Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[ramzes101]

Małgosiu, ciągle tylko do fryzjera, o dentyście jakoś nie słychać, myślisz że korzeń sam się zrośnie?

Małżonkowi powiedz, że wypocznie sobie z pieskiem, a ty masz zaproszenie od starszego pana z seniorka na kilkudniowy wypad do Paryża, wiesz, spacerek Polami Elizejskimi, kafejki , przejażdżka po Sekwanie, ot tak, wypoczynkowo. Pewnie się ucieszy...

Wiersz super, ale dałbym inne zakończenie:

Ty aniele przyjdź z pomocą,
Dosyć mam pustego łóżka...
Więc się zgadzasz? Ja mam wybrać?
Już wybrałam: chcę Januszka!

[maluna]

Małgosiu, ciągle tylko do fryzjera, o dentyście jakoś nie słychać, myślisz że korzeń sam się zrośnie?

Janusz, dzisiaj, nawet za grubą kasę, trzeba czekać
Dłuższą wizytę mam zaklepaną na sobotę i wtedy
zajmą się moim korzeniem, już się cieszę...
Jak mi o tym przypomniałeś, to cały dobry humor,
diabli wzięli
Co do mojego łóżka, to lubię je, takie jakie jest
Na stare lata, trudno coś zmieniać
Jestem, prawie pewna, że na taką propozycję byś uciekł,
gdzie pieprz rośnie
Wiesia, u nas też była ulewa i to przez kilka godzin
Taras zdał egzamin, nigdzie nie ma zacieków.

[ramzes101]

No widzisz Małgosiu, chciałem być dowcipny a wyszło jak wyszło. Przepraszam.

[maluna]

Napisał ramzes101

No widzisz Małgosiu, chciałem być dowcipny a wyszło jak wyszło. Przepraszam.

Nie przepraszaj, nie obraziłam się...
Przecież w moim wieku, nie mogę się tak
od razu zgodzić

[eledand]

Witajcie.

Jestem tak obolała,pomimo 8 zabiegów a stopa jak rwała tak rwie.Nie mogę się obracać w łóżku a co dopiero w nocy,robić wędrówki WC.
Ale jestem Dziat.

Pozdrawiam Was wszystkich miło.

[Pamira]

Dzieńdoberek
Podobnie u mnie w nocy ulewa, a od rana spoko. Trochę się ochłodziło, ale jest fajnie.
Rano gościu przyniósł mi ogórki do kiszenia, więc miałam zajęcie.
Teraz zupka z botwinki i pod jabłonkę. z Piłsudskim i kawusią i chałwą.
Gosiu dobrze, że przypominasz swoje wiersze.
Janusz nasza Gosia to prawdziwa dama, co tydzień fryzjer itd
A nawiasem mówiąc mógł byś z Gosią w duecie wiersze piać.
Może spróbujecie? Ty jedna zwrotkę, Gosia następną itd...
Może Irenka by dołączyła? i Basia?....
Mogłoby być ciekawie..
No to ja pozdrawiam Was i zmykam...

[Pamira]

Efciu bidulko.
Paskudna sprawa czasami z tym naszym trzecim wiekiem.

[wiesia.]

Małgosiu
propozycja od Januszka nie do odrzuceniu.
Jureczek niech robi zaprawy,
a wy zwiedzajcie ........... dzielnice uciechy.

Mirko
ogórki swojego chowu?

Efko
polepszenia życzę.

[lebuj]

Melduję się i ja .
U nas też wreszcie popadało . Całkiem inne powietrze a i mój
warzywniak bardzo się cieszy . Jadłem dzisiaj mizerię
z własnych ogórków . Jutro zerwę więcej i trochę zaprawię .
Zawiązują się też strąki fasolki szparagowej , pomidorki
koktajlowe zrywam na bieżąco . Nabierają kolorów pomidory
malinowe , rzodkiewka na bieżąco swoja . Serce się raduje.

Rano kupiliśmy gres na taras . Szukam wykonawców , rozrzut
cen za położenie jest ogromny . Taras ma 25m2 .Jeden chciał
3.000 zł , a inny 1.500 , trzeci testowany - 1.800 .i bądź tu mądry .
Po niedzieli mają przyjechać oglądać , pogadamy , wybierzemy .


Zmykam , może jeszcze wpadnę . Pozdowionka .

[Irenna]

Po ulewnym deszczu ani śladu...słońce znów praży...
Edziu,dziękuję za pamięć...miło Cię widzieć...
Mirko,przypomniałaś mi o botwince,tak dawno jadłam,jutro zrobię,mniam...
Jurek,pięknie piszesz o swoim warzywniaku,jest czym się cieszyć,jak wszystko rośnie...

[maluna]

propozycja od Januszka nie do odrzuceniu.
Jureczek niech robi zaprawy,
a wy zwiedzajcie ........... dzielnice uciechy.

Wiesia, masz rację, tylko zaraz się przestraszył i wycofał, więc nic z tego
Mój Jurek będzie miał wolne, więc akurat sezon ogórkowy
mu się przypasował, tylko on jest chętny, jak ja to robię,
a sam woli inne zajęcia
Ewciu, robisz sobie zimne okłady?
Lebuj, u nas 20 zł za metr kwadr. , a córka w Poznaniu płaciła 50 zł.
Ceny są różne, musisz przeliczyć i uważaj,
żeby Ci się tacy fachowcy nie trafili, jak Wiesi do dachu
Mój mąż, lubi takie prace, więc sam położył płyty na obu tarasach,
a także na ganku i podłodze w garażu.
Teraz pewnie, już by nie dał rady,
bo obecne prace ciągnęły
się w nieskończoność.
Dzisiaj z sąsiadem rozebrali większość rusztowania.
Może, wreszcie z ogródka, będzie można korzystać
Taka ładna pogoda, a ja siedzę w domu.
Idę do Mirki pod jabłonkę...

[wietrzyk]

witajcie..u mnie nic nowego

poczytałam o Waszych troskach...pooglądałam śliczne kwiaty...

do dzisiaj pracowałam z tą chorą nogą ale jutro idę na L4 , nie da rady...ból daje się we znaki okropnie...
Małgosiu nie mam gipsu bo paluszków na nóżkach się nie gipsuje..Stopa jest spuchnięta,krwiak się nie wchłonął..i tak kuśtykam....Nie wiem jak będzie z wyjazdem w Tatry

dobrze że dzisiaj mocno pada to chociaż działka skorzysta ..
Pozdrawiam Wszystkich życzę dobrych dni...nade wszystko zdrowych...
sama też dziękuję Wam za dobre słowo...mam nadzieje ze w końcu się polepszy.

[wiesia.]

Jurek,
do kogo, jak do kogo, ale do fachowców nie mamy szczęścia.
Uważaj, bo wszyscy pięknie mówią,
a potem kicha.

Małgosiu,
jak wyschnie to mąż jeszcze raz wejdzie na dach.
Jest załamany, chce zdjąć i jeszcze raz kłaść.
Wybiłam mu z głowy.

Alu
życzę, aby nóżki i paluszek przestały boleć.

Irenko,
faktycznie Jurek pisze poetycko o swoich warzywkach.
Skasowaliśmy warzywnik, mamy tylko drzewa i krzewy owocowe.

U nas teraz wyszło słońce,
ale zobaczymy co później się będzie działo.

[lebuj]

Jurek,pięknie piszesz o swoim warzywniaku,jest czym się cieszyć,jak wszystko rośnie...

Ireno , każdy facet się cieszy "jak mu rośnie "

Alicjo , idź na L4 - nie miej skrupułów , to Ci się należy .
Masuj tego palucha w gorącej wodzie , może w jakimś wywarze
to i Tatry będą aktualne .Trzymam kciuki .:*

[Irenna]

Alu,spróbuj żelem z arniki,ponoć pomaga we wchłanianiu krwiaków...tak słyszałam
Jurek,no nie wiem,czy byś się cieszył,gdyby Ci tak "wszystko" urosło do rozmiarów n-tych
,hihihi...wprawdzie mówi się,że od przybytku głowa nie boli,ale kto wie...???
Wiesiu,niech już Frącuś nie łazi po dachach,bo jeszcze nieszczęście gotowe...obym w złą godzinę nie wypowiedziała...

[eledand]

Mam masaże Lasser,Prądy wysokiego napięcia hiii i leczenie bólu.Zobaczę co powie Lekarz we czwartek.Rwie mnie aż po kolano ta lewa strona.Diabli to wzięli.Mam kompres,ale to jestem uziemiona we fotelu.Zobaczymy..Pozdrawiam miło..

Napisał maluna

Wiesia, masz rację, tylko zaraz się przestraszył i wycofał, więc nic z tego
Mój Jurek będzie miał wolne, więc akurat sezon ogórkowy
mu się przypasował, tylko on jest chętny, jak ja to robię,
a sam woli inne zajęcia
Ewciu, robisz sobie zimne okłady?
Lebuj, u nas 20 zł za metr kwadr. , a córka w Poznaniu płaciła 50 zł.
Ceny są różne, musisz przeliczyć i uważaj,
żeby Ci się tacy fachowcy nie trafili, jak Wiesi do dachu
Mój mąż, lubi takie prace, więc sam położył płyty na obu tarasach,
a także na ganku i podłodze w garażu.
Teraz pewnie, już by nie dał rady,
bo obecne prace ciągnęły
się w nieskończoność.
Dzisiaj z sąsiadem rozebrali większość rusztowania.
Może, wreszcie z ogródka, będzie można korzystać
Taka ładna pogoda, a ja siedzę w domu.
Idę do Mirki pod jabłonkę...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,niech już Frącuś nie łazi po dachach,bo jeszcze nieszczęście gotowe...obym w złą godzinę nie wypowiedziała...

Irenko,
tez z tego nie jestem zadowolona,
ale na szczęście komin nie jest na szczycie dachu.

[Pamira]

Byłam na piwku z koleżanką u koleżanki. Fajnie było 9 km zaliczyłam
rowerkiem. Jutro mam zamiar zaliczyć więcej, bo wybieram się do lekarza do Zbąszynka.
A ma padać. Oby nie. Laryngologa u nas nie ma, a tam tylko raz w tygodniu przyjmuje.
Aleśmy się czasów doczekali, a miało być tak fajnie.
Wiesiu nic nie piszesz, że rondo kaponiera zalane przez oberwanie chmury i tramwaje nie kursowały ...

[wiesia.]

Napisał Pamira

Wiesiu nic nie piszesz, że rondo kaponiera zalane przez oberwanie chmury i tramwaje nie kursowały ...

Mirko
do kaponiery mam daleko,
a gazet poznańskich raczej nie czytam.
Dobrze, ze dowiedziałam się od Ciebie.

[Kaima]

Biedna biedronka! Nie wie, że dzisiaj jest 13. piątek!