Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Napisał Kaima

Bogu dzięki! A już myślałam, że nas pogonisz... Na zielone fotki trzeba jeszcze poczekać,

Krysiu, skąd taki wniosek!?!
Co roku cieszę się z ogrodniczkami każdą trawką i kwiatkiem!!!

[ramzes101]

Bardzo lubiłem podróże, ale nie wykraczałem poza Europę. Nie interesowały mnie tzw. egzotyczne kraje jak Indie, czy kraje afrykańskie. Jeździliśmy z żoną na wycieczki autokarowe, wakacyjnie samochodem z namiotem, potem z przyczepą. Odwiedzaliśmy też syna, który najpierw mieszkał w Niemczech, potem w Anglii i kuzynkę mieszkającą koło Verony we Włoszech. Wszystko skończyło się kilkanaście lat termu, kiedy żona zachorowała. Odeszła w ubiegłym roku po 50-tej rocznicy ślubu. Tak więc czeka mnie jeszcze jedna podróż...Przepraszam, że smucę, ale przy okazji rozmowy o podróżach przypomniały mi się nasze beztroskie wyjazdy. Dobrze, że zdecydowałem się wejść na seniorka, bo dzięki temu powoli dochodzę do siebie. Lubię was

[Krycha.]

Okazuje się, że mamy wiele podobnych, letnich wspomnień, Januszu.

Nasze wakacyjne wyjazdy, to głównie Bałtyk i jeziora.
Zwiedzaliśmy wielokrotnie całe Wybrzeże, czasami również z namiotem.
Byliśmy razem 51 lat, teraz trzeci rok jestem sama, i już nie wędruję.

Jak widzisz, nawet historie rodzinne bywają podobne!

[szuanka]

Dzień dobry a raczej dobry wieczór...
Mój mąż był typem domatora, ja podróżnika, mam to do dziś, czasem udało mi się wyciągnąć go gdzieś dalej ale wycieczki rowerowe, las, jeziora, to była sama przyjemność.
Niestety, dane nam było tylko 49 wspólnych lat, jego odejście spadło na mnie i córki jak grom z jasnego nieba, długo nie mogłam się pozbierać i długo nie mogłam powiedzieć: jestem wdową. Dziś już mogę o tym mówić, mija dwunasty rok.
Zrobiłyśmy sobie z córką wycieczkę do pobliskich sklepów, wciąż za wcześnie dla niej na takie wycieczki, leży i krzywi się.
Wczorajsza wyprawa /samochodem/ do koleżanki poznanej na seniorku jak zwykle udana. Nie policzę które to nasze spotkanie. Ewa to bardzo kontaktowa i miła osoba.
Pozdrawiam...

[Pamira]

Krysiu to już tyle czasu upłynęło ? a wydaje się, że tak niedawno poinformowałaś nas,
że twój Heniu odszedł.
ale ten czas galopuje a wśród nas coraz więcej samotnych.....

Krokusami się nie nacieszyłam, ostały się po nich resztki i kupa zieleniny.
Teraz królują cebulice, potem tulipany i tak po kolei aż do jesieni......

[lebuj]

Witajcie . Przeczytałem 22 posty po moim i tylko Janusz zauważył o czym piszę . Widać dziewczyny zajmują się tylko sobą . Dziewczyny , zauważcie , że chłopaki są wśród Was i też o czymś piszą .

Januszu , moja córka jest Chorwacją od dwóch lat zachwycona , poznała tam przyjaciółkę i jeździ do niej , ona do nas .Córka znalazła tam dobrą pracę i po pół roku bycia w domu znowu tam pojechała .
Teraz młodzi przeżywają cudowny czas . Z przyjaciółką z Chorwacji były już chyba w całej europie raga , Budapeszt , Rzym , Paryż , Barcelona , Berlin ostatnio dzisiaj .

Syn też krążył po Europie aż wylądował w Danii i wyrobił sobie papiery obywatela Europy .

Mi raz udało się być w Holandii i kilkanaście razy w Szwecji w Goeteborgu .Dwa razy byłem na granicy Finlandii i Norwegii (na samej szpicy - tam już są tylko pingwiny )
Tak więc też trochę Świata zwiedziłem , chociaż nie w celach turystycznych , a zarobkowych .Mam propozycję jechać znowu do Karigasniemi (zobaczcie sobie gdzie to jest https://www.booking.com/hotel/fi/ten...d=1#map_opened ) , ale odmówiłem , bo siły już nie te .

Się rozpisałem , że nie zdążycie przeczytać ....

[Krycha.]

Tak, czas szybko mija, niestety, a może i dobrze!!

Jureczku, sierotko niedopieszczona, znowu pominięto Cię w postach?!?

Obiecuję poprawę , ale pod warunkiem, że i Ty częściej będziesz pisał!!

To miejsce na mapie pasuje mi do powiedzenia;
" to jest tam , gdzie psy d****i szczekają" !
Nawet "pies " na mapie pasuje!

[Kaima]

Napisał lebuj

Witajcie . Dwa razy byłem na granicy Finlandii i Norwegii (na samej szpicy - tam już są tylko pingwiny )

Widziałeś je tam, te pingwiny?

[ramzes101]

Mógł widzieć. Pingwiny z Antarktydy przyjechały do Arktyki w odwiedziny do białych niedźwiedzi - znajomych i internetu.

[Kaima]

Napisał ramzes101

Nie interesowały mnie tzw. egzotyczne kraje jak Indie, czy kraje afrykańskie.

Mnie też. Przede wszystkim ze względu na kuchnię. lubię wiedzieć, z czego jest przygotowane danie, które jem i najlepiej, żeby to były znane mi produkty, żadnych regionalnych osobliwości, zwłaszcza mięsnych.

[Pamira]

Jak przeczytałam Ankę, Ramzesa, Kaimę i Krysię pomyślałam,
że mogę nadal tu pisać o swojej prowincji i swoim nieświatowym życiu.
Najdalej byłam na Węgrzech. Polski północno-wschodniej wcale nie widziałam.
Poznaję najbliższe okolice ...... w promieniu +- 150 km. Czasami trochę dalej.
Europę i świat poznaję dzięki internetowi i to mi musi wystarczyć.

[Kaima]

Napisał Pamira

Europę i świat poznaję dzięki internetowi i to mi musi wystarczyć.

Polskę przemierzyłam wzdłuż, wszerz i na ukos, nie zawsze z własnej woli (o czym kiedyś pisałam), a Europę średnio i bez przymusu. Teraz lubię zwiedzać w internecie, z herbatą w starym kubku i czymś słodkim pod ręką. Jurek i Ramzes wspomnieli Chorwację. Właśnie odwiedziłam Dubrownik i Orebic w Dalmacji, gdzie kiedyś spędziłam 10 dni, a teraz połażę po Krk - tam paskudnie skaleczyłam się w nogę. Może coś mi się przyśni... Dobranoc!

[lebuj]

Ramzesie , skup się na Afryce , bo tam piramidy się kruszą ,a Ty śledzisz trasy pingwinów .
Pamiro , nie ważne jak kto był daleko , ważne jak piękne ma wspomnienia czy to z dzieciństwa , czy z dorosłego życia ....

Polska to też piękny kraj ,w którym jest wiele pięknych miejsc . Ja zapraszam w piękne moje okolice .

https://www.google.se/search?q=Kosak...w=1280&bih=690

...bliskość morza , świeże powietrze , lotnisko , którego nie pozwolono uruchomić .Mimo wszystko zapraszam pociągiem , samolotem , paralotnię - byle czym , aby tu dotrzeć .

[szuanka]

moje najdalsze zagraniczne wędrówki to Berlin i Praga za to w kraju....
Od Braniewa po Świnoujście i od Szklarskiej Poręby po Święty Krzyż.
Pamiętam Krynicę Morską i Niechże - niemal dzikie plaże dziś to ośrodki wypoczynkowe. A Łeba!!!!
Chciałabym jeszcze raz być nad Soliną...
Dobranoc.

[Kaima]

Dzień dobry! Po wczorajszych wędrówkach obudziliśmy się w domu, gdzie nam najlepiej. W taki dzień, jaki się zapowiada , nie będziemy podróżować wirtualnie,a na własnych nogach. Jest -2 i pełno słońca. Wiatr ucichł, rower i działka czekają.
Wszystkim życzę równie miłego dnia! Po kawie, oczywiście...
Zapraszam!

[sandra.]

Dzień dobry ! witam wszystkich wiosennie Znowu będzie słoneczny dzień więc kto może ten wyrusza na rowerki i spacerki !

[wiesia.]

Kaimo
za napitek dziękuję, dosiadam się z herbatą.

Basiu
na krótki spacerek się wybiorę, bo na działkę nie jadę chociaż świeci pięknie słońce.
Dzisiaj puszczają wodę miejską to pikny musi wszystko posprawdzać, czy nie ma przecieków,
a ja za długo nie chcę siedzieć na dworze.

Miłego dnia i do potem.

Aniu
nad Soliną byłam. Bieszczady są piękne.
Poza tym nie byłam na Mazurach.

[Krycha.]

Dzień dobry.
W nocy i rano jeszcze minusy, teraz coraz cieplej, jest piękny dzień!

Jak wiecie z mojego pisania, bardzo nie lubię podróżować.
Jednak nad naszym morzem czułam się wspaniale,
a że to stosunkowo blisko ( 3/4 godziny, samochodem),
to wędrowałam tam nawet kilka razy w ciągu lata.

Na dalsze wyjazdy nie byłam, i nadal nie jestem chętna, nawet do rodziny.

Miłego dnia,

[ditta hop]

Witajcie kochani.
I znów piekny słoneczny dzień nastał, pewnie pójde do ogrodu.
Co do podróży to nigdy nie byłam w Bieszczadach choć nieraz marzyło mi sie.
Zwiedziłam Irak, Bagdag oraz Babilon co było moim marzeniem. 0dwiedziłam i zobaczyłam miasto Nedżef gdzie chowa sie zmarłych mężczyzn bo kobiety byle gdzie,mieszkałam w An Nasiryjja byłam w Basrze,Karbali w Ur. Kuwejt to tylko jeden dzieńBardzo interesowałam się historią tego regionu i możliwość zwiedzanie tych miast było warunkiem, że mąż mógł wyjechać na kontrakt. Byłam na wczasach w Bułgarii i w tym była jednodniowa wycieczka do Istambułu. Teraz siedzę w domu i nigdzie nie wyjeżdzam, może wyczerpałam limit?

[ramzes101]

Witajcie dziewczyny Piękny dzień. Działkowiczki pewnie kopią, cyklistki pedałują. Grażyna leży na hamaku z kotem na rękach, Krycha siedzi w domu a ja wsiadam w auto i jadę do supermarketu. I tak toczy się życie. teraz dopiero uzmysłowiłem sobie, że nigdy nie byłem w Bydgoszczy, Zielonej Górze, Lublinie. Ale co tam, taka sama Polska w prawo jak i w lewo. Grażynka, pierwsze słyszę, że muzułmanie chowają kobiety byle gdzie. Co to za kultura?
Miłego dnia życzę