menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Kultura > Książka, literatura, poezja
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie.

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #461  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 16:19
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Gaduła Witam

Sagelo, Tarninko
Kasydo wzruszający wiersz. Dlaczego dzieci tak szybko rosną, to pytanie zadawał mój mąż patrząc na nasze wnuki.
Maluno dzisiaj u mnie za oknem jak w Twoim wierszu.
Ptaki na jeszcze gołych gałęziach drzew śpiewały tak radośnie.
Wiosna tuż, tuż - Cz
  #462  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 16:23
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Domyślnie



Tylko łóżko

Agnieszka Osiecka

Tobie chodzi tylko o łóżko,
a ja jestem małą kaczuszką,
której trzeba miłości i wsparcia
i czasami czegoś do żarcia.
Proszę, zostań czasami do rana,
o pięknej żonie rzadko mów,
czasem wykup na kartkę szampana,
i złotą rybkę dla nas złów.
Że się wkrótce — dla mnie — rozwiedziesz,
tak mi czasami skłam,
czasem powiedz, że ze mną wyjedziesz,
już nigdy, nigdy sam.

Tobie chodzi tylko o łóżko,
a ja jestem rajskie jabłuszko,
które pragnie miłości i wsparcia,
i czasami czegoś do żarcia.
Czasem kochaj mnie też po trzeźwemu,
o wspólnym kącie słówko rzuć,
czasem przedstaw mnie gdzieś znajomemu,
nie mów, że wszystko muszę psuć.
Na rozstanie nie mów "to zabieg",
ładniej, kochany, mów,
czasem wyśnij coś dla mnie na jawie,
nie żałuj paru snów.

Tobie chodzi tylko o łóżko,
a ja jestem takie cacuszko,
które pragnie miłości i wsparcia,
— nie tylko czegoś — do żarcia.
Proszę, odejdź bez bicia i grzecznie,
jak z telewizji gentelman,
"Ja do dzieci — rozumiesz — koniecznie",
I "Ukochana, to był sen".
Że się wkrótce do mnie odezwiesz,
tak mi pod drzwiami skłam,
...z czasem zamień się w taką poezję,
którą jesteś... którą byłeś — ty sam.

- Cz
  #463  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 16:50
hania.m's Avatar
hania.m hania.m jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 8 499
Domyślnie Witajcie! Tym wierszem chcę przywołać wiosnę!!

__________________


"Nie poddawaj się bezwolnie nieubłaganemu losowi.
W pełni wykorzystaj czas, który będzie Ci jeszcze dany przeżyć"
-Jan Paweł II-



  #464  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 18:54
zochna's Avatar
zochna zochna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: warmińsko mazurskie
Posty: 1 928
Uśmiech dobry wieczór

... ale uczta kłaniam się wszystkim głębokim, pełnym zachwytu ukłonem
i... trochę ' p o s m ę c ę'


ZDROWY WNIOSEK

Wiem, wiem, że...
konieczne jest skierowanie od...
lekarza rodzinnego, na...
zapisy w... kolejkę do...
specjalisty każdego

Tak bezwzględnie przestrzegana procedura
przyprawić może o...
kolejny, i... tak... już... nad...
wątlonego zdrowia
uraz!

Czekam więc w...
'ogonku' do...
pierwszego, zapisana przezornie do...
każdego możliwego a..., że...
tych list początku ani... >>>

>>> końca nie...
widać, należy się z...
chorowaniem póki co...
bezwzględnie po...
wstrzymać

Ale... aby... tych...
wszystkich rezerwacyjnych wysiłków nie...
zniweczyć - PAMIĘTAJ!!!
trzeba mieć zdrowie
żeby się leczyć

(luty 2010r.)
  #465  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 19:28
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Domyślnie

AniuHaniu, Zochno


Dylematy starszej pani

Dźwięczy mi w głowie,
Powraca jak echo
Wypowiedziane przez
Ciebie zdanie:
„Pani taka skromna, wrażliwa,
Chciałbym Panią poznać
Być bliżej Pani”
Nie wiem jak mam rozumieć
Te przymiotniki?
Czy są komplementem
Może jednak przytykiem?
Dzisiaj w tym pędzie
I konkurencji, być skromną,
Wrażliwą – to chyba wada,
Tak sobie myślę,
Czy się nie zmienić?
Czy starszej Pani być inną wypada?

- Cz

24 lutego 2010 roku
  #466  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 19:38
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Dobranoc dziewczyny i chłopaki.



Z repertuaru Andrzeja Rosiewicza -
Może to przeznaczenie

Pytasz mnie, co właściwie Cię tu trzyma
Mówisz mi, że nad Polską szare mgły
Pytasz mnie, czy rodzina, czy dziewczyna
I cóż ja, cóż ja odpowiem Ci

Może to ten szczególny kolor nieba
Może to tu przeżytych tyle lat
Może to ten pszeniczny zapach chleba
Może to pochylone strzechy chat

Może to przeznaczenie zapisane w gwiazdach
Może przed domem ten wiosenny zapach bzu
Może bociany, co wracają tu do gniazda
Coś, co każe im powracać tu

Mówisz mi, że inaczej żyją ludzie
Mówisz mi, że gdzieś ludzie żyją lżej
Mówisz mi, krótki sierpień, długi grudzień
Mówisz mi, długie noce, krótkie dni

Mówisz mi, słuchaj stary jedno życie
Mówisz mi, spakuj rzeczy, wyjedź stąd
Mówisz mi, wstań i spakuj się o świcie
Czy to warto, tak pod górę, tak pod prąd

Może to zapomniana dawno gdzieś muzyka
Może melodia, która w sercu cicho brzmi
Może mazurki, może walce Fryderyka
Może nadzieja doczekania lepszych dni

Może to zapomniana dawno gdzieś muzyka
Może melodia, która w sercu cicho brz
  #467  
Nieprzeczytane 24-02-2010, 19:47
wolterka's Avatar
wolterka wolterka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Niemcy,Niedersachsen
Posty: 185
Domyślnie Witam Was ponownie serdecznie

Przyszłam do Ciebie z powiewem wiatru,
Co wpadnie przez okno po burzy.
Przyjdę do Ciebie z ciepłym wspomnieniem,
Gdy sen Twe oczy wieczorem zmruży.
Przyjdę do Ciebie z kroplami rosy,
Kiedy o świcie słońce Cię zbudzi.
Przyjdę do Ciebie z zapachem kwiatów,
Drogą usłaną płatkami róży.

/z sieci /


Dobranoc

  #468  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 07:49
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Mamy czwartek, za oknem mgła.
Trzymajcie się ciepło.


Andrzej Poniedzielski

........Kontrolowany antyfeminizm




Gdyby kobietę - abstrakcyjnie -

przewiesić przez trzepaka ramę

i tak dokładnie i solidnie

to zrobić co z dywanem,



to uleciałyby razem z wiatrem:

obłuda, fałsz i pruderia,

zarozumialstwo i obżarstwo,

pycha, egoizm, kokieteria,



te wszystkie - "Czemu tyle palisz"

i wszystkie - "Znowu tyle piłeś"

te wszystkie - "Odłóż gazetę"

"I znowu masła nie kupiłeś",



te spazmy, furie, te migreny,

te wszystkie - "Ach" i "Och",

"Mój Boże, jakaż ja jestem nieszczęśliwa",

"Cóż ja na siebie włożę"



i ta niedobroć, brak zrozumienia

i dusza nieliryczna,

i ten despotyzm, brak litości,

pustość, oziębłość niejednokrotnie erotyczna.



Gdyby to wszystko, gnane wiatrem,

jak kurz i pył, gdzieś uleciało,

to tylko to, co miłe, dobre

nienaruszone by zostało.



Więc pracowitość, mądrość, dobroć,

czułość i nieszarzyzna,

i przedsiębiorczość, i subtelność,

czyli po prostu –



Mężczyzna!
  #469  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 08:43
maluna's Avatar
maluna maluna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 851
Domyślnie Wiatajcie mimozo, Zochno, sagelo, wolterko..

Przebłyski słońca

Dziś mam, jak zwykle, pod górkę,
Wciąż ta wędrówka bez końca..
Ale popatrzcie... w niebo,
Widać przebłyski słońca...
Nawet te szare liście,
Zabłysną kolorami,
Kiedy się znowu pokaże,
By chwilę pozostać z nami,
A jego jasne promienie,
Jak czułe, męskie ramiona
Otoczą cię swoim ciepłem,
I każdy smutek pokonasz.
Otulą, jak ciepły kożuch,
Owiną miękkim szalem,
O tamtej, dziwnej tęsknocie,
Już nie pomyślisz wcale,
Dostrzeżesz wokół siebie,
Uśmiechy innych ludzi,
I tylko słońce jest w stanie,
To wszystko w tobie obudzić.
Rozbłysną złote promienie,
Poczujesz je na twarzy,
I jesteś w stanie osiągnąć,
To wszystko, o czym zamarzysz...


maluna21
__________________
Małgosia


http://www.klub.senior.pl/moje/maluna/blog/
  #470  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 12:09
wolterka's Avatar
wolterka wolterka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Niemcy,Niedersachsen
Posty: 185
Domyślnie Witajcie...

za oknem po sniezycach nastaly ulewy........ach,pozostaje pomarzyc o wiosnie

Zwidy wiosenne


Przez okno na resztki śniegu
zerkam ciekawie.
Głębszego
chętnie postawię,
i śmiechu pudłem obdarzę
dziewczynę, co żyje z marzeń
i śni na jawie.
Gawrony nie wiedzą: lecieć,
czy jeszcze zostać?
Na świecie
szaleje wiosna.
I do mnie zejdzie z obłoka
by sople usunąć z oka
wyśniona postać.
W smukłe oblecze się ciało,
weźmie mnie w pieczę,
zbolałą
duszę wyleczy
i dłonią czułą i złotą
w tęsknotkę zmieni tęsknotę,
smutek -- w smuteczek.
Znaleźć próbuję ją w drzewach
brzemiennych w pąki.
Niech śpiewa
głośno przez łąki.
Kiedy ją wreszcie dostanę,
porwę, gdzie słońcem pijane
drą się skowronki.

Stefan Sokołowski

  #471  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 15:49
szunaj szunaj jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: kielce
Posty: 155
Domyślnie

Adam Asnyk-Bez granic...

Potoki mają swe łoża -
I mają granice morza
Dla swojej fali -
I góry, co toną w niebie,
Mają kres dany dla siebie,
Nie pójdą dalej!

Lecz serce, serce człowieka,
Wciąż w nieskończoność ucieka
Przez łzy, tęsknoty, męczarnie
I wierzy, że w swoim łonie
Przestrzeń i wieczność pochłonie
I niebo całe ogarnie...
  #472  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 19:54
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Gaduła Witam serdecznie

Sagelo, Wolterko, Szunaj

Maluna, cały dzień słonko z Twojego wiersza zaglądało w moje okna,
myślę że wiosna nieuchronnie chce powrócić, jeszcze trochę i zobaczymy ją w pełnym rozkwicie.

Błękitna chwila

Kazimiera Iłłakowiczówna

Zniknie nad brzegiem, ujdzie za skały
Żagiel, w błękicie jak skrzydło — biały
na rozpalonym zboczu rozścielę
wiatr przedwieczorny pachnące ziele,
niską buczyną, ostrym jałowcem
wstrząśnie nad dzikim, górskim manowcem.

Dom jest daleko, świat jest daleko,
Za zapomnienia górą i rzeką:
nic nam nie grozi, nikt o nas nie wie:
ptak w migdałowym ukryty drzewie
potrząsa skrzydłem i gwiżdże z cicha ,
Zdeptany piołun wonią oddycha.

Połóż mi rękę pod senną głowę.
Wczoraj — zginęło, dzisiaj — jest nowe,
jutro — pod żaglem białym na głębi.
Jesteśmy wolni, jesteśmy sami
śród ziół pachnących, pod błękitami.

Koniki polne w kamieniach dzwonią,
Serce zamiera, jak ptak pod dłonią,
Czas coraz pustą napełnia czaszę...
Wczoraj — zginęło, dzisiaj jest nasze,
a jutra nie chcę widzieć za mgłami
oczy, zamknięte pocałunkami.

- Cz
  #473  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 20:46
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 713
Domyślnie

Witajcie wierszoluby miłe
Juz nie dlugo wiosna ,kry spływaja do morza
pączki na drzewach nabrzmiewaja ..widzialam..

. . . . . . . . . .
  #474  
Nieprzeczytane 25-02-2010, 21:15
hania.m's Avatar
hania.m hania.m jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 8 499
Domyślnie Witajcie Wszyscy którzy lubicie wiersze!

__________________


"Nie poddawaj się bezwolnie nieubłaganemu losowi.
W pełni wykorzystaj czas, który będzie Ci jeszcze dany przeżyć"
-Jan Paweł II-



  #475  
Nieprzeczytane 26-02-2010, 14:54
maluna's Avatar
maluna maluna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 851
Domyślnie Witam wszystkich ciepło..

Taki dzisiaj spokój....

Rozmowa

Mówię do Ciebie...
Ty nie słuchasz... milczysz,
Słowa wpadają do studni...
Już sama nie wiem,
Iść samotnie dalej,
Już teraz czy jutro
w południe?
Spakuję w mały tobołek,
Me ciężkie sciśnięte serce,
Muszę je nosić ze sobą,
Bo zginie samotne...,
w rozterce...
Tobołek zarzucę na plecy,
Nie chcę od ciebie niczego,
Przyda się jeszcze parasol...
Czy ty mnie słuchasz?
Nic z tego...
Usiądę cicho w kąciku,
Zapłaczę po kryjomu,
A ty odetchniesz z ulgą...
Znowu zostałam w domu...


maluna21.......luty2010r.
__________________
Małgosia


http://www.klub.senior.pl/moje/maluna/blog/
  #476  
Nieprzeczytane 26-02-2010, 17:06
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie Byłam zajęta, ale już jestem z wierszem.

Myśli nawiedzające mnie na ruchliwych ulicach

Twarze.
Miliardy twarzy na powierzchni świata.
Podobno każda inna
od tych, co były i będą.
Ale Natura - bo kto ją tam wie -
może zmęczona bezustanną pracą
powtarza swoje dawniejsze pomysły
i nakłada nam twarze
kiedyś już noszone.

Może cię mija Archimedes w dżinsach,
caryca Katarzyna w ciuchu z wyprzedaży,
któryś faraon z teczką, w okularach.

Wdowa po bosym szewcu
z malutkiej jeszcze Warszawy,
mistrz z groty Altamiry
z wnuczkami do ZOO,
kudłaty Wandal w drodze do muzeum
pozachwycać się trochę.

Jacyś polegli dwieście wieków temu,
pięć wieków temu
i pół wieku temu.

Ktoś przewożony tędy złotą karetą,
ktoś wagonem zagłady,

Montezuma, Konfucjusz, Nabuchodonozor,
ich piastunki, ich praczki i Semiramida,
rozmawiająca tylko po angielsku.

Miliardy twarzy na powierzchni świata.
Twarz twoja, moja, czyja -
nigdy się nie dowiesz.
Może Natura oszukiwać musi,
i żeby zdążyć, i żeby nastarczyć
zaczyna łowić to, co zatopione
w zwierciadle niepamięci.

Wisława Szymborska
  #477  
Nieprzeczytane 26-02-2010, 18:31
kpwalski20@wp.pl kpwalski20@wp.pl jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Miasto: Dobre Miasto\Olsztyna
Posty: 466
Domyślnie

Od wczoraj mnie tu nie było. Wiele pięknych wierszy umieściliście od tego czasu. Tar-nince bardzo dziękuję za ozdobienie mojego wiersza, teraz jednak mam tak mało czasu że nie wiem kiedy znowu jakąś rymowankę napiszę, więc bardzo przepraszam że się nie mogę odwzajemnić.
  #478  
Nieprzeczytane 26-02-2010, 19:15
wolterka's Avatar
wolterka wolterka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Niemcy,Niedersachsen
Posty: 185
Domyślnie Witam Was wieczorem

Tęsknota za wiosną


A ja już marzę o wiośnie.
Słońcu w oknie zamiast budzika,
gdy z blaskiem
pierwszych promieni
zmęczenie i senność znika.
A ja tęsknię za kolorami.
Dość bieli mam i szarości,
pól pustych dawno zoranych traw suchych i drzew nagości.
A ja dość mam ciszy
zastygłejw tafli jezior
i soplach lodu.
Wszechobecnego wokół bezruchu,przenikliwego dla duszy chłodu.
A ja pragnę już dni cieplejszych.Śpiewu ptaków przy rannej kawie,
bazi na wierzbie, kotów na płotach,morza stokrotek w zielonej trawie.
A ja chciałbym o zimie zapomnieć.Niechaj zabiera swe suknie białe.Pewnie za rok i tak tutaj wróci.
Dziś nie żałuję jej wcale.

aut.Krzysztof


  #479  
Nieprzeczytane 26-02-2010, 20:52
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Uśmiech Za późno na dzień dobry, za wcześnie na dobranoc

Witam wszystkich.

Piotr Bohdziewicz

To sprawiłaś

z cyklu "Nie wysłane listy z Mazur"


to sprawiłaś że teraz kocham nawet tego bezzębnego rybaka
który siedzi na pniaku i wyostrzonym kozikiem tnie
między różowymi płetwami okoni ułowionych w nocy

to sprawiłaś że teraz kocham nawet łabędzie pływające u brzegu
które syczą na siebie walcząc o rzucane im jelita
okoni i dwóch szczupaków i o ich pławne pęcherze

to sprawiłaś że teraz kocham nawet zeschnięte szyszki sosen
i zwykłą trawą pod stopami i szmatę piachu omywaną przez wodę
i mam ochotę pocałować nawet psa który kręci się przy rybaku

- Cz
  #480  
Nieprzeczytane 27-02-2010, 07:44
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Słonko zagląda w okno.
Miłego dnia, a to wiersz dla Stalina.


Czujność



Czasem człowiek się zada z jakimś ładnym podlotkiem,
Lub przeciwnie - z kimś takim, co to lubił Balzaca,
Ale niech tylko która z tych pań nazwie mnie kotkiem,
To natychmiast kapelusz biorę z kołka i frak,

I uciekam z mieszkania, względnie też z garsoniery,
I na takie numery, nie pozwalam się brać!
Wzrost mam metr osiemdziesiąt, nogę czterdzieści cztery,
Ważę setkę bez mała, a tu kotek, psia mać!

Kiedyś znowu, gdym jedną panią sobie przygruchnął
(to jest tempus perfectum od gruchania, pan wie...)
Ona - w chwili czułości - wyszeptała: - Ciapuchno...
A ja łaps za garnitur, hyc do drzwi i adieu!

Bracia moi! Zwiewajcie gdy was tak ktoś zagaja,
Z najwspanialszych rozkoszy rezygnujcie wy w mig!
Wy nie wiecie, jak bardzo to rozkleja, rozbraja,
I jak w kotka faktycznie krasy zmienia się byk!

Dalej wszystko już idzie - by tak rzec - łańcuchowo,
Za czułymi nazwami straszna kryje się treść:
- Kotku, zrób no mi tamto, ciapek, podaj mi owo,
Piesku, usmaż omlecik, bo kiciunia chce jeść!

Smaży ciapek i tyra kotek, zmywa i biega,
Przez laseczkę bez mała skacze, słysząc: - No, hop!
I nieszczęsna, tragiczna zeń się robi lebiega
Chociaż jeszcze niedawno taki fajny był chłop...

Więc ostrzegam panowie - gaz do dechy i w krzaki,
Nie ujarzmią nas słówka, choćby słodkie jak drops,
Myśmy orły stepowe, zabajkalskie kozaki...
[drzwi]... rany... żona wróciła... a mnie spalił się klops...

A. Waligórski
Zamknięty Temat

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X mimoza Książka, literatura, poezja 503 12-01-2010 15:01
Kącik poezji własnej i innych autorów - część IX mimoza Książka, literatura, poezja 499 21-11-2009 09:04
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI mimoza Książka, literatura, poezja 499 27-08-2009 21:38
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV mimoza Książka, literatura, poezja 502 30-05-2009 10:13

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:11.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.