menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Choroby, badania, terapie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 00:45
romantyk romantyk jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 3
Domyślnie Czy jestem inny?


Witam.Jestem tutaj nowy i spróbuję opowiedzieć wam swój myślę trudny przypadek.Jestem jedynakiem,mam prawie 40l,pochodzę z rodziny patologicznej,ojciec kat i pijak skutecznie wykańczał mnie i matkę,przez 14l mojego życia,awantury,bicie,poniżanie i uciekanie z własnego domu..tego doświadczałem przez 14l swego smutnego życia,w wieku 13l popełniłem pierwszą próbę samobójczą ,bo nie mogłem znieść takiej wegetacji,potem były kolejne,sam nie wiem czemu,może brak wtedy celu jakiegoś.Stwierdzono depresję,leczono mnie w oddziale psychiatrycznym,lecz szybko się obudziłem,bo tłumiono me emocje lekami,byłem jak ,,zombi,, i szybko wziąłem się w garść.Założyłem rodzinę,jednak nie wyszło,rozwiedliśmy się(żonkę zmieniły pieniądze,które zarabiałem).Z honorem odszedłem,zostawiając wszystko,mam śliczną córeczkę,o którą walczyłem,bo była chowała przede mną.Po przeżyciach,matka jest osobą psychicznie chorą,odwrócili się wszyscy od niej,cała rodzina(wyprawia niestworzone rzeczy i umila życie bliskim).Ja niestety też się musiałem odciąć,dla swojego spokoju,będąc w domu rodzinnym kiedyś-awantury z byle powodu,bo jest trudnym człowiekiem we współżyciu).Mieszkam samotnie,jestem wzorowym ojcem,wykonuję wszystkie obowiązki,mimo braku stałej pracy,radzę sobie świetnie dzięki mojemu uporowi i umiejętnościom ,które posiadłem sam,ciężką i żmudną pracą nie raz.Nikt mi nic w życiu,nie dał dobrego,ani bliscy,ni dalsi. Mimo trudnej sytuacji,radzę sobie,jestem obowiązkowy i odpowiedzialny,matka ,,kopie mi obecnie doły,, szantażując na każdym kroku gdyż się nią opiekuję.Nie chce się leczyć,twierdzi że ja jestem nienormalny,tylko że ja radzę sobie ze wszystkim sam świetnie,ona z niczym już.Nawet sąsiad sprzedał połowę domu,sąsiadującego z matką ,bo nie mógł wytrzymać i żyć w spokoju.Powiem wam,że nie ma gorszej rzeczy,jak popsuć opinię własnemu dziecku,nie jest to do wybaczenia dla mnie,gdyż ojciec był pijakiem i nikim,ja jestem porządnym człekiem,nie wadząc nikomu.Może to głupie co napiszę,ale żyję dla dziecka które kocham nade wszystko,jestem atrakcyjnym wizualnie facetem,jednak jestem sam,nie mogę sobie ułożyć życia,może jestem zbyt doskonały,obowiązkowy,ale zawsze sobą,szczery,wrażliwy i odpowiedzialny,nie cierpię prostactwa,brzydkiego zachowania i nie szanowania innych.Z pozoru mam wszystko,ale tak na prawdę nie mam nic.Łapię się czasem na tym,że piję ze smutku,ale nigdy nie nawalam w niczym ważnym,smutek często rozrywa mi serce,ale nie daję się jednak... i tak w koło,wegetacja prędzej niż życie,jak to określam.Brak bliskiej osoby,brak miłości w dzieciństwie,teraz wszyscy gonią za kasą,mało kto ma czas dla bliskich,ludzie się nie szanują,mam kontakt z wieloma różnymi i wiem coś o tym.Tak nie wiele potrzeba by żyć w zgodzie z samym sobą i sumieniem,nie krzywdzić innych,nie oszukiwać innych,a tak na prawdę samych siebie.Proszę o wypowiedzi,czasem brak sił,i czy jestem normalny się zastanawiam.Pozdrawiam wszystkich i sorry za długie wywody.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 08:33
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Jesteś normalny.tylko skażony dzieciństwem....widac ,z e odciąłes sie od pzreszłości częściowo, ale nie całkiem...zaczynasz powielać pewne błędy rodzicółw..np popijasz....jestes wyprany uczuciowo, bo nikt nie dał Ci pzrykładu jak kochać, jak dawac , jak brac...jestes sam , bo nie potrafisz dzielic sie miłością...trudno tak żyć..trzeba włas nie bardzo wiele wysiłku, aby żyć zgodnie ze sobą i obowiązującymi normami.Dobrze, zę napisałes i wylałeś z siebie to co gryzie...czasem to jest metoda na spokój i refleksję "jak dalej i co dalej"...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 08:59
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Romantyku, nie poradzisz sobie sam z emocjami. Za dużo tego wszystkiego spadło na Ciebie.
Koniecznie szukaj psychoterapii, która pomoże Ci odnaleźć siebie, mieć własne zdanie na życiowe przeciwności.
Szukaj dobrego psychoterapeuty, który pomoże Ci wszystko poukładać i włożyć w odpowiednie szufladki, oczyścić się i stanąć na nogi.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 09:56
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Witaj romantyk
Mnie trudno coś od siebie z serca poradzić.Byłem po drugiej stronie. Jestem trzeźwym alkoholikiem. Jesteś Dorosłym Dzieckiem Alkoholika. DDA.
Tu jest strona z możliwymi poradami
http://www.dda.pl/
lub wpisz w google "dorosłe dzieci alkoholików" tam powinieneś znaleźć coś dla siebie.
Z tego co wiem jest tu też parę osób z DDA może one udzielą porady.
Trzymaj się, miłego dnia i następnych dni.
Może jeszcze zgłoś się do poradni przeciw alkoholowej i zapisz sie do grupy osób współuzależninych.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 10:39
szunaj szunaj jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: kielce
Posty: 155
Domyślnie

Romantyku tak jak napisał Tadeusz,jesteś DDA-dorosłe dziecko alkoholika.Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem i na mitingach AA spotkałem osoby które to dotknęło.Terapia,grupy wsparcia pomogły Im normalnie funkcjonować.Tadeusz podał garść informacji i postaraj się je wykorzystać.Piszesz,że popijasz sam. Nie rób tego,bo wpadniesz w następne uzależnienie alkoholizm. Alkohol pozornie przynosi chwilę ulgi,a tak na prawdę potęguje to co nas otacza.W małżeństwie Ci się nie powiodło,nie Tobie jednemu i zacznij szukać Kobiety którą będziesz kochał i sam będziesz kochany.Z Matką musisz coś zrobić,są różne ośrodki opieki dla takich osób jak Ona,bo inaczej psychicznie nie wytrzymasz.Z tego co napisałeś widzę dla Ciebie światełko w tunelu.Przełamałeś się,otworzyłeś,napisałeś o swoim problemie i o oczekiwaniach. Teraz następny krok psychoterapia.Wstyd,jeśli się tego wstydzisz odłóż na bok bo robisz to dla siebie,dla swojego dobra.Masz 40 lat,życie jeszcze przed Tobą i walcz o nie bo warto.Ja zacząłem nowe życie w wieku 54 lat i była to moja najlepsza decyzja którą podjąłem w swoim życiu.Teraz jestem szczęśliwy czego i Tobie życzę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 26-05-2010, 12:50
Prefekt's Avatar
Prefekt Prefekt jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: swiebodzin, lubuskie
Posty: 349
Domyślnie Otrzymasz tyle rad, ilu forumowiczów

Bo rady te generowane są przez osobiste doświadczenia.
A przecież każde życie, każdego człowieka - jest inne.
Nawet psychoterapeuci są skażeni własną autopsją. Niemniej WIEDZĄ WIĘCEJ, zatem warto skorzystać.
"Nie ma czegoś takiego, jak darmowy posiłek" - Vergiliusz. Należy to rozumieć jak najszerzej.

Dorzucę: 1. Trzeba polubić siebie, żyć dla siebie. Co nie wyklucza, więcej - eskaluje zasób życzliwości wobec ludzi
z otoczenia, poprawia humor, niweluje potrzebę "zalewania robaka". Życie zwykle przypomina sinusoidę -
raz górka, raz dołek - człowiek dojrzały godzi się z tym.
2. Znałem taką matkę, egocentryczną, egoistyczną,
żeby nie powiedzieć upierdliwą. Jednak zdaną (zdaje się) wyłącznie na Ciebie. Zmusić do leczenia się jest
niezwykle trudno. W skrajnym przypadku można uciec
się do szantażu - jak wobec alkoholika. Nie każdy ma tyle siły. Ubezwłasnowolnienie jest raczej niemożliwe.

Tyle "mądrości" - trzymaj się!

P.S. W Warszawie mógłbym Ci polecić zespół psycho-
terapeutów prowadzony przez mojego syna i synową.

Ostatnio edytowane przez Prefekt : 26-05-2010 o 20:01.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 27-05-2010, 12:00
romantyk romantyk jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 3
Domyślnie odp.

Witam.I tu moja droga się nie zgodzę,mimo trudnego dzieciństwa u umiem kochać,przykład mojego dziecka,które i mnie kocha bardzo,mam znakomity kontakt,zabieram ją regularnie do siebie,umiem dawać całego siebie i też brać,dziś większość umie tylko brać od innych.Jestem osobą wrażliwą bardzo jak na faceta,ale wtedy gdy można lub trzeba,twardy także jak trzeba.Z tym popijaniem to daleko mi do ojca,zdarza się to raz w tyg. np. gdy mam wolny week,poza tym jestem wzorowy we wszystkim,mało kto mnie dościga w różnych obowiązkach.

Pozdrawiam ciepło i dziękuję za wypowiedź.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 27-05-2010, 12:03
romantyk romantyk jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 3
Domyślnie

Witaj.Dziękuję za odpowiedź.Ja dawno już stanąłem na nogi,mam wszystko poukładane,mam pasję fajną,po części moja praca,brakuje prędzej tej bliskiej osoby z którą można dzielić życie.

Pozdrawiam ciepło
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Nordic Walking - spacer inny niż wszystkie - komentarze dd55 Ogólny 107 18-04-2012 14:59
Buddyzm - Inny punkt widzenia Damian907 Społeczeństwo - wątki archiwalne 6 07-03-2010 18:52
Inny Dom Pogodnej Starości Markbiz Miłość, przyjaźń, związki, samotność 106 13-01-2010 10:29
Jestem harcerka Rozia Społeczeństwo - wątki archiwalne 3 04-05-2009 20:40
Inny punkt widzenia - Buddyzm Damian907 Społeczeństwo - wątki archiwalne 16 07-01-2009 23:16

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:53.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.