Życie samotnych seniorów

[Kaima]

Aniu, śpiewaj do woli, to ładna piosenka i dobra na wsystko.

[Kaima]

Już mam dzisiaj wolne, nic nie muszę. Zakupy zrobione, fryzjer zaliczony, mogę robić co chcę. Na obiad miały być kartofelki z maślanką, ale przygotuję coś wymyślniejszego, np. mielone - ha! ha!

[AnnaC52]

Powiadasz Kaimo, że zrobiłaś się na bóstwo i teraz zapadasz w błogie lenistwo ? I bardzo dobrze... a ja na obiad miałam gotować dziś zupkę ale się poddałam u mnie bedą ziemniaczki i chłodnik.

[szuanka]

Witam...
Nie było mnie kilka dni i tyle do czytania...
Miło że wątek tętni życiem.
Byłam u prawie wiekowej cioci w Elblągu, ucieszyła się ogromnie, choć skończyła 99 lat mieszka sama, sama sprząta, gotuje i robi zakupy, narzeka jednak na samotność, znajomi poumierali a młodsi mają swoje sprawy, najbliższą rodzinę ma w Gdańsku- brat ale też już "w latach", swoich dzieci nigdy nie miała, wychowankowie po siostrze często Ją odwiedzają ale na codzień jest sama, do nikogo nie chce pójść żeby nie być ciężarem, nie pomagają tłumaczenia że na odległość trudniej się opiekować.Dosyć o tym.
Gorąco okropnie ale przed chwilą popadało może nieco chłodniej będzie.

[Arti]

Napisał szuanka

Byłam u prawie wiekowej cioci w Elblągu, ucieszyła się ogromnie, choć skończyła 99 lat mieszka sama, sama sprząta, gotuje i robi zakupy, narzeka jednak na samotność, znajomi poumierali a młodsi mają swoje sprawy, najbliższą rodzinę ma w Gdańsku- brat ale też już "w latach", swoich dzieci nigdy nie miała, wychowankowie po siostrze często Ją odwiedzają ale na codzień jest sama, do nikogo nie chce pójść żeby nie być ciężarem, nie pomagają tłumaczenia że na odległość trudniej się opiekować.

mam sąsiadkę po dziewięćdziesiątce do której często wpadam jest samodzielna i mieszka sama. Mówi, że w domu najlepiej Opieki jeszcze nie potrzebuje.
Twoją ciocię można zgłosić do pefron-u.Opiekunka przyjdzie na 2-3 godziny codziennie, sprzątnie, upierze, ugotuje, zakupy przyniesie. Teraz lato a gdy przyjdzie jesień, zima to nie zawsze pogoda jest do wyjścia. Może rodzinie podpowiedz. Będzie ktoś miał ją na co dzień na oku a przy okazji ciocia będzie miała codzienne towarzystwo.

[szuanka]

ciocia o tym wie ale na razie nie chce nikogo obcego w domu.

[danusiia]

Witam!Troche mnie tu nie było,bo zajmuję się wnukiem i biegam z nim pływać do jeziora!A dodatkowo z wolontariatu pomagam w sędziowaniu na stadionie miejskim w moim mieście!Juz 2 tydzień zyję w ciągłym ruchu a zasypiam o 22 i śpię do 6.jak na moją 60 tkę to czuję się silna i sprawna.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrej nocy!

[Kaima]

I tak trzymaj, Danusiu!

[sellenhel]

witam wieczorkiem
Anię C,Kaimę ,Szuankę ,Arti-Anię ,Danusię
oraz wszystkich którzy jeszcze dziś odwiedzą
ten wątek.

Ja dopiero dotarłam do domu ,dzień był znów bardzo
gorący spędziłam go u koleżanki .
Teraz jak wracałam to już prawie ciemno ,
jednak powoli zaczyna być widać że dzień jest
już coraz krótszy,dobrze że miałam w torebce
Brossa bo komary tną wieczorem niesamowicie.
Bardzo dobry ten środek ,działa tak jak pokazuje
reklama.

Napisał szuanka

choć skończyła 99 lat mieszka sama,

W Niemczech dla takich wiekowych osób
dzieci zatrudniają polskie opiekunki ,u nas muszą
sobie radzić same jeśli są na tyle sprawne .
Przy naszych emeryturach niestety nie stać na
takie opiekunki ,z PCK jak przychodzą to na krótko .

[hutkow]

Witam serdecznie Helenkę, Dwie Anie,Szuankę i Danusię,
dzisiaj na cmentarzu około godż.20-tej przy studni
spotkałem staruszkę,która nie była w stanie nadusić
kranu aby nabrać wody.
Pomogłem jej a ona powiedziała mi dziękuję chłopcze,
zaniemówiłem ze zmieszania a ona powiedziała:
ciężko mi mam ponad 95 lat odwiedziłam męża.
I tak sama pani chodzi zapytałem,wnuk został przy
samochodzie powiedziała.
Wracałem z nią z powrotem opowiadała mi o sobie,
po powrocie do samochodu zapytałem jej wnuka
dorosłego mężczyznę dlaczego puszcza samą babcię.
Nie chciała abym z nią poszedł odpowiedział,
chciała porozmawiać z dziadkiem.
Jeszcze do tej pory rozmyślałem o tym zdarzeniu
Pozdrawiam Edward

[sellenhel]

Witaj Edwardzie

Napisał hutkow

Nie chciała abym z nią poszedł odpowiedział,
chciała porozmawiać z dziadkiem.

Wydaje mi się Edwardzie że nie można tego wnuka
źle oceniać ,Babcia sobie nie życzyła jego towarzystwa
ale przeceniła swoje siły w tym upale a wnukowi
byc może zabrakło wyobraźni żeby jednak Babci
dyskretnie towarzyć i służyć pomocą w razie
potrzeby . Mimo wszystko jednak daje do myślenia .
Pozdrawiam

[toy_]

mogl pelznac dyskretnie miedzy pomnikami. nikt by sie nie kapnal

[sellenhel]

Napisał toy_

mogl pelznac dyskretnie miedzy pomnikami. nikt by sie nie kapnal

No właśnie zabrakło wnukowi wyobraźni
a nie pomyślał że może będzie potrzeba pomocy,
zwykle młodzi myślą że pójście na cmentarz
ogranicza się tylko do zapalenia znicza ,
nie przychodzi im do głowy że zwykle są jeszcze
prace porządkowe ,podlanie kwiatów itp.

[Arti]

Napisał hutkow

.
Pomogłem jej a ona powiedziała mi dziękuję chłopcze,
zaniemówiłem ze zmieszania a ona powiedziała:
ciężko mi mam ponad 95 lat odwiedziłam męża.
I tak sama pani chodzi zapytałem,wnuk został przy
samochodzie powiedziała.
Wracałem z nią z powrotem opowiadała mi o sobie,
po powrocie do samochodu zapytałem jej wnuka
dorosłego mężczyznę dlaczego puszcza samą babcię.
Nie chciała abym z nią poszedł odpowiedział,
chciała porozmawiać z dziadkiem.

no widzisz Edwardzie czy spodziewałeś się, że usłyszysz takie podziękowanie...ot życie jest pełne niespodzianek.
A wnuk, wnuk bez wyobraźni po prostu.
a może i dobrze, że bez wyobraźni co może się stać.
Czasem właśnie przez wyobraźnię prowokujemy zdarzenia.

[hutkow]

Rozmowy o przemijaniu nie są częstymi tematami,
nawet w tym wątku bardzo rzadkie.
Ania/Arti/ już o tym pisała chyba pierwsza,
oczywiście są inne łatwe tematy.
Wszystkim nam zbliża się poważny wiek co rok,
jednak samotnym szczególnie ważki temat.
W naszym kraju począwszy od władz,
do rodzin temat ten leży odłogiem.
Może dla tego bo 90-cio latków jest niezbyt wielu,
a dzisiejsza rozmowa ze starszą panią nie była
optymistyczna i dała mi wiele do myślenia.
Pozdrawiam Edward

[Arti]

Napisał hutkow

Rozmowy o przemijaniu nie są częstymi tematami,
nawet w tym wątku bardzo rzadkie.
Ania/Arti/ już o tym pisała chyba pierwsza,
oczywiście są inne łatwe tematy.
Wszystkim nam zbliża się poważny wiek co rok,
jednak samotnym szczególnie ważki temat.

poważny wiek oby w zdrowiu to ważne.

[sellenhel]

Napisał Arti

poważny wiek oby w zdrowiu to ważne.

To jest bardzo ważne ,jak śpiewają tradycyjne
100 lat komuś kto ma już bardzo poważny wiek
to zawsze mówię ; owszem 100 lat to piękny wiek
ale tylko dla tej osoby co jest sprawna umysłowo
i fizycznie ale gdybym była bardzo cierpiąca to nie
chciałabym dożyć tych 100 lat
To już wtedy nie jest życie tylko wegetacja

Może wiele osób ze mną się nie zgodzi ale ja to
napisałam odnośnie do swojej osoby .

[sellenhel]

Dziś już się pożegnam ,rano od szóstej łomot za
oknem ,kilkanaście wiertarek wierci za oknem
i tak do 16-j ,dlatego spędzam czas poza domem
bo nie można tego znieść .


Pa, dobranoc

[Arti]

Napisał sellenhel

owszem 100 lat to piękny wiek
ale tylko dla tej osoby co jest sprawna umysłowo
i fizycznie ale gdybym była bardzo cierpiąca to nie
chciałabym dożyć tych 100 lat
To już wtedy nie jest życie tylko wegetacja

no i..jeszcze ...ciężar bliskim fundować

[danusiia]

Napisał Arti

no i..jeszcze ...ciężar bliskim fundować

Ale kto wie co będzie z człowiekiem pózniej!Jaki cięzar dla bliskich??Przecież powinno być to normą,że np.dzieci pomogą niedołężnym rodzicom jak nie finansowo to fizycznie!!Ja mam taką nadzieję,że w najgorszych chwilach nie zostanę sama,jak juz nie będe mogła liczyć na siebie. No,życie pokarze co będzie!