menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > zagranica > Ameryka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 23-08-2008, 10:44
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie USA- bylam ,widzialam....pisze o tym.


Utrzymać polskość
Iwona Hoffman

Na uczelniach w Nowym Jorku, New Jersey i Connecticut studiują tysiące Polaków i Amerykanów z polskimi korzeniami. Na wielu istnieją grupy polskie i kluby polskie, które pozwalają na kontakt z językiem i obyczajami kraju ojczystego czy przodków. Są drogą do nawiązywania znajomości i przyjaźni, miejscem wsparcia i porad. Przede wszystkim jednak podtrzymują polskość i przybliżają imigrantom i Amerykanom Polskę.

Niektóre są formalnie zarejestrowane i bardzo aktywne; inne spotykają się tylko nieoficjalnie w celach towarzyskich. Do najbardziej aktywnych należą cztery kluby na znanych uczelniach Wybrzeża Wschodniego - Yale, Princeton, Barnard College i Rutgers.

========================================
To jest fragment z Nowego Dziennika .
Te tysiace polskich studentow na renomowanych uczelniach nie wychowaly sie w piwnicach na wynajmowanych miejscach do spania,jak "dyskutanci" z poprzedniego watku chcieliby widziec Polakow w Ameryce.
To dzieci normalnie zyjacych tu rodzin,ktore pracuja,ale nie sepia,nie szukaja powodow do dumy w dlugosci uropu macierzynskiego,nie licza na darmoche,nie symuluja chorob ,aby dostac rete inwalidzka w wieku 40 lat,nie korumpuja lekarzy,nie daja lapowek ani tego co sie w Polsce eufemistycznie .
nazywa -dowodow wdziecznosci.

Pracuja,sa godziwie wynagradzani,ksztalca dzieci ,aby im bylo jeszcze lepiej.
Taka jest Ameryka,przyjazna,ale nie robi ze swoich obywateli rozciamcianych gamoni.
Po okresie adaptacji,kazdy ,jesli nie nastawia sie na, li tylko "odkladanie",i czyta wiecej niz ksiazeczke bankowa,znajduje tu dobre miejsce do zycia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 23-08-2008, 18:57
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie Tarninka

na innym watku ,prezentujac Holandie,przypomniala mi moje podroze do Holland,male sliczne i czysciutkie miasteczko w Michigan,polozone w poblizu jeziora o tej samej nazwie.
Miasteczko jest mala Holandia,domy i wiatraki przeniesine z Europy,albo budowane tutaj jako wierne kopie.
Oczywiscie wszystko pod turyste,wyrob pieknych swiec,na rozne okazje,na sluby ,chrzciny,rocznie przerozne i oczywiscie bozonarodzeniowe utrzymane w barwach biel,zielen i czerwien.
Wszystko wykonuje sie na oczach turysty,ale nie wolno filmowac,chyba w ten sposob strzeze sie tajemnicy produkcji.
Dziewczyny ubrane w regionale stroje,dlugie marszczone spodnice,jednobarwne, biale bluzki haftowane z bufiastymi rekawami i czepki,duza kokarda pod broda.
cdn
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 23-08-2008, 19:17
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

. Kawałek Hollandii w Ameryce.
. . . .
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 23-08-2008, 19:27
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 022
Domyślnie Też widziałam

Miałam przyjemność zwiedzić to miasteczko Holland , o którym pisze Alicja. Wygląda jak skansen z osiemnastego lub dziewiętnastego wieku. Super tawernę pamiętam w stylu marynistycznym i drewniane chodaki. I tłumy turystów.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 24-08-2008, 01:57
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

A kto byl w Portsmouth w NH??? To jest miasteczko jedno z najstarszych w USA.Przecudowne ,z ogromna pieczołowitością zachowano najstarszą część miast ,domy pierwszych osadników wyposażone w przedmioty z epoki.Widać dumę i dbałość o to by nie zapomnieć .Ale co mi się najbardziej podobało ,że to dbałość o historię zwykłą codzienną bez wielkich wydarzeń ,o zachowanie kultury materialnej.Współczesność w Portsmouth miesza się z historią i to jest fantastyczne i bardzo amerykańskie w najlepszym tego słowa znaczeniu.Poza tym teraz jest to bardzo intensywnie żyjące miasto z portem ,mnóstwem galerii sztuki i innych atrakcji .Poza tym można zjeść tam niezwykle taniego i przepysznego homara (czyli lobstera) bo to "homarowe zagłębie) nie wspomnę już o przeuroczych ,przeuprzejmych ludziach. Jeśli chcecie obejrzyjcie .Ma,jak większość amerykańskich miast, fantastycznie opracowane liczne strony internetowe http://www.portsmouthnh.com/index.cfm
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 24-08-2008, 23:17
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie Najpierw-dzieki

Wiem ,ze wszystkie miasta i miasteczka maja strony internetowe,mozna wejsc i zobaczyc,ale takie osobiste ,nie -gazetowe spojrzenie chyba ma sens.Ktos ten dzial otworzyl ,sadze, po to.

Pola tulipanowe wygladaja jak pasiak lowicki,jak tecza,jak...nie wiem do czego porownac.
Ostatnio,kilka lat temu ,gdy tam bylam ,widzialam tulipany prawie czarne,taki fiolet,a ksztalty?
Od takich jakie wszyscy znamy ,z pojedynczymi platkami przez jakies ufryzowane,do przypominajacych do zludzenia piwonie z naszego polskiego ogrodka.

Jest tam tez ciekawa waga,z szalkami i odwaznikami,bocian ,wielkosci stodoly,ja trzyma w dziobie,
P.Wagowy wazy cie i dostajesz certyfikat z pieczecia ,jaki jestes ciezki.
Drewniane chodaki,w ktorych tancza uczestnicy miejscowego zespolu,sa tez w wersji na sprzedaz, caly proces tworzenia podobnie jak swiec ,mozna obserwowac,stajac w zakladzie "szewskim" od plowania klod drewna na kawalki,do pasujacych do nogi bucikow.

Sliczna jest tez zastawa stolowa,bialo-niebieska.
Po latach zobaczylam nasze polskie wloclawki,podobna kolorystyka tyko inny material wyjsciowy

Tarninko,jesli mozesz wkleic jakas ilustracje to super,ja nie umiem.
Bi-Dzi,/czyli B G ,a tobie podobalo sie w Holland?


PS
M-50 dzieki za litanie w innym watku,jesli to nie jest wbrew regulaminowi przeniose tamten wpis tutaj/jesli znajde/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 01:32
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie Wsio rawno-jak mówią w Hameryce.

Chińczyka nauczyli kląć po polsku-na samochodowym wydziale wcześniej robił. Szewc przeklina dobrze?- ależ nie lepszy jest mechanik samochodowy. Alisia-byłam widziałam to czas przeszły. Po 40 latach wróciłaś-bo tak rozumię Twoje posty. I tytuł wątku. Czasem nie rozumiem- a może rozumię aż nad to?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 02:05
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Alisiu w tej chwili nie znalazłam wiecej fotek z Holland
ale mam z.. Portsmouth
też piękne, ma rację Malgosia
sama przyznaj , mnie się podoba..
Małgosiu, Alisiu miło jest wspomnieć miejsca .w ktorych sie kiedyś było....
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 02:10
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Moim największym ukochaniem w US jest Nowy York ale nie Manhattan -chociaż ma świetne kawałki z odjazdową atmosferą ,ale rożne jego śmieszne zakamarki,co ja piszę-cały Nowy York jest niepowtarzalnym,niesamowitym miastem i możnaby godzinami z różnych punktów widzenia .To kwintesencja miasta po prostu
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 02:23
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Nowy York... widziałam go tylko w przelocie ..
do tej chwili żaluje ze nie postawilam na swoim,ale... bylo minęlo...

dolina Manhattanu
z własnym słońcem odbitym w szklanej ścianie,
z wiatrem co skręca w czterdziestą drugą lub pędzi prosto aleją,
z wielką przepaścią, co głowę przechodnia wykręca do góry.

dolina pośród
błyszczących gór, Starbacksów, giftshopów,
sandwichbarów i milionów przechodniów,
ze schodami do metra, klaksonami, neonami,
z własnym Rzymem i Pekinem,
z hukiem spod nóg

dolina, która niedosypia
odliczająca ulice w nieskończoność
piąta, tak samo piękna jak siódma
mostami trzymane, żeby się nie zapaść od tego wszystkiego
od bryzy na Downtown, po świergot na Uptown

Małgoś ty wspominmasz NY. a ja Chicago..
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 02:25
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

No bo wspominamy to co widziałyśmy i gdzie byłyśmy.Czemu telepiesz się po nocy tarninko????? Ja miałam iść spać o normalnej godzinie i przegapiłam ten moment i znów dzień do góry nogami.A wakacje się kończą i trzeba znormalnieć
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 02:31
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Telepię się bo ,poszłam spać o "normalnej godzinie" no i po godzinie obudziłam sie rzeska jak..
eee masz racje Malgosiu ide spać , może mi się uda..
__________________

Ostatnio edytowane przez tar-ninka : 25-08-2008 o 03:24.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 25-08-2008, 05:29
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie Kilka lat temu

Cytat:
Napisał Kazik
Chińczyka nauczyli kląć po polsku-na samochodowym wydziale wcześniej robił. Szewc przeklina dobrze?- ależ nie lepszy jest mechanik samochodowy. Alisia-byłam widziałam to czas przeszły. Po 40 latach wróciłaś-bo tak rozumię Twoje posty. I tytuł wątku. Czasem nie rozumiem- a może rozumię aż nad to?



na amerykanskim forum,tez takim gdzie bylo mydlo i powidlo, pochwalilam sie ,ze jestem z Polski.
Jakiz byl wdzieczny odzew,pytania,pytania,pytania... moze i byly naiwne,,ale nikt glupio i bez zwiazku z tematem nie komentowal.
"Sluchali" z zaciekawieniemmoich opowiesci o moim Kraju. ,
Zaraz ktos wyskoczy z uwagami,ze oni jolopy,nic nie wiedza,geografii nie znaja,szkolnictwo maja na niskim poziomie....i w ogole syf ,kila i mogila ta cala Ameryka



Ach,szkoda gadac...

Ostatnio edytowane przez Alisia : 25-08-2008 o 05:50.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 25-09-2008, 16:05
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie

.Poprzednio tytul byl po angielsku.Teraz po polsku.

Dom na Skale.



W miejscowości Spring Green niedaleko Madison w stanie Wisconsin znajduje się niezwykły dom zbudowany w niezwykłym miejscu. Wysoki na 20 metrów skalny komin nad brzegiem wąwozu zainspirował niedoszłego architekta trudnioącego się handlem nieruchomościami Alexa Jordana do wybudowania na szczycie skały oryginalnego domu. Zanim do tego doszło, w życiu Jordana miał miejsce pewien istotny epizod. Nieco wcześniej w tej samej miejscowości wybudował swój dom słynny amerykański architekt, projektant wielu chicagowskich budynków, Frank Lloyd Wright. Jordan odwiedził Wrighta i przedstawił mu z dumą swój projekt budowy Villa Maria w Madison licząc na akceptację i możliwość współpracy z twórcą słynnej Chicagowskiej Szkoły Architektury. Frank Lloyd Wright sapojrzał na plany Jordana i po chwili stwierdził, że ten może co najwyżej projektować dla niego klatki dla kurczaków i pojemniki do przewożenia sera. Uniesiony tą wypowiedzią Alex Jordan postanowił wybudować na wcześniej upatrzonej skale japoński dom jako parodię zbudowanej na skarpie willi Wrighta „Taliesin”. Swój plan i pomysł przekazał synowi, który poparł zamiary ojca. Alex Jordan jr. Budowa ruszyła w 1945 roku i wkrótce powstała niewielka część mieszkalna i ogród. Początkowo budynek przewidziany był jako miejsce weekendowych wypadów lecz stale rozbudowywany osiągnął rozmiary 14-pokojowego domu. Nietypowy budynek wzbudzał ogromne zainteresowanie wśród okolicznej ludności i przyjezdnych. Godząc się z brakiem spokoju i widząc niesłabnące zainteresowanie, Jordan wprowadził opłatę $ 0,50 za wizytację jego posiadłości a na pobliskim skrzyżowaniu ustawił tablicę informacyjną i kierunkowskaz. Alex Jordan był zapalonym kolekcjonerem róznego typu staroci. Często bywał w muzeach i na wszelkiego rodzaju aukcjach. Posiadał ogromną kolekcję starych przedmiotów a to czego mu brakowało zastępował replikami. Te swoje dziwaczne czasem zbiory postanowił wprowadzić do znanego już powszechnie „Domu na Skale”, który od tej pory stał się znaną w okolicy atrakcją turystyczną. Rozwijając swój ostatni pomysł Jordan powiększał kolekcję wzbogacając ją o nowe, dobierane tematycznie wystawy. Jest tutaj wszystko co wcześniej z róznych przyczyn zaciekawiło kolekcjonera. Pojedyńcze stare przedmioty stoją obok ogromnych zbiorów lalek, antycznych zabawek, broni i wszystkiego co w codziennym życiu używali nasi pradziadkowie. W poszczególnych pomieszczeniach znajduje się szereg ciekawych a czasem wręcz szokujących kolekcji jak np. królewskie skarby czy instrumenty muzyczne ułożone w samogrające orkiestry. W jednej z sal jest nawet ogromna karuzela z wielką ilością rekwizytów. Bardzo ciekawe jest także samo otoczenie budynku zdobione oryginalnymi eksponatami. Realizując pierwotny prześmiewczy projekt parodii willi Wrighta, Jordan nie przypuszczał, że w przyszłości jego „Dom na Skale” będzie odwiedzany rocznie przez 500 tys gości.




Tarninko,gdybys mogla zamiescic ilustracje,bylabym wdzieczna.
Ja nie umiem.

Ostatnio edytowane przez Alisia : 25-09-2008 o 20:05.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 25-09-2008, 19:57
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Dom na Skale ,niestety tylko takie zdjecie udalo mi sie znależc
Ale swego czasu widzialam zdjecia tego domu z wycieczki
naprawde jest niesamowity .
. . . . . .
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 25-09-2008, 20:11
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie Dziekuje.

Szkoda,ze nie widac tej" iglicy" wychodzacej daleko nad wawoz,INFINITY.
W podlodze jest szyba,widac jak daleko do ziemi.
Piekny ,bezkresny widok,a teraz gdy juz jesienna panna z paleta barw bladzi...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 28-09-2008, 06:03
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie Dom na Skale

http://www.thehouseontherock.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 01-12-2008, 19:40
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie

Niestety podczas goracych dni w Ameryce,nie dane mi bylo pisac o moim kraju,coz juz jestesmy po wyborach.
Sadzilam,ze wybierzemy inaczej,ale stalo sie co sie stalo i teraz zycze prezydentowi-elektowi jak najlepiej,poniwaz zyje w tym kraju,pragne ,aby nam Amerykanom,a z nami wielu innym narodom ,zylo sie dobrze.
Rozczarowalam sie ,poniwaz ludzie dali sie uwiesc zwyklym, populistycznym haslom.
Mam nadzieje ,ze teraz gdy mamy ,czy raczej od stycznia miec bedziemy,pierwszego nie bialego prezydenta,pogonienie kogos do pracy ,a nie na zasilek,nie bedzie odczytywane jako racism,posadzenia o co wszyscy Amerykanie boja sie jak ognia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 20-02-2009, 20:34
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

I co bylo dalej Alisia ?
Drugi miesiac i cisza o Ameryce .
Czy to z powodu nowego prezydenta ???
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 26-04-2009, 02:25
Alisia's Avatar
Alisia Alisia jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdzies w Swiecie
Posty: 472
Domyślnie



http://img3.imagebanana.com/view/k0s3fd33/moje4003.JPG
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Bylam zona lekarza weterynarii. zosia446 Rodzina bliższa i dalsza 60 08-12-2008 15:49
Dlaczego tak mało panów tutaj pisze? kufa86 Różności - wątki archiwalne 402 21-04-2008 02:12
Pisze artykuł-szukam blogujących seniorów dziennikarka Zaproszenia 7 03-08-2007 18:26

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:08.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.