Moja Anglia ....

[bogda]

Ufff, ale się nawgapiałam żeby ten punkcik wypatrzyć

Ja też.
Aż mnie oczy rozbolały.

[amiii]

Napisał elik13

Ufff, ale się nawgapiałam żeby ten punkcik wypatrzyć
wygląda jak mrówka co to cuś białego na plecach niesie

Napisał bogda

Ja też.
Aż mnie oczy rozbolały.

To wklejam pana,
jak już wylazł.

................


Tam było trochę surferów ( na tym zdjęciu widać dwa punkciki),
wkleję zbliżenia
ale wiadomo,
prosić się muszę.
Bo moim telefonem,
to ja se mogę ... tyle co mogę.

Tym pół metrowym przejściem też ludki se szły jakieś

Ależ oczywiście,
prawie wszyscy szli tym przejściem.
Ja nie!
Bo na sam widok takiej wysokości,
to ja już sobie wyobrażam,
co bym zdążyła pomyśleć spadając.
I...jakby kusi sprawdzić.

[bogda]

To wklejam pana,
jak już wylazł.

Tera to go widać pięknie.

[zula]

Napisał amiii

T
Bo na sam widok takiej wysokości,
to ja już sobie wyobrażam,
co bym zdążyła pomyśleć spadając.
I...jakby kusi sprawdzić.

Już lepiej nie sprawdzaj.

[elik13]

Napisał Żaba

To wklejam pana,
jak już wylazł.

Iiii tam ten "mrówkowy" był ciekawszy
bo trza go było długo szukać

[amiii]

Napisał elik13

Iiii tam ten "mrówkowy" był ciekawszy
bo trza go było długo szukać

No pacz pani,
nie dogodzi.

[amiii]

Napisał zula

Już lepiej nie sprawdzaj.

Jak mnie któregoś dnia dłużej nie będzie....
Bo ja ciekawska jestem.

[amiii]

Wieczorem....


..................

[bogda]

U Ciebie też mokro.
I nawet szopka jest.

[amiii]

I surferzy, o których wspominałam.
Surferzy jak surferzy,
nic nadzwyczajnego
gdyby nie to, że to 26 grudnia jest.
A do najbliższego parkingu,
tak na bidę,
ze 2 km.
Pogoda na spacer mogła być
ale na moczenie się...


................

Dziewczyny też są...


...............


...............


I nie wiem co trudniejsze w takich warunkach,
surfowanie
czy wyjście po takich skałach.



...............


..............


Ścieżki żadnej,
bo to dzikie "surfowisko" jest.
Na innych, wyznaczonych,
cały rok są ratownicy.

[elik13]

Napisał Żaba

I nie wiem co trudniejsze w takich warunkach,
surfowanie
czy wyjście po takich skałach.

Myślę, że skały trudniejsze z dechą pod pachą.
Na wodzie deska lekuchno se śmiga.
A w ogóle to surferzy mają silne nogi
to dają radę i po falach i po skałach,
że się trochę pomądrzę w nowym roku
nic, a nic nie znając się na surfowaniu

[bogda]

Surferzy jak surferzy,
nic nadzwyczajnego
gdyby nie to, że to 26 grudnia jest.
A do najbliższego parkingu,
tak na bidę,
ze 2 km.
Pogoda na spacer mogła być
ale na moczenie się...

A kto takiemu młodemu zabroni.
Babcie nie surfują.
Motylko, nogi to u nich chyba najważniejsze.

[amiii]

Napisał bogda

A kto takiemu młodemu zabroni.

A staremu?
Pewnie nie pamiętacie
ale zamieszczałam w ciuchci zdjęcie pań
tak na oko 70 wiosen,
które kąpały się w lutym.
I nie tak jak te nasze morsy:
"weszły-wyszły",
tylko pływały sobie i pływały.

Babcie nie surfują.

Ja bym tu głowy nie dała.

Motylko, nogi to u nich chyba najważniejsze.

Jak patrzyłam,
jak ich fale zalewają,
kiedy oddalają się od brzegu,
żeby daleko w morzu "złapać" falę,
to myślałam sobie,
że chyba rozum ważniejszy tu,
niż nogi.

[zula]

No a je se myślę jak Motylka,że se deska na wodzie lekuchno śmiga.
Pływać nie umiem,ale jak tak pacze i pacze to nic trudnego,woda jak marzenie,kolory ma jak moja wylewajka i czego się tu bać.
Przyjaźnie wygląda,w przeciwieństwie do skał,gdzie można się poobijać.

[bogda]

Pływać nie umiem,ale jak tak pacze i pacze to nic trudnego,woda jak marzenie,kolory ma jak moja wylewajka i czego się tu bać.

Tia...już Cię widzę, jako i siebie na tej wodzie na desce.
Fala nakryje i oglądasz deskę od spodu.

[amiii]

Napisał bogda

Tia...już Cię widzę, jako i siebie na tej wodzie na desce.
Fala nakryje i oglądasz deskę od spodu.

Ale deskę mają przywiązaną do nogi,
nie odpłynie.
Ty Bogda nie zrażaj Zuli
jak ona ma ochotę.
Jak przyjedziecie,
to się może wybierzemy.
Znam miejsca z przystojnymi ratownikami,
będą musieli się nami zająć,
nie mają wyjścia.

[bogda]

Znam miejsca z przystojnymi ratownikami,
będą musieli się nami zająć,
nie mają wyjścia.

Ratownikiem nie pogardzę.
I na tym moja przygoda z deską się kończy.

[amiii]

Napisał bogda

Ratownikiem nie pogardzę.
I na tym moja przygoda z deską się kończy.

Możemy se usiąść na deskach na plaży
i czekać na przypływ.
A potem krzyczeć "help".
Jak mój wnuczek w galerii, pamiętacie?
Trochę czasu już upłynęło
a mnie to wciąż śmieszy.

[bogda]

Jak mój wnuczek w galerii, pamiętacie?

Jasne że pamiętamy.
I to nie jest głupi pomysł.

[zula]

Matko ale macie pomysły,no w życiu bym nie wpadła,że można tak zwabić i nie wyglądać jakbym chciała tego pana złapać na moje piękne ciało!
A Twojego wnuczka pamiętam i co mi się przypomni to muszę komuś opowiedzieć.