Sanatorium - nie tylko na poważnie cz.3

[Dorotka50]

Nie wiem jak w Wysowej,ja bylam w Ciechocinku i bylo tez super.Ale faceta nie poderwalam

[danutar1958]

Napisał Dorotka50

Nie wiem jak w Wysowej,ja bylam w Ciechocinku i bylo tez super.Ale faceta nie poderwalam

To nie pojechałaś się leczyć!?

[Dorotka50]

A To co???? z samotnosci nie trzeba sie leczyc?Nawet nie wiecie jak mozna zle sie czuc bedac samotnym

[wawik]

Napisał jp50

Najgorsze sanatorium w/g mnie w jakim byłam to Solec Zdrój...

Zawsze znajdą się tacy, co bedą uważać, że Solec Zdrój jest dobrym sanatorium pod względem kurortu.
Uciążliwością dla ludzi starszych, schorowanych może być tylko fakt, że na zabiegi trzeba dojeżdżać.

[lahatiel]

Napisał danutar1958

Ja byłam w Wysowej w maju 2010r. Było super towarzystwo i wogóle, ale drugi raz tam bym nie chciała. Teraz mam nr 26685. To kiedy pojadę??? Ktoś mi odpowie?

Z tymi numerami to dziwna sprawa, bo są tygodnie gdy przesuwam się po kilka lub kilkanaście oczek, a dzisiaj (09.12.2010) sprawdzam i okazuje się, że od 02.12.2010 przesunąłem się o 741 miejsc !!! Jestem więc 3802 w tym ogonku

[ewiko]

Napisał Lema

Przyznali mi turnus rehabilitacyjny od 3 do 31 stycznia do Kołobrzegu / Sanatorium Uzdrowiskowe "Bałtyk"/ A kilka dni temu byłam 64 w kolejce.

Ojej, tylko pozazdrościć. Kołobrzeg... BAŁTYK ....Super miejscowość, super sanatorium. Rok temu też byłam w Kołobrzegu , tylko że KOMBATANCIE. Też było super.
Natomiast dziś moja teściowa wylądowała w Ciechocinku. MASAKRA. Od wielu lat jeździ do kurortów ale tak obskurnych warunków nigdzie nie miała. Jest wręcz załamana bo ma tam spędzić święta.Dlaczego jedne sanatoria potrafią sobie radzić, poprawiać warunki socjalne, dbać o kuracjuszy a inne totalnie nic nie robią? Ich czas zatrzymał się na PRL...... Czy liczy się tylko kasa?

[Zdzisia]

Napisał ewiko

Ojej, tylko pozazdrościć. Kołobrzeg... BAŁTYK ....Super miejscowość, super sanatorium. Rok temu też byłam w Kołobrzegu , tylko że KOMBATANCIE. Też było super.
Natomiast dziś moja teściowa wylądowała w Ciechocinku. MASAKRA. Od wielu lat jeździ do kurortów ale tak obskurnych warunków nigdzie nie miała. Jest wręcz załamana bo ma tam spędzić święta.Dlaczego jedne sanatoria potrafią sobie radzić, poprawiać warunki socjalne, dbać o kuracjuszy a inne totalnie nic nie robią? Ich czas zatrzymał się na PRL...... Czy liczy się tylko kasa?

Jak nazywa się to sanatorium w Ciechocinku? Trzeba się bronić przed pobytem w razie co.

[danutar1958]

Napisał lahatiel

Z tymi numerami to dziwna sprawa, bo są tygodnie gdy przesuwam się po kilka lub kilkanaście oczek, a dzisiaj (09.12.2010) sprawdzam i okazuje się, że od 02.12.2010 przesunąłem się o 741 miejsc !!! Jestem więc 3802 w tym ogonku

Według mnie to średnio schodzi 100 nr dziennie. Więc pojedziesz za 38 dni.

[ewiko]

Napisał Zdzisia

Jak nazywa się to sanatorium w Ciechocinku? Trzeba się bronić przed pobytem w razie co.

Ależ bardzo proszę, jest to ZACHĘTA . Nazwa to jakaś ironia. Teściowa jest tak załamana że chce wracać do domu. Nie rozumiem jednego. Dlaczego NFZ podpisuje z takimi przybytkami kontrakty. Dlaczego płacimy takie same pieniądze za pobyt np. w ARCE czy BAŁTYKU w Kołobrzegu i te same kwoty ida właśnie do ZACHĘTY. Jutro mam zamiar dzwonić do NFZ-tu w tej sprawie. Niestety nie mamy wpływu na to do którego sanatorium trafimy...przynajmniej tak mi sie wydaje.
Omijajcie ZACHĘTĘ z daleka.

[Luma]

Cieszę się, że jadę do Kołobrzegu. Zaskoczył mnie tylko termin wyjazdu, bo miałam jechać pod koniec marca, a tu taka niespodzianka. Nudzić się na pewno nie będę. Plaża jest długa, a ja lubię dużo spacerować. Będąc tam zrobię zdjęcia by Wam pokazać, jak tam teraz jest.

[Boga]

A ja właśnie dziś dostałam skierowanie do Krynicy Zdrój do sanatorium "Lwigród". Czy ktoś tam był? Jakie tam są warunki? Ja pamiętam ten obiekt jak długi czas był w ruinie. Teraz ponoć już szczury nie latają ale co jest w środku; czy stołówka i zabiegi na miejscu??? Wyczytałam że to bardziej Spa niż sanatorium, a nie o to mi chodzi.Bardzo jestem ciekawska. Czekam zwierzeń

[ansty]

Do Bogi!!! Ciesz się dziewczyno!!! Lwigród w Krynicy - moje marzenie!!! Jest odremontowany, unowocześniony - klasa LUX!!! Pojechałabym prywatnie, ale jest dosyć drogi - a Ty masz go na friko!!Koniecznie podziel się wrażeniami po powrocie!! Ja jeździłam sobie przez kilka lat z rzędu do "ZGODY" w Krynicy - cena naprawdę przystępna, wszystko na miejscu- OK, a Lwigród oglądałam z nostalgią!!! Pozdrawiam!

[ansty]

Do piszę jeszcze kilka słów: Była w Lwigrodzie moja znajoma, wróciła zachwycona!!

[Boga]

Dzięki Ansty. Ja byłam obok w Continentalu ale wówczas patrzyłam na Lwigród jako na piękną ruinę bo tak to wówczas wyglądało. Dzięki za pocieszenie. Ja nie mam duzych wymagań tylko nie lubię wstawać wcześnie i daleko biegać na śniadanie, a za to lubię wieczorem potańczyć lub popływać w celach gimnastycznych. Dzięki.Trochę boję sie tej dalekiej jazdy ale kocham Krynice.Dzieki pa

[Zdzisia]

Napisał ewiko

Ależ bardzo proszę, jest to ZACHĘTA . Nazwa to jakaś ironia. Teściowa jest tak załamana że chce wracać do domu. Nie rozumiem jednego. Dlaczego NFZ podpisuje z takimi przybytkami kontrakty. Dlaczego płacimy takie same pieniądze za pobyt np. w ARCE czy BAŁTYKU w Kołobrzegu i te same kwoty ida właśnie do ZACHĘTY. Jutro mam zamiar dzwonić do NFZ-tu w tej sprawie. Niestety nie mamy wpływu na to do którego sanatorium trafimy...przynajmniej tak mi sie wydaje.
Omijajcie ZACHĘTĘ z daleka.

Chyba wiem które to domy.Byłam w lecie niedaleko,bo na ul.Mickiewicza w Ośrodku Wczasowym "Kameralna".To sanatorium składa się z kilku obiektów,z których chyba jeden jest wyremontowany.Widziałam te smutne domy,nie pomalowane,bez balkonów.W środku pewnie jest fatalnie.Twoja teściowa rzeczywiście ma pecha.Próbowałam znależć jakieś zdjęcia w necie lecz to sanatorium nie ma strony.Jest tylko zdjęcie wyremontowanego obiektu.Pozdrawiam.

[ewiko]

Napisał Zdzisia

Chyba wiem które to domy.Byłam w lecie niedaleko,bo na ul.Mickiewicza w Ośrodku Wczasowym "Kameralna".To sanatorium składa się z kilku obiektów,z których chyba jeden jest wyremontowany.Widziałam te smutne domy,nie pomalowane,bez balkonów.W środku pewnie jest fatalnie.Twoja teściowa rzeczywiście ma pecha.Próbowałam znależć jakieś zdjęcia w necie lecz to sanatorium nie ma strony.Jest tylko zdjęcie wyremontowanego obiektu.Pozdrawiam.

Wcale nie dziwię się że nie mają fotek, przecież nie mają czym się pochwalić.... Współczuję wszystkim którzy tam trafiają, zwłaszcza w ten świąteczny okres.
Cieplutko pozdrawiam.

[Jadzia P.]

Od kilku dni w błyskawicznym tempie przesuwam się na liście oczekujących na wyjazd do sanatorium...
Z pewnością dostaniemy skierowanie w styczniu....wiec zdecydowałam dzwonić o zwroty....wtedy mogę się zgodzić na dane sanatorium albo nie....ale czy mi się uda ????
Pani w NFZ powiedziała, ze po tej niedzieli juz będą mogli mi coś zaproponować na styczeń.
Zobaczymy ...

[dziewiątka]

Jadziu,
zrobiliśmy nowe badania - tydzień temu złożyliśmy - dziś przyszło skierowanie
jestem w szoku : dostaliśmy w Szczawnicy, Willa "Julia" ( Centrum Wczasowo-lecznicze SOLAR) od 4 do 25 stycznia
Może i wam się uda - czy też chcecie w góry ??...a może w pobliżu ?

[sellenhel]

Napisał jp50

A ja do Wysowej chętnie bym pojechała po raz drugi....a może i póżniej trzeci....bardzo podobała mi się ta miejscowość i jej okolice...byłam tam w ubiegłym roku jesienią...

Jadziu ja też nie narzekam i pobyt w Wysowej
bardzo miło wspominam,byłam w sanat.Glinik .
Tyle że ja miałam na myśli to że po kolacji już tylko
w ośrodku trzeba było czas spędzać z powodu szybkich
ciemności i do wioski nie było po co schodzić.Ale tereny
piękne i z chęcią pojechałabym tak jeszcze raz ale
w lepszym sezonie kiedy tak szybko nie zapada zmrok.

[Jadzia P.]

Mireczko może uda nam się ponownie przebywać gdzieś blisko siebie....ale byłoby fajnie...
Oczywiście , że my chcemy góry....