Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Napisał maluna

Irenko na You Tubie są filmiki, jak ciąć hortensje, żeby
obficie kwitły. Też mam taką różową i usiłuję ją
rozmnożyć.

Małgosiu,dzięki za radę,zobaczę ten filmik,bo na pewno gdzieś robię błąd...

[Irenna]

Oto,co wyczytałam:

"Hortensja ogrodowa: nie należy jej ciąć!
Hortensje ogrodowe mają kwiatostany różowe lub niebieskie, rzadziej amarantowe albo białe - tworzą kwiaty na zeszłorocznych pędach, dlatego nie należy ich skracać, ciąć. Wczesną wiosną trzeba jedynie usunąć pędy chore, przemarznięte, bardzo cienkie albo nadłamane. Po kwitnieniu należy obcinać same kwiatostany hortensji ogrodowej, uważając, żeby nie uszkodzić pąków, które znajdują się poniżej nich, ponieważ są tam zawiązki kwiatów na następny rok (tworzą się one już w sierpniu). Cięcie hortensji ogrodowej przy ziemi spowoduje, że krzew nie zakwitnie."

[szuanka]

Irenko, tak właśnie postępowałam z moimi hortensjami /mam dwie, przepraszam, miałam/, jesienią nawet przekwitłych kwiatostanów nie usunęłam, kwitnie obłędnie. To jest zdjęcie z poprzednich lat, nie pamiętam, dwa czy trzy lata wstecz.
upload photo
Jeśli pojadę tam jeszcze postaram się znów zrobić zdjęcie. W tym roku kwiaty są mniejsze ale to nic dziwnego, już są zaniedbane.
Jeden krzak jest rozłożysty i gałęzie leżą na ziemi, te gałązki popuszczały korzenie i rozdawałam małe sadzonki.
A szerszenie zagnieździły nam się pod dachem altanki, w środku brzęk był niesamowity, wnuki były jeszcze małe i bałam się o nich, sąsiad pszczelarz sporządził miksturę i wyłapał je.

[eledand]

[size="4"]Witajcie.

Ja popełniałam takie same błędy,przy......... zapomniałam nazwę.Długie liście i czerwono- różowe kwiaty.Po przekwitnięciu,usunąć kwiaty a resztę pozostawić.

Oj z tą pamięcią,jest żle..
Czy ja się martwię,najmniej to obchodzi moją głowusię...

[maluna]

Aniu, ale piękna, szkoda że nie możesz cieszyć
nimi oczu
Mąż przyniósł mi gałązkę bardzo ładnej hortensji, która
rośnie u nich na podwórku za apteką.
Próbuje ją rozmnożyć według wskazówek z netu i chyba
trzy puściły korzonki
Muszą jeszcze przezimować, ale do jesieni się wzmocnią.
Idę poszukać filmu, bo zmęczyłam się dzisiaj gotowaniem,
jeszcze musiałam piknego ostrzyc, bo jutro rano do pracy,
a rano będą myte okna, dobrze, że nie przeze mnie itd.

[szuanka]

Usuwałam tylko cienkie i stare pędy, kwiaty były olbrzymie, nawet do 20 cm. Drugi krzaczek był słabszy widać niezbyt odpowiadało mu miejsce.

[Irenna]

Piękna ta hortensja Aniu,ma takie żywe kolorki,moja też jest duża,ale cała zielona z jednym kwiatkiem...teraz już nie będę obcinać...

[wiesia.]

Irenko
to już wiem co trzeba robić.
Frącuś przyciął przy ziemi.

[Pamira]

Anko cudowna twoja hortensja. Teraz biedna opuszczona wśród zielska.
Aż się zastanawiam, że nikt nie chciał kupić twojej działki,
choćby ze względu na te piękne kwiaty.
Basiu odnośnie wiersza, to powtórzyć mi zostało tylko za Małgosią.

Basiu, dobrze zilustrowałaś naszą sytuację

Podobnie pewnie bywa z lawendą. Też kilka lat z rzędu kupowałam, a ona mi ginęła,
aż kiedyś ktoś mi powiedział, żeby obcinać wiosną i tylko same uschnięte kwiatki.
teraz bujnie się rozrasta, że ho,ho.
Irenko w przyszłym roku twoja też będzie podobna, może nie aż taka wielka,
ale też nie taka jak obecnie.
Kaimko zaciekawiło mnie jaki związek mają te kwiaty z Twoimi narodzinami ???

[Kaima]

Hej! Dzień dobry! O pogodzie nie piszę, każdy widzi, jaka jest. Mam zamiar rano pojechać na długą przejażdżkę drogą, którą nigdy jeszcze nie jechałam. Ciekawe, dokąd mnie zaprowadzi.
Bardzo lubię hortensje, ale nie udało mi się wyhodować.One lubią kwaśną ziemię, a u mnie chyba nie ma takiej, mimo że rośnie skrzyp. Na innych działkach są piękne, więc pewnie mnie nie lubią.Podobnie lawenda - sadziłam i siałam mnóstwo razy i nic. Teraz, za radą Ani, mam nieprzysypane nasionka w doniczce. Minęło już 3 tygodnie i nie wschodzą. A co tam - poczekam. Ale przy kawie - zapraszam.

[Hela1056]

Nowy tydzień przed nami.....dzień dobry Kaimo.....

Słońce zagląda przez okna,ja z kawą przed laptopem,mąż i cały dom śpi bo wszyscy mają urlopy.....wybieram się do ogródka bo trzeba przyciąć krzewuszkę która kończy kwitnienie.

Uratowałyscie kochane moją hortensję bo była na liscie przycinania.....stop.....zostawię ją w spokoju tylko przekwitłe kwiatostany obetnę...

Czeka też Biedronka z chemią.....trochę zapasów muszę zrobić bo w środę starsza córka z rodziną wyjeżdżają nad jezioro i zostanie mi pies do pilnowania....już kiedyś mieszkał z nami ale nie dogadywał się z moim mężem.....teraz obaj sa starsi może nie będzie tak źle.

Miłego tygodnia....gorące pozdrowienia dla wszystkich...

Mirka....czy Ty masz naście lat żeby nie wiedzieć że przeterminowane leki szkodzą....

Alu....masz chyba dobrego opiekuna tam w górze bo co byś robiła teraz w Tatrach z tą chorą nogą...

Pa.....

[szuanka]

Dzień dobry.
Krysiu, czy Ty słuchałaś prognozy pogody? Wybierasz się na daleką wycieczkę rowerową i to jeszcze nieznaną drogą. Uważaj, 30 stopni lub powyżej przy wysiłku fizycznym... 18 lat już przecież skończyłaś. Nasionka prawdopodobnie już nie wykiełkują, po tym jak pisałam w jaki sposób sieję, wysiałam nową partię, wzeszły dwa nasionka i już są spore roślinki. Może niedokładnie napisałam, nasionka wysiewam na niewyrównaną ziemię i tak pozostawiam i jeszcze jedno, lawenda chyba nie lubi zbyt mokrej ziemi, ot tak tylko żeby była wilgotna.
Helenko....
Pozdrawiam wszystkich i idę pozasłaniać okna dopóki jeszcze jest troszkę chłodu.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Krysia, Helenka i Ania, już w pełni formy do działania.

Ja też zapakowałam torbę, i wybieram się zapalić lampki z okazji jednej z rocznic.


Tak to się kręci, po gościach posprzątane, dalej jak zwykle.


Pozdrawiam , miłego dnia i tygodnia.

[Pamira]

Dzień dobry

Kaimko, Helu, Anko, Krysiu, ,,,

Jak widzę każdy gdzieś się wybiera i ja też. Jadę po wyniki do przychodni,
a przy okazji zahaczę o ścieżkę i bibliotekę.
Za daleko ani na długo nie mogę, bo koleżanka przyjdzie po jabłka.

czy Ty masz naście lat żeby nie wiedzieć że przeterminowane leki szkodzą..

Ja wszystko Helu wiem, ale ból był nie do zniesienia i nagle się pojawił, już po zamknięciu aptek.
Jak widzisz żyję, więc, chyba, aż tak nie szkodzą.

[sandra.]

Dzień dobry ! witam pięknie wszystkich w gadułkowie

Helu , rozbawiłaś mnie tym że mąż z psem dogadać się nie mogą ja myślę że jest na to rada , dogadzaj jednemu i drugiemu smakołykami to obaj będę w wyśmienitych humorach

Małgosiu a może warto ukorzenioną hortensję na zimę przenieść w chłodne i ciemne miejsce ?

Z kwiatami na działce jest ten problem że staramy się o nie , hodujemy a gdy działkę trzeba sprzedać to nabywca nie związany emocjonalnie z nimi wyrzuca bo ma inny pomysł , przeszłam przez to i serce bolało.

Moja sąsiadka pod blokiem założyła wspaniały ogród kwiatowy i przechodząc koło niego cieszę oczy i duszę , Miłego i słonecznego dnia wszystkim życzę

[Pamira]

[Irenna]

Dzień dobry dziewczyny,witam chłopaków!
Kaimko,uważaj na upał,taki zapowiadają...dzięki za kawusię!
Nie wiedziałam,że lawenda jest trudna do uprawy...a kiedy się ją sieje?
Helenko,może się wreszcie dogadają pies z panem...rozbawiłaś mnie,hihihi...
Krysiu,pozdrawiam,uważaj na upał...
Mirko,udanego wypadu i dobrych wyników!
Basiu,fajnie jest mieć ogródek przy bloku,u nas niektórzy mają...
Miłego poniedziałku! Ja idę za chwilę do Jasama kupić jakieś zamykanie bramki...
Do potem!

[ramzes101]

Witam panie, zapowiada się upalny dzień, uważajcie na siebie

[maluna]

Koleżanki i Koledzy!
Kupiłam lawendę w Lidlu i długo miałam na działce,
nic przy niej nie robiłam, teraz ma ją córka
Co pewien czas jest w Lidlu, gotowa w doniczce, szkoda
zaczynać od nasion.
Upał od rana, czekam na panie od okien.
Musiałam posprzątać wszystko w parapetów, a w kuchni
to różne rzeczy stały.
Pikny to straszny zbieracz, niczego nie wyrzuci,
a to trudne na co dzień
Nie dość, że ma do dyspozycji garaż, piwnicę, kotłownię,
to i do domu wszystko przynosi i trzeba wyrzucać,
jak nie widzi
Nie mam pomysłu, jak pozbyć się niektórych, starych
gratów po teściach, kryształów i innych dupereli,
bo oprócz mycia, nic z tego nie ma
Nigdzie się nie wybieram, tylko po myciu okien pójdę
do ogródka i trochę z Lusią pobędę, bo ona coraz mniej
ma siły, zupełnie, jak ja
Macie siły, to bawcie się dobrze...

[szuanka]

Masz rację Małgosiu, siły coraz mniej muszę i ja zawrzeć znajomość z paniami od mycia okien.
Zdjęłam firanę, taką szeroką bo osłania duże okno i drzwi balkonowe i zastanawiam się jak ją powieszę, ale najpierw umyć okno!!! Kiepska sprawa, pewnie po raz ostatni robię to sama.