menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Polityka > Polityka - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 18:45
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie A co z tymi Stanami?


http://wiadomosci.onet.pl/1662870,12,item.html

Siuksowie postanowili utworzyc własne państwo i zerwali porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi, zawarte jakieś 150 lat temu...
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #2  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 19:10
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Jestem pod wrażeniem...

A to jest komentarz Polaka ,którego kraj kiedyś też był w niewoli ...

''siuksowie sobie moga-jeszcze do nich nie dotarlo, zezostali podbici i nie maja

nic do gadania. A jesli slowami sie nie da im tego wytlumaczyc to pozostaja jeszcze inne metody chocby taka jak ta z Rosebud podczas Ghost Dance.''

No tak.Ciekawe po co nam było powstanie listopadowe i styczniowe.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie obecnie secesji paru stanów.Tylko czy potwornie skrzywdzeni kiedyś Indianie ,coś wywalczą dla siebie ?
  #3  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 19:22
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Nie sądzę, aby wywalczyli. Tym niemniej nic pod słońcem nie trwa wiecznie. Były już różne imperia i prędzej czy później padały... Stany też to z czasem czeka.
Sądziłam jednak, że nie ma tam już prawdziwych Indian, a w każdym razie, że są rozproszeni i nie stanowią jakiejś zwartej społeczności.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
  #4  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 21:55
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Spokojnie ! W Polsce Indian nie ma ale za to sa inne nacje i to bardzo zachlanne ! .
USA to kraj wielonarodowy i kazdy ma prawo korzystac z Konstytucji. Media faktycznie jeszcze nie podaja ale beda musialy wkrotce.
Wlasnie wybieram sie do Indian na swieta,jak wroce "nieoskalpowany" to napisze o rzeczywistosci.
" Lilijke" nie bede przekonywal jakie prawa mieli i nadal maja Indianie. Przypomne tylko ze Ameryka kiedys nalezala do nich i nadal nalezy,to smutne,ze tak o nich napisalas.
  #5  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 22:02
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Hmm...Ameryka należy do Indian ?
Nigdy tam nie byłam i nie będę,ale co ta propaganda zrobiła wobec tego ?
Zawsze byłam przekonana iż oni w rezerwatach mieszkają..
Z drugiej strony nie znam żadnego prezydenta -Indianina..
  #6  
Nieprzeczytane 21-12-2007, 23:10
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Lilu,mieszkaja w rezerwatach-widzialam.Amerykanie rozpijaja ich i demoralizuja-tak jak to robia z Aborygenami Australijczycy.Niech walcza-wszak to kraj szczycacy sie najwiekszym liberalizmem i tolerancja dla innych nacji.A w koncu Ameryka jest ich krajem,reszta to przybysze.
  #7  
Nieprzeczytane 22-12-2007, 10:28
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Po 150 latach "dziekczynienia" Indianie zaczeli pojmowac jezyk angielski oraz odczuli pomoc "pielgrzymow".
Co do rezerwatow to faktycznie sa troche inne niz zrzeszenia przyjezdnych, takich skupisk (naszych "indian") jak chociazby Brooklyn- Greenpoint w NY gdzie nasi rodacy "sami sie rozpijaja bez udzialu Indian". Tam tez jest liberalizacja i tolerancja ,mozna ja podciagnac pod katolicka.
Indianie to opiekunczy i goscinny narod dosyc dlugo czekaja z zemsta ale jak juz skalpuja to nie ma milosierdzia.
  #8  
Nieprzeczytane 22-12-2007, 12:22
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie Mam pytanie do seniora..

...a mianowicie: w jaki sposób będą skalpowani łysi ?

Swoją drogą,jakie to miłe być musi.Mieszkać sobie koło kogoś ,kto czyha na nasze włosy.I nie jest to banalny fryzjer ,jak u nas w Polsze..
  #9  
Nieprzeczytane 22-12-2007, 14:16
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lila
...a mianowicie: w jaki sposób będą skalpowani łysi ?
Łysi zostaną poddani żmudnej rekultywacji.
Jak im się w głowach zazieleni - wtedy skalpowanie, (żadne tupety nie pomogą).

Ja też nie podpisałem z państwem żadnego papiera.
Niniejszym ogłaszam secesję.
Wprowadzam wizy dla listonosza i inkasentów.
  #10  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 11:07
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Ze Stanami zle sie dzieje !
Dzisiaj juz u nas (USA) po swieteach - Wy nadal swietujecie,Amerykanie ida do pracy aby zapracowac na dlugi wszelkie,nie tylko te z kart kredytowych ale powazniejsze jak pozyczki na dom lub nawet na przetrwanie. Amerykanskie kolory widzicie na amerykanskich filmach widzicie tez zafalszowany obraz i styl zycia ,ja mam go na codzien.
Przez dwa dni przejechalem po amerykanskich drogach 1200 mil samochodem ( 1920 km) i obserwowalem swiateczna Ameryke w roznych jej miejscach w tym takze doswiadczone tragedia duze miasto Nowy Orlean. Ogladalem je w promieniach zachodzacego slonca,miasto ktore zrobilo na mnie ogromne wrazenie po przebytej tragedii . To trudne w opisie wrazenie, co zmieszcze tylko w okresleniu "autanazja miasta".
Bogaci sie wyniesli,zostali biedni i dla nich zaplecze administracyjne roznie dzialajace,pozostaly solidne stare budowle,prowizorka runela jak mit o szczesciu !
Ludzie zostali oszukani przez tych ,ktorzy zapewniali pomoc i nie dotrzymali slowa,wszelkie agencje ubezpieczeniowe borykaja sie z "wlasna bieda",ludzie szukaja pomocy i tylko czasem ja znajduja ale u tych co najmniej maja.
Duzo by o tym pisac i opowiadac,ta noc Wigilijna dala mi wiele do myslenia na temat jak urzadzony jest i nadal urzadzany ten swiat.
Co zostalo z ludzkiego czlowieczenstwa,kim sa bogaci i biedni.
Komu sluza wojny ,co to jest "walka o pokoj",kogo uwaza sie za terrorystow,kim sa partyzanci ,ktorzy chca tylko przetrwania.
W drugi dzien Swiat Bozego Narodzenia w Polsce ,w sw. Szczepana Zycze Panstwu godnego i uczciwego zycia !
Nie dajcie sie ukamienowac. Jest jeszcze czas aby temu zapobiec i nie czekac az jakas "polska Katrina" Was nawiedzi i przypomni o wysokiej sile SPRAWIEDLIWOSCI !
  #11  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 12:32
green's Avatar
green green jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: naturalne ostoje Polski
Posty: 506
Domyślnie

Myślę że wszędzie na Świecie jest podobnie w relacjach międzyludzkich. Nawiązując do wypowiedzi seniora A.P. mogę wysnuć stwierdzenie na bazie naszego mądrego powiedzeniem że "przyjaciół poznaje się w biedzie"... najlepiej rozpoznaje się charaktery ludzkie w momencie zetknięcia się z tragedią... doświadczyłem tego wielokrotnie i zauważam codziennie. Właśnie przy okazji Świąt Bożego Narodzenia mamy czas na zadumę, na refleksję nad otaczającym Nas Światem i nad minionymi czasami które tworzyły naszą historię, zrywy wyzwoleńcze, powstania, walka o wolność i honor...ale obok tak wielkich spraw zapominamy czasami o tych którzy są na wyciągnięcie ręki i w czasach nam współczesnych. Wszędzie mogę być sobą i życzliwy wobec innych. Ja również zwiedziłem kawał Świata i dane mnie było poznać w małym stopniu smak biedy i luksusu, zetknąć się z blichtrem Manhattanu (nomen omen kupionym od Indian za paciorki) ciężkim życiem wśród Polaków, Portorykanów na greenpoincie (poczułem smak wigilii z dala od bliskich i domu) ale też pracowałem z Indianami odbudowując osiedle komunalne dla Afrykanerów na Bronksie. W Paryżu pracowałem dla polskiego żyda, a mieszkałem wśród Arabów (bo było tanio i bezpiecznie), w Wiedniu życiowego marketingu i prawd o handlu i normalnym życiu na "zgniłym zachodzie" uczyłem się od Shejnovitza, który z pokorą wspominał "wspaniałe czasy i ludzi na kresach Polski. Ale też sam musiałem intensywnie tłumaczyć prezesowi Światowego Stowarzyszenia Agrobiznesu p. Holisowi z Waszyngtonu że "Polak potrafi" dwa razy więcej wydać pieniędzy niż zarabia, że samochód używany może być droższy od nowego (talony na malucha), że może kupować w sklepach dewizowych (Pewexy) chociaż wszelkie wynagrodzenie otrzymuje tylko w złotówkach. Myślę że jedyne prawdziwe hasło propagandowe z epoki Gierka to te pod którym Ja również się podpisuję to "Polak potrafi" i każdy ma prawo do interpretacji tego stwierdzenia na swój sposób... To ja Wiem że przy małej pomocy i życzliwości można wzbudzić zapał do dobrego życia nawet u największych nieudaczników, malkontentów czy też ludzi którzy dotykają dna (bo tam też byłem)... i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że mimo wszystko kocham ludzi... chociaż nie zawsze rozumiem, ale to jest MOJA niedoskonałość i wiem że bohaterowie i ludzie honoru są wśród nas, nawet w tych popeegerowskich slamsach biedy, nawet wśród zapyziałych wioch schowanych po puszczach na kresach kresów i wśród tych którzy są na wyciągnięcie mojej ręki. Trzeba tylko chcieć być życzliwym i pokornym wobec losu i innych ludzi. Szczególne pozdrowienia ślę za "kałuże", bo też czasami twierdzę że z odległości widać lepiej. Słonecznie Wszystkich pozdrawiam H.T.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T.
  #12  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 12:44
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Green,

no i jak tu Ciebie nie lubić?!!! I jeszcze za to, że nie doszukujesz się wszędzie STD!
Wszystkiego najlepszego Ci życzę na nadchodzący rok
  #13  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 12:57
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie I ja też!

Cały czas darzę cię, Green, taką samą sympatią Bo trudno jest być człowiekiem wśród ludzi, a ty jesteś bliski pełnego sukcesu!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #14  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 13:10
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
OK Green.

Nie kadzę, jesteś super. Pozdrawiam cieplutko.
  #15  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 14:03
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

"Trzeba tylko chciec byc zyczliwym i pokornym wobec losu i innych ludzi ".
Cytat bardzo pouczajacy ale tez i majacy pewna swoja glebie.
Az sie prosi o zacytowanie przyslowie o cieleciu ("Pokorne ciele dwie matki ...) i stosowanie go w zyciu .
Mily Panie !
Przeciez wszyscy wiemy,ze czlowiek czlowiekowi gotuje los chociaz ogol twierdzi,ze kowalem swego losu kazdy bywa sam.
Tez prawda i ma zastoswanie w zyciu doroslym czlowieka.
Po takich doswiadczeniach jakie Pan przytacza w swym poscie smie twierdzic,ze jest Pan juz na tyle "zorganizowanym losodawca",ze nie trzeba Pana przekonywac,ze do pewnych warunkow zycia dostosowujemy sie sami ale podstawa bytu jest system polityczny (ustroje) i warunki jakie nam stwarzaja rzadzacy nami.
Przez bardzo dlugi okres po IIWS zylismy (niektorzy tu piszacy dorastali) w odpowiednich warunkach systemu politycznego jaki nam narzucono odgornie (nie wazne skad). Wspomnial Pan o Gierku (szkoda ,ze tez i nie o Gomulce) kiedy to juz nam Polakom mieszkajacym w Ojczyznie zasygnalizowano,ze mozna zyc inaczej,lepiej i bardziej zorganizwanie. Ze Polaka tez moze byc stac na samochod jako podstawowy srodek transportu do pracy i inne "luksusy",ze mozna budowac i rozbudowywac wlasny lepszy i odpowiednio zorganizowany przemysl,ulepszac rolnictwo,inaczej pracowac i w tej pracy byc dostrzegany,ze mozna na zakrzykniecie "pomozecie" taka pomoc wzajemna uzyskac i sie wzajemnie wspierac . O tym i o innych "doskonaleniach" zycia spolecznego w Polsce nic sie dzisiaj nie mowi,nie pisze,czasem tylko dyskutuje przy spotkaniach. Za to glosno wyciaga sie doslownie wszystko zlo jakie bylo w tamtym ustroju i zwala sie wine na komunistow,malo tego tworzy sie antagonizmy a nastepne pokolenia historycznie oklamuje.
Czy tak byc powinno ? Nie lepiej przyznac sie do bledow ,kazda strona ktora je popelnila ???
Nastalo przestrojenie ustrojowe, widzac,ze na tamtym wozku krolestwa nie zbuduje sie (dla wszystkich) na ziemi.
Zaczeto wiec budowac nowy system innego zla,moze nawet bardziej doskonalego i zakamuflowanego. Posluzono sie przy tym roznymi fortelami i "konmi trojanskimi".
Juz czas najwyzszy aby ludziom zaczac glosic prawde - co , kto i jak urzadza nam ten swiat.
Nie moze byc pokory wobec ludzi wyrzadzajacych zlo nam i swiatu,zlo nalezy tepic w zarodku,wtedy i nasz los bedzie inny.
  #16  
Nieprzeczytane 26-12-2007, 23:51
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Od koni trojańskich to ja jestem specjalistka..
Nie bój żaby ,seniorze...dojdziemy i do tego..
Co do tego,że w poprzednim ustroju było źle - przytłaczająca większość mówi ,że było dobrze..I stan wojenny był wyższą koniecznością ( 50% Polakow ponoć ! )..

A ja protestuje.W imię tych,na których samochody pluto w Czechosłowacji..
Także tych ,którzy zostali kalekami po spotkaniu pierwszego stopnia z ZOMO.Znam takich - na głodowych rentkach.
A także tych ,co musieli patrzeć -zgrzytając zębami - na koszary Moskali .Legnica,Żagań,Borne Sulinowo i setki innych.Państwa w państwie polskim.Wrzody na ciele Ojczyzny.
Finito..
Co mi się podobało ,to moja młodość..I dlatego nie potępię tamtego ustroju,bo inaczej musiałabym się przyznać,że byłam nieszczęśliwa..
A ja byłam szczęśliwa.Bardzo,co oznacza ,że człowiek może żyć w każdych warunkach,a szczęście nosi w sobie..

Ale o tym już było .I to se ne wrati..
  #17  
Nieprzeczytane 27-12-2007, 11:11
green's Avatar
green green jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: naturalne ostoje Polski
Posty: 506
Domyślnie

Jestem zażenowany wyrazami sympatii,... jest we mnie dużo pychy i jestem łakomy na pochlebstwa, mam dużo innych wad których nie chcę się pozbyć ... bo jest mi z nimi dobrze ... bo taki jestem. Moją jedną z wielu tez życiowych jest zasada: wschodniej sztuki walki judo, jego twórcy Jigoro Kano..."Ustąp a zwyciężysz". Zasada ta polega na wykorzystaniu energii agresora, schodząc mu z linii jego ataku przy jednoczesnym wytrąceniu Go z równowagi. Fizycznie ma to się tak: że jeżeli ktoś mnie pcha, ja ciągnę i schodzę na bok podkładając mu nogę... i odwrotnie jeżeli ktoś mnie ciągnie ja bez większego wysiłku mogę powalić go... popychając. Natomiast duchowo postępując jak wspomniany św. Szczepan nadstawiam świadomie drugi policzek żeby całe zło przyjąć na siebie zamortyzować je na sobie i przerobić na dobro. Ale to już jest temat zakrawający na szarlatanerie i nie bardzo jestem skłonny do dyskusji w tym temacie...ale jestem pewien że każdy z nas doświadczył tego zjawiska. "Zło dobrem odpłacaj." Wracając do tematu podstawowego Indian, ...walki o swoje prawa... to myślę że my Polacy mamy w tym swoje doświadczenia, i z historii naszego narodu możemy czerpać wiele wzorców i postaw wobec takich problemów... jednak sami doskonale wiecie że nie tylko byliśmy i jesteśmy wyzwolicielami, opiekunami uciśnionych... ale również agresorami (chociażby obecnie na dalekim wschodzie). Ale Ja sam również uczestniczyłem w tworzeniu rezerwatu natury (Puszczy Białowieskiej) gdzie jednym z elementów składowych zamkniętych w rezerwacie są ludzie którym ogranicza się prawa do swobodnego korzystania z otaczających dóbr. Ale powodowała mną świadomość że biosfera puszczy nie jest tylko własnością miejscowej czy nawet państwowej administracji a jest wpisana w globalną machinę tworzącą tlen, kumulującą wilgoć czy inne składniki naszej światowej aury. Podobnie jak lasy Amazonii, pustynie Afryki, czy lody Grenlandii czy mogą być własnością czyjąkolwiek. Indianie byli wolni przez to że nie posiadali nic, czy kloszardzi, boomy, rynsztokowce są też wolni nie posiadając nic. Myślę że każdy z nas ma swoją teorię na ten temat... i właśnie z wielości tych opinii tworzy się realny obraz rzeczywistości.
c.d."Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by byłaby skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - Świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech Ci to nie przysłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu." tyle słów na dzień dzisiejszy cdn. Słonecznie pozdrawiam H.T.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T.
  #18  
Nieprzeczytane 27-12-2007, 11:16
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Miałam siedzieć cicho ale nie wytrzymałam

podtrzymuję to co napisałam w poprzednim swoim poście, Greenie fajny z Ciebie facet słowo daję.
  #19  
Nieprzeczytane 27-12-2007, 12:04
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Credo "greena" jest niepodwazalne i odbieram je we wlasnym odczuciu jako przydatne dla kazdego w kazdym systemie i ustroju.
" Swiat bowiem pelen jest oszustwa........ ."
Co robimy aby go nie bylo ?
Ma Pan odwage aby wykazywac klamstwa wspolczesnego swiata, a moze tylko pozostac cichym anonimem majacym racje ,bo sa lepsi lub gorsi od Pana i Pan nie che miec z nimi nic wspolnego ???
Jeszcze do stwierdzen Pani specjalistki od "koni trojanskich" .
Czy cos zmienilo sie w Polsce od tego 1968,1970 ,1981 ,1989 roku - lata ktore przynosily kolejne zwyciestwa dla tych,ktorzy to organizowali ?
Mozesz nam napisac o jakie to wrzody chodzi,chyba nie bedziesz powielac ,ze to o komunistyczne wrzody chodzi,bo jezeli takie nawet byly to z jednej nacji pochodzily.Tu tez trzeba odwagi Pani Lilo.
Mialem okazje "popatrzec" na Czechoslowacje w 1968 roku (oczywiscie w sierpniu),sluchalem tego co mowil Gierek w grudniu 1970r. , bylem czynnym swiadkiem 1981r. w 1989 roku jechalem porownac demokracje w USA z ta ktora proponowano Polsce i ja dzisiaj odczuwacie.
Prosze tylko strzeze .
  #20  
Nieprzeczytane 27-12-2007, 12:56
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Wiesz co seniorze ?

Ja jestem także specjalistką od osłow dardanelskich.A czego jak czego,ale odwagi to mi nie brakuje..

Nijak nie rozumiem co chcesz dowieść ?
Że się nic nie zmieniło w tamtych latach ?
A co niby miało się zmienić? Wszak stałeś na straży jedynie słusznego ustroju z bronią u nogi,czyż nie ?
A wrzody ? Oczywiście.Kto stał na czele ? Zawsze kolaboranci,wyjąwszy jednak Gierka.W tej chwili są udostępnione akta IPN-u ,z których wynika iż Cyrankiewicz był tajnym współpracownikiem gestapo.A ile osób poświęciło życie,aby go wydostać z Oświęcimia.Ha,może po to siedział,aby cała siatka wpadła ?

Więc nie ma o czym mówić.Czas jest nieporównywalny.
A demokracja amerykańska niekoniecznie mi odpowiada.Z wielu powodów,z których kilka by Cię seniorze rozśmieszyło..
 

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:58.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.