Życie samotnych seniorów

[cha_ga]

Polwieczna to nie była formuła towarzyska...wyobrażam sobie jak pięknie urządziłas dom. ..co do młodości...wiele było pięknych chwil, ale wole siebie taką jaka jestem teraz, to tak na pociechę ...Reslucjo, sniegu ci zazdroszczę, dostałam niedawno w prezencie odśnieżarkę i nie mam kiedy wypróbować bo u nas sniegu jak na lekarstwo! Za to spacer zaraz będzie, moje skarby już czekaja!

[Jarosław II]

Napisał polwieczna

Może to była taka formuła towarzyska, ale.....zrobiło mi się przyjemnie. Zgadzam sięz z myślą Senesco, że ludzie często mylą samotność z nudą....Własnie na starośc całkiem odmieniłam swoje życie i robię to co zawsze chciałam, ale zawsze miałam jakieś przeszkody....remontuję niemal stuletni domek po mojej babci, bawię sie każdym detalem, zależy mi na tym żeby odzyskać jego klimat, zatem retro i vintage, trochę angielskiej wsi, cieszy mnie każdy etap pracy tutaj. Nauczyłam się kłaść glazurę i terakotę, nauczyłąm sie tynkować, w końcu nie "święci garnki lepią". Nie wspomnę już nawet o patchwoorkach i różnych bawełnianych ślicznościach. Ja sie nie nudze.... Mało tego, wcale nie tęskni mi się do młodości, wiecznej dyspozycyjności, dziecka, męża i ciągłych z nimi korowodow. Nareszcie robie to co cieszy moje oko i dusze.

Co prawda nie jestem samotny i oby jak najdłużej ale ta wypowiedź może być mottem dla samotnych. Oczywiście jak w podpisie, to moje osobiste zdanie. Przez lata dorobiliśmy się pięknego domu (w moim przekonaniu) i teraz tylko to utrzymywać na odpowiednim poziomie. Nic w swoim życiu bym nie chciał zmieniać. Gdyby ktoś mi zaproponował powrót do przeszłości nigdy bym się nie zgodził z uwagi na obawę popełnienia błędów, których jest minimalna ilość do dzisiaj.

[polwieczna]

Jejkuuuuu! Ileż ja popełniłam błędow w życiu, mam wrażenie że szukanie własnego miejsca w życiu jest z tym ściśle powiązane....Jarosławie musiałeś chyba od początku dobrze wiedzieć o co Ci w życiu chodzi? Rslucjo, bez zwierzakow to się nie da! Ja mam poki co na stanie jednego psa tzn suczkę i trzy koty, plci, dwie koteczki i jeden kocurek, zatem przewaga płci niewieściej cha_ga u mnie też biało, wszystkie iglaki i moje i sąsiedzkie w białych czapach, jakże mi się to podoba wciąż i od n owa. I nic nie zakłóca tej bieli, bo jezdnia u nas, w zasadzie nie jest odśnieżana. A co do mediow, to tv mnie wspaniale ...usypia. Natomiast radia słucham cały dzien, zresztą mojej ulubionej Trójki.

[Elżbieta 53]

[sabcia]

Witam wszystkich.A u nas już topnieje.Ja czekam na wiosnę.jestem cieplolubna.

[Jarosław II]

Napisał polwieczna

Jejkuuuuu! Ileż ja popełniłam błędow w życiu, mam wrażenie że szukanie własnego miejsca w życiu jest z tym ściśle powiązane....Jarosławie musiałeś chyba od początku dobrze wiedzieć o co Ci w życiu chodzi?

Masz rację, w całokształcie wiedziałem a czego nie wiedziałem to zawsze była przy mnie osoba bardzo mądra i życzliwa, a także Opatrzność, która mnie na właściwe tory kierowała i sprawowała opiekę. Mimo, że miałem wytyczony cel w życiu i podzielony na etapy, to i tak 80% to dzieło pomyślnych i zbawiennych przypadków. Jestem przekonany, że wszyscy tak mieli tylko nieraz nie widzieli tych sznurków które wystarczyło złapać i poszybować. Często się słyszy o niewykorzystanych okazjach albo trafniej szansach i sposobnościach, dlatego mówimy teraz o błędach, czyli zdajemy sobie z tego sprawę, ze były. Może niektóre można naprawić albo zminimalizować tylko trzeba chęci, woli i odwagi. Może warto spróbować albo czekać na przypadek do wiosny.

[ŁucjaS]

Faktycznie Jak twierdzi Półwieczna "bez zwierzaków się nie da" Tylko że ja mam odwrotnie niż Ona tj. szacowną, wiekową, mondralińską kocicę, dwie sunie i bardzo wiekowego piesa. Wszystkie "dziewczyny" sterylne, więc bezproblemowe.

Podobnie jak Wy nie chciałabym wracać do młodości ale nie ze względu na popełnione błędy lecz ze względu na utracone złudzenia.
Nie wiem jak Wy lecz ja gdy odwracam się za siebie w miniony czas to wszystko widzę z innej strony i żal mi swojej ówczesnej naiwności, prostoty, wiary, dobrej woli, spontaniczności. Może nawet nie żal ale jakoś nie do wiary.
Zmieniłam się bezpowrotnie i już tak jak kiedyś, jak wtedy, bym nie potrafiła.
To nie świat się zmienił tylko ja. Z perspektywy czasu widzę różne sprawy ze strony której nie dostrzegałam. Teraz też wolałabym jej nie dostrzegać ale mimo najlepszych chęci się nie da. Gdzieś zgubiłam różowe okulary i bardzo trudno mi zachować pogodę ducha.
Na świecie jest teraz tak biało i czysto. Powietrze rześkie i świeże. Żyć nie umierać!

[polwieczna]

....to sie nazywa...doświadczenie Ale i tak, a właściwie , pomimo wszystko udało mi się zachować pogodę ducha. W związku z rocznicą smierci Niemena, ktorego zresztą bardzo ceniłam, cytowane są różne jego myśli.....jedna z nich brzmi...."kiedyś myślalem że świat jest dziwny, teraz myślę, że jest ...dziki." Coś jest na rzeczy.

[Jarosław II]

Napisał polwieczna

....to sie nazywa...doświadczenie Ale i tak, a właściwie , pomimo wszystko udało mi się zachować pogodę ducha. W związku z rocznicą smierci Niemena, ktorego zresztą bardzo ceniłam, cytowane są różne jego myśli.....jedna z nich brzmi...."kiedyś myślalem że świat jest dziwny, teraz myślę, że jest ...dziki." Coś jest na rzeczy.

To trzeba z dzikimi naprzód iść, "bo ten świat nie zmieni nigdy się".

[cha_ga]

Swiat nigdy nie był idealny, ale jeśli postrzegamy go jako dziwny i niezrozumiały to obawiam się, ze już dopadła nas starość..

[Arti]

coś w temacie -->http://www.youtube.com/watch?v=J3g2R...ature=youtu.be
moim zdaniem samotność pojawia się gdy zabraknie człowiekowi życia twórczego, działania, planów i tak naprawdę nie wie co robić z każdym dniem.

[ŁucjaS]

Arti zdarzają się takie osoby jak ta z Łodzi. Do końca aktywne w pełnej sprawności i bez siwizny na głowie.
To chyba sprawa genów.
Tego nie można się nauczyć ani kupić.
Też uważam że praca często jest lekarstwem i dobrodziejstwem bywa jednak przekleństwem. Co dobre dla jednego dla drugiego niekoniecznie.
Nie wszyscy mają to szczęście aby dobrze wpasować się w swój czas i przestrzeń.

[cha_ga]

Niesamowita kobieta, młoda twarz, młode dłonie i zero siwizny na głowie...i to co podoba mi się najbardziej "nie narzekam, bo to nic mi nie pomoze a litości tez nie lubię"...tez bym tak chciała umiec myśleć...

[Jarosław II]

Pół roku po realizacji filmu zmarła. Widocznie wcześnej Pan Bóg sobie o niej zapomniał.

[Arti]

Napisał Jarosław II

Pół roku po realizacji filmu zmarła. Widocznie wcześnej Pan Bóg sobie o niej zapomniał.

powiedziała: już pora mi...skończyć..już nie chcę walczyć więcej.

[polwieczna]

...też się zadumałam nad tą Panią...zawsze powtarzam, że robienie czegokolwiek, jest lepsze niż, nicnierobienie. Pewnie, że mam takie dni, że dopada mnie leń, a wtedy nic na siłę. Zresztą skoro leń sam przyszedł to i sam pojdzie! Wiem napewno, że są takie dni, że gdyby nie odpowiedzialność za moją suczkę Zulę, za chinskiego boga, nie ruszyłabym się z domu.

[Jarosław II]

Napisał polwieczna

...też się zadumałam nad tą Panią...zawsze powtarzam, że robienie czegokolwiek, jest lepsze niż, nicnierobienie. Pewnie, że mam takie dni, że dopada mnie leń, a wtedy nic na siłę. Zresztą skoro leń sam przyszedł to i sam pojdzie! Wiem napewno, że są takie dni, że gdyby nie odpowiedzialność za moją suczkę Zulę, za chinskiego boga, nie ruszyłabym się z domu.

..... bo nie złapałaś bakcyla wędkarstwa albo fotografii. Nieraz dla jednej ryby albo jednego zdjęcia przemierzę po chaszczach i bezdrożach nawet dziesięć kilometrów a quadem i więcej.

[polwieczna]

Jarosławie, u mnie i tak bakcyl, bakcyla, bakcylem pogania ....druty, szydelko, biżuteria srebrna z kamieniami... labradoryty, agaty, opale, granaty. A także, szycie na domowe potrzeby ..wszystkiego, od półtora roku także ogrodnictwo, ktorego się uczę, bo moja dotychczasowa wiedza byla taka bardziej tarasowo-balkonowa. Jak uznasz, że to mało to dopiszę kolejną litanię.

[Jarosław II]

Ja bym tyle nie przełknął.

[ŁucjaS]

Przełknąć to bym przełknęła ale.........
Z własnego doświadczenia wiem że jak wszystko to trochę płytko i "po łebkach" - bez prawdziwej pasji ale z prawdziwą ciekawością i zaangażowaniem.
Perfekcja w jakiejś jednej dziedzinie moim zdaniem ogranicza.
Różnorodność zainteresowań i działań nawet kosztem mniejszej doskonałości jest dla mnie bardziej pociągająca.
Tak trzymaj Półwieczna!!