menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 13-10-2022, 13:27
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie


Przepraszam że wszedłem do was ze śpiewaniem ale śpiewane też jest piękne.
Znane wiersze przybierają inny kształt ...taki jaki nada im głos i wyczucie wykonawcy.
Wiersze Kpwalskiego poprawiają mi spojrzenie na teraźniejszość i głowę podnoszą mi do góry.
Super język. ..

I pozdrawiam....
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska

Ostatnio edytowane przez Bachorek : 13-10-2022 o 13:37.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 13-10-2022, 13:46
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

Bachorku

W wierszu Staffa dominuje melancholia, smutek oraz pesymizm. Deszcz to symbol smutku, Poeta doświadczył nieszczęśliwej miłości. To piękny dwunastozgłoskowiec, rytmiczny, zawarte są w nim symbole, efekty muzyczne i malarskie.....

Piękne wykonanie Kuby Michalskiego

Dziękuję, dobrego popołudnia i wieczoru
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 13-10-2022, 15:56
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Dziękuję za piękne wiersze, ja tak pięknie nie potrafię pisać, trudno.
Posyłam jesienną piosenkę: https://youtu.be/t-EABRGBmbI
Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 13-10-2022, 16:19
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie

Cytat:
Napisał kpwalski
Dziękuję za piękne wiersze, ja tak pięknie nie potrafię pisać, trudno.
Posyłam jesienną piosenkę: https://youtu.be/t-EABRGBmbI

Każdy twórca ma swój własny styl .
Mnie twoja poezja przypomina Mlynarskiego ...twoje teksty są
Trochę żartobliwe ,optymistyczne i nie wiem jak to nazwać bo nie znam się na poezji...chyba bliskie życia. ...
Pozdrawiam i czytam...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 13-10-2022, 21:07
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

Przed każdym, kto umie rymy składać chylę czoła dla mnie to abra-kadabra...



Dedykuję Wszystkim piosenkę do pięknego wiersza Wojciecha Bellona - Pejzaże harasymowiczowskie

https://www.youtube.com/watch?v=6eal...C5%82awNowa k

Kiedy stałem w przedświcie a Synaj
Prawdę głosił przez trąby wiatru
Zasmreczyły się chmur igliwiem
Bure świerki o góry wsparte
I na niebie byłem ja jeden
Plotąc pieśni w warkocze bukowe
I schodziłem na ziemie za kwestą
Przez skrzydlącą się bramę Lackowej

I był Beskid i były słowa
Zanurzone po pępki w cerkwi baniach
Rozłożyście złotych
Smagających się wiatrem do krwi

Moje myśli biegały końmi
Po niebieskich mokrych połoninach
I modliłem się złożywszy dłonie
Do gór do madonny brunatnolicej
A gdy serce kroplami tęsknoty
Jęło spadać na góry sine
Czarodziejskim kwiatem paproci
Rozgwieździła się Bukowina

I był Beskid i były słowa
Zanurzone po pępki w cerkwi baniach
Rozłożyście złotych
Smagających się wiatrem do krwi.

Śliczna poezja w wyjątkowej oprawie i wykonaniu...

Dobranoc
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 14-10-2022, 08:02
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 382
Domyślnie Dzień dobry

Cytat:
Napisał gjotka
Dedykuję Wszystkim piosenkę do pięknego wiersza Wojciecha Bellona - Pejzaże harasymowiczowskie

https://www.youtube.com/watch?v=6eal...C5%82awNowa k
Gjotko, dziękuję Ci za tę cudną piosenkę do słów wiersza
Wojciecha Bellona...bardzo lubię Maćka Balcara

Tyle ciszy wokół ile sercu trzeba
Na dłoniach mam jeszcze ślad nieba
Kto choć raz przejdzie połoniny
Zgubi dawnego siebie odnajdzie się inny...



moje po połoninach wędrowanie
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #47  
Nieprzeczytane 14-10-2022, 12:19
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie ********

Ona mnie dziś opuściła
nie wiem z jakiej to przyczyny?
Czemu była tak niemiła?
Czyjej szukać teraz winy?

Czyżby nie chce być już ze mną
teraz gdy jest mi potrzebna?
Czemu ma naturę zmienną
i ucieka bez pożegnań?

Trudno, nie będziemy razem,
tutaj wielkich zmartwień niema,
Zaprzyjaźnię się z Pegazem,
gdy mnie opuściła Wena.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #48  
Nieprzeczytane 14-10-2022, 16:46
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

"Tyle ciszy wokół ile sercu trzeba
Na dłoniach mam jeszcze ślad nieba
Kto choć raz przejdzie połoniny
Zgubi dawnego siebie odnajdzie się inny..."


Lulko, śliczne.......
robisz cudne zdjęcia...

Dzień dobry Stanisławie
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku...?
Bo tak króciutko dzisiaj...
Poczekam, może jeszcze przyniesiesz jakiś swój wiersz... bardzo je lubię

Może posłuchasz piosenki...

EDYTA GEPPERT "NIE PRZEJMUJ SIĘ"

https://www.youtube.com/watch?v=GbB0...el=adamgroszek

Serdeczne pozdrowienia dla naszego Poety
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #49  
Nieprzeczytane 14-10-2022, 17:23
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech



Jesień u fryzjera

Przyszła jesień
do fryzjera:
- Proszę mną się zająć teraz!
Lato miało włosy złote,
ja na rude mam ochotę.

No, bo niech pan
spojrzy sam,
rudo tu i rudo tam...

Mówi fryzjer:
- Rzeczywiście!
Dookoła rude liście,
ruda trawa, rude krzaki,
chyba modny kolor taki.

Szczotka,
grzebień,
farby fura,
już gotowa jest fryzura.
Woła jesień: - W samą porę!
Płacę panu muchomorem!


Danuta Gellnerowa


Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #50  
Nieprzeczytane 14-10-2022, 18:41
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Gjotko, te smutki to dlatego, że uciekła Wena ale i Pegaz też kiepski aż się wściekać chce.

Pegaz
Chciałem napisać poemat,
żeby się wszystkim podobał
ale uciekła mi Wena,
pozostał Pegaz-chudoba.

Dosiadłem swego Pegaza
ale to licha chabeta
ledwie człapie, zaraza
i jeszcze nogami zamiata.

Kościsty jak stara szkapa,
skrzydła też ma wyliniałe
na których wcale nie lata,
bo pewnie są połamane.

Batem tu nic nie pomożesz,
nie poszybuje w obłoki
gdy go poderwiesz do góry
on pyskiem ląduje w błocie.

Nie dla mnie takie cholerstwo
by na nim obijać boki
tylko kłopotów z nim mnóstwo,
choć robi jakieś podskoki.
Kp.

Dziękuję za piosenkę, ładna.

Ostatnio edytowane przez kpwalski : 14-10-2022 o 18:56.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51  
Nieprzeczytane 16-10-2022, 12:36
Stan_1939's Avatar
Stan_1939 Stan_1939 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: wieś w pobliżu Konina
Posty: 766
Domyślnie

Pozdrawiam Gjotkę, Lulkę, Staszka, oraz wszystkich którzy tu zaglądają.



DO MOICH DZIECI
"Kiedy mnie już nie będzie, nie szukajcie mnie wcale,
Ja zimą z płatków śniegu, z igieł lodu się scalę,
Może będę zamiecią i za oknem wiać będę,
Albo będę choinką i zaśpiewam kolędę.
Nie szukajcie mnie wcale, kiedy mnie już nie będzie,
Wiosną kwiatem urosnę i będę w kwiatach wszędzie,
Może stanę się ptakiem, który głośno zaćwierka,
Może błyskiem nadziei ze srebrnego papierka.
Kiedy mnie już nie będzie, wcale mnie nie szukajcie,
Latem zbożem zaszumię, więc na chwilę przystańcie,
Chmurą przemknę burzową, złotym deszczem was zmoczę,
Potem wiatrem osuszę, letnim słońcem otoczę.
Nie szukajcie mnie wcale, nie szukajcie mnie więcej,
Kiedy jesień nadejdzie, w żółte liście tchnę serce,
Nie smućcie się, nie płaczcie, nie krzyczcie, nie wołajcie,
Jestem przy Was na zawsze, więc mnie już nie szukajcie."
Odpowiedź z Cytowaniem
  #52  
Nieprzeczytane 17-10-2022, 06:46
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Chłody

Borsuk siedzi w ciemnej norze
przyjdą śniegi, uśnie może?
A ja gdy nadejdą chłody
zmarznę w uszy, zmarznę w nogi.

Jeż zakopał się do liści
zimę prześpi, oczywiście,
a gdy ja pod kołdrą zasnę,
to się zbudzę już wraz z brzaskiem.

Ptaki od nas odleciały
tylko głupsze pozostały,
bowiem u nas w czasie zimy
skrzydła by tu odmroziły.

A ja nie mam skrzydeł przecież
więc za morze nie polecę,
muszę marznąć, cierpieć w mrozy,
ciepłe palto, buty włożyć.

Chętnie przespałbym tę zimę
lecz kto będzie lenia trzymać?
A mi w domu jeszcze skrzeczą:
-Nam jest zimno, napal w piecu!
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #53  
Nieprzeczytane 17-10-2022, 09:07
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie


Szewska pasja


Szewc Michał
o własnych butach
chciał wyjść na ludzi
a w poniedziałek
(co to mówią że szewski)
pragnął przynajmniej
przejść przez ulicę
Ogrodową

Lecz buty poniosły go
do gospody
nie za wysokie
były im schody
a potem na języki go brały
więc szewc Michał
bez butów chodził
od krawężnika do rynny
mierzył Ogrodową

I szyli mu cholewki
dzieci nim straszyli
a on marniał
z dnia na dzień
nie wyszedł na ludzi




Dobrego dnia...
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #54  
Nieprzeczytane 17-10-2022, 12:51
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

Stan, nie znałam wiersza Tadeusza Rossa, śliczny

Stanisławie, Bachorku miłego dnia, bawcie się słodko, ja przed chwilą wtryniłam całą czekoladę Alpen Gold, do kawy



Dzisiaj przyniosłam kampinoskie maliny (wczoraj zbierane, mniam...) i wiersz naszej Noblistki, moim zdaniem znakomicie oddający "efekty" naszej codziennej pogoni i nagłości:

Wisława Szymborska

Życie na poczekaniu

Życie na poczekaniu.
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki.
Głowa bez namysłu.

Nie znam roli, którą gram.
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.
O czym jest sztuka,
zgadywać muszę wprost na scenie.

Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy.
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.
Moje instynkty to amatorszczyzna.
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.

Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.

Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).

Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.
I cokolwiek uczynię,
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #55  
Nieprzeczytane 17-10-2022, 16:24
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Nad jeziorem

Nad jednym z jezior, tuż przy lesie
stał domek mały lecz uroczy
w tym domku żyła, jak wieść niesie
panna tak piękna, jak sen w nocy.

Gdy w zorzy blasku o poranku
w piżamie wyszła w zamyśleniu
była jak zjawa co na ganku
wkrótce rozpłynie się w półcieniu.

Wielu młodzieńców obok domu
chodziło by jej spojrzeć w oczy
lecz ona zawsze po kryjomu
spuszczała głowę w swej rozpaczy.

Szła często na pobliskie wzgórze
skąd droga wiła się pod niebo,
tęsknie patrzyła wkrótce może
nareszcie ujrzy kochanego.

Wspaniałe były tamte chwile
czułości na rozgrzanej plaży
gdy o miłości mówił tkliwie
całując przy tym wiele razy.

Nazywał ją rusałką wodną
która przybrała kształt człowieka,
że nie chce innych, chce ją jedną,
że wkrótce wróci, niech zaczeka.

Przecież jej dał pierścionek złoty
z przysięgą, że ją stąd zabierze,
czyżby zapomniał teraz o tym
i tuląc ją nie mówił szczerze?

Łzami spływała prawie co dzień
stojąc i patrząc aż do zmroku,
potem zwracała twarz ku wodzie
by w lustrze nieba skryć niepokój.

Jesienne liście żółkną, więdną,
bledną i drżą usta dziewczyny,
w rozpaczy szepcze tylko jedno:
,,Nie wrócił po mnie mój jedyny".

Spojrzała raz ostatni wzrokiem
na drogę choć ból serce ściskał
i poszła chwiejnym, błędnym krokiem
nad wody stromy brzeg urwiska.

,,Wybacz mi Panie jeśli zgrzeszę
lecz dalej tak już żyć nie mogę",
to mówiąc w łzach i spazmów dreszczem
rzuciła się w błyszczącą wodę.

Topieli chłód ogarnął ciało,
zacisnął jej aortę życia,
jezioro się zakołysało
kręgami fal, nieba odbiciem...
*************************
Gdy spojrzysz latem choć przez chwilę
w to miejsce z góry w jasną wodę,
ujrzysz zapewne wodną lilię
śliczną jak tamto dziewczę młode.

Nie zrywaj jej, to właśnie ona,
jak stare porzekadło głosi,
odżyła kwiatem znów na wodach
i białą lilią się unosi.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #56  
Nieprzeczytane 18-10-2022, 12:31
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

Stanisławie, śliczny Twój wiersz
...kto jak nie Poeta potrafi pięknie pisać o uczuciach...



Konstanty Ildefons Gałczyński

"Rozmowa liryczna"

- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.


Recytacja - Krzysztof Kolberger i Anna Romantowska

https://www.youtube.com/watch?v=BLYkZfdHP7Y&t=9s

Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego dnia
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #57  
Nieprzeczytane 18-10-2022, 16:18
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Macho

Gdzieś w pewnym mieście,
co zwie się ,,Dobre"
żył chłop tak jurny,
jak mało który,

lubił zasilać
miasto w roboli
więc mnożył wokół
synów i córy.

Lecz do roboty
nie miał zapału
czasem coś zrobił
ot, tak bez chęci

za to wśród panien
tych na wydaniu
zazwyczaj co dzień
lubił się kręcić.

W każdej więc stronie
miał sobie żonę
i w każdej stronie
wołano ,,tato"

choć w okolicy
śmiano się z niego,
on sam uważał
siebie za ,,Macho".

Już w gminie było
o nim zebranie:
czy wynagrodzić,
czy go posadzić,

lecz owa sprawa
jest zbyt zawiłą
więc ciągle radzą
i będą radzić.

A nam przybywa
bez ślubnych dzieci,
aż prałat wściekły
o pomstę woła

lecz się nasz ,,Macho"
nie martwi wcale,
wie doskonale:
Państwo wychowa.
Kp.

Gjotko, bardzo dziękuję! Do wiersza Nad Jeziorem Wladzia ma piękny PPS przez siebie opracowany.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #58  
Nieprzeczytane 19-10-2022, 14:50
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 352
Uśmiech

U mnie za oknem rudo, czerwono i złoto, nawet bardzo ciemne chmury świecą od tych kolorów



Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Jesienne niebo

Jesienne niebo słodkie, pełne łaski
spowite w szal kaukaski,
przez drzew bezlistnych rozszczepione pędzle
przeciąga różową frędzlę.
I ku nadziei mej podchodzi z bliska,
słodyczą mnie uściskaj
i na tęsknocie mej opiera dłonie
- pachną ostatnie lewkonie.
Jesienne niebo słodkie, pełne łaski,
rozwija swój szal kaukaski
a odrzuciwszy go, staje bez ruchu
z cekinem złotym w uchu.



Pozdrawiam w kolorowym nastroju
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #59  
Nieprzeczytane 19-10-2022, 16:34
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Domyślnie




Deszcze...




Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
a u okien smutek i konanie.
Taki deszcz kocham, taki szelest strun,
deszcz - życiu zmiłowanie.
Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej
bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż?
w ogrody wód, w jeziora żalu,
w liście, w aleje szklanych róż.
I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz?
Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze:
i krew z bojowisk, i człowieka,
i skamieniałe z trwóg powietrze.
A ty u okien jeszcze marzysz,
nagrobku smutny. Czasu napis
spływa po mrocznej, głuchej twarzy,
może to deszczem, może łzami.
I to, że miłość, a nie taka,
i to, że nie dość cios bolesny,
a tylko ciemny jak krzyk ptaka,
i to, że płacz, a tak cielesny.
I to, że winy niepowrotne,
a jedna drugą coraz woła,
i to, jakbyś u wrót kościoła
widzenie miał jak sen samotne.
I stojąc tak w szeleście szklanym,
czuję, jak ląd odpływa w poszum.
Odejdą wszyscy ukochani,
po jednym wszyscy - krzyże niosąc,
a jeszcze innych deszcz oddali,
a jeszcze inni w mroku zginą,
staną za szkłem, co jak ze stali,
i nie doznani miną, miną.
I przejdą deszcze, zetną deszcze,
jak kosy ciche i bolesne,
i cień pokryje, cień omyje.
A tak kochając, walcząc, prosząc
stanę u źródeł - studni ciemnych,
w groźnym milczeniu ręce wznosząc,
jak pies pod pustym biczem głosu.
Nie pokochany, nie zabity,
nie napełniony, niedorzeczny,
poczuję deszcz czy płacz serdeczny,
że wszystko Bogu nadaremno.
Zostanę sam. Ja sam i ciemność.
I tylko krople, deszcze, deszcze
coraz to cichsze, bezbolesne.


Krzysztof Kamil Baczyński



Pozdrawiam... u was znajduję spokój i trochę romantyzmu...
Jesienią warto polubić deszcz..
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
  #60  
Nieprzeczytane 19-10-2022, 16:54
Bachorek's Avatar
Bachorek Bachorek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa Polska
Posty: 5 067
Uśmiech Dobry deszcz...też jest..





Deszcz




I niebo ma swą miłość i swe całowanie -
W srebrnych kulkach, perełkach jest nieba kochanie.

Wiosną ciepłe są usta, jesienią wilgotne,
Dnie na wiosnę pogodne, a na jesień słotne.

I w płynące koronki i hafty wsłuchany,
Jak ziemia w pocałunki, wiem, żem jest kochany.

I jak deszczu muszelka co kołysze listkiem,
Twe serce moje trąca i dla mnie jest wszystkiem.

- Liebert Jerzy
__________________


Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Wisława Szymborska
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Cztery Pory Roku*** JESIEŃ *** tar-ninka Różności 217 21-12-2020 19:11
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** tar-ninka Różności 179 20-12-2019 20:16
. . . . Cztery Pory Roku * * *JESIEŃ * * * tar-ninka Różności 75 22-12-2014 08:41
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** tar-ninka Różności 130 07-12-2012 19:57
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... tar-ninka Różności - wątki archiwalne 256 21-12-2008 09:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:45.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.