|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1201
|
|||
|
|||
Cytat:
Przepraszam, nie chciałem wzbudzać Twoich emocji. Rozmowę z Tobą podjąłem tylko i wyłącznie z życzliwości. Masz oczywiście rację we wszystkim co piszesz na temat pobytu we własnym domu i okoliczności z tym związanych. Mój poprzedni post nie oznacza też, że nie podzielam Twoich poglądów na DPS-y. To są wątpliwości, które mną targają po odwiedzeniu kilkunastu domów i dwutygodniowym pobycie wśród pensjonariuszy wybranego przeze mnie DSS. Zaprzyjaźnieni pensjonariusze nie narzekali na personel, jedzenie, warunki pobytu, ale na tęsknoty. Ot, chociażby za informacjami: co się dzieje z synem, córką, wnukiem - przecież niedziela, dlaczego nie przyjechali? Prawie wszyscy mówili, że czują się nikomu niepotrzebni. Ja nie jestem skłonny tak surowo oceniać ich zachowania, ponieważ większość z nich, nie jest w stanie takiego zachowania kontrolować, a tym bardziej zmienić. Cóż, może my będziemy inni ..... Gdybyś mógł podzielić się pozytywnymi wskazaniami DPS-ów - bardzo proszę (chociaż nazwy miejscowości). |
#1202
|
|||
|
|||
Cytat:
Cytat:
Cytat:
* |
#1203
|
|||
|
|||
Cytat:
Z DPS-em, jako instytucją - nie, ale z pobytem starego człowieka w DPS-ie tak. Wielu z tych moich znajomych, o których pisałem wolałoby znosić niewygody na własnych śmieciach, niż żyć w warunkach DPS-u i tęsknić. To kwestia stanu ich psychiki. Czy my możemy być pewni, że z nami tak nie będzie...? Ja właśnie próbuję się stawiać w ich sytuacji. Cytat:
Moim zdaniem, nie ma tu żadnego konfliktu, ani rodzinnego ani z DPS-em. To problem starości, a zwłaszcza psychiki u schyłku życia. Cytat:
|
#1204
|
|||
|
|||
Cytat:
W ogóle inna jest sytuacja, kiedy ktoś (tak jak ja) sam zastanawia się nad przeniesieniem do pensjonatu, a inna kiedy rodzina "oddaje staruszka do domu opieki". O takich przymusowych przenosinach się nie wypowiadam, bo tu rzeczywiście różne czynniki odgrywają rolę. Wydaje mi się tylko, że z czasem ludzie będą coraz częściej dobrowolnie przenosić się do "silver cities", jak w USA, gdzie dość długo mieszkałem i pracowałem. Oczywiście ogromne znaczenie ma w tej sprawie czynnik ekonomiczny. Chciałbym też dodać, że w Ameryce takie przenosiny zwykle nie osłabiają więzów rodzinnych. * |
#1205
|
|||
|
|||
Cytat:
Teraz zrozumiałem dzielącą nas różnicę w podejściu do sprawy starego człowieka. Wszystkiego dobrego, na teraz i na przyszłość. |
#1206
|
||||
|
||||
Cytat:
Cytat:
Pewne są podatki, starość i zejście ze świata. Ale można zostać starą, narzekającą, mającą za złe wszystko wszystkim Iksińską/skim, a można Stefanią Grodzieńską, Danutą Szaflarską lub spotykanym przeze mnie przy altance śmietnikowej bezdomnym menelem, którego optymizm jest zaraźliwy. Trochę z niego fatalista, ale i jemu, i jego otoczeniu jakoś chyba jest lżej. Jeśli się tego nie ma we własnej naturze, charakterze - takie "cuś" trzeba sobie wypracować. Wypowiadającym się w tym wątku starość depcze po piętach. Mnie już wlazła w moje własne buty i usiłuje wleźć na plecy. A niech się wypcha! Niedoczekanie! Na razie się nie daję. Ale szukam sposobu na czas pełnej niepełnosprawności. Uparcie, bo jestem uparta. Czy mi się uda - nie wiem, ale próbować trzeba. DS na jakim takim poziomie z opłatą minimum 2500 jest poza moim zasięgiem. A i nie jest tym, co mi odpowiada. Trochę się boję poczucia życia w getcie geriatrycznym. Danusiu, Alzheimer? Postanowiłam nie zachorować Może mi się uda. Zobaczę. A jeśli nie - to nie ja zobaczę. Zobaczą moi bliscy Dlatego chciałabym mieć prawo do - w odpowiednim czasie - mojej decyzji w sprawie mojej eutanazji. Ale to już inna para kaloszy. |
#1207
|
|||
|
|||
[quote=Alsko]* .........., a można Stefanią Grodzieńską, Danutą Szaflarską lub spotykanym przeze mnie przy altance śmietnikowej bezdomnym menelem, którego optymizm jest zaraźliwy. Trochę z niego fatalista, ale i jemu, i jego otoczeniu jakoś chyba jest lżej[quote].
Ciekawe postrzeganie rzeczywistości, no i energia życiowa do pozazdroszczenia. Gratuluję. "Dopóki walczysz, dopóty jesteś zwycięzcą" - rzec by się chciało, pod Twoim adresem. [quote]*Trochę się boję poczucia życia w getcie geriatrycznym.[quote] Podzielam Twoją walkę, determinację, ale najbardziej pogląd na życie w DPS-ach - "życie w geriatrycznym getcie". To budzi również moje obawy. Znalazłaś idealne określenie..... [quote]*Dlatego chciałabym mieć prawo do - w odpowiednim czasie - mojej decyzji w sprawie mojej eutanazji.[quote] Patrząc w daleką przyszłość i horyzont masz już określony. Podobno w Europie już istnieją takie możliwości, że kupuje się bilet na "tamten brzeg". W katolickim kraju to raczej nie będzie możliwe. Ostatnio edytowane przez Bertold : 12-06-2013 o 18:25. |
#1208
|
||||
|
||||
Bertoldzie
Cytat:
Cytat:
To było dość dawno, więc szczegółów nie pamiętam, tylko z grubsza. Chodziło mianowicie o budynek dla "starszyzny" wewnątrz "normalnego" osiedla. Z oddzielnymi mieszkaniami 1- i 2-osobowymi (alkowa sypialna, salonik, sanitariat + wnęka kuchenna) z wszelkimi ułatwieniami dla niepełnosprawnych; z lekarzem i pielęgniarkami na końcu drucika z przyciskiem; z kuchnią i salą jadalną; i innymi takimi różnymi. Były też w tym projekcie pokoje typu sanatoryjnego dla bardzo niepełnosprawnych. Dom miała wybudować spółdzielnia częściowo za pieniądze unijne, częściowo za pieniądze spółdzielców. Dochód stanowiłaby opłata za opiekę i wynajem tych mieszkań oraz opłata za lokale usługowe ulokowane w tym samym budynku. Wystąpiono by też do władz miasta o dofinansowanie. Tyle zapamiętałam. Do projektu dołączono kalkulacje nie z sufitu wzięte oraz listę ponad 100 chętnych. Sprawa się rypła, bo spółdzielni bardziej opłaciły się apartamentowce i rozbudowa biurowca zarządu, żeby palmy się zmieściły. Projektodawcy odeszli z kwitkiem. Na razie jest to utopia. Może kiedyś, kiedyś komuś się to opłaci... O matko, ale epistoła! |
#1209
|
||||
|
||||
Moze bedzie tak jak z przedszkolami, rosna jak grzyby po deszczu, bo jest to działalnośc mocno dotowana przez gminy, a więc tym samym opłacalna...
|
#1210
|
||||
|
||||
Witam,tydzien mnie nie było.To ta starośc,Nagle wyladowałam w szpitalu,No taka zażarta dyskusja tu wynikła I kto ma tutaj rację,Kazdy ma swoja rację.Ja nigdy nie twierdze,ze moje zdanie jest najważniejsze
__________________
|
#1211
|
|||
|
|||
Witam:)
Witam,jestem tu nowaBardzo ciekawie się czyta Wasze wpisy-mam propozycje dla tych,którzy czują się samotni-NIE DAJMY SIĘ-zacznijmy wątek pt.POZNAJMY SIĘ.Ja chętnie nawiąże nowe znajomości z ciekawymi osobami,szukam Pań i Panów z różnych stron(z przyczyn logistycznych chętnie kujawsko-pomorskie,ale nie tylko)-do pogadania,wyjść kulturalnych,wypicia kawy w miłym towarzystwie,spacerków itp...itd...Pozdrawiam serdecznie Nie dajmy się samotności!
|
#1212
|
||||
|
||||
witaj!
Cytat:
|
#1213
|
||||
|
||||
Cytat:
Martok napisał o dużych wydatkach zakładając prawdopodobnie, że osoba wymagająca pomocy jest całkiem niesprawna. Wtedy rzeczywiście wysokie koszty są usprawiedliwione. Ale bywa tak, że w grę wchodzi towarzyszenie, pomoc w zakupach, sprzątaniu. Sprawdzałam wymagania pań-opiekunek. Rozpiętość ogromna. Od 0 do nieskończoności Problem stanowi znalezienie osoby uczciwej i właśnie "tej", bo i tu chemia gra rolę, jak w każdej bliższej znajomości. Danusiu, życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Sabciu, nie zauważyłam, żeby tu ktoś się upierał przy swoich racjach. A że są różne zdania? To chyba normalne. Dużo zdrowia! |
#1214
|
|||
|
|||
Cytat:
Takie właśnie rozważania (i inne też) doprowadziły mnie do wniosku, że pensjonat dla seniorów jest rozwiązaniem lepszym - tańszym i bezpieczniejszym. Jak może pamiętasz, wierzę w to, że ceny PS-ów niedługo zaczną spadać. Ale oczywiście nadal mam różne wątpliwości. Na razie jestem na etapie gromadzenia wiedzy o tym problemie. * |
#1215
|
||||
|
||||
Cytat:
Miałam na myśli osobę towarzyszącą na stałe. Z mieszkaniem i wyżywieniem. Nie piszę tak całkiem w ciemno. Dwie dobrze znane mi osoby takie rozwiązanie stosują. Jedna z nich ma dochód miesięczny w granicach 1500 PLN, druga dużo większy. Ta pierwsza radzi sobie jednak. W bardzo drogiej Warszawie. Obie szukały dość długo, a nawet stosowały okres próby na prośbę opiekunki. W tym rozwiązaniu ważne jest bardzo dobre rozeznanie (nie można tego sprawdzić, jak w DS), wzajemne dopasowanie, dobra umowa i dużo szczęścia. A plusy? Mój własny, oswojony dom, stały domownik (bo tak mam zamiar traktować tę osobę), no i moi bliscy na przychodne jak do tej pory. Tak ja to widzę. Oczywiście nie przekreślam całkowicie DS, ale musiałabym korzystać z pomocy finansowej dziecka. Chętnego, a jakże, ale to uwierałoby mnie psychicznie, a takich gniotów nie lubię. Na razie radzę sobie całkiem nieźle, ale strzeżonego itd., więc rozglądam się uważnie. To co? Powodzenia nam obojgu w poszukiwaniach życzę!!! |
#1216
|
|||
|
|||
Cytat:
Ale prawdę mówiąc najlepszym życzeniem byłoby, żeby do takich wyborów w naszym wypadku w ogóle nie doszło. Ech, marzenie ściętej głowy. Pozdrawiam - M * |
#1217
|
|||
|
|||
Wtrące swoje "trzy grosze" w ten temat. Jest jeszcze wariant opiekunki z "urzedu" czyli z opieki społecznej. Jest ona płatna według własnych dochodów. Co prawda przydzielają pracownika na godziny i tyle. Nie zważają na relacje ale zawsze jest to jakaś alternatywa. Moja znajoma korzysta z takiej opiekunki i jest bardzo zadowolona. Dobrze się dogaduje i po ludzku lubi tą panią.
|
#1218
|
||||
|
||||
Poczytałam sobie wpisy .Moi drodzy nam będzie wszędzie źle ,jeżeli nie będziemy akceptować miejsca w którym jesteśmy.Każdy jest człowiekiem i ma swoje prawa i obowiązki .Ale życie potrafi nas zaskoczyć i dowalić nieraz.Miłego weekendu.Anna
|
#1219
|
||||
|
||||
Aniu masz rację
__________________
|
#1220
|
||||
|
||||
Witajcie!Znów jestem z wami bo dziś wróciłam z weekendowej opieki ale z domownikiem-pieskiem!Muszę Wam opisać tą sytuację.Pewna młoda osoba nie mająca gdzie mieszkać z 3 letnim dzieckiem zamieszkała za opiekę u starszej pani.Za jej zgodą czy nie?--nie wiem wprowadziła do niej 2 osoby za ich emerytury miała się opiekować tą trójką i opłacać media.Zadłużyła dom na 4000PLN i jeszcze zawołała mnie żebym ją zastąpiła na weekend i po prostu zwiała!!!niczego nie zapłaciła i zostawiła jamnika szczeniaka.Ja dziś od 7 rano dzwoniłam do tych rodzin przyjechali z policją ale szukaj wiatru w polu....Rodziny zabrały tych dwoje a właścicielka została z kuzynką. A mnie za weekend podarowano tego pieska!Ale afera co??I tak można się p"przejechać"na opiekunkach!!
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szukam Samotnych Kobiet! | Kasia_H66 | Zaproszenia | 46 | 04-06-2023 21:02 |
wieczorki taneczne dla samotnych | Eliza | Hobby, pasje | 91 | 12-02-2020 08:46 |
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze | barbara41 | Ogólny | 119 | 16-08-2017 18:36 |
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny | Małgosia G. | Opieka | 38 | 14-01-2017 21:45 |
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan | pawels | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 19 | 27-04-2015 14:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|