takiej ulicy.


...............


Te domy takie same jeszcze po lewej się "ciągną" stronie
i daleko po prawej.
Jak tu do takiego domu wracać
po " pijaku"?
Liczyć i się nie pomylić?
Te żółte drzwi są jakimś rozwiązaniem.


Powiedziałam znajomej szczerze,
że z całego domu najbardziej podoba mi się
jej kamelia,
ten gatunek:



..................


Bo nie lubię takich domów,
mają wysokie pomieszczenia,
jakieś takie nieprzytulne są.



.

[elik13]

Żabo ta kamelia nie dość, że piękna
to jeszcze i zdrowiem tryska

[amiii]

Napisał elik13

Żabo ta kamelia nie dość, że piękna
to jeszcze i zdrowiem tryska

One tak już mają te kamelie,
że wyglądają "zdrowo"
a czasem zupełnie jak sztuczne.
Bo twarde, jakby nawoskowane liście,
kwiaty też długo wytrzymują bez wody.
Są rewelacyjnie piękne,
boję się jechać do tego parku z kameliami,
bo znów na bezdechu będę.
Jedna moja różowa już kwitnie,
pokażę jak więcej kwiatów się rozwinie.

A teraz z wczorajszego wypadu na Lands End.
Prawie pusty duży parking,
żadnych drzew ani krzaków naokoło,
tylko dwie kawki spacerowały.
Postanowiłam podzielić się z nimi croissantem
i nagle nie wiadomo skąd,
przyleciało stado szpaków.
Nic a nic się nie bały,
o mało co do samochodu by weszły.
Ale śpiewem się odwdzięczały.

https://photos.app.goo.gl/SPp6zejtKjJMLr4p9

https://photos.app.goo.gl/yLzN6mEX2f9553ub9

Trudno było jedną ręką karmić
a w drugiej trzymać telefon
i nagrywać.
A i croissant się skończył.

Zdjęcia lepiej wyszły:


...............


...............


................


Wprawdzie najpierw zjadły
a potem się wykąpały
ale nie ma co się czepiać szczegółów.


................



................



................



................



................



................



................

[elik13]

Żabo no co tu gadać
przepiękne, przeurocze foty szpaków
wgapiam się, wgapiam

[bogda]

Te domy, to prawie jak familioki na Śląsku.
Wszystkie jednakowe, tyle, że te takie czyściejsze, nie zakopcone.
Ale Ci się udało te szpaki sfocić.
Nie lubię ich, bo brzydko się drą i zżerają moje czereśnie, ale na fotkach wyglądają pięknie.
I jakie czyścioszki.

[amiii]

Napisał bogda

Te domy, to prawie jak familioki na Śląsku.
Wszystkie jednakowe, tyle, że te takie czyściejsze, nie zakopcone.

Masz rację,
podobieństwo jest, też czerwone.
Ale na tym podobieństwo się kończy,
bo powierzchnie mieszkalne w takich domach
to ok. 150 m2.
A ceny takich domów to powyżej 400 tys. funtów
czyli ok. 2 mln zł.
Tutaj jest masę takich szeregówek,
bo tu mało, naprawdę mało jest bloków.
Preferuje się domy.
Niechby one malutkie były ,
czasem o powierzchni małego mieszkania w bloku są
ale jednak to domek.
Ogródek wielkości chusteczki do nosa
ale jest gdzie kawę wypić i pranie wysuszyć.
Dlatego takie budownictwo.

[bogda]

Ogródek wielkości chusteczki do nosa
ale jest gdzie kawę wypić i pranie wysuszyć.

Te ogródeczki to chyba z tyłu domów, bo z przodu to raczej przysiąść się nie da.

[amiii]

Napisał bogda

Te ogródeczki to chyba z tyłu domów, bo z przodu to raczej przysiąść się nie da.

Jasne, że z tyłu.
Z przodu "do ulicy"
się raczej nie siedzi.
Tu akurat ogrody są niewielkie
ale to dla Anglików jest "plus",
nie trzeba wiele robić.
Np. poprzedni właściciel mojego domu,
ogrodzenie postawił metr bliżej niż powinien.
Metrowy pas trawnika zostawił do koszenia sąsiadowi.
Tu spory o miedzę
nie mają racji bytu.
Więcej masz,
więcej robisz.

[amiii]

Edgcumbe, park zaraz za rzeką,
tylko rzut kamieniem
ale czy przez most czy promem
to godzina jazdy bo potem droga zwariowana.
Pokazywałam już zdjęcia stamtąd.


..............

To tam jest ponad 150 różnych odmian kamelii
ale nie o tym teraz.


Byłam tam z Bońką.
To strasznie kawiarniany pies,
doskonale zna wszystkie lokale w okolicy,
do każdego chce wejść.
Tu zamknięte
ale jak są stoliki i krzesła,
to ona zostaje.

.....................


Że ma trochę ubłocone podwozie?
To nic.


.................

Jak trzeba wracać,
to zawsze są problemy,
bo ona jeszcze nie chce.
Próbuje się chować,
wynajduje jakieś inne przejścia , zakamarki,
byle nie iść w kierunku samochodu.


............................



Chowa się
i bierze nas na przetrzymanie:


.................


Tu jest taka malutka kawiarenka dla dzieci przy placu zabaw.
Ona oczywiście czeka,
aż ktoś jej otworzy drzwi:


................


Wytłumaczyliśmy jak dziecku że zamknięte,
to nic,
ona jednak zaczeka.


...................


I już ostatnia próba,
chowa się przy bramie,
po prawej stronie:


.................

Tych kawiarni i prób wejścia było więcej
ale nie robiłam zdjęć,
bo czym innym byłam zajęta.

[elik13]

Napisał Żaba

To strasznie kawiarniany pies,...

No i dzięki Bońce od rana mam dobry humor
ma charakter i wie czego chce