Różności!!!!!!

[barteczek]

Irenko, szyszki są faktycznie śliczne!
Izabel, Halu, znam ten ból... zostawiłam na działce piękne drzewa owocowe, śliwkę, 2 jabłonie w dodatku młode. 2 wiśnie, już nie będę wymieniać krzewów owocowych i kwiatów....boli, cholernie boli jak widzisz potem trawniki!
Halu, dlaczego u Ciebie taka wycinka? U Izuni uschły...
Izabel, baw się kochanie!

[Jolina]

Ninko - posadziliśmy za blisko domu. Nie spodziewaliśmy się, że tak bardzo wyrosną.
Gałęzie jednego z nich uderzały w dach.
A korzenie obydwu powodowały pękanie posadzki pod tarasem. Nie mówiąc już o tym, że przy powtarzających wichurach, były zagrożeniem dla dachu.
Po za tym taras był całkowicie zacieniony.
Szkoda ich, ale liczy się rozsądek a nie sentyment.
Pozostały na zdjęciach.

[barteczek]

Fakt, to zagrożenie dla domu.... ale powiem Ci Halu, z łezką w oku je żegnam...
Mam wyobraźnię i czytając to, widzę je, widzę posadzkę, dach, zagrożenie...
Pozdrawiam Halu

[Jolina]

Tych dwóch drzew za tarasem już nie ma. DOBRANOC.

[Wandula]

Witam Cię Ninko oraz wszystkie Koleżanki.


Jolinko przeczytałam Twoje rozterki po ścięciu tych pięknych drzew,wszyscy którzy muszą się zmierzyć z tym tematem tak mają, u mnie jest piękny 33 letni modrzew i choć sypie okropnie na jesień igłami, i jest prawie w wejsciu,to już 3- rok planujemy go wyciąć i szkoda...

co raz bliżej zaduszki- wczoraj przymierzałam się kupić jakieś wiązanki ale jak zobaczyłam ceny to mnie zatkało- okropnie drogie.
kupiłam podłoże i kwiatki , zrobię sama ponieważ mam kilka grobów takich bliskich to bym poszła z torbami.

najważniejsze że jakoś zdrowie dopisuje i pogoda jest nie zła ,więc chce się człowiekowi planować i coś robić.

Ninko - jak wracam myślami o Tobie, to często przypomina mi się , ile miałaś kłopotów z ogrzewaniem o tej porze,często brakowało opału,dymiło się...
jak bardzo potrzebny był ten remont.

no chyba za bardzo się rozpisałam.

życzę Wszyściuchnym pogodnego i miłego weekendu.

do miłego .

[barteczek]

Witam.
Halu, piękne były - niestety - te drzewa. Trudno, ludzie też odchodzą...Przytulam Halu!
Witaj Wandeczko... moim zdaniem jest piękniej jak sama zrobisz! U nas nie da się bo są pomniki, grobowce... tylko kwiaty w doniczkach lub cięte do wazonu... teraz tylko chryzantemy w doniczkach..do tego lampiony w bezpiecznych szkłach...
Do poniedziałku jestem sama... smutno ale, co mogę poradzić...jakoś muszę sobie umilić ten czas... pewnie tutaj...
Oby było z kim pogadać...
Pozdrowienia zostawiam i dla L....

[barteczek]

Dostałam tel. z zaproszeniem do znajomych... jak dam radę - oczywiście -
Wybieram się, jest blisko...
Do potem...

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Wreszcie real wypuścił mnie ze swoich ramion....domek mam wysprzątany....cmentarz odwiedzony...szybki obiad zjedzony, więc znalazłam czas na przyjemności i spotkanie z Wami.
Cieszy obecność Wandzi, która tak rzadko tu bywa...witaj Wandula.
Ninko...jeśli masz zaproszenie do znajomych to korzystaj. Ja wczoraj bardzo miło bawiłam się na spotkaniu imieninowym u koleżanki....było skromnie, bo koleżanka schorowana, ale przyjemnie.
Pozdrawiam....Dobrego dnia życzę.... Buziaki....

[Jolina]

Witam Was w minaretowym nastroju i mimo wszystko uśmiech i
pozdrowienia dla Was ślę.
Witaj Wandziu. Dawno Cię nie było.
Współczuję. Ta przykrą decyzję masz przed sobą.
Najgorszy jest moment i widok, gdy drzewo pada.

Ekipa uwija się. Jeszcze trochę i
śladu po drzewach nie będzie.
Pozostał jeszcze jeden pień.
To ten, kory był obrośnięty bluszczem.
Ładnie to wyglądało. Ciekawa jak będzie wyglądało
po uprzątnięciu.

[alodia1949]

mnie też było szkoda 2 dużych drzew jakie, parę lat temu,
wycięto na naszym podwórku, aby było miejsce
najpierw dla aut a potem na wiatę śmietnikową

sobotnie zajęcia jako tako (czyli po japońsku) wykonane
na wysokościach też byłam (strych)
buraki (te długie - a Wy - jakie wolicie?) ugotowałam
i starłam, ale wodę przelałam do słoika
z nieszczelną zakrętką i wstawiając to do
lodówki zrobiłam sobie "wszystko czerwone"
jak w książce Joanny Chmielewskiej pod tym tytułem
tyle, że bez trupów

na blogu dałam NOWY WPIS - dalszy ciąg
przygód bohaterów mojej powieści
w odcinkach - zapraszam

[kama5]

Wczoraju mi zeszło jakoś i nie było czasu się zameldować, a nocą pisać - to i tak nikogo nie ma.
Odwiedziło mnie kuzynostwo, dawno się nie widzieliśmy.

Ninko - korzystaj z każdego zaproszenia , Źle jest samotnemu człowiekowi.Masz sunię do ktoś otrze się o Ciebie, jakiś dźwięk wyda, a u mnie głucha cisza.

Jolinko - będzie Ci smutno przyzwyczaić się do pustych miejść po drzewach.Masz piękny ogród , jak sobie dajesz radę w pracach , bo ogród pracy wymaga.Masz jeszcze inne obowiązki ...podziwiam Cię za wszystko.

Za tydzień przyjeżdża moja córka - bardzo się cieszę , bo te dnie są dla mnie przykre, wieczory długie , zeby dotrwać do grudnia .Zmieni się nastrój na świąteczny.
Po wsz. Św. jedziemy obie do Wrocławia. 7 mam badanie oczu.Trochę tam pobędę , ale wrócę .Na święta znów pojadę.

Dziewczyny - pozdrawiam Was serdecznie i zyczę miłego wieczoru.

[barteczek]

Izabel wypucowała mieszkanko... Hala rozstała się z ulubionymi drzewami... Maria czeka na córcię... Irenka zaczerwieniła się, czy coś tam... wpis zrobiony jak w każdą sobotę...
Mario, też mam radosne serducho na wiadomość, że dziecko ma przyjechać... tak, to dorosłe kobiety a dla mnie, DZIECI -
Nie poszłam na zaproszenie, po drodze dowiedziałam się, że to są Urodziny... ja bez prezentu! a tam kilka osób zaproszonych już na obiad! Dzieci, wnuki, prawnuki... zrezygnowałam... pochodziłam z sunią, spacer i sklep... potem dom... na szczęście wpadła Iwonka, przywiozła pyszności i opakowanie wody...posiedziała ze mną z godzinkę... teraz męczyłam się aby dostać się na wątek... hula internet jak wariat...nie wiem, czy tylko u mnie?
Iwonka była na pogrzebie młodej dziewczyny, to była koleżanka Jej córki, po szczepieniu zaziębiła się i wczoraj był pogrzeb. Rozpacz rodziców... Iwonka mówiła ze łzami ....
Na razie wybywam... bardzo mnie denerwuje rozbiegany internet...

[barteczek]

Nie mam szczęścia... trudno, zostawiam Wam moc życzeń ZDROWIA - dobrego , spokojnego snu i słonecznego poranka!

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Ninka już powiedziała dobranoc.
Ninko na Twoim watku tyle sie dzieje.Kazdy pisze o jakimś problemie. Mamy jesien wiec raczej smutno,nostalgicznie . Mamy za mało słonka,dlatego wielu z nas nie potrafi sie uśmiechac.
Równiez Was pozegnam i zyczę dobrego snu!

[barteczek]

Majeczko, ależ ja nie zasnęłam, kochana. Byłam bardzo zmęczona i po prostu poleżałam chwilę, przygotowałam siebie i sunię do spanka...
Teraz zbieramy się pod kołderkę...
DOBREJ NOCY!

[Mariag2]

Dzień dobry Ninko i rodzinko!
Ninko przyszłam z rewizyta.Miło,ze do nas zagladasz. Życzę Tobie i Twojej ulubionej Rodzince zdrowia i i radości.Niech ten świąteczny dzien będzie dla Was przyjemny!

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie....
Witam w ślad za Marysią na progu wstającego dnia. Jest zimno, mglisto i pochmurnie... a jak będzie później to się dopiero okaże.
Noc miałam nieciekawą i pewnie taki będzie dzień....trudno, trzeba brać to co życie daje.
Pozdrawiam....Dobrego i miłego świętowania WSZYSTKIM....

[helena62]

Witam niedzielnie Ninkę i całą rodzinkę. Ja dziś się cieszę bo po poprzedniej nie przespanej nocy ....spalam dziś super! oby było tak dalej to jest moje marzenie.U mnie mglisty poranek jest chłodno no ale taka pora roku...pozdrawiam dziewczyny życzę zdrowka i miłej niedzieli.

[alodia1949]

HELENO - gratuluję dobrej nocy

IZO - smutek Cię dopadł

MARIAG - dziękuję i nawzajem

udało mi się napisać wczoraj
recenzję ostatnio przeczytanej książki
jutro będzie na blogu
wolę czytać książki niż o nich pisać
ale jak któraś mi się spodoba
(lub bardzo nie) to o nich piszę

MIŁEJ NIEDZIELI

[Iza_bella]

Napisał alodia1949

IZO - smutek Cię dopadł

Irenko...Może nie smutek, a jakaś nostalgia...zimno, pochmurnie, słoneczka niet. Nie ma się z czego cieszyć bo aura dowala. A będzie jeszcze gorzej.
Obiad się gotuje i chyba po...pójdę pod kocyk, bo na spacer za zimno.