|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Przyszłam jeszcze, żeby podzielić się z Wami pięknem...
Leonard Cohen - Anthem Ptaki śpiewały O brzasku Zacznij od nowa Słyszałem, jak mówiły: Nie myśl o tym, co Minęło Ani o tym, co jeszcze przyjdzie. Wojny będą wybuchały Walczyć będziesz znow Święty gołąb zostanie znowu złapany, Kupiony i sprzedany I kupiony ponownie. Gołąb nigdy nie jest wolny. Dzwoń w dzwony, które nadal mogą dzwonić. Zapomnij o swym poświęceniu. Szczelina, we wszystkim jest szczelina. Którą dostaje się światło.. Prosiliśmy o znaki. Znaki zostały zesłane: zdradzone urodziny przeżyte małżeństwo wdowieństwo każdego rządu - Znaki widziane przez wszystkich. Nie możesz biec dłużej, w bezprawnym tłumie. Gdzie zabójcy są na wysokich stanowiskach, Mówią głośno swoje modlitwy. Ale oni już wywołali chmurę burzową I teraz mnie usłyszą. Dzwonią dzwony, które nadal mogą dzwonić. Zapomnij o swym poświęceniu. Szczelina, we wszystkim jest szczelina. Którą dostaje się światło.. Możesz dodawać części, Ale nie dostaniesz całości Możesz podjąć marsz, Nie usłyszysz werbli. Każde serce Do miłości wróci, Ale jako zbieg. Dzwonią dzwony, które nadal mogą dzwonić. Zapomnij o swym poświęceniu. Szczelina, we wszystkim jest szczelina. Którą dostaje się światło.. Gratko, Izo
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Mój dzień nie jest pogodny, z racji braku snu też.
Ale za to wysłuchałam wielu audycji , bo radio mam przy głowie i urzekła mnie piosenka , którą Wam dedykuję. Stanek dla mnie była zawsze żywiołowa, a w tej piosence taka wyciszona, muzyka też wpada w ucho. Miałam Wam w niedziele przesłać piosenkę " Ta ostatnia niedziela ", ale byloby to zbyt smutne pożednanie. Odez się po......wszystkim. Bawcie się dobrze . https://youtu.be/oxOWxx_NUwQ |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
Spór z Bratkiem o łoże, zakończony polubownie + chusteczki na otarcie łez...
Mam cichą nadzieję, że dyskusja "kot czy Doc" zakończy się podobnie. Co do zmiennych kolorów Bratka, to jest kwestią oświetlenia, w papierach ma "liliowy", a Misiek "niebieski". Poza tym, Misiek jest warszawiak, a Bratek wieśniak z pod Grudziądza. Rodzice Bratka, ojciec niebieski, a matka liliowa, nie wiem co z niego wyrośnie. Ku odprężeniu, dzisiejszy widok z botanika UKW... Pozdrawiam , Wszyściutkich... |
|
||||
Lulka dziękuję Ci serdecznie za tekst Cohena.
Może nie rozumiem wszystkiego, ale od tego jest poezja, żeby było miejsce na interpretację Iza się pokazała, Bogda dziś na sabacie, wróci pewnie cała w skowronkach. Doc zaczął dreptanie po Bydgoszczy to widomy znak, że wiosna się zbliża Idzie ku dobremu! Kamie pozdrowienia ślę Pogłaski dla Bratka ! I tak uspokojona mogę się udać w pielesze. Dobranoc!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Cytat:
U mnie póki co żółte na delikatnych lazurach, -2, nie wieje, nie jest źle. Sabacik oczywiście udany, chociaż też z nutkami smutku, ciągle kogoś coś dopada. Na dziś dla Was tylko radości i śmiechu życzę. |
|
||||
W ślad za Bogdą mówię wszystkim dzień dobry!!! mając nadzieję na naprawdę dobry dzień...
Chałupkę ogarnęłam.... śniadanie wsunęłam.... teraz czekam na transport bo chciałam nawiedzić cmentarz (rocznica śmierci dziadzia) i zrobić comiesięczne ciężkie zakupy w Biedronce. Wprawdzie nie lubię robić zakupów w sobotę, bo wszędzie tłumy, ale jak się jest zależnym od wolnego czasu kierowcy to trzeba się dostosować i nic nie gadać. Mam ponuro.... i minus 3...warstwa nowego białego puchu napadała przez noc... trzeba będzie wyjść z chałupki i odmieść. Pozdrawiam.... Radosnego dnia życzę.... Buźka dla wszystkich.....
__________________
|
|
||||
U mnie żółte się przebija do świecenia na biało-złotym niebie i też coś około -1C.
Ładnie się zapowiada. Ogarnę chatę, ugotuję na dwa dni i poczłapię ( może) do przyjaciółki. Byłyśmy dawno temu nierozłączne, razem wychowywały się nasze dzieci, a teraz nam coraz dalej do siebie.Chęci do spotkań są, ino siły brak. Mamy połączenie telepatyczne. Posłuchałam sobie Leonarda Cohena od Lulki - dzwonią dzwony, do czegoś wzywają (?), może coś obwieszczają (?) i jest zawsze szczelina przez którą pada światło. Dobrego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Marek Grechuta dla Wszyściuchnych https://www.youtube.com/watch?v=jO3sY38lqFk
Podoba mi się pomysł z zamieszczeniem tekstu. Można się wczytać... Żyj, aby zrywać łańcuchy głuchych ciężkich dni I nagle płynąć, i myśleć, że się tylko śni Błądź wśród obłoków marzeń z tą nadzieją Że po tobie przyjdą inni i rozgrzeszą cię Żyj tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach Żyj tą radością, dla której Chaplin wdziewał łach Żyj z tym uśmiechem, który Mona Lisa ma Żyj tym oddechem, który Maratończyk zna Żyj poprzez mgły zwątpienia, przecież mimo to Wieszcz ostrzy pióro swoje, by przekreślić zło I chociaż wiele przy tym łez w sobie skrył Pisał, bo wiedział dobrze, że ty będziesz żył Żył tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach Żył tą radością, dla której Chaplin wdziewał łach Żył z tym uśmiechem, który Mona Lisa ma Żył tym oddechem, który Maratończyk zna Żyj, aby tym co żyli spłacić pewien dług Tym co przed laty brali w sztywne ręce płóg Dla swoich dzieci, wnuków szykowali świat Przez tyle długich i niewdzięcznych lat Żyli tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach Żyli tą radością, dla której Chaplin wdziewał łach Żyli z tym uśmiechem, który Mona Lisa ma Żyli tym oddechem, który Maratończyk zna
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Pięknie pozdrawiam i tych spokojnych i wojowników,
wczoraj już byłem nawet,nawet a dzisiaj prawie OK. Do tych moich cierpień 13-go dołączył atak dny moczanowej, pomogła Kolchicyna i wywar z 5 gram listów laurowych /wiadomość dla Janeczki/. Moja Bogusia była nieocenioną pomocą i dowodem,że samotny nie ma żadnych szans w czasie ataku dny. Oczywiście wróciła ścisła dieta i o potrawach,które się lubiło można sobie tylko marzyć a,że jestem marzycielem wierzę w to,że się spełnią. Elu,Izo,Janeczko,Bogusie,Lulko,Maryniu,Docu przesyłam https://youtu.be/PQ2knjmgaZA
__________________
_____________________ Edward |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
|
|
||||
Docu, Bratek sama słodycz, chociaż charakterek to ma.
To skupienie w oczach. Edziu, tylko mogę Ci współczuć i życzyć pozbycia sie tych wszelkich dolegliwości. Dobrze że Bogusia Cię wspierała. Izo no tak bywa, jak się jest uzależnionym od kierowcy i podwody. Najważniejsze jednak że takowa jest. Dziś dzień ładny, ale nigdzie się nie wybieram, bo coś mnie w gardle drapie. Lepiej nie kusić złego. Gratko w piosenkach tekst ma bardzo duże znaczenie. Jednak w śpiewaniu trudno go wyłapać, lepiej na spokojnie przeczytać i wtedy się wie, co jest śpiewane i grane. |
|
||||
Cytat:
Powinno być chyba; Dzwoń w dzwony, które nadal mogą dzwonić. Zapomnij o swym poświęceniu. Szczelina, we wszystkim jest szczelina (pęknięcie) Którą dostaje się światło. Rozumiem to tak; słowa Leonarda Cohena: „There is a crack in everything. That's how the light gets in” („We wszystkim są pęknięcia. Tak wpada światło”). Dotyczy to również każdego, także moich pęknięć. Jesteśmy niedoskonali, ale też wyjątkowi, akceptujmy siebie pomimo tych niedoskonałości Nie musimy dążyć do ulepszonej wersji siebie, przyjmijmy niedoskonałości, a nie walczmy z nimi. Piękne, prawda? Miłego dnia
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Zaplanowane czynności wykonane... hurtowe ilości soków i wód zakupione... teraz trzeba pomyśleć o jakimś obiedzie i zasiąść przed telewizorem - na skoki.
Gratko... dzięki za Grechutę i słowa piosenki... Edziu.... swarny chłopaku - zdrówka życzę... Doc... Bratek uroczy słodziak.... za pozdrowienia dziękuję.... Kama... myślę o Tobie... i wspieram z serca.... Lulka....witaj.... U mnie wyszło słoneczko.... temperatura plus 5... z dachu kapie... pod nogami pośniegowe błocko... Do miłego.....
__________________
|
|
||||
Cytat:
wiosna tuż za progiem Edwardzie, trzymaj dietę, dużo zdrowia życzę Pomoc bliskiej osoby bezcenna, zgadzam się. Pozdrawiam, Bogusiu (ruszów) Iza, trzasnęłyśmy się w drzwiach, ale nie szkodzi, idę nóż przyłożyć Wszyściutkich pozdrawiam ciepło
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Jeszcze raz przylazłam, żeby Wam polecić film.
"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" reżyseria i scenariusz Martin McDonagh, nominowany do Oscara, jednym słowem; groteska. Świetny, dawno nie widziałam czegoś tak dobrego. I nie czytajcie streszczeń, bo nie oddają świetności tego filmu, idźcie, jak macie gdzieś okazję, wyjdziecie odprężeni i w dobrym nastroju. Polecam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Lulka dzięki za podpowiedź, ja to też tak jakoś czuję.
Jeny, jakiż on jest piękny i ufny ten Bratek! Doc proponuję niech Tereska zrobi/uszyje z gałganków ( tylko nie plastikowych) coś w rodzaju myszki. Najprostsza myszka to kawałek bandażu zwiniętego w walec wielkości niewielkiej myszy i przewiązanego w dwoch miejscach sznurkiem lub gumką. Można też zabawki kupić, lecz te kupne nie były tak lubiane. Mój Pinguś (pieszczotliwa nazwa) jak się nudził, to szedl do koszyczka z myszkami, wyciągał jedną i się bawił. Miał opanowane takie konkurencje: polowanie - skradanie się, atak, rzut myszą w zwyż i rzut w dal. Czasem aportował mysz, żeby mu powtórnie rzucić. Bogusi i Edwardowi życzę dużo zdrowia.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
druga luzem, jest strasznie maltretowana i zapędzana w jak najdalszy kąt, pod szafę. Z obydwoma walczy dzielnie, jak "Pinguś", fotek nie udaje mi się zrobić. Dzisiaj jest Dzień Kota, po raz trzeci wykorzystałem "walentynkowe kwiecie"... Przyjemnego wieczoru, Wszyściutkim... |
|
||||
Witam niedzielnie... WSZYSTKICH....
Za oknem jeszcze ponuro i prószy drobny śnieżek... mam jednak nadzieję na ładny i słoneczny dzień. Planów na dziś nie mam żadnych.... będzie - jak przystało na niedzielę - leniuchowanie i pewnie jakaś książka. No i spacer do lasu... w poszukiwaniu oznak wiosny. Marzą mi się bazie w wazonie..... Pozdrawiam.... Miłego świętowania życzę... Buźka....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Pomaszerowałam wczoraj i znalazłam, nieśmiało, ale nadchodzi w ogrodzie mokro, ale już wyłażą
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |