|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
A czy Ty kochasz siebie takim, jakim jesteś?
List Toni
Codziennie obserwuję istotę, którą uważam dla siebie za wzór – mojego kota. Uczę się od niego (choć on o tym nie wie i wcale nie chce mnie pouczać – to ważna różnica!) i stwierdzam ku mojej wielkiej radości, że już bardziej jestem kotem niż kiedyś. Mój nauczyciel leży teraz rozluźniony, zwinięty w kłębek w bujanym fotelu i nie dba wcale o to, ile dla mnie znaczy. Chciałabym być jeszcze bardziej podobna do ciebie: Ja też nie chcę już analizować i wyjaśniać, lecz po prostu być: jak ty, kiedy wygrzewasz się w słońcu, nie wiedząc nic o prognozie pogody. Ja też chciałabym z poczuciem bezpieczeństwa zbliżać się do ludzi i móc odchodzić od nich, kiedy nie są dla mnie dobrzy: jak ty, kiedy bez wahania unikasz, faworyzujesz, kochasz, opuszczasz. Ja też chciałabym potrafić zdobywać sobie czułość i miłość, kiedy ich potrzebuję: jak ty, kiedy delikatnie wskakujesz na moje kolana. Ja też chciałabym potrafić dyskretnie i nie narzucając „dobrych rad” pocieszać: jak ty, kiedy po prostu przychodzisz do mnie i słuchasz, bo widzisz, że jestem smutna. Ja też chciałabym potrafić unikać narzucanej mi „miłości” i zbyt wielu roszczeń kierowanych do mnie: jak ty, kiedy spokojnie wstajesz i odchodzisz, jeśli obdarzam cię pieszczotami w nadmiarze. Ja też chciałabym móc bez poczucia winy wyróżniać i „niesprawiedliwie” dzielić swoje względy: jak ty nocą, kiedy B. wraca do domu, wstajesz z mojego łóżka i idziesz do jej pokoju – nie zastanawiając się, czy nie sprawia mi to przykrości. Ja też chciałabym móc zawsze przede wszystkim troszczyć się o siebie i siebie uważać za najważniejszą: jak ty, który stale robisz coś tylko dla siebie – i wspaniale jest, kiedy nasze życzenia się zgadzają. Ja też chciałabym ufać mojej sile i być pewną swoich możliwości: jak ty, który zawsze dobrze oceniasz swój skok i dokładnie wiesz, co jest dla ciebie zbyt niebezpieczne, czego nie osiągniesz. Ja też chciałabym być uważna i ostrożna, stąpać swoją drogą, niczego nie niszcząc: jak, ty, kiedy spacerujesz po moim pełnym parapecie niczego nie przewracając. Ja też chciałabym być pełna wdzięku, silna, harmonijna i piękna: jak ty, który nie zastanawiasz się, czy na pewno jesteś bardziej uroczy, piękny...; jak ty, który nie napinasz się, ponieważ na nic nie naciskasz. Ja też chciałabym radzić sobie przy pomocy mniejszej ilości słów: jak ty, kiedy ufasz temu, że wystarczająco cię lubię, aby zrozumieć cię również bez słów: jak ty, kiedy robisz to, co chcesz, nie pytając o pozwolenie ani nie usprawiedliwiając się. Ja też chciałabym potrafić głośno domagać się tego, co uważam za swoje prawo: jak ty, kiedy rano domagasz się swojego śniadania. Ja też chciałabym potrafić głośno się skarżyć, zamiast przyjmować wszystko z westchnieniem: jak ty, kiedy zbyt brudna jest dla ciebie twoja podstawka z piaskiem. Ja też chciałabym tak po prostu móc kłaść się do łóżek innych ludzi i nie wątpić o mojej wartości, kiedy mnie tam nie chcą: jak ty. Ja też chciałabym być ciekawa i odważać się na wszystko: jak ty, dla którego nie ma miejsc zbyt ciemnych i zbyt niesamowitych. Ja też chciałabym w moim otoczeniu odkrywać wciąż nowe zjawiska, ludzi, okazje do radości, partnerów do pieszczot, podniecające sprawy do zbadania i zabawy: jak ty, który nigdy się nie nudzisz. Ja też chciałabym móc bez ograniczeń oddać się rozkoszy, kiedy dana mi jest miłość: jak ty, który nigdy nie liczysz, ile pieszczot jesteś mi winien, nigdy nie zastanawiasz się czy jutro również będę cię pieścić i jak mógłbyś zdobyć tego gwarancję, co powinieneś w tym celu zrobić i kogo jeszcze oprócz ciebie pieszczę... Ja też chciałabym pozwolić sobie być próżną i godzinami zajmować się sobą: jak ty, który tak dokładnie i z przyjemnością myjesz się dla siebie. Ja też chciałabym żyć w zgodzie ze wszystkimi moimi cechami i żadnej się nie wypierać: jak ty, który nigdy nie pytasz sam siebie, czy polowanie na myszy jest moralne; który nie posądzasz się o schizofrenię tylko dlatego, że równocześnie jesteś i delikatny, i okrutny. Ja też chciałabym trzymać się z dala od obcych spraw i nie zastanawiać się, co jest dla nich dobre: jak ty, który nie zabraniasz mi palenia papierosów czy picia Coca-Coli. Ja też chciałabym być bezpieczna, nie poddawać się manipulacji ani wychowaniu: jak ty, który chodzisz tylko swoimi drogami, tylko siebie słuchasz, tylko do siebie należysz. Ja też chciałabym nie pytać innych, co zrobić: jak ty, który nigdy nie wpadłbyś na pomysł, aby zapytać innego kota, co powinieneś robić. Ja też chciałabym już więcej nie szukać, lecz po prostu żyć: jak ty, który bezczelnie kładziesz się na mojej książce i zakrywasz druk, w którym być może ukrywało się moje zaklęcie i pokazujesz mi: Tu jest życie, teraz! Toni List do kota. List ten został zamieszczony w epilogu książki Hubertusa von Schonebecka "Kocham siebie takim, jakim jestem", OW IMPULS , Kraków 1994. A czy Ty kochasz siebie taką, jaką jesteś? A czy Ty kochasz siebie takim, jakim jesteś? Zapraszam do wypowiedzi na forum. |
#2
|
||||
|
||||
Cytat:
Kocham siebie,ale...nie lubię pewnych swoich wad ! Ale czy jest ktoś kto ich nie ma ? Wobec tego, dlaczego próbujemy zmieniać się,a co gorsza często usiłujemy zmieniać innych !To gwałt na naturze!
__________________
Agnieszka |
#3
|
||||
|
||||
Czy kocham siebie. Nie, nie. Nie kocham siebie, bo i tak rodzina określiła mnie jako egoistkę, bo uważam, że mogę wreszcie zaspokajac swoje potrzeby, a nie tylko potrzeby rodziny.
Ale mogę powiedziec, że po 25 latach małżeństwa wreszcie zaakceptowałam siebie taką jaką jestem i to nie od razu, długo trwało zanim doszłam do siebie i wylizałam swoje blizny, jakie zostawił mi udany 25 letni związek z moim ex. |
#4
|
||||
|
||||
Czy kocham siebie - nie wiem.
Ale akceptuję siebie taką jak jestem z moimi zaletami, a wady, no cóż, kto ich nie ma. Całe życie z nimi walczę, czasami mam nawet udane próby, ale tylko czasami Cz |
#5
|
||||
|
||||
Staram się akceptować
ale żeby aż kochać- przesada. |
#6
|
||||
|
||||
Dziękuję za ten list Toni.Dla mnie bajka i cud!
A o sobie nie przepadam mówić.Jest jak to w życiu-raz tak ,a raz wspak.Najczęściej słucham o sobie-jesteś....a i to mi wystarczy,czasem aż zbyt wiele. Lubię siebie za to,że sporo się w życiu nauczyłam. Jeszcze raz dzięki za ten list Toni-wydrukuję,zafoliuję i powieszę w kuchni na widocznym miejscu. |
#7
|
|||
|
|||
Czy kocham siebie......od kochania to są chyba moi bliscy ...
Natomiast moge powiedzieć, że lubię siebie... |
#8
|
||||
|
||||
Czy kocham siebie? mocno powiedziane.Było by tak gdyby wzrost był mniejszy i jeszcze coś - mniejsze reszta ujdzie. No i lustra w domu zbyteczne. Jak spojrzę to sobie myślę - co to za "baba"?. Ja się czuję jak 30 lat temu - no i wtedy czuję że siebie mogę pokochać - . Najważniejsze być ze sobą pogodzonym - nie ma innego wyjścia.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#9
|
||||
|
||||
A ja siebie kocham...od kilku już lat.
No bo jeśli sami się nie kochamy, to jakie mamy prawo żądać tego od innych...? A przecież każdy z nas chce być kochany.... czyż nie ? |
#10
|
||||
|
||||
Kocham siebie i akceptuję ze wszystkimi wadami i zaletami no bo w końcu jestem z sobą już tyle lat.
|
#11
|
|||
|
|||
A czy ty kochasz siebie takim,jakim jesteś?
Bardzo ładny tekst zachęcający do zastanowienia.Dziekuję.
|
#12
|
||||
|
||||
Czy kocham? - wiem że inni tak.
Na pewno bardzo siebie lubię i akceptuję. |
#13
|
||||
|
||||
Kochać siebie? A czy ja jestem Narcyz?
Ja mam z sobą wytrzymać i akceptować No to się staram, już tyle lat |
#14
|
||||
|
||||
Podobnie jak Ala-Alsko nie jestem narcyzem aby kochać siebie jednak patrząc w lustro nie czuje wstrętu do tego faceta którego tam widzę. Czasem nawet jest całkiem sympatyczny, miły , uczynny. Ciszę się, że to obicie zmieniło się na lepsze w czasie ostatnich kilku lat.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#15
|
||||
|
||||
Witam a ja ciesze sie ze jestem taka jak jestem, lubie siebie tak moge powiedziec. To trudne tak mowic o sobie ale moge czasami siebie podziwac za swoje wady i zalety ale to nie samouwielbienie, pozdrawiam.
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
#16
|
||||
|
||||
Co znaczy"kochać"-nie umiem sprecyzować tego pojęcia!
Czy kocham siebie taką jaką jestem?Kocham,bo innej siebie nie znam.Poprostu jestem taka jaka jestem!
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#17
|
||||
|
||||
Czy kocham ,napewno lubię i akceptuję.
List jest super przeczytałam go kilakrotnie i pewnie z chęcią przeczytam jeszcze nie raz
__________________
To jest największe nieszczęście - nie wyżyć życia. |
#18
|
||||
|
||||
NARCYZEM BYĆ
Był sobie raz piękny młodzieniec, bardzo dumny ze swej urody. Odtrącał osobliwe oznaki miłości nimfy Echo i wielu innych zakochanych w nim dziewcząt. W końcu nieszczęśliwe z nieodwzajemnionej miłości dziewoje “błagać zaczęły o pomstę do nieba” dla dumnego i nieprzystępnego młodziana. Bogini Nemezis wysłuchała tych próśb i sprawiła, że zakochał się on we własnym odbiciu. Jednakże nie mogąc połączyć się z obiektem swej miłości, umarł z tęsknoty. Na miejscu jego pochówku wyrosły piękne kwiaty, którym nadano imię nieszczęśliwego młodzieńca. A Narcyz mu było na imię. |
#19
|
||||
|
||||
teraz ja...
miłość,kochanie... to dla mnie uczucia nie sprecyzowane, a że ponoć wielkie - nie staram się sięgać. Natomiast lubić... lubię i ponieważ w moim pojęciu do lubienia wszystkich ludzi jestem ostatnia w kolejce - muszę lubić i siebie żeby zamknąć ten krąg...Niestety - rzadko, ale trafiają się ludzie, którzy nie pozwalają się lubić i o to mam do nich żal, że przerywają mi łańcuch lubianych i trudno mi sięgnąć do siebie...
|
#20
|
||||
|
||||
Piosenka"Narcyz się nazywam"
http://www.nutamp3.pl/mp3,225399,nar...e_nazywam.html Tak naprawdę to lubię w sobie jedne kawałki,a inne mnie wkurzają.Podobnie z cechami charakteru.Lubię swoją duszę-no proszę się nie śmiać!Jest taka trochę artystyczna,tak sobie myślę. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ja nie mam co na siebie włożyć | tar-ninka | Moda i styl | 105 | 31-07-2019 12:46 |
W jakim my swiecie zyjemy ? | senior A.P. | Polityka - wątki archiwalne | 52 | 22-05-2008 08:15 |
Sprawdź czy jesteś zagrożony otyłością | Ola Dudzisz | Zaproszenia | 0 | 08-05-2008 15:21 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|