Wyświetl swoje wspomnienia Filozofia sztuka życia .Lebensphilosophie und Lebenserfahrung .
23 lutego 2017 ˇ
Przeczytać, zacząć myśleć racjonalnie, przestać wierzyć w bajki, legendy i mity żydowskie a przede wszystkim otrząsnąć się z tego kieratu "marketingu duchowego", który nam funduje katotaliban otumaniając i zaczadzając nasze umysły.
.................................................. ..............................................
...Jezus Chrystus, na którego urzędnicy kościelni się powołują to postać fikcyjna nigdy nikt taki nie istniał. Postać ta została stworzona na potrzeby nowej Religii a Bogiem został w wyniku głosowania na Soborze w Nicei w 325 roku przed tym Soborem legendy o Jezusie mówiły o nim, jako o dobrym człowieku, Jezus został Bogiem z inicjatywy cesarza Konstantyna i jego urzędników, który upaństwowił wierzenia ówczesnych „chrześcijan” pisze w cudzysłowie, bo wówczas jeszcze ta nazwa nie istniała, ale dla uproszczenia nazywam ich „chrześcijanami”. Biblia święta księga w kształcie, którą obecnie znamy to również dzieło urzędników cesarza Konstantyna zebrali oni i uporządkowali liczne żydowskie mity i legendy i bajania, których było znacznie więcej niż te, które obecnie znamy z biblii podobnie było z ewangeliami również było ich znacznie więcej niż cztery biblijne, pozostałe zwane apokryficznymi nie nadawały się do świętej księgi nowej religii, bo albo się nawzajem wykluczały albo były tam treści tak mocno kontrowersyjne nieprawdopodobne lub głupie, że w świętej księdze nie mogły się znaleźć. To urzędnicy Konstantyna oceniali teksty i to oni decydowali, co jest „natchnione” przez Boga a co nie i tak naprawdę to oni są twórcami biblii. Na istnienie takiej postaci jak opisywany w ewangeliach Jezus Chrystus kompletnie brak dowodów historycznych osoba opisywana w ewangeliach naprawdę nigdy nie istniała, a same Ewangelie to zwykłe wyznania wiary, które powstały w II wieku napisane przez nieznanych autorów i niemające nic wspólnego z prawdą historyczną. Wasze trudy drogi krzyżowe, pielgrzymki do świętych obrazów, klękanie przez Jezusem z drewna lub piaskowca, modlitwy, psalmy, koronki, litanie, Jerycha różańcowe, procesje jęki, zawodzenia prośby zdrowaśki, posty, umartwienia, ofiary pieniężne na tace i do skarbon są daremne. Wszystko to strata czasu i pieniędzy. Nie ma żadnego nieba i piekła. Nie ma żadnego czyśćca. Nie ma żadnego Jezusa i Maryi, którzy cokolwiek u kogokolwiek dla was wyproszą. Wszystko to lipa fikcja jak mówią młodzi ludzie ściema. Wiara katolicka oparta jest na tradycji i ma niewiele wspólnego z rzeczywistości a często nawet i z sama biblia, na którą się powołuje. To wszystko to są mity, zabobony stara tradycja plus kościelna gigantyczna mistyfikacja. Malujecie jajka na Wielkanoc, bo babcia tak robiła stawiacie choinkę, bo babcia stawiała wierzycie w gusła, bo babcia wierzyła i przekazała wam stare egipskie mity i legendy zresztą nawet nie Egipskie a sumeryjskie przetransponowane do nowej religii. Księża o tym wiedzą i sami nie wierzą w te bajki, ale wam nie powiedzą, bo nie jest to w ich interesie, bo niby, co mieliby zrobić iść do fabryki na taśmę produkcyjną? Taką drogę życiową wybrali. Zanim się zorientowali, jaka jest prawda weszli w to tak głęboko ze teraz nie mają już wyjścia muszą pchać ten karawan za wszelką cenę...