menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #121  
Nieprzeczytane 28-08-2013, 23:59
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Bardzo się cieszę, że nie wszystkich zanudzam słowiańską fobią. Tak się jakoś porobiło, że ta wiara słowiańska, tradycje i obyczaje opętały mnie jakiś czas temu i puścić nie chcą.

Tar-ninko, pytasz o pogrzeb słowiański. Nie wiem co myślą o ceremonii nasi rodzimowiercy; sądzę, że cokolwiek nie myślą nie mają szans. Link prowadzi do pogrzebu żercy Dobrosława, 21 maja 2013, w Rosji. Jak głosi komentarz pod filmikiem ciałopalenie poza krematoriami jest w Rosji (podobnie jak w Polsce) zakazane. W tle, na chorągwiach i na koszulce żałobnika widać wyraźnie swarogę. http://www.youtube.com/watch?v=8GMM5DTOCO0

Geny słowiańskie istnieją od 17,5 tys. lat. Najwyższa pora przypomnieć o nich. To prawda, że nie musimy się wstydzić kultury i wiary przodków. Ich religia i mity także dziś mogą wzbudzać podziw. Nie umiem powiedzieć, czy religia rodzimowierców jest autentyczną wiarą czy kontynuacją tradycji. Nie potrafię zważyć ani ocenić cudzej wiary. Jeden z kapłanów słowiańskich (żerców/wołchwów) przekonuje czytelników, że ich wierzenia są autentyczne, prawdziwe. http://www.rp.pl/artykul/2,1020954-P...ocza-sily.html Związki wyznaniowe nie są stowarzyszeniami rekonstruującymi stare obrzędy, są prawdziwymi kościołami. I nie ma się czemu dziwić. Każda wiara obfituje w rzeczy nadprzyrodzone, niewytłumaczalne, cudowne. Zmartwychwstania bogów, wielość bogów w jednym (np. trójce), życie po śmierci, można odnaleźć w wielu religiach. Żadna z religii nie została udowodniona, nie ma podparcia naukowego… i to jest zrozumiałe, przestałaby być wtedy religią opierającą się na wierze, stałaby się nauką. Jednocześnie nauka nie przeprowadziła wiarygodnego dowodu nieistnienia bogów czy też siły wyższej. Koło się zamyka.

Kalendarze spędzały mi sen z powiek ostatniej zimy. Nie pogodziłam się z nimi, bo szczęśliwi czasu nie liczą. Wiem jednak, że księżycowo-słoneczne były popularne bardzo i posługiwała się nimi większa część świata, niektórzy mówią odważnie iż znany był wszystkim ludom starożytnym – tutaj troszkę się buntuję, bo miesiąc Majów, Azteków, Olmeków liczył 20 dni, a w ogóle Mezoameryka posługiwała się podwójną rachubą czasu, dwoma kalendarzami. Wróćmy do kalendarzy lunarno-solarnych. Słyszałam o: babilońskim, egipskim, rzymskim, żydowskim, chińskim, hinduskim, słowiańskim. Są też pewnie inne. Najbardziej interesuje mnie zbieżność hindusko-słowiańska, bo jeśli bramini mają słowiański gen R1a1... no dobra, odkładam temat.

Nie neguję wpływów celtyckich. Na pewno były, jeśli są na naszych ziemiach ślady kultury celtyckiej, np. te najbardziej widoczne: kopce Wandy i Kraka. O kalendarz trochę się potarguję, a to z powodu "Kalendarza słowiańskiego" Władysława Kołodzieja, który ukazał się drukiem w 1946 i 47 roku; dwa roczniki. Kołodziej był naprawdę arcyciekawą postacią. W 1921 roku zorganizował wspólnotę odwołującą się do wierzeń słowiańskich - Lechickie (lub Święte) Koło Czcicieli Światowida. Wielka Rada Drzewitów Lechii Polskiej przetrwała IIWŚ, po wojnie powstało Stowarzyszenie Lechitów "Sława". W 1947 roku władze PRL zakazały działalności. Pomimo to grupa istniała dalej, nieformalnie, do początku lat osiemdziesiątych; później powstała grupa Lecha Emfazego Stefańskiego (zarejestrowana jako Rodzimy Kościół Polski). Kołodziejowi i jego następcom (Jerzy Gawrych, Bolesław Tejkowski) nigdy nie udało się stowarzyszenia formalnie zarejestrować jako wyznania. Sorry, tak mi się w kalendarz wcięła ciągłość religii i tradycji.

A kalendarz, Krąg Życia, był Słowianom znany i przez nich używany tak w starożytności jak i we wczesnym średniowieczu. Przetrwał do czasu chrystianizacji. Został zastąpiony kalendarzem juliańskim i bizantyjskim. W tradycji ludowej był jeszcze długo.
Nazwy miesięcy i dni tygodnia są słowiańskie. Podział na kwartały załatwiają święta "Dziadów" obchodzone 4 razy w roku. Kultura celtycka dzieliła rok na dwie części: porę letnią i zimową. W kalendarzu z Coligny zapisano (druidzi?) pięcioletni cykl obejmujący 62 miesiące księżycowe, do których dla wyrównania z rokiem słonecznym dodano jeszcze dwa. Ciekawy jest także podział na miesiące ciemne/niedobre i jasne/dobre. Podobnie dni były sprzyjające i niesprzyjające. Czegoś podobnego nie było w kalendarzu słowiańskim.
Istnieje za to wspólna nazwa dla jednostki czasu i księżyca – miesiąc. Istniało też pojęcie wieku, aczkolwiek nie oznaczało równych stu lat a raczej było równe życiu człowieka. I tu innym okiem powinniśmy spojrzeć na tzw. pokoje wieczyste. Następne pokolenia mogły z sobą walczyć, bez łamania zawartego przymierza.
Cytat:
Napisał Frat
Jeśli uznamy Chrześcijaństwo za kompilację wierzeń pogańskich i pierwiastka nowej wiary, to nie oznacza to, że w kompilacji tej uczestniczy głównie pogaństwo dawnych Słowian.
Określenie 'poganin' niesie w sobie ładunek pejoratywny. Paganus – wieśniak… a więc pogaństwo to religia wsi, tam nowe wierzenia (chrześcijaństwo) przebijały się trudniej i później… słowem tym określano wszystkich nie-chrześcijan. Nie lubię tej nazwy. Zdecydowanie wolę np. politeizm, wierzenia lokalne, religia słowiańska. Ona istniała przed chrześcijaństwem. Nie można mówić, że była gorsza czy nieprawdziwa (ostatnie określenie jest mocno chybione; dla wierzącego jego religia jest jedyną prawdziwą; dla ateisty żadna nie jest prawdą, każda jest zlepkiem mitów).

Jeśli zaś chodzi o wpływy słowiańskie, przypominam nieśmiało, iż one istniały, na pewno, na dużym kawałku kontynentu. Cyryl i Metody też; nie za darmo Jan Paweł II ogłosił ich współpatronami Europy. I Kraków był trzecim Rzymem.


Wystarczy na dobranoc? Uśpiłam dokładnie forowiczów?? Miłych snów...

PS - co się dzieje z forum? Post poszedł dwa razy... a w wątku go nie ma!
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #122  
Nieprzeczytane 29-08-2013, 15:07
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 3 000
Domyślnie

Zauważyłem, że w zamęcie tych naszych słowiańsko- politeistycznych rozważań, zamieniła nam się fobia z filią. Przynajmniej ja popełniłem taką gafę, bo jak się domyślam – Ostatek dokonał tylko pewnej prowokacji semantycznej pisząc o słowiańskiej fobii.
Cokolwiek by to oznaczało, to muszę tu zadeklarować, że pomimo swojego krytycznego stosunku do wielu cech zagnieżdżonych w naszych słowiańskich duszach, wolę jednak uchodzić (jak też samemu uważać się) za słowianofila, a nie za słowianofoba.
I niechaj pomoże mi Światowid i urodziwa Siwa, abym wytrwał w tym przekonaniu, bo chwilami mnie ono męczy.
__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #123  
Nieprzeczytane 29-08-2013, 19:53
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Pisałam wcześniej ,że nie jestem nadmiernie tolerancyjna, nie wymieniając jakich zachowań nie toleruję. Przeglądając blogi w portalu "Natemat" spotkałam się z pewnym rodzajem uzasadnionej nietolerancji. Czyżby tego rodzaju nietolerancja była chwalebna. http://jacektabisz.natemat.pl/73103,...owa-inkwizycja
Odpowiedź z Cytowaniem
  #124  
Nieprzeczytane 30-08-2013, 09:26
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 3 000
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Pisałam wcześniej ,że nie jestem nadmiernie tolerancyjna, nie wymieniając jakich zachowań nie toleruję. Przeglądając blogi w portalu "Natemat" spotkałam się z pewnym rodzajem uzasadnionej nietolerancji. Czyżby tego rodzaju nietolerancja była chwalebna. http://jacektabisz.natemat.pl/73103,...owa-inkwizycja

Wankaborze, jak widać, jesteś bardzo nietolerancyjna wobec nietolerancji. Z logicznego rachunku zdań wynika, że przeczenie przeczenia oznacza akceptację, a więc ukrywasz swą tolerancję pod płaszczykiem trudnych do spełnienia wymagań.
Nie podobają Ci się przejawy państwa wyznaniowego. Nie tylko Tobie, ale co zrobić. Musimy żyć ze spuścizną naszych polsko-słowiańskich charakterów, statystycznie uśrednionych, a większe odchyłki od tej średniej dają przejawy głupoty, np. takiej, jak we wskazanym przez Ciebie linku.
__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #125  
Nieprzeczytane 30-08-2013, 17:34
Ojanna Ojanna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2011
Posty: 1 375
Domyślnie

W Wysokich Obcasach Extra jest wywiad z saudyjską pisarką Rają Alem, w którym wyjaśnia zasady obowiązujące kobiety w Arabii Saudyjskiej. Pisze tak:

“W islamie nie ma nic, co kazałoby dyskryminować kobiety, co wskazywałoby, że nie mogą sprawować władzy, pełnić ważnych funkcji. Islam każe dobrze traktować kobietę nawet w łóżku - mówi, że seks to nie tylko stosunek, ale też gra wstępna, dbanie o przyjemność kobiety przed przyjemnością mężczyzny. Ludzie, którzy ograniczają prawa kobiet, realizują własne chore cele - patriarchalne, plemienne, męskie. To nie ma nic wspólnego z religią, islam jest przez nich cynicznie wykorzystywany.”

Jednocześnie przyznaje, że kobiety nie mają lekko, chociaż nie wszystkie obowiązujące zasady są tak złe, jak wielu się wydaje. Takie właśnie miałam odczucia: ok, jeśli ktoś chce zasłaniać twarz, ale pod warunkiem, że jest to wolny wybór, a nie przymus.

I tak sobie pomyślałam po przeczytaniu książki “Święty Grall, Święta Krew”, że wszystkie religie były w początkowej fazie bardzo pozytywne, dopóki rządni władzy faceci nie dorwali się do stołków
Odpowiedź z Cytowaniem
  #126  
Nieprzeczytane 31-08-2013, 13:37
Matrix's Avatar
Matrix Matrix jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 1 106
Domyślnie

Re: Ojanna

Treść jednej z książek w/w autorki : " Wszystkie drogi prowadzą do Mekki ", pełna egzaltowanych i niekończących się opowieści z wątkiem kryminalnym zawiera się w dwóch znaczących zdaniach:

Szambiarza Jabisa, teścia oczytanej i nowocześnie myślącej Aiszy:
„Kobieta powinna być jak studzienka ściekowa, która przyjmie to, co wydali jej mężczyzna”

„Urodziłyśmy się w klatce. Pomrzemy zawinięte w kawałek materiału. Dajcie nam tu trochę światła”.

W tym zawiera się całe upodlenie muzułmanek, czego one same często nie chcą dostrzec. Mam tu na myśli wielowiekowe poddaństwo skutkujące tym, że nawet gdyby im otworzyć klatkę, to w niej zostaną .
__________________
Nie wszystko co dozwolone - jest godziwe

http://www.klub.senior.pl/moje/Matrix/blog/

http://www.euroislam.pl/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #127  
Nieprzeczytane 31-08-2013, 13:49
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Mam tu na myśli wielowiekowe poddaństwo skutkujące tym, że nawet gdyby im otworzyć klatkę, to w niej zostaną .

Odpowiedz na wiele pytan, teorii i rozwazan . Jak juz wielokrotnie pisalam, problem "wyzwolenia" kobiety muzulmanskiej nie jest taki prosty jakby sie wydawalo. Ogromna role odgrywa wielowiekowa tradycja.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #128  
Nieprzeczytane 31-08-2013, 16:17
Matrix's Avatar
Matrix Matrix jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 1 106
Domyślnie

Napisał Ostatek:

"Czy wiesz jak wyglądałby los kobiet, gdyby nie Wielcy Nauczyciele ludzkości? "

Dobre pytanie. Jak?
__________________
Nie wszystko co dozwolone - jest godziwe

http://www.klub.senior.pl/moje/Matrix/blog/

http://www.euroislam.pl/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #129  
Nieprzeczytane 31-08-2013, 19:40
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Mruga oczkiem (żart) Uprzejmie Donoszę

że nasza OSTATEK obchodzi dzisiaj swoje urodzinowe święto

Z tej okazji (ale i bez niej też ) życzę TOBIE, OSTATKU, żebyś zawsze miała wolę i cierpliwość dzielenia się tu z nami, Twoimi czytelnikami i adwersarzami, swoją przeogromną wiedzą. I dalej dawała nam przykład, jak można różnić się pięknie

Z szacunkiem Estella
Odpowiedź z Cytowaniem
  #130  
Nieprzeczytane 31-08-2013, 20:50
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Darujcie, mili forowicze. Jestem dziś rozchichotana nieco i w nastroju... radosno-bąbelkowym. Dzień trochę magiczny i choć w magię nie wierzę, wszystko może się zdarzyć; nie ma przypadkowości. Przekroczyłam dwukrotnie liczbę urodzeniową. Od jutra zaczynam trzecią... czy w trójkach nie ma nic niezwykłego? Każda jest indywidualnością, a pomnożone przed trzy mogą dać czadu. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Na razie bąbelki w głowie, pieśń ludowa w dudkach, chichocik radosny przed monitorem.

Frat, wielka Siwa... a fe! ego, ego!! Wielkiego Śiwego, ups... Wielki Śiwa o 1008 imion, jeden z trójcy obok Brahmy i Wisznu, Niszczyciel i Budowniczy, podtrzymujący świat w istnieniu... jednak Życzliwy... bóg wojny... ten, który podstawił swoje ciało upadającemu na ziemię Gangesowi... no dobra, wiem! Temat na inne opowiadanie.

Nie mam filii słowiańskiej. Mam zwyczajnego szmergla, hopla, fobię, przewrócone we łbie... śiwy-m. I nie chcę tego zmieniać. Jestem Słowianką. Od szczeniaka, od dziecka. Od chwili, w której zrozumiałam, że człowiek ma korzenie, historię, przodków. Nie pamiętam ile miałam lat... siedem czy osiem, kiedy zobaczyłam pracę archeologów, mozolne odgrzebywanie popielnic, zbieranie najdrobniejszych okruszków, spalone na stosie ozdoby i przedmioty 'potrzebne' zmarłemu, którymi został obdarowany na najdłuższą podróż... Wtedy pokochałam słowiański wiatr w zbożach i brzozach... Peruna, Żmija Ognistego, Swaroga, Welesa... później, wiele wiele lat później, te popielnice oglądałam na W. Historii, u zaprzyjaźnionych archeologów. Heh! Oni też mieli szmergla!! Ale wszyscy przeżyliśmy emocjonalne dyskusje, w dobrym zdrowiu. Nikt nie został zagryziony.

Wankaborko, zajrzałam w link. Dotarłam nawet do wpisu blogowego. Przyznaję, że nigdy bym czegoś podobnego nie napisała, aczkolwiek nie uważam wpisu za obrazę uczuć religijnych. Chyba jednak przesadzam z szacunkiem dla rozmaitych religii. Q-rna, nawet z durszlaka i makaronu się nie śmieję, najwyżej się dziwię. Każdy ma prawo do swojej wiary; nic mi do tego dopóki nie jestem nawracana na siłę i dopóki nie muszę żyć w państwie wyznaniowym.

Ojanno, lektura niesłuszna. Książkę posiadłam kilkanaście lat temu, za darmo, w okolicznościach... kabaretowych.

Matrix, gdybym wiedziała, nie zadawałabym pytań. Nie wiem jaki byłby los kobiet. Lepszy, gorszy?? pojęcia nie mam. Ale nauczyciele byli, próbowali coś zmienić... ze skutkiem widocznym. Europejki, wykształcone, niezależne, niegłupie, zaradne... jaka rolę spełniają w Kk? Powiedzmy, trochę na wyrost, pomocniczą. Maria Magdalena była mądrzejsza od Piotra Apostoła i co? Papież Grzegorz I stwierdził, że była skruszoną grzesznicą, więc uznano ją za ladacznicę, choć Łukasz w swojej Ewangelii nie wymienił imienia kobiety cudzołożnej. Dopiero w 1969 roku oczyszczono ją z tego zarzutu, jednak pamięć o jej grzeszności przetrwała do dzisiaj. Tradycyjnie wciąż jesteśmy słabsze... na ciele i umyśle. Mężczyzna, od kiedy przywlókł mamuta do jaskini, uważa się za pana stworzenia. Nie dopuszcza innych rozwiązań ani własnej omyłki w rozumowaniu. Ciągle czekam na epokę człowieka... po matriarchacie i patriarchacie. Czy się doczekam, nie wiem... może, jeśli zaliczę trzecią magiczną liczbę...

Estelko, dziękuję bardzo za pamięć i piękne życzenia.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #131  
Nieprzeczytane 01-09-2013, 00:52
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 3 000
Domyślnie

Ostatku,
niezawodnego zdrowia, nieustającej pomyślności i wiele, wiele cierpliwości i wyrozumiałości dla innych uczestników forum (i mnie w ich liczbie).
Frat

PS. Zaszło jak sądzę nieporozumienie co do Siwy. Siwa (a nie Śiwa), to bogini słowiańska wymieniana w grupie czołowych słowiańskich bóstw.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siwa_%2...ia%C5%84ska%29
__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #132  
Nieprzeczytane 01-09-2013, 14:58
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Tajemniczo piszesz Ostatku.Nie muszę się domyślać, bo piętro wyżej przeczytałam donos.
A więc zechciej przyjąć z okazji urodzin najserdeczniejsze życzenia -sto lat w zdrowiu, szczęściu i miłości.
Miej siłę i cierpliwość w dostarczaniu nam duchowej strawy. Cóż byłby wart świat, bez pasjonatów takich jak Ty.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #133  
Nieprzeczytane 01-09-2013, 19:10
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

"Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza" [Georges Courteline]
Kochana Ostatku, z konieczności tutaj, bo MMS-ów nie czytasz, życzę Ci zdrowia i stałej pogody ducha . Niech wena twórcza Ci dopisuje ku naszej radości i nauce. Misio właśnie złazi z eukaliptusa
Odpowiedź z Cytowaniem
  #134  
Nieprzeczytane 01-09-2013, 19:59
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Mruga oczkiem (żart)

Dziękuję bardzo za miłe i piękne życzenia w wątku i na PW.
Wandeczko, sorry, jak zwykle zagmatwałam proste. Bez plątania ani rusz, nawyk szydełkowo-druciany wygrywa; w końcu mnóstwo lat plączę nitki. A jak nitki to mogę i myśli. Te ostatnie nawet łatwiej. Już tłumaczę.
Jestem numerologiczną 33. Przekroczyłam wczoraj 2 x 33, weszłam w trzeci etap. Za dużo trójek... 3 x 33... zakładając, że każda trójka jest indywidualnością. Mam nadzieję, że prywata zostanie mi darowana.

Liczenie jest proste. Sumuje się wszystkie liczby daty urodzenia. Np. dziecko urodzone dziś: 1.09.2013. 1+0+9+2+0+1+3=16. 1+6=7. Dziecko jest numerologiczna siódemką. Nie sumuje się tylko liczb tzw. mistrzowskich: 11, 22, 33, 44, etc.

Podobnie można obliczyć wibrację imienia lub imienia i nazwiska. Każdej literze odpowiada liczba. Żeby nie odejść od tematu wątku...

Numerologia była znana w wielu systemach religijnych mniej więcej od II tysiąclecia przed nasz erą. Swój początek miała w Babilonii i Asyrii. Za ich przykładem poszli Grecy, Hebrajczycy i chrześcijaństwo. Hebrajska gematria. Weźmy za przykład pierwszy werset Biblii: Na początku Bóg... etc, po hebrajsku brzmi: „bereszit bara Elohim et.... ”. Według numerologów hebrajskich pierwsze litery wyrazów całego wersu mają wartość liczbową 22, dokładnie tyle, ile liter posiada alfabet. Wniosek z powyższego wyciągnięto prosty i jasny: hebrajski jest językiem świętym, bo w tym języku mówił Bóg.

Oczywiście, nie namawiam do wiary w numerologię. Zabawa jednak może być niezła. Nawet Wielkie Arkana tarota (22 karty), oprócz numerów, są oznaczone literami alfabetu hebrajskiego. Prawdą jest, że numerologiczne trzydziestki trójki znajdują płaszczyznę porozumienia. Jest ich kilka na naszym forum.

PS – Koalo, cieszę się, że już wróciłaś z wakacji, 33. Dość siedzenia na eukaliptusach. Proza życia czeka. A MMSy czytam! to oczywiste. Masz rację, że wróciłam do starej stopki. Tym razem w formie wiernego cytatu, zamiast przysłowia. Za to koci awatar wywędrował bezpowrotnie do bloga.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #135  
Nieprzeczytane 02-09-2013, 19:07
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 3 000
Domyślnie

Numerologia, to odczytywanie, (a może tylko przypisywanie) magicznych (może nawet mistycznych) właściwości liczb i znaków. Czy można w nią wierzyć? Czemu nie.
Spośród wielu rzeczy, w które staramy się wierzyć i wielu innych, w których wiarę odrzucamy, ta wydaje się być obarczona stosunkowo niskim ryzykiem toksyczności.
W końcu to nasz czołowy, narodowy wieszcz i numerolog, wcisnął nam zagadkę, godną Nostradamusa, ale jakoś dziwnie nie przeszkadza nam to, że nikt dotąd nie zrozumiał o co w niej chodziło...


Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego – trud trudów,
A tytuł jego – lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława, Sława, Sława

__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #136  
Nieprzeczytane 02-09-2013, 19:52
Ojanna Ojanna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2011
Posty: 1 375
Domyślnie

Z numerologią miałam zabawne doświadczenie: ktoś się pomylił w liczeniu, ale charakterystykę jakoś dało się dopasować Jednak faktem jest, że ta z poprawnego dodawania pasowała lepiej.

Ostatku przyjmij spóźnione, ale bardzo serdeczne życzenia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #137  
Nieprzeczytane 08-09-2013, 00:47
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Powinnam powiedzieć, że dość świętowania pora za robotę się wziąć. Okrutnie wątek zaniedbałam. Ale... pisanie tutaj powinno być przyjemnością a nie orką ciężką – to po pierwsze, a po drugie – wątek nie jest mój. Rozgrzeszyłam się szybko. Prawda jest jednak inna, chyba troszkę złożona. Nie tylko brak czasu mnie pokonał, ale także zainteresowania nawarstwiające się i trochę sprzeczne.

Stoję na rozdrożu. Wacław, w innym wątku, skierował mnie (linkiem) do Talmudu.
Mar-Basia porzuciła islam... przestała mnie dopingować do kontynuacji tematu.

Taka już jestem, potrzebuję dopingu. Ponieważ go nie mam stoję na rozdrożu. Ups, nie stoję. Idę spać. Do poduszki biorę kilka książek z W. Tylochem na czele.

Talmud... jego tajemniczość i obcość były nieraz powodem niezrozumienia i nieporozumień. Termin pochodzi od habr. lamad – uczyć się. A więc Talmud znaczy nauka, studiowanie, nauczanie, pouczenie. W potocznym znaczeniu jednak jest sumą Miszny i Gemary, ustnych nauk przekazywanych przez uczonych i myślicieli (mówi się o 4 tys. autorów), którzy wyjaśniali zasady zawarte w księgach biblijnych.

Miszna: hebr. szana – powtarzać, nauczać. Soferim (uczeni) zajmowali się komentowaniem Biblii. Ich nauczanie zaczęto spisywać w początkach II w.n.e. zakończono w III w. Jednak zapisane są nauki mędrców działających od III w. p.n.e.

Gemara: hebr. gemar – kończyć. Są to komentarze i dyskusje nad Miszną, które toczyły pokolenia uczonych zwanych amoraitami (mówcami). Oni doprowadzili do powstania dwóch zbiorów: Talmud Jerozolimski (IV w.) i Babiloński (V w.). Treściowo podzielony jest na halachy (zasady postępowania, przepisy praktyczne, prawo) i hagady (wyjaśnienia tekstów biblijnych będących wskazówkami moralnymi, moralność), Jeszcze jednak w XI-XIII stuleciu uzupełniany był dodatkowymi interpretacjami.

Dzieło jest olbrzymie. Składa się z 60 tomów, obejmujących ca 5 900 kart in folio (120 tys. stron). Jak dotąd nie ma przekładu całości na język polski. Owszem, tłumaczono większe lub mniejsze fragmenty lub próbowano streszczać czy opracowywać. Ze skutkiem różnym. Najczęściej były to oderwane fragmenty.

Talmud nie jest książką. Jest sposobem myślenia. Jak mówi rebe Pecaric: "Mądrość jest jak dobroć, można ją tylko pogłębiać"; a wg Talmudu mądry jest ten, kto uczy się od wszystkich.
Kiedy spytano jednego z największych talmudystów do czego właściwie sprowadza się Talmud, odpowiedział: do jednego:"nie rób drugiemu, co tobie niemiłe". Reszta to komentarz, a wszystko trzeba mądrze studiować.
Dobrej nocki życzę. talmud_set1.jpg

PS - Ojanno
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #138  
Nieprzeczytane 08-09-2013, 10:16
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Mar-Basia porzuciła islam... przestała mnie dopingować do kontynuacji tematu.

Ostatku - nie porzucilam tematu. Poprostu troche go zaniedbalam z powodow przyziemnych, ktore czasami nieublagalnie zajmuja nasz czas. Nie uwierzysz - zafundowalismy sobie wraz z naszymi licznymi przyjaciolmi pare wieczorow kulturalnych. Jednym z nich byl Festival de la Luna Mora w pobliskim miasteczku Guaro...hi hi....stara tradycja z dawnych czasow kiedy Morowie zyli w Hiszpanii w doskonalej zgodzie z innymi religiami. Szkoda, ze te czasy mamy za soba. Mysle, ze "dzisiejsi" mogliby wyciagnac z nich wiele pozytywnych wnioskow.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #139  
Nieprzeczytane 08-09-2013, 12:03
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Idę za ciosem. Wczoraj, a właściwie dzisiaj, połaziłam po sieci w poszukiwaniu opinii o Talmudzie. Mało mi było źródeł papierowych. Znalazłam mnóstwo stron... z których nienawiść się wylewała. Nie podaję linków do tekstów, które wydały mi się parszywe i nieuzasadnione. Jak można oceniać tekst, którego się nie czytało, więc pojęcia się nie ma? Znawcy tematu mówią, że na poznanie jednej części, rozdziału, potrzebny jest rok. Nie wystarczy czytać, trzeba jeszcze zrozumieć, poznać. A tu szast, prast – 'wiemy' wszystko. Talmud jest wredny, podły i już. Znów wygrywa przekonanie Polaka, że to, co on myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu, chrześcijańskiego rzecz jasna. Papież niech se tam gada, ostatecznie miłosierdzie to jego zawód.
Na koniec trafiłam do wpisów ulubionego blogera. Nie zawiodłam się, uśmiech pozwolił spokojnie włożyć książkę pod poduszkę i zasnąć. Przyniosłam malusieńki fragmencik, jedno przewrotne zdanie:
Cytat:
Wystarczy Żydom powiedzieć – bierzcie waszą wiarę, waszych bogów i idoli, wasze chrześcijaństwo, wasz kapitalizm, globalizm – i wynocha gdzie pieprz rośnie.
I tu by się zaczęły schody... przynajmniej dla niektórych. Chrześcijaństwo. Czy ktoś może zaprzeczyć faktom? Religia wyrosła z judaizmu. Jezus-Człowiek był Żydem, podobnie Matka Boża, św. Józef, apostołowie, ewangeliści, uczniowie... założyciele nowej religii takoż... historia się działa na ziemi żydowskiej... wszystkie pisma przesiąknięte są filozofią żydowską i duchem judaizmu, a Jezus powiedział, że nie przyszedł zmieniać Prawa*. Jakby tego było mało – JHWH zanim stał się Jedynym Bogiem Świata, był bóstwem plemiennym, żydowskim. Dekalog, dany Mojżeszowi dla narodu żydowskiego, przejęło chrześcijaństwo i w dużej części islam. Od dziecka na lekcjach religii katecheci uczą historii Izraelitów...
/* Mt 5,17-19
17 Nie myślcie, że przyszedłem znieść Prawo lub Proroków. Nie znieść przyszedłem, ale dopełnić.
18 Tak, mówię wam: zanim niebo i ziemia nie przeminie, nie zginie z Prawa nawet jedno jota, nawet jeden rożek litery, aż wszystko się spełni.
19 Kto zatem zwolni się z jednego z tych przykazań, choćby z najmniejszego, i tak będzie uczył ludzi, ten będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto spełni i [tak] będzie uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim./
Pisałam o religijnym synkretyzmie, o wpływach buddyjskich, mitraistycznych, słowiańskich. To wszystko jest prawdą, tak samo jak fakt, iż trzon chrześcijaństwa osadzony jest w judaizmie. Nie da się zrozumieć tej religii bez znajomości Starego Testamentu. Bóg chrześcijański nie jest w niczym podobny do słowiańskich (czy innych) bogów, ale jest wspólnym Bogiem chrześcijańskim, żydowskim i islamskim.

Skąd tyle nienawiści w nie-Żydach? Dlaczego?? Nie mogę zrozumieć. Skażona jestem tolerancją? Tak. I nie żałuję.

Odkładam pisanie o Talmudzie, na razie. Sporo muszę przeczytać, jeszcze więcej zrozumieć. Nie chcę produkować 'klepadełek' na zasadzie: nie wiedziała, ale napisała, bo chciała. Chcę być odpowiedzialna za słowo, nie wstydzić się własnych postów, nie zapisywać się na siłę do klubu sieciowych besserwisserów. Zbyt wielu rzeczy nie wiem, muszę je sprawdzić, zamiast brzęczeć w ciemno i bez sensu. Chcę pamiętać, iż odwaga w pisaniu cechuje nierozważnych głupców. Biorę fragment Hymnu św. Pawła i idę odrabiać 'zleconko', w przerwach czytać dalej.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/13.php
PS – Mar-Basiu, "dzisiejsi" nic nie wyciągną. Historia jest najgorszą nauczycielką.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #140  
Nieprzeczytane 08-09-2013, 12:26
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Talmud......Znawcy tematu mówią, że na poznanie jednej części, rozdziału, potrzebny jest rok. Nie wystarczy czytać, trzeba jeszcze zrozumieć, poznać. A tu szast, prast – 'wiemy' wszystko. Talmud jest wredny, podły i już. Znów wygrywa przekonanie Polaka, że to, co on myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu, chrześcijańskiego rzecz jasna.

Niestety, aby cokolwiek powiedziec rozsadnego o jakiejkolwiek religii nalezy przeczytac dokladnie setki stron. Czesto to moze zabrac cale zycie...i pewnie tez nie wystarczy.

Nie znam wersetow Talmudu, to co wiem jest bardzo pobiezne ale nie osmielilabym sie powiedziec, ze jest "wredny i podly". Aby rzucac bezmyslnie tego typu sloganami trzeba byc tzw bezmozgowcem. Niestety tacy potrafia zakrzyczec kazdego i udowadniac po pieniacku, ze tylko ich racja ma wage.

Cytat:
Skąd tyle nienawiści w nie-Żydach? Dlaczego?? Nie mogę zrozumieć. Skażona jestem tolerancją? Tak. I nie żałuję.

Nie jestes odosobniona....choc zdarza sie nienawisc w odwotna strone. Ludzie sa tylko ludzmi, czasmi bardzo maluczkimi Besserwisserzy sa wszedzie.


Do problemow Islamu wroce...nie jestem ekspertem ale cos tam wiem
Serdecznosci dla Ostatka - zdecydowanie lubie Twoje wypowiedzi.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży. Krycha. Humor, zabawa 98416 07-11-2014 19:07
Rozmowy w saunie Scarlett Humor, zabawa 1516 27-11-2012 00:55

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:51.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.