Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał maluna

Albo uduszona i utopiona w Bosforze

Dobrze piszesz Małgosiu,
bo nie wiadomo co Ania z Januszem wymyślą.
Muszę się mieć na baczności.

[szuanka]

Napisał ramzes101

A ponieważ kocha jednak żonę, to ma dylemat.

E tam kocha... żona ma zapewnić prawowitego dziedzica i tyle.
No i znów wyszło na to że nic zaplanować nie mogę - planowałam zakup węgla na zimę, ale najpierw pod ścianę płaczu, po pieniążki ale moje osobiste ciśnienie rozłożyło mnie na łopatki a nie chcę kłopotów.
Grażynko, jak patrzę na minę Kajtka to tak jakbym patrzyła na mojego wnuka z Łodzi, identycznie się obrażał. Zachmurzyło się.
Janusz, miałam dołączyć do imprezowiczów???
Musiałabym przejść przez spory park a tam...

i co jakbym zabłądziła????

[maluna]

Napisał wiesia.

Dobrze piszesz Małgosiu,
bo nie wiadomo co Ania z Januszem wymyślą.
Muszę się mieć na baczności.

Jednak na wszelki wypadek odszukałam, też Twoje zdjecie,
jak się zdecydujesz zaryzykować?
Moim zdaniem masz duże szanse na wygraną

[wiesia.]

Napisał maluna

Moim zdaniem masz duże szanse na wygraną

Kto pisze scenariusz?
Ania, Janusz czy obca osoba?

[szuanka]

Napisał wiesia.

Kto pisze scenariusz?
Ania, Janusz czy obca osoba?

Wiesiu, nikomu płacić nie będziemy, siadaj z nami do stolika, Małgosiu, a Ty się nie smykaj, podrzuć temat....
A labirynt w tym roku o połowę wyższy tylko nie ma kto zdjęcia pstryknąć.

[wiesia.]

Aniu
teraz wkleję kaferek zrobiony przez Fracka.

Okno nadal czeka na obróbkę





Domek na narzędzia.





pc screenshot

[maluna]

Wiesia, co Ty chcesz? Wszystko wygląda o.k.

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesia, co Ty chcesz? Wszystko wygląda o.k.

Małgosiu
okno na dole fatalnie.
Jutro ma zadzwonić dekarz.

Widać podpórki pod brzoskwiniami,
bo konary się łamią, tak obrodziły.

[maluna]

U nas, brzoskwinka posadzona na jesieni, ma owoce

Posłuchajcie, fajne:https://www.facebook.com/wuja.czechu...1088321281050/

[Krycha.]

Dzień dobry.

Obejrzałam wszystkie fotki, poczytałam wpisy , każdy spędza dzień jak co dzień.



Grażynko, ten śliczny chłopiec jeszcze niedawno był w pieluchach.


Całkiem ładnie prezentuje się Twoja posiadłość, Wiesiu.



To wczesne lato bardzo rozleniwia, albo ja coraz słabsza jestem , jak pisze Małgosia.


Przyjemnego popołudnia i wieczoru, miłe Panie i Panowie.

[wiesia.]

Małgosiu
fajne, sprzedałam dalej.

Krysiu
u nas dzisiaj słonecznie, ale chłodno,
wiec chce się żyć.

[ramzes101]

Piękne posiadłości mają panie, a małżonkowie dużo roboty. Ja bym się nie nadawał. Chyba że jako zarządca - ty zrób to, ty tamto... A ja na leżaczku pociągałbym piwko.

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Piękne posiadłości mają panie, a małżonkowie dużo roboty. Ja bym się nie nadawał. Chyba że jako zarządca - ty zrób to, ty tamto... A ja na leżaczku pociągałbym piwko.

Januszku,
to już kochany nie ze mną.

[eledand]

Małgosiu witaj.Jak dojdę do siebie to pstryknę lepsiejsze Zdjęcie bo tamto z 5 lat stare.Poza tym poślę Tobie mój telefon bo w razie Awarii to nikt ,nie ma ,ze mną kontaktu.Pozdrawiam wszystkich.Ale wściekła byłam wczoraj.Na moim Forum malarskim nie mogłam weść i musiałam się Rejestrować z nowym Loginem.Hasło nie łapało,przez te RODO..A niechta to jest najgorsze słowo pod gwiazdami..

[ramzes101]

Napisał wiesia.

Januszku,
to już kochany nie ze mną.

Tak mówisz Wiesiu? Przecież pikny dlatego łaził po dachu, bo wykonawcy nawalili. Oni powinni zasuwać a on siedzieć obok ciebie i wachlować cię liściem palmowym. Czy to nie przyjemniejszy widok?

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Tak mówisz Wiesiu? Przecież pikny dlatego łaził po dachu, bo wykonawcy nawalili. Oni powinni zasuwać a on siedzieć obok ciebie i wachlować cię liściem palmowym. Czy to nie przyjemniejszy widok?

Janusz
mógłby się wachlować, jakby nie podpisał głupiej umowy
i nie dał kasy.

[maluna]

poślę Tobie mój telefon bo w razie Awarii to nikt ,nie ma

Ewko, przyślij, bo mam już kilka osób w telefonie,
czasem warto mieć kontakt
Jakoś, nie mam dzisiaj humoru, nabiegałam się po bankach,
bo dostaje wezwania do spłaty kredytu, którego nie brałam.
W ogóle nie brałam żadnego kredytu, a tu piszą, że mam
wpłacić do Alior Banku, kupę kasy.
Dzwoniłam na różne infolinie i nikt nic nie wie
Chyba wybiorę się na policję

[maluna]

Wiesiu, co się stało, to się nie odstanie, trzeba
samemu naprawić straty i szkoda nerwów
My też mieliśmy podobna historię z płotem, który składa
się z murowanych słupków i podmurówki, którą trzeba
było otynkować. Przyszli jacyś chłopcy i nie mieli pojęcia,
jak to robić.
Po pewnym czasie, mąż trafił na dobrego fachowca, który
to pokrył , raz jeszcze, tym razem równo.
Na szczęście reszta remontu obyła się, bez przygód.

[ramzes101]

Wiesiu nie "się" wachlować tylko ciebie, jak na dobrego męża przystało. Zupełnie nie rozumiem jak on to załatwił, no ale biedak teraz sam ponosi konsekwencje.

[wiesia.]

Napisał ramzes101

. Zupełnie nie rozumiem jak on to załatwił, no ale biedak teraz sam ponosi konsekwencje.

Janusz
nie mam pretensji, że umowę podpisał,
ale płacenie kasy za moimi plecami to już przekręt.

Małgosiu
nie denerwuję się, ale szkoda,
że wszystko nie jest zrobione, jak należy.
Nie lubię byle jak, byle było.

Januszku
wachluję się sama,
więc nie potrzebuje do tej czynności mężczyzny.

Efko
kiedyś miałyśmy kontakt na Skype.