|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Hej Lulka.
Cytat:
Też siedzę, pozaglądałam to tu, to tam, stwierdziłam, że machnę to raz dwa, ale nie dziś. Dziś wcześniej wnusię odbieram ze szkoły, nie jedzie na basen, bo córka się boi....że a może cuś znowu jej zaszkodzić. To i nie opłaca mi się brać za żadną poważną robotę. |
|
||||
Cytat:
Siedzę i zamawiam ostatnie prezenty przez internet, część już idzie. Zrobiłam się już taka wygodna, że prawie po sklepach nie latam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzeń dobry
Przyszłam odwołać wczorajsze zeznanie odnośnie Mikołaja.Sumienie Go ruszyło i w wieczór podrzucił słodycze wraz ze swoim podobieństwem w kształcie figurki czekoladowej.W drodze chyba z kimś się bił, bo był cały połamany i był mus go skonsumować aby nie cierpiał.
Pogoda mokra, ciemno , a ja muszę wyjść do apteki.Dobrze, że blisko. Przyszło skierowanie do sanatorium , do Buska - od 7 stycznia.Chyba przełożę na późniejszy termin jak poczuję się lepiej. Miłego weekendu życzę i |
|
||||
Całe przedpołudnie upłynęło mi bardzo pracowicie... odkurzyłam chałupkę, pościerałam kurze z mebli i starłam podłogi. Ponieważ przestało rzucać krupami... temperatura poszybowała w górę, więc pobiegłam drugi raz do sklepu - tym razem ogrodniczego po słonecznik dla ptaszków. Przy okazji zahaczyłam o pocztę. Teraz obiad i.. laba.
Lulka... mój wnuk też chętnie zostaje ze mną. U mnie ma większy luz...robi co chce i nikt go do niczego nie zmusza. Problem ma tylko z zaśnięciem, bo nie ma przy nim mamy. I nie trzyma go za rękę. Ale mam nadzieję, że z tego wyrośnie i będzie się kiedyś śmiał ze swojego zachowania. Bogda... dobrze, że wnusia nie poszła na basen... trzeba dmuchać na zimne. Kama... zazdroszczę... o mnie Mikołaj nie pamiętał, ale nie narzekam, bo Gwiazdor za to będzie bogaty. Skierowanie do sanatorium dostałaś w niezbyt dogodnym terminie... jak się da przesunąć bez większych konsekwencji to postaraj się o inny termin. Pewnie będzie Ci potrzebne jakieś zaświadczenie lekarskie, bo bez tego ani rusz. Ja raz próbowałam, to mnie przenieśli prawie na koniec kolejki. Do miłego.... WSZYSTKIM...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
Cytat:
bo do, zacnej Damy lezie. U mnie buro, mokro i krety ryją... ledwo na targ dolazłem i com zakupił, do chałupy w całości przytargałem. Teraz sobie siedzę i miłego popołudnia, Wszyściutkim życzę. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Ja pojechałam na większe zakupy, bo i do kuchni i o prezentach pomyślałam.
Trochę zgromadziłam, dla rodziny mam wszystko, ale na kolacji wigilijnej będą jeszcze krewni zięcia i tu wystąpiło lekkie zatwardzenie. Mój jeden wnuczek-maminsynek też nie mógł zasypiać bez matki. Znaleźliśmy mu zasypiankę, mianowicie córka miała jedną ulubioną piżamę; mięciutką, z satynowym połyskiem i on zasypiał ze spodniami od tej jej piżamy.Przytulał się do nich jak do misia.Feromony??? I dotrwał w tym zwyczaju do 10, albo nawet 11 roku życia. Gdziekolwiek wyjeżdżał, czy szedł na nockę do kolegi, to na dnie plecaka były owe spodnie. Do Polski też te spodnie były transportowane. Miłego Wam wieczoru!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Docu paskudnie i mokro u Ciebie jako i u nas, zgodnie siedzimy w domach.
Kamo z sanatorium bywa różnie, trzeba podchodzić ostrożnie do urzędników NFZ Elu widzisz ile pracy i forsy trzeba, żeby chałupę na zimę ogacić, a potem jest radość większa lub malutka Pozdrówka dla Wszyściuchnych
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Docu, widać za słabo prosiłeś Mikołaja, skoro do Kamy doleciał mocno poturbowany. Kamo, musisz od lekarza wziąć takie zaświadczenie, że na razie nie jest wskazany wyjazd do sanatorium. Musi to uzasadnić, bo inaczej odwalą i będzie tak jak u Izy. Ja kiedyś też dostałam skierowani do sanatorium a przechodziłam akurat zapalenie oskrzeli, doktór dopisał jeszcze zapalnie płuc i przesunęli mi termin o 2 miesiące. Do którego sanatorium w Busku dostałaś? Ja w tym roku byłam we "Włókniarzu" i byłam bardzo zadowolona, świetna baza zabiegowa. Poczytałam o Waszych wnukach i zaraz mi się ulżyło. Myślałam, że tylko moja taka chimeryczna. Wszystko jest dobrze, ale przy zasypianiu mamusia jest nie do zastąpienia. Poza tym śpi z kocykiem takim 1m x 1m, bawełniany i milusi dwustronny Ma go od urodzenia i też wszędzie z nim jeździ. Jak była młodsza, to w tajemnicy trzeba było go prać, żeby nie widziała, bo rozpacz była okropna. U mnie też cały dzień kapało i było ponuro, nie lubię takiej pogody. Miłego wieczoru dla Was. Podoba mi się taka świetlana przyszłość. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Przy tym deszczu dobrze się śpi, przynajmniej w gratkowie.
Mam dziś pełny luzik, pokręcę się wokół, zajrzę tu albo tam, bo pańskie oko - jak wiadomo - konia tuczy, a i chałupa poczuje, że jest doglądnięta. Prosi mnie przyjaciółka, aby jej namalować obraz pt spacer w parku. Dwa takie spacery już poszły między ludzi Jakby się niebo rozjaśniło to bym malowała, a przy takim mroku nie bardzo mi się chce. Za mało światła. Pomysłowość Doca nie zna granic... Doc potrafi bezbłędnie zilustrować każdą okoliczność
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Gratko. Pogoda nie zachęca do wczesnego wstawania i też sobie dziś pospałam i poleżałam, aż mnie kości zaczęły boleć. Też mam luzik, ale wezmę się za jakąś robotę, bo w tygodniu wieczorem to już mi się nic nie chce. Ptaki nakarmione, ja też, to można spokojnie pomyśleć co dalej. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Hej bogda!
Moje pierzaste też nakarmione. Rano nie było nikogo przy karmniku, ale jak sypnęłam słonecznik to mimo deszczu świerki ożyły i wysypały się z nich sikorki Miłego Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hejka
U mnie sikorek ani jednej, normalnie się zlatują ale dzisiaj mokro i jeszcze ich nie ma. Też siedzę i myślę i z tego myślenia zamówiłam obrus i książkę Ciągle jeszcze czegoś nie mam z prezentów i już się pogubiłam co przyniesie kurier a co mam odebrać z paczkomatu. Dzień ponury to pewnie na jednej kawie się nie skończy. Miłego
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Witam o ponurym poranku... U mnie też pada... pucka po szybach i wieje, aż trzeszczy. Wredna pogoda... nic, tylko zaszyć się w domu.
Od rana pochłonęła mnie kuchnia... robię obiad na trzy dni... karkówka, kapucha i ananasy.. z przepisu Kamy. Robię pierwszy raz - zobaczę co mi wyjdzie. Właśnie włożyłam do piekarnika. Też nakarmiłam ptaszki... u mnie w przeważającej części stołują się sikorki - liczne stado... ale są i wróble i jakieś wróblopodobne z czubkiem na głowie... ponoć dzierlatki... nie znam się... Miłej soboty życzę... Pozdrawiam WSZYSTKICH....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Pewnie jeszcze buszują na polach, bo śniegu nie ma. Ja właściwie upominki gwiazdkowe już mam, tylko słodycze muszę dokupić dzieciakom. Izo, powiedz jak to danie wyszło, może też się skuszę i zrobię. A mnie włączyło się ADHD, nie wiem na jak długo, ale na razie mam, to i wypadłam do ogrodu, pozgrabiałam jeszcze trochę starych liści przy bramie. Miałabym tego zajęcia na dłużej, ale wszystko mokre i ręce mi zmarzły. Teraz w domu pograsuję. Ciekawe kiedy mnie puści. |
|
||||
Cytat:
Cytat:
__________________
|