Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Jarosław II]

To też warto przeczytać i stosować

https://www.google.com/search?client...lane+wod%C4%85

[gynek66]

Liście z orzecha włoskiego nie nadaję nawet na kompost, bo orzech jest gorzki. Kiedyś paliłem , teraz ładuję do worków na BIO. Już mam przygotowane 3 worki.Zimno się zrobiło po południu, wiatr halny. Ja robiłem na działce . Pod czosnek mam z ryte . W ogóle zryłem ogrodu 60 m. kwadratowych.Zostało jeszcze 120 m kwadr..
Będzie przymrozek w nocy.
Pozdrawiam.

[kobra5]

Słuchajcie mam zamiar upiec ziemniaczki w ognisku ..pod spód zużyję liście orzecha na na wierzch gałązki obciętych brzoskwiń i śliwek (odpadów BIO ani innych na wsi u mnie nie wywożą ) to mogę czy nie?????..
A teraz dam fotki dzisiejszego dnia na latyfundiach
Słoneczniki oszalały ,rano przymrozek a one coraz piękniejsze..


Kobea (ponoć z Meksyku) i jaśminowiec także samo za nic mają nasze zimne noce



Winne grona coraz słodsze



Dzień był piękny ,mama pozbierała łubiankę orzechów ,razem wyłuskałyśmy woreczek tak 4 kg świętej fasoli (ponoc wizerunek hostii czy orła posiada )sami osądzcie..



Po powrocie ok 17 okazało się ,że była pani rehabilitantka i z braku pacjentki szybko się zmyła.Ponoć miała być na 18 ..hmm.Myślę że trening pod orzechem i łuskanie fasoli rehabilitowały też!!

[gynek66]

Chcesz mieć gorzkie ziemniaki pieczone. Spróbować można . Raczej ja bym nie piekł na tych listkach .
Jak se pościelisz tak się wyśpisz Bogusia.

[kobra5]

Gieniu ziemniaki wrzucę jak już popiół z liści będzie to on chyba nie gorzki ...a może dam słomę?..Zobaczymy..

[bogda]

Dzień był piękny ,mama pozbierała łubiankę orzechów ,razem wyłuskałyśmy woreczek tak 4 kg świętej fasoli (ponoc wizerunek hostii czy orła posiada )sami osądzcie..

Kobra, pierwszy raz widzę taką fasolę.
Myślałam, że to pomalowane jajka...
Mnie to bardziej przypomina wizerunek hostii.
Słoma pod pieczenie ziemniaków za szybko się pali, nie będzie żaru, tylko popiół...a może to i dobry pomysł.
Nie próbowałam tak, zawsze piekliśmy w popiele z patyków, no i trochę żaru było.
Gienku, to znowu się napracowałeś.
Nie miałam dość długo internetu, zięć wymieniał router, karta nie pasowała, musiał jechać wymienić...ale już wszystko działa.
Dobrej nocki Wam życzę.

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Słuchajcie mam zamiar upiec ziemniaczki w ognisku ..pod spód zużyję liście orzecha na na wierzch gałązki obciętych brzoskwiń i śliwek (odpadów BIO ani innych na wsi u mnie nie wywożą ) to mogę czy nie?????..

Jak upieczesz w samym popiele z liści i drewna to może być. Tradycja mówi, że ziemniaki się piecze po wykopkach w popiele z sasułów (krzaków) z ziemniaków, które też nie nadają się do czego innego jak na spalenie a popiół z nich użyźnia glebę

[Jarosław II]

Pocieszające zdjęcie.

[IMG][/IMG]

[Jarosław II]

Co tu dzisiaj robić?

Chyba zajmę się ogaceniem w liście i styropian hodowli moich dżdżownic na zimę.
Wczoraj kupiłem 3 kilo podgrzybków. Część zamroziłem a większość ususzyłem

[Iza_bella]

Dzień dobry sobotnio.... Hej Jaku...uśmiecham się do Ciebie, jako, że jesteś dziś pierwszy na naszym wątku. Czarny humor dobry...pewnie nas to wkrótce czeka.
Chałupkę ogarnęłam, teraz chwila na przyjemności i czas zabrać się za jakieś działanie, póki nie pada...od wtorku prognozują deszcze.
Dziś był przymrozek...trawa jak przykryta śniegiem...szkoda pięknych dni.
Kobra...ja nie ryzykowałabym pieczenia ziemniaków w liściach orzecha, ale bardziej doświadczony Jarek twierdzi, że można to pewnie tak jest. Fasola niespotykana...pierwszy raz widzę.
Bogda...Gienku....
Pozdrawiam...Dobrego dnia życzę.....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo i Jarku.

Chyba zajmę się ogaceniem w liście i styropian hodowli moich dżdżownic na zimę.

To nawet dżdżownice hodujesz?
Z ratownictwem medycznym może i tak być.
Izo, u mnie też słonecznie, ale już zaczyna mocno wiać, a wcześniej było tak spokojnie, szłam po pieczywo i mimo tylko 4 stopni nie zmarzłam, a teraz wieszając pranie, zmarzły mi ręce.
Coraz zimniej będzie, oby tylko słonko nam te dni rozjaśniało, a tu zaś straszą deszczem.
Później biorę się za grabienie liści z orzecha i upychaniem do worków, a może jeszcze coś innego wymyślę.
Dobrego dnia Wszystkim życzę.

[gynek66]

DOBREGO DNIA PRZY SOBOCIE.
Fajnego słonecznego dnia wam życzę, ciepłego oczywiście,.
Smacznych pieczonych ziemniaków u Bogusi. Nawet też bym zjadł. Ostatnio u brata jadłem w zeszłym roku.

Pozdrawiam

[Jarosław II]

Napisał bogda

Później biorę się za grabienie liści z orzecha i upychaniem do worków, a może jeszcze coś innego wymyślę.
Dobrego dnia Wszystkim życzę.

Bogusiu, widziałem na Fb taki wynalazek, który ja już stosuję od dawna. Kawałek średnio sztywnego plastiku, metr na metr, lekko go zginasz i wkładasz do worka a po napełnieniu liśćmi wyjmujesz. Jest wygoda, w nasypywaniu i ubijaniu, ja zrobiłem z plastikowej beczki bez dna.

[kama5]

Słońce aż w oczy razi , ale chłodny wiaterek.

Miałam trochę chodzenia , a potem zmęczenie i na wizytę tutaj zabraklo czasu.
Najwiecej go poświęcam na rozmowy telefonicznie , czasem są telefony jeden po drugim i to dłuuugie.
Przeleciałam watek żeby się zorientować co się wydarzyło i pomyślałam , ze w jakiś sposób jestem tu wyobcowana.
Ogrodu nie mam , liści nie grabię , na grzyby nie chodzę , bo las daleko, zresztą nie znam się tak dobrze na gatunkach, pływam tylko " na pieska " , i nikomu jeszcze nie udało się mnie nauczyć normalnego pływania.Przestaję oddychać i nie ma żadnej synchronizacji z ruchami.
Ziemniaków na zimę nie kupuję , bo by się zmarnowały.jem jednego ziemniaka do drugiego dania.Kupuję na bieżąco.
O czym pisać ?
Lulka - baw się dobrze.
Tarninko - to nas dwie ' rzadszych " bywalców tutaj.

Dziękuję za życzenia dla mojej córki - powinnam to zrobić w pierwszej kolejności.Była zaskoczona , ze u nas tak rodzinnie.

Stoją już rusztowania , będą robić balkon u sąsiada nade mną , to przestanie mi zalewać pokoik.Będzie chyba głośnoi trzeba wybywać z chałupy.

No to miłej soboty.

[bogda]

Hej Kamo.

Przeleciałam watek żeby się zorientować co się wydarzyło i pomyślałam , ze w jakiś sposób jestem tu wyobcowana.
Ogrodu nie mam , liści nie grabię , na grzyby nie chodzę , bo las daleko, zresztą nie znam się tak dobrze na gatunkach, pływam tylko " na pieska " , i nikomu jeszcze nie udało się mnie nauczyć normalnego pływania.Przestaję oddychać i nie ma żadnej synchronizacji z ruchami.

Ale za to ciągle jesteś w ruchu, gdzieś wyjeżdżasz, masz inne atrakcje i dzielisz się nimi z nami.
Jest jakaś odmiana...a nie tylko grzyby, kwiatki, ogródek i liście.

Bogusiu, widziałem na Fb taki wynalazek, który ja już stosuję od dawna. Kawałek średnio sztywnego plastiku, metr na metr, lekko go zginasz i wkładasz do worka a po napełnieniu liśćmi wyjmujesz.

A widzisz...dzięki Jarku za podpowiedź.
Zaraz poszukam takiego kawałka, też mam uszkodzoną beczkę plastikową.

[Jarosław II]

Napisał kama5

Przeleciałam watek żeby się zorientować co się wydarzyło i pomyślałam , ze w jakiś sposób jestem tu wyobcowana.
Ogrodu nie mam , liści nie grabię , na grzyby nie chodzę , bo las daleko, zresztą nie znam się tak dobrze na gatunkach, pływam tylko " na pieska "

E, tam wyobcowana. To co ja mam powiedzieć jak na niektórych wątkach są dyskusje tylko o kwiatach, szydełkowaniu lub spotkaniach w gronie rodzinnym. A ja kwiatów nie piję, szydełko używam jak się chcę po plecach podrapać i jestem grubo ubrany a przyjęcia mnie ostatnio nudzą, bo duża część rodziny jest innej opcji politycznej i po co mam się męczyć w towarzystwie i denerwować nawet wódka wtedy nie smakuje i w poprzek staje.

[gratka]

Napisał Jarosław II

E, tam wyobcowana. To co ja mam powiedzieć jak na niektórych wątkach są dyskusje tylko o kwiatach, szydełkowaniu lub spotkaniach w gronie rodzinnym. A ja kwiatów nie piję, szydełko używam jak się chcę po plecach podrapać i jestem grubo ubrany a przyjęcia mnie ostatnio nudzą, bo duża część rodziny jest innej opcji politycznej i po co mam się męczyć w towarzystwie i denerwować nawet wódka wtedy nie smakuje i w poprzek staje.

Każdy z nas pisze o swoim życiu, o codzienności. Nikt nie wkłada tu wyszukanych tematów,

bo nawet jakby były to każdy powie swoje zdanie i zaś pisze o tym co robi.
Jarku czytałam mądry artykuł, w którym autor spostrzegł, że teraz do nie swojej opcji politycznej

żywimy większą niechęć, niż do Niemców czy Rosjan. Faktycznie, łatwiej się dogadać

z obcokrajowcem niż ze swoim opozycjonistą. Dlatego tu unikamy polityki

Zdaje mi się, że większość z nas ogląda z aprobatą tę samą dobranockę - Szkło Kontaktowe
i to wystarczy.

[Jarosław II]

No, i do czego doprowadził Polskę jeden człowiek, który najpierw wysłał na śmierć brata a teraz podzielił rodziny i naród aby go zniszczyć. Szkoda gadać. A za granicą staram się nie mówić o polsku, bo mnie wstyd.

[bogda]

Dobry wieczór.

Jarku czytałam mądry artykuł, w którym autor spostrzegł, że teraz do nie swojej opcji politycznej

żywimy większą niechęć, niż do Niemców czy Rosjan. Faktycznie, łatwiej się dogadać

z obcokrajowcem niż ze swoim opozycjonistą. Dlatego tu unikamy polityki

Dokładnie tak Gratko.
Tutaj mamy azyl spokoju i można pogadać o wszystkim, ale na spokojnie.
Zgrabiłam liście z orzecha, zapełniłam 4 wielkie wory, a na drzewie jeszcze wisi ich dużo, będzie jeszcze zajęcie.
Później dorwałam się do książki, zaliczyłam krótką drzemkę i już wieczór.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[gynek66]

Ja zebrałem 2 worki liści orzechowych dopiero , dużo fruwa za płot, bo za płotem jest rzeka, i płynie sobie ten liść spokojnie do Odry. Jeszcze trocha wisi tych liści , zależy gdzie wiatr go zaniesie. Najwięcej jest na Magnolii , jeszcze nie oblatują , a jest ich masa. One pójdą na oborę lub prosto pod łopatę do ziemi. Będzie chyba z 10 worków. Po południu wiatr ustał wiać dopiero, ja działkę orałem rylem, a po waszemu , to szpadlem.
dobrego wieczoru.