|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry!
Szaro,buro i wiuwa. Pomiziam Was z rana na dobry dzień. https://www.facebook.com/catlovers.c...c_ref=NEWSFEED |
|
||||
Dzień dobry niech będzie.
Hej Zula i Tarninko. U mnie też wieje, ale na razie nie pada.Żeby tak wytrzymało cały dzień, bo dziś idę na smutną uroczystość. Takie mizianie fajne. Cytat:
Ja wczoraj nic słodkiego, a dziś może córka kupi jakieś, to zjem ze dwa i basta. Szkoda Haniu, że nie masz programów graficznych, bo fajne obrazeczki robiłaś. Ten wiatr na mnie źle wpływa, czuję się całkiem rozbita. Może realnie kawę sobie zaaplikuję i pomoże. No to dobrego dnia dla Was. |
|
||||
witajcie miło.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Uff! To nie wina laptka.
A takie komunikaty mi słał, że mało zawału nie dostałam. Prund jest winny. Wziął i zanikł raniuśko. Na króciutko, z pół minuty go nie było. Akurat się myłam i nawet nie zdążyłam się zmartwić, że to moja remontowana instalacja wysiadła. I wystarczyło, żeby padło takie urządzenie w budynku, które rozdziela sygnał - na mieszkania czy tam na klatki. A co się naczekałam, to się naczekałam, bo dział techniczny mojego operatora pracuje jak ministerstwo czy inni dygnitarze. Od godziny 9. I normalnie pracują. Wpierw sprawdzili zdalnie i orzekli, że jest OK. Dopiero jak narobiłam krzyku, że OK nie jest - przysłali montera. Dopiero co poszedł. Net mam, laptek nie jest winien. Odetchnęłam. Szybko czyt zrobię i muszę o jakimś obiedzie pomyśleć. No to lecę. Lotem bliżej |
|
||||
U mnie trochę jaśniej czasami .
Tłusty czwartek mam od wczoraj - faworki i pączki synowej też się usmażyly ... https://www.youtube.com/watch?v=jcF5HtGvX5I Miłego dnia ! |
|
||||
Zulka jaka Ty jesteś zdolna i mądra! Chwalę Cię za obrazek z wróblem i żabą.
Efki obrazek przypomniał mi takie zdarzenie: Pewnej bardzo śnieżnej zimy w moim ogrodzie często przebywala sarna. Odkrywalam dla niej bluszcz spod śniegu, zeby miała nowalijki. Przystrzygła go pięknie. Wymościłam jej posłanie pod świerkami i ona tam przychodziła na drzemkę, a ja ją obserwowałam przez okno od kuchni. Głupota ( kocica dosyć wredna) chodziła sikać na to sarnie posłanie . Pewnego razu Głupota zobaczyła śpiącą sarnę przez okno, wybiegła do niej i coś mamrotała po kociemu. Sarna wstała, myślałam, że stchórzy, ale natarła i pogoniła Głupotę wokół domu aż do ganku. W lecie sarna często odbywała sjestę w moich malinach. Pójdę dziś między ludzi na pączki. Mają być nawet tańce, posłucham, popaczę sobie
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witaj Miło>.........................................
Masz ich tyle ?????????
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
W poniedziałek po raz pierwszy piekłam pączki,
ciasto mi tak rosło, że z miski wylało się. Było go tyle i tyle, że część musiałam wyrzucić ale najważniejsze,że pączki się udały i wszystkim smakowały. W sobotę /jak wspominałam/ balowałam na balu w zamku Moszna, w tej oto sali przy dźwiękach muzyki włoskiej /lat 70/ oraz słuchaliśmy pieśni neapolitańskich w wykonaniu artystów operetki. Wina i kuchnia godna zamku. Bal wyjątkowo udany. |
|
||||
Hejka wieczorkiem.
Cytat:
Rozpuściłaś nam się Pani Ado. Bachor, dobrze że masz taką wspaniałą synową. Jak ja nie upiekę, to u mnie nie ma kto, bo wszyscy zarobieni i zalatani, a mnie się nie chciało. Córka kupiła pyszne pączki, wszamałam przed chwilą dwa i na długo mi wystarczy. Dosłodzona jestem na maksa. Gratka też baluje, a ja siedzę na prdeli w domu. Musze z tym skończyć, bo zdziadzieję do cna. Fajnie mieć taką domową sarnę, ale kocica wrednota. Alka, toś miała szczęście, że to nie była wina laptka. To teraz poczęstuję się faworkiem, co Ada przyniosła i wzniosę kolejny toast za Twoje zdrowie. Ciekawe czy nie pogubisz się w ich liczeniu. |
|
||||
Uff!
Wreszcie siadłam. Może mi się uda posiedzieć, chociaż głośno powiedziałam, że marzę o tym, a diabeł stróż czuwa Ale udało mi się to i owo zrobić, a nawet odwalić jedną zaległą sprawę. Przy okazji wyprowadzono mnie z błędu, że mój pan doktor wziął ode dużo na wizytę domową. Najstarsza stażem koleżanka musi od czasu do czasu korzystać w domu z pomocy kardiologa męża swego jedynego. No i ostatnio poczuła się i wyżyłowana, i jednocześnie jak żebrak. Pan doktor na pytanie, ile jest winna, powiedział "Oj, ja pani nie uprzedziłem, że zdrożało, przepraszam. To niech tym razem będzie po staremu". A po staremu to jest 400 Nawet nie spytała, czy 500+ Wszystko mi opadło. Jednak spartaczony system zdrowotny służy lekarzom. Nie znoszę uogólnień, ale samo się nasuwa. Tłusty czwartek? Faworki są, gin jest - żyć nie umierać. Za pączkami nie przepadam, ale jak dobre - jeden się przyda Zdrowie wszyściuchnych ciuchciowych piję! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|