|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Kamo, Izo - zarówno wtorek jak i środa są OK. Trzeba się zastanowić, czy jeden dzień nam starczy, czy może dwa?
W gratkowie też maki zaczynają kwitnąć.Piękne są i takie proste - cztery płatki i słupek W dodatku nietrwałe. Izunia szybko zdrowiej. Na tych łancuckich koncertach plenerowych - przypuszczam - wiele osób się przeziębiło.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Marylko... jeśli chodzi o mnie - wtorek 5 czerwca - może być. Za nocleg serdecznie dziękuję, ale nie skorzystam.... nie chcę sprawiać Ci kłopotu swoją osobą. Mam powrotny autobus o 16-tej, więc mogę zabrać się do domu... w ostateczności załatwię sobie transport.
Za życzenia zdrowia - dziękuję. Na rozgrzewkę to ja mam do stosowania maść Vicks... ponoć skuteczna. Ciekawam, czy u Gratki przeszła ta burza.... u mnie pogrzmiało, pobłyskało, postraszyło i... przeszło bokiem. Miłego wieczoru wszystkim....
__________________
|
|
||||
Witam o poranku... WSZYSTKICH - Podkarpatki i Przychodźców. Miło jest się spotykać tu z Wami. I czytać ciepłe słowa....
Cytat:
Za oknem słoneczko wygląda zza chmur. Ładny dzień się zapowiada. A ja uwięziona w czterech ścianach. Nic to... Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Kuruj się, trzymam za Ciebie kciuki, żebyś szybko pokonała chorobę. Odezwę się potem, teraz muszę lecieć... To dla Ciebie
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.
Dziś mam więcej czasu, to i wszystko przeczytałam. Cytat:
Słuchaj się lekarza, bo z tym nie ma żartów. Zdrówka Ci życzę. Fajnie że spotkanie Wam się klaruje, można wtedy do woli się nagadać. Kamo, zawsze jest o czym pisać, choćby tylko napisać, że nic się nie dzieje. Maki przepiękne. Ciekawe o jakim pomniku mówicie, co chcą go zburzyć, macie może fotkę? A jak nie to sprawdzę w necie. Gratko, u mnie takich pięknych maków nie ma, sąsiadka ma jednego, ale dorodnego, kwitnie cudnie. Ale to chyba jest taki ogrodowy. Fajnie masz Docu w Botaniku, lektura pod ręką i nawet bez okularów można poczytać. Cudną różą nas Lulka dziś powitała, to niech ten dzień będzie taki piękny jak ta róża. Ciekawe gdzie zaś poleciała. Ja chyba dziś posiedzę w domu, od przyszłego tygodnia zacznie mi się latanie na rehabilitację. Dobrego dnia Wam życzę. Pomnik znalazłam i poczytałam. Wszystko już wiem. |
|
||||
Sorry Iza, że musiałaś na mnie tak długo czekać.
Rano wpadła córka już z życzeniami na dzień matki, potem wyjechałam. Byłam w Rzeszowie w antyosteoporozowej przychodni - wojewódzkiej zresztą. Wróciłam zniesmaczona niefrasobliwością lekarki. Bo ona nie będzie wywoływać pacjentów, niech sami pilnują kolejki. Nie każdy miał wyznaczoną godzinę wizyty, więc wszystko wzięło w łeb, bo ustalono, że wchodzimy w kolejności przybycia,jako, że część ludzi przyjechała autobusami z daleka i oni więdli na korytarzu od rana. Zanosiło się, że muszę czekać jakieś trzy, może cztery godziny. W lekturę byłam zaopatrzona, ale zapomniałam okularow do czytania, więc się przerejestrowalam na koniec czerwca. Osteoporoza nie zając, nie ucieknie. Obleciałam potem w nerwach kawałek miasta i wróciłam. A w gratkowie zaraz zjawił się pan od sianokosów. Izunia ja nie mogę się więcej wypowiedzieć o spotkaniu. Typuję 5 czerwca, a poza tym wszystko zależy od Kamy. Trzymaj się dzielnie w tej chorobie! Wszystkich serdecznie i
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Też nie znoszę chorować, ale jak czasem człowieka dopadnie, to trzeba spokojnie to przetrzymać, żeby później było tylko dobrze. Nie wiem jak u Was, ale u mnie dzień był piękny i cieplutki, za to wieczorkiem zrobiło się chłodno. Jakoś nie mogę przystosować się do tych zmian temperatur. Izie szybkiego powrotu do zdrowia życzę, a Wszystkim miłego wieczoru i spokojnej nocki. No i prawie z Gratką się zderzyłam. To macie "fajnie" w tej przychodzi. Koniec czerwca to tylko miesiąc, wytrzymasz. |
|
||||
Witam wszystkich ciepło i serdecznie.... Dzień dobry!!!
Mój biologiczny zegar obudził mnie o 4-tej... poleżałam jeszcze, podrzemałam... wstawiłam pranie, które Marysia wywiesiła już na ogrodzie... jestem po kawie i teraz przyszłam do Was. Nie śpieszyłam się do kompa... jako "bezrobotna" będę miała sporo czasu na przyjemności. Kama... dzięki za priv... zaskoczyłaś mnie... Muszę to przetrawić... Bogda - za życzenia zdrowia - dziękuję... odwzajemniam.... Gratko... Lulko... Docu... Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę... Buźka...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
No i doczekaliśmy się truskawek. Uwielbiam truskawki.
Dzień zaczynam od truskawek i kończę na truskawkach, które w tym roku są wyjątkowo slodkie. Truskawki zjedzone, a róża kwitnie Cytat:
Kama proszę o telefon wieczorem, po zmroku Cytat:
Dobrego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Iza z Gratką już na pełnych obrotach, że nie wspomnę o Kamie. Też mnie czasem coś wcześnie budzi, ale doleguję i doleguję i drzemkę zaliczam, chociaż później po tym często boli mnie głowa. Ale co robić od 5-ej rano. Gratko, moje truskawki też już dojrzewają, ale to taki malutki zagonek i wnusia zjada je prawie na pniu, no to sobie kupuję. Teraz pilnuję kiedy dojrzeje żółta czereśnia, może w tym roku uda mi się coś skosztować przed szpakami. Udanego dnia i dla Izy zdrowia. |
|
||||
Doc nam zaserwował instruktaż jak przechodzić przez jezdnię.
Oczywiście parami, na pasach i w odblaskowej kamizelce. Zamiast katany mam spodnie tzw rybaczki w takim pomarańczowym kolorze. Ubieram je na plenery, żeby mnie łatwo znaleźli gdybym się zagubiła Jadę wieczorkiem do Bartka na urodziny i nijak nie mogę sobie przypomnieć które one są - 13 czy 14? W każdym razie piękny wiek Cytat:
Do potem!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Ugotowałam obiad... asystowałam Marysi przy pieczeniu rogalików i polegiwałam, bo czułam się zmęczona... - kłuje mnie pod łopatkami i czuję ciężar garbu. Tak mi się chce na łono...
Na jutro zapowiedziała się córka z dzieciakami.... będzie trochę rozrywki. i gwar dziecięcych głosów i szczekania psów. Wczoraj wieczorkiem też wpadli - rowerami... całą czeredą. Fajnie wyglądała taka 4-osobowa rodzina na rowerach. Nawet najmłodszy dobrze sobie radzi i nie odstaje od grupy. Za to babcia nie potrafi pedałować, nad czym od dawna ubolewa. Też uwielbiam truskawki... jadłabym na śniadanie, obiad i kolację... Gratko... - uściskaj Bartka i życz wnusiowi samych piątek w szkole... Niech rośnie zdrowo na pociechę babci i rodziców. Do miłego....
__________________
|