Województwo zachodniopomorskie: powitanie i "lista obecności"

[szuanka]

Witaj Danusiu...
Przed chwilą wróciłam z maleńkiego spacerku, ponuro i nieprzyjemnie i jakiś taki przejmujący ziąb, śnieżek pojedynczymi płatkami polatuje.
W piecu muszę napalić ale mi się nie chce. Za oknem znów czarne dymy się snują i jeszcze ja mam swój dymek dołożyć?
Ale jeśli nie napalę to wieczorem będzie mi za chłodno.
Pozdrowienia zostawiam z życzeniami miłego popołudnia.

[helena62]

Witam Aniu , Werciu,
Danusiu,Cecylko ...no to mamy dziś koniec karnawału...jutro Walentynki czas leci jak opętany Werciu stęskniłam sie za Tobą i nie tylko ...jakos nas tak mało....ale oby do wiosny....pozdrawiam

[oma]

Dzień dobry...

Aniu Cecylko Helenko Werciu
na "Walentynkową" kawę zapraszam,
serdecznie ciepłe pozdrowienia zostawiam...
i życzę radosnego dnia!

[szuanka]

Witaj Danusiu...
Podupada nasz wątek i ja jakaś leniwa się zrobiłam do pisania .
Miałam dziś iść do lekarza bo leki się kończą i w związku z tym ma być zmiana leków bo te jakoś mało skuteczne się zrobiły ale pogoda była taka że nawet przez okno nie chciało się świata oglądać: ponuro i mglisto i bardzo ograniczona widoczność. Może jutro będzie lepiej.
Być może że będę zmuszona znów wyjechać z domu, córka ma mieć operację stawu biodrowego i jeśli będzie potrzebowała pomocy.... Na szczęście ja jestem "na chodzie".
Walentynkowa kawka śliczne filiżaneczki....
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę.

[oma]

Dzień dobry...

Aniu Cecylko Helenko Werciu
serdeczne pozdrowienia dla Was zostawiam...

i życzę miłego dnia!

[helena62]

Witam niedzielnie moje koleżanki i życzę milutkiej niedzieli. Aniu , Werciu, Danusiu, Cecylko

[szuanka]

Witaj Helenko, smakowite śniadanko serwujesz, ja niestety, miałam całkiem prozaiczne - biała kiełbasa z patelni + ćwikła + herbata.
Następny ponury dzień przed nami i jakoś wiosną nie pachnie.
Mam nadzieję że nasze nieobecne koleżanki wracają do zdrowia i wkrótce pokażą się na wątku.
Danusiu, a Ty jak się czujesz?
Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę...

[szuanka]

Smutno mi, nikogo nie ma.
Otworzę szeroko okno, słonko wpuszczę i może kogoś zwabię...

a jeszcze pachnącą kawę postawię.
Zapraszam....

[szuanka]

Hej koleżanki, ferie się skończyły, do tablicy proszę, po kolei!!!
A może nie daj Boże grypa Was powaliła???
Słonka pełno w około, posiedziałam w parku na ławeczce,
zdjęcie śnieżyczkom pstryknęłam ale z daleka więc mało widoczne ale i tak je Wam pokażę tylko najpierw z aparatu telefonicznego muszę je "przeflancować" znaczy przenieść do komputerka.
Zdrówka wszystkim życzę bo słońce mamy, piękne, złociste....
Pozdrawiam.

[szuanka]

przedwiośnie w parku...

[Setunia]

Witam się z Szanownymi Koleżankami
Od 15-tej jestem w domu, po 3-tyg.pobycie w szpitalu.
Na razie siły mam tyle co trafiona packą mucha, więc się nie rozpisuję, chcę tylko zameldować, że żyję
( ale co to za życie .
Do jutra !

[helena62]

Werciu cieszę się że jesteś hura!!! zdrowka życzę ...Aniu pokazujesz piękne przedwiośnie ale mimo że dziś sloneczko i piękna pogoda zimno i wieje na noc pewnie będzię tęgi mróz....Werciu a jak kotek Cię przywital po tak długim nie bycie? Danusiu , Cecylko mam nadzieję że jesteście i macie sie dobrze....pozdrawiam i życzę ciepelka i zdrowka.

[szuanka]

Witaj Helenko...
Witaj Weroniko, witaj i odpoczywaj i sił nabieraj.
Zimno się zrobiło i wietrznie i pewnie śnieg popada bo czuję to w moich zużytych stawach.
Dziergam swój długi sweterek/żakiet i jakoś nędznie mi to idzie, włóczka ładna i miła w robocie ale wzór taki wybrałam że już teraz chętnie bym z niego zrezygnowała ale mam za sobą więcej niż połowę roboty.
Od pieca bije miłe ciepełko i w mieszkaniu niby ciepło ale ja jakoś rozgrzać się nie mogę. Chyba starość się koło mnie kręci i chłodem dmucha.
Pozdrawiam i uśmiechy Wam przesyłam.
Danusiu, Cecylko...

[Setunia]

Witajcie Koleżanki Szanowne !
Zamieniłam szpitalne łoże boleści na własne wyrko, nareszcie!
Muszę jeszcze przez trudny do określenia czas dojeżdżać do przychodni chirurgicznej. Pierwsza wizyta w poniedziałek.
Kot jeszcze dzisiaj jest na mnie obrażony, nie odzywa się i demonstracyjnie nie przychodzi na wołanie.
Mieszkanie nagrzało się dopiero dzisiaj.
Spokojnego wieczoru życzę !

[szuanka]

Witam, niestety tylko wątek,
nawet Helenka się nie pokazuje ale Ona zapracowana...
Chyba jednak te niskie temperatury mają wpływ na naszą aktywność...
Od kilku dni piękne słonko świeci i wówczas wskaźnik na termometrze szybko pnie się w górę...
Chciałam przejść się do ogrodu popatrzeć czy ciekawe słonka kwiatki już rozkwitają ale uświadomiłam sobie że po pierwsze droga do ogrodu z pewnością zalana a po drugie nie przekręcę klucza w kłódce bo zabezpieczenie przed wodą wiatr zerwał i zamarzła.
Pozdrawiam i aby do wiosny...

[Setunia]

Dzień dobry ! ja na usprawiedliwienie mam L-4 .
Byłam w przychodni na zmianie opatrunku, odsiedziałam w poczekalni prawie 2 godziny, zaprawdę powiadam Wam, żeby chorować trzeba mieć końskie zdrowie ; pielęgniarka była zdziwiona, że sobie sama tego opatrunku nie zmieniłam (?!), a pan dr miał problem "czym tu to miejsce zaopatrzyć ?" i pytał mnie, co stosowali w szpitalu.....a skąd ja mam to wiedzieć ?
Wypisał mi receptę na opatrunki, objeździłam 5 aptek, nigdzie takich nie ma, w hurtowni też . Zobaczymy co będzie jutro. Wróciłam do domu nie całkiem żywa .
Postaram się jednak dotrwać do wiosny .
Zdrówka wszystkim życzę !

[szuanka]

Dzień dobry.
Roześmiałam się w głos Werciu, w aptekach, w mieście wojewódzkim nie ma potrzebnych opatrunków? No, to możliwe tylko w naszym kraju za ........, wszak to lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku.
Uffff, przepraszam.
Werciu, zobacz w internecie a potem w aptece DOZ, przecież to wszystko można sprawdzić z pozycji fotela, Ty o tym wiesz.
U mnie dziś słonko zamglone i nie ogrzewa mi mieszkania, pewnie wcześniej będę musiała napalić w piecu a jeszcze wyprawa do bankomatu mnie czeka a to spory kawałek drogi.
Pozdrawiam wszystkie koleżanki a niedomagające leciutko przytulam.

[Setunia]

Dzień dobry !
Aniu, problem w tym, że takich opatrunków nie ma w hurtowniach, panie aptekarki przy mnie dzwoniły.
Szykuję się do wyjazdu do przychodni, ciekawe co lekarz powie na to, że nie ma tych opatrunków.....czuję, że może dojść do niemiłej wymiany zdań . A swoją drogą, to czy taki jak ja senior, samotny, po operacji, nie powinien mieć zapewnionej domowej opieki medycznej ? tymczasem bez względu na wszystko trzeba się wlec na drugi koniec miasta.
Cóż, taki mamy klimat i dotyczy to nie tylko pogody. A ja póki co jestem lekko przerażona, ciężko mi będzie poradzić sobie ze wszystkim . Ale dostałam kontakt do pewnej fundacji, która pomaga takim jak ja.
Śnieżek u mnie pada równo, temp. na małym minusie.
Pozdrowienia zostawiam dla wszystkich

[oma]

Dzień dobry Zachodniopomorzanki...

Zima na dobre się rozgościła...
(widok z kuchennego okna)
Po wczorajszych szarościach, dzisiaj żółte na błękicie i biało pod stopami.

Werciu, moją radość powitania Ciebie na wątku,
zakłóca wewnętrzna wściekłość, za problemy z jakimi musisz się trudzić.
Jak mogli nie zaopatrzyć Ciebie, w konieczne opatrunki pooperacyjne?!
Życzę Ci dużo siły...do szybkiego powrotu do zdrowia!
Trzymam kciuki, za załatwienie opieki dla Siebie w "Fundacji".
Nasza koleżanka Cecylka, w tym samym czasie co Ty,
również miała poważną operację.
Też mieszka sama, ale po wyjściu ze szpitala...zapewniono Jej -
opiekę w ośrodku rehabilitacji poszpitalnej.
(zmiana opatrunków, wyżywienie i całodobowa opieka)
No tak...Ona mieszka w Kraju, gdzie dba się o wszystkich mieszkańców...
Dzięki temu, lada dzień powitamy Ją na wątku.
Aniu, Helenko - też serdecznie Was pozdrawiam!

[szuanka]

Danusiu, wszystko się we mnie buntuje.... Biurowce, samochody, wyposażenie, wszystko na wysoki połysk bo reprezentacja /ZUS/ tylko szpitale i inne placówki społecznie użyteczne zadłużone lub zamyka się z powodu braku finansów. Szpital - pomnik Centrum Zdrowia Dziecka zadłużony na ponad 300 mln. zł. Wstyd i hańba...