Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Siri]

[quote=bogda
Zimno się zrobiło jak szlag.
Chciałam coś podziałać w ogrodzie, ale wiatr przewiewa na wylot...brrrr[/QUOTE]


Już większość czasu spędzam w pomieszczeniu...

Wieczór miałam u sąsiadki...
Ma zdolności przeróżne....
Potrafi snuć godzinami różne opowieści....
człowiek zapomina o bożym świecie.

Przyniosła z działki fantastyczne okazy dyń ozdobnych...

Cuda są w świecie przyrody....

Miłych snów....

[zula]

Łoj Bachorku,dobrze że choć nie huśtało.
Ja mieszkałam prawie 30 lat na Śląsku,tam to huśtało,ale nie praz pogodę,tylko przez tąpnięcia.
Nie lubiłam tego bardzo.
Siri,no naprawdę takie cuda jak nam serwuje przyroda to można się zachwycić.
ZIMNO JAK NIE WIEM CO,ALE PO NIEDZIELI MA JESZCZE WRÓCIĆ CIEPŁO,TYLKO NIE WIADOMO NA JAK DŁUGO.
Chyba mnie przewiało,bo zaczyna mnie boleć ucho,no nie cierpię.
Żeby nie słyszeć wiatru to sobie słucham.

https://youtu.be/9f6V-QehbU4

[bogda]

Wiało i lało ale chałupa nie chwiała się tym razem ale kiedyś były takie momenty że lampa po podłodze się przesuwała a żyrandol się bujał ..

O rany, to prawie jak przy trzęsieniu ziemi.
Moja koleżanka mieszka na 10 piętrze, muszę się jej zapytać, czy też u nich tak buja w czasie silnego wiatru.
Siri, to masz fajną sąsiadkę.
Moja sąsiadka to gada tylko o obiadach, jedzeniu, zakupach i ciuchach.
Jest bardzo męcząca.
Szczęściem często z nią nie gadam.
Zula, też czekam na obiecane ciepełko.
No nie może być już tak na wciąż zimno.

[amiii]

A to się sprawdza,
że jak u Was brzydko i zimno,
to u mnie ciepło, nawet bardzo.
Teraz łaziłam z psem,
to w krótkim rękawie a i tak za ciepło mi było.
Tylko sucho jak sto dwadzieścia,
duże drzewa usychają.

Ze mnie się robi kamikadze na stare lata.
Kupiłam sobie bilety do Polski,
będę tylko trzy dni (nie licząc dnia przylotu i odlotu)
a spraw do załatwienia mam sporo.
Ale lubię się sprężać
i wiać do domu.
Dwa lata temu jak byłam w sanatorium
a potem czekałam parę dni na spotkanie z Wami,
to myślałam że zwariuję.
To teraz "program" rozpisany co do minuty,
zero zakładki na nieprzewidziane trudności.

Tarninko

[bogda]

A to się sprawdza,
że jak u Was brzydko i zimno,
to u mnie ciepło, nawet bardzo.

A u mnie teraz jakiś huragan przechodzi.
Wieje jak 150, kwiatki z tarasu pozwalało i leje.
To pewnie od Bachora przyszło, bo od północy idzie.

[amiii]

Napisał bogda

A u mnie teraz jakiś huragan przechodzi.
Wieje jak 150, kwiatki z tarasu pozwalało i leje.
To pewnie od Bachora przyszło, bo od północy idzie.

Ło matko,
Was ta pogoda nie rozpieszcza, oj nie.
Strach do Was jechać.

[bogda]

Żabo, od piątku ma być pięknie.
Nie strachaj się.

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, od piątku ma być pięknie.
Nie strachaj się.

Ale ja do Polski lecę w październiku,
po powrocie ze Snowdonii.
A koło dziesiątego,
to już i śnieg u Was może być.
A ja nie mam takich prawdziwie zimowych ciuchów
czy butów.

[bogda]

Ale ja do Polski lecę w październiku,
po powrocie ze Snowdonii.

No...w październiku będzie babie lato.

[amiii]

Napisał bogda

No...w październiku będzie babie lato.

No będzie, akurat.
Ile miałyśta w tym roku
takiej w miarę normalnej pogody, no ile?
Codziennie "koduję" sobie czytając Was,
że ciągle jest coś nie tak.
Może zimę będziecie mieć taką ze śniegiem
i zaspami jak niektórzy lubią?
Oby nie,
bo po w styczniu też muszę lecieć do Polski.

[bogda]

Może zimę będziecie mieć taką ze śniegiem
i zaspami jak niektórzy lubią?

Ciekawe kto taką lubi.
Pokaż mi, to zaraz mu krzywdeńkę zrobię.
U nas przez 9 miesięcy zimno, a później to już tylko upalne lato.

[amiii]

Napisał bogda

Ciekawe kto taką lubi.
Pokaż mi, to zaraz mu krzywdeńkę zrobię.

Oj są tacy, są,
co im się marzy dużo białego puchu.
Przeważnie to ci ,którzy mieszkają w blokach
i nie muszą "szuflować",
żeby z domu wyjść.

U nas przez 9 miesięcy zimno, a później to już tylko upalne lato.

Skąd ja to znam.
I te rachunki za ogrzewanie,
sama radość o poranku czy w południe,
w zależności, kiedy rachunki przychodzą.

[bogda]

Skąd ja to znam.
I te rachunki za ogrzewanie,
sama radość o poranku czy w południe,
w zależności, kiedy rachunki przychodzą.

Skleroza Ci nie grozi, skoro jeszcze pamiętasz.
Nawet mi się nie chce myśleć o rachunek.
Najchętniej to bym w hibernację zapadła i obudziła się dopiero w maju.

[bogda]

Idę się zrelaksować.
Dobranoc Zielona.
Dobranoc Wszyściuchnym.
Tarninko

[bogda]

Dzień dobry.
No niechby taki był, bo jak na razie to aura nieprzyjazna.
Ale my się nie dajemy....będzie dobrze.
Wieczorem i w nocy szalało wietrzysko okropnie, myślałam, że mi okno wepchnie do środka.
Dziś spokojniej, ale czarne chmury latają po niebie.
To siedzimy w domku i przygotowujemy się do zmiany klimatu.
Dobrego dnia Wam życzę.

I tak, pogadałam o pogodzie i co....
No nic ciekawego się w nocy nie wydarzyło.

[bachor]

Wiało, wieje i wiać będzie.
Najlepiej w domu chociaż u mnie na 11 też ciszy nie ma.

Ale przyszła chyba już jesień i tak ma być .
Kołderkę letnia zamieniłem na zimową .

Jeszcze bedzie troche ciepełka ...



Mimo wszystko dobrego dnia ... pogoda jest różna .

https://www.youtube.com/watch?v=xGGU-15Tt6M

[bachor]

Wiedziałem że będziesz Bogusiu....

Witaj...

[bogda]

Cześć Bachorku...
Dzięki za kawę.
Dziś bez kawy ani, ani.
Fajnie zagrałeś, tak ciuchciowo, zaraz w człowieka energia wstąpiła.

[Siri]

U mnie leje i wieje...


Zbieram się na dzisiejszy dzień....

[bogda]

Hej Siri.

U mnie leje i wieje...

U mnie na razie tylko wieje okropnie.
Wylazłam pozbierać trochę orzechów, bo ich tyle natłukło i ręce mi zmarzły.