Pieniądze

[monia]

Czy pieniądze dają szczęście .Biedni zazdroszczą bogatym
bogaći powiadają że pieniądze to nie wszystko .Ja powiadam pieniądze ulatwiają życie z nimi się wygodnie żyje .
Pieniadze nie zalatwią wszystkiego.
A co Wy myslicie

[Basia.]

pieniądze ułatwiają życie z całą pewnością ale na szczęście nie wszystko można za nie kupić. Zdrowia, miłości i szczęścia z pewnością za pieniądze nie kupimy.

[monia]

W takim razie niemamy zbytnio czego zazdrościc bogatym chyba ich wycieczek

[Malwina]

Bogatym wogóle nie mamy czego zazdroscić...raczej im współczuć , to sa częstokroć biedni, samotni ludzie, którzy na jakimś etapie pogubili sie z powodu pieniędzy.
A wogóle jaka jest definicja bogactwa-od jakiej sumy, momentu człowiek staje sie bogaty?Kazdy inaczej chyba tę sprawe ocenia w zależnosci od tego jaki posiada status chyba...w miarę jak tak sobie piszę , myślę Moniu, ze ciekawy temat i pojemnościowy...nawet nie myślałam.

[Pani Slowikowa]

Pieniadze sa fajne jak nagle dostaje sie niespodziewanie jakas wielka sume.. Np wygrana w totka

Ja nie obrazilabym sie jakby wpadlo mi kilka milionow o tak sobie..
Z drugiej strony wygrana taka powoduje ze sie robisz od razu slawny na caly swiat.. i co za tym idzie rozne nieprzyjemnosci z tym zwiazane.. kurcze. I tak zle i tak niedobrze..
Pewnie najlepiej byloby wygrac jakas fajna sumke ale nie juz taka olbrzymia aby wszyscy ci zaczeli zazdroscic..

[Kazimierz]

Monia=pieniądze. Nie ?

[monia]

Malwinko mój bratanek jest bardzo majetnym czlowiekiem rostal się z żoną po dwóch latach malżeństwa . Powodem bylo odejście do innego mężczyzny który byl caly czas w jej życiu.Wychodząc za niego zamąz myslala o pieniądzach. Po rozwodzie otrzymala dośc pokażną sumke .Bratanek bardzo kochal swoją żone od rozwodu minelo już trzy lata a on wdalszym ciągu niemoże się pozbierać .Rozmyslalam onim i pomyslalam czy czlowiek może być tak okrutny i obludny nawet stojac przy oltażu biorac Boga za światka klamać dla pieniędzy

[basia73]

Ja tam bogatym nie zazdroszczę, owszem chciałabym mieć więcej pieniędzy ale nie aż tyle żeby wynajmować ochroniarza i czuć się we własnym domu jak w więzieniu, albo bać się że ktoś z mojej rodziny zostanie uprowadzony dla okupu o co to to nie.

[jakempa]

Nie wiem czy ci bogacze są szczęśliwymi ludżmi, przecież oni o niczym nie marzą, bo ich zachcianki są spełniane, nie znają radosci z otrzymania czegoś o czym wciąż się myślało,ile radości ich omija...czytalam kiedyś książkę ''corka króla mafii'', miała wszystko, a zazdrościła biednej koleżance ze studiów, ktora szalała z radości kiedy w nagrodę otrzymała wymarzoną wycieczkę. Ta miliarderka nie znała uczucia radości z otrzymania czegokolwiek, w sumie była bardzo nieszczęśliwa

[monia]

Coś w tym jest pieniądze jednak niedają szczęscia .
Zycie prywatne bogatych niejest takie szczęśliwe jak by sie wydawalo mówie to na przykladzie mego bratanka.Który ma wszystko tylko nie potrafi kochać

[Niunio-Jola]

Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby niespodziewanie wpadło mi np. 10 tysięcy zł. Tylko tyle. Bardzo ułatwiłoby mi to życie. żyłabym spokojniej.

[nektarynka]

Mówi się pieniądze szczęścia nie dają ,,,nawet się zgadzam z tym powiedzeniem ,ale nie miejmy ich to nas bieda dopadnie i z czego żyć ,tak się nie da, a mało to widzimy bezdomnych
na pewno nie dobrze być bardzo bogatym bo wtedy wszystko daje w łeb ani ,zgody w rodzinie bo woda sodowa uderza do głowy ,po prostu źle się dzieje w rodzinie ,strach żyć i mieszkać bo ogarnia strach przed bandziorami ,ale mieć tyle żeby starczyło na godne życie żeby człowiek niczego sobie nie odmawiał ,ale nie nasze doczekanie ,marzę żeby wygrać w totka ale gdybym odkładała do skarbonki to co wydaję to przynajmniej bym coś miała a tak guzik ,,ale nadzieja,,,,hi,hi,

[Pani Slowikowa]

Napisał nektarynka

Mówi się pieniądze szczęścia nie dają ,,,nawet się zgadzam z tym powiedzeniem ,ale nie miejmy ich to nas bieda dopadnie i z czego żyć ,tak się nie da, a mało to widzimy bezdomnych
na pewno nie dobrze być bardzo bogatym bo wtedy wszystko daje w łeb ani ,zgody w rodzinie bo woda sodowa uderza do głowy ,po prostu źle się dzieje w rodzinie ,strach żyć i mieszkać bo ogarnia strach przed bandziorami ,ale mieć tyle żeby starczyło na godne życie żeby człowiek niczego sobie nie odmawiał ,ale nie nasze doczekanie ,marzę żeby wygrać w totka ale gdybym odkładała do skarbonki to co wydaję to przynajmniej bym coś miała a tak guzik ,,ale nadzieja,,,,hi,hi,

No widzisz Nektarynko.. bardzo prosto to wyjasnilas..
Nie chodzi o to zeby miec jakies wielkie pieniadze tylko o to zeby miec godne zycie a do tego jednak troche pieniedzy potrzeba.. Godne zycie jest szczesciem.. przynajmniej dla mnie..

[monia]

Nie mam dużych wymagań jeśli chodzi o kase .
wystarczy że mam na oplaty
moje ulubione podróże, jedzonko jakis ćiuszek no i obowiązkowo na paliwo i żeby zdrowie dopisywalo i nie są mi potrzebne miliony bo nadmiar gotówki to klopoty .

[Basia.]

Bardzo kosztowna zdrada.

Niemiecka miliarderka Susanne Klatten zapłaciła za swój romans wysoką cenę: straciła wielkie pieniądze i, co jeszcze bardziej bolesne, dobrą reputację i tak ceniony przez siebie spokój.


Jak widzicie moi mili duża forsa może być przyczyną wielkich kłopotów.
http://wiadomosci.onet.pl/1547328,2679,1,bardzo_kosztowna_zdrada,kioskart.ht ml

[Jadzia_G]

Gdyby komuś z Was (odpukać) przytrafiła się jakaś dłuższa choroba - sprobujcie się leczyć nie mając pieniędzy - wiem to z własnego doświadczenia. Mąż choruje już drugi miesiąc (leczy się oczywiście prywatnie- bo już by go chyba nie było) no i tak po pierwsze wizyta ....zł leki drogie, dieta ścisła itd. no nie wiem jak by to było. Nie do szczęścia są one potrzebne - żeby zaspokajać zachcianki, ale dla ratowania zdrowia trzeba mieć w naszym wieku jakieś odłożone pieniążki- niestety.

[Basia.]

Napisał Jadwiga_G

Gdyby komuś z Was (odpukać) przytrafiła się jakaś dłuższa choroba - sprobujcie się leczyć nie mając pieniędzy - wiem to z własnego doświadczenia. Mąż choruje już drugi miesiąc (leczy się oczywiście prywatnie- bo już by go chyba nie było) no i tak po pierwsze wizyta ....zł leki drogie, dieta ścisła itd. no nie wiem jak by to było. Nie do szczęścia są one potrzebne - żeby zaspokajać zachcianki, ale dla ratowania zdrowia trzeba mieć w naszym wieku jakieś odłożone pieniążki- niestety.

przerabiam ten temat od prawie 5 lat.

[tadeusz50]

Napisał Jadwiga_G

Gdyby komuś z Was (odpukać) przytrafiła się jakaś dłuższa choroba - sprobujcie się leczyć nie mając pieniędzy - wiem to z własnego doświadczenia. Mąż choruje już drugi miesiąc (leczy się oczywiście prywatnie- bo już by go chyba nie było) no i tak po pierwsze wizyta ....zł leki drogie, dieta ścisła itd. no nie wiem jak by to było. Nie do szczęścia są one potrzebne - żeby zaspokajać zachcianki, ale dla ratowania zdrowia trzeba mieć w naszym wieku jakieś odłożone pieniążki- niestety.

I tu jest cała prawda. Po drugie gdzie jest granic bogactwa? Dla jednego będzie kilka tysięcy zł. odłożone gdzieś. Natomiast dla innego kilka milionów dolarów jest mało. Taka moja refleksja.

[Basia.]

Napisał tadeusz50

I tu jest cała prawda. Po drugie gdzie jest granic bogactwa? Dla jednego będzie kilka tysięcy zł. odłożone gdzieś. Natomiast dla innego kilka milionów dolarów jest mało. Taka moja refleksja.

moim skromnym zdaniem bogactwo to nadmiar luksusowych dóbr, ile można mieć wspaniałych rezydencji, samochodów, kosztowności, pieniędzy?

[Jadzia P.]

Pieniądze szczęścia nie dają....ale spróbujcie żyć bez pieniędzy