|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Pozdrawiam wszystkich
Witam serdecznie,
Niestety czas nie pozwala mi na regularne odwiedzanie seniorka. Pracuję a w dodatku dotknęły mnie dolegliwości żołądkowo-jelitowe, no to też nie mam ochoty wypisywać tutaj. U mnie pogoda jest ok, mieszkam w Sosnowcu. Szczególnie dzisiaj jest bardzo przyjemnie, nie pada i jest ciepło. Tak akurat. Ja na pogodę nigdy nie narzekam, organizuję sobie czas odpowiednio do aury. Jak leje to mam wymówkę i siedzę w domu, czytam, śpię, oglądam zaległe filmy itd. A jak ładnie to rowerek, spacerek, wycieczki. Lubię przebywać na powietrzu. Już niedługo wakacje, a w moim przypadku to prawdziwe wakacje - nie będzie trzeba odrabiać lekcji (tak to nazywam jako nauczyciel). Oby tylko zdrowie było. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich po kolei serdecznie i ciepło. Liliana |
|
||||
Cytat:
Tak, Martyna jest faktycznie cierpliwa. I pracowita. I b.aktywna na tym forum. Dzięki takim jak Ona wątek nie uśnie, hihihi. Nie musisz się martwić. On tylko czasem się zdrzemnie . Ale do rzeczy. Mamy dziś piękny dzień, Dzień Matki. Chcę go uczcić, i wszystkie Mamy na tym wątku. Najpiękniej o Niej śpiewa Mieczysław Fogg: "Serce Matki" - https://www.youtube.com/watch?v=GbqAzwZ2QL4 Znam też takie piękne opowiadanie. Może go nie znacie. Jego tytuł - Mój Anioł, przeczytajcie : "Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: – Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? – Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. – Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało by być szczęśliwym. – Tam twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. – A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? – Tam twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. – A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? – Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. – Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? – Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem – Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. – Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: – O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć to powiedz mi chociaż, proszę, imię tego anioła. – Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: „Mamo”. Pozdrawiam Wszystkie Panie. Ostatnio edytowane przez Stefan : 27-05-2019 o 11:27. |
|
||||
Witam na progu nowego tygodnia. WSZYSTKICH....
Dziś ja robię za koguta, ale pieję bardzo cienko i cicho, aby Was nie obudzić. Śpijcie jeszcze, skoro możecie. Ja już od godziny na nogach.... Ufff.... tydzień z wnukami, to było coś pięknego, ale z ulgą przekazałam ich wczoraj pod opiekę rodziców. To były wspaniałe i radosne chwile. Nineczko... dziękuję za troskę i telefon...sprawił mi on wielką radość i poczułam się bardzo ważna dla Ciebie. Też myślę o Tobie z wielką sympatią. Martynko... gratuluję postępów graficznych... Wszystkim dziękuję za miłe wspominki o dniu matki, a Stefanowi za piękne opowiadanie (już go kiedyś czytałam) no i oczywiście Fogga. Pozdrawiam... Radosnego i miłego dnia życzę.... Buźka....
__________________
|
|
||||
Witam cieplutko i serdecznie!
Martynko, wszystko przeczytałam od Janeczka i nagle Twoja fotka... nie pamiętam kiedy tak serdecznie się śmiałam ( o tym Stefanie ) To jest super! Janeczku, lata temu też cierpliwie czekałeś na każdą moją wypracowaną pracę. Ale, ja byłam skupiona na pisaniu... nie zawsze robiłam to, czego już mnie nauczyłeś... potem zapominałam i zostałam nadal... fajtłapą... Gerdziu też namęczył się przy mnie... Dziękuję Wam kochani za spędzony czas ze mną. Co do wątku, Janeczku... to ja też coraz rzadziej będę tutaj... nie mogę siedzieć... mam wielki problem z nogą...przy tym męczę dzieci, muszą dojeżdżać tutaj... Izabell, kochanie, zawsze jesteś tutaj i w moim sercu. Jesteś niezawodną PRZYJACIÓŁKĄ. Odpocznij, odsapnij od dzieci... kocha się je bardzo... ale, dają w kość! Jak wyczują, że babcia niczego nie odmawia... o, to laba! Zaraz uciekam, noga nie daje mi spokoju, ani sekundy.... Zaczekam na p. Tomka, poprosiłam go o oparcie pod plecy... wówczas mogę korzystać z laptopa... NOGĘ MUSZĘ MIEĆ PODNIESIONĄ. Opuszczona sprawia mi okropny ból.. Posłucham jeszcze Fogga... a znałam Go osobiście! Cudowny, mądry, pełen kultury Mężczyzna.. Do potem... Myślę o Was... tylko, Jolinka nie odpowiada....martwię się... A, Ewuniu ( z Warszawy ) będziemy czekać na Ciebie!!! Spędzaj tam czas wesoło i wracaj zdrowa! |
|
||||
Dzień dobry
...nie lubię poniedziałków... zawsze jestem jakaś rozbita,spowolniona i niekumata po niedzieli... jeszcze pogoda "przymulona", mdła i wietrzna i nastrój rozwalony ... Ninko a cóż to z nogą? jakąś pomoc medyczną na ten temat już otrzymałaś? jakiś lekarz, wizyta do domu, leki? Nie przejmuj się i nie traktuj sytuacji w ten sposób że "męczysz dzieci". Był czas gdy Ty opiekowałaś się nimi, więc teraz przyszedł czas by dzieci zaopiekowały się Tobą. I jestem pewna że zrobią wszystko co należy z chęcią i zaangażowaniem, nie traktując tego jako "męczarnię" jesteś przecież ich Mamą, Babcią i Prababcią, którą na pewno kochają. Zdrowia Ninko Ci życzę i jak najmniej cierpienia. Dzień Matki był wczoraj, popołudnie spędziliśmy z dziećmi przy grilu, dostałam piękne kwiaty (takie do ogrodu). Wieczorem poprzeglądałam sobie moją "twórczość"sprzed lat na temat Dnia matki, ale już mi się nie chciało wchodzić na forum. Przytoczę dzisiaj wiersze na temat... Mamusiu Życzę Ci dzisiaj bym kochała Cię ładnie by rosa dla Ciebie lśniła na trawie abyś zawsze miała dla mnie ciepłe ręce i żebyś bluzeczek w szafie miała więcej Życzę Ci mamo snów pięknych wiele pysznych obiadków co dzień i w niedziele i daję tobie przepiękne kwiatki a mówię te słowa bo dziś święto matki ( to takie życzenia od dziecka) autor D.K. Matko moja patrzę na opuszczone bezradnie Twe spracowane ręce masz taką dobrą twarz oczy zmęczone i skołatane serce chciałbym być Matko osłodą Twej starości nie bądź już tak smutna chodź ze mną do gości usiądziesz przy mnie będziesz najważniejsza i ze wszystkich matek świata dla mnie najpiękniejsza kocham Cię wciąż Mamo chociaż lata płyną bądź szczęśliwa ze mną i z moją rodziną autor D.K. Mamo... Mamo, tak długo już Cię nie ma na świecie pamiętam jak smutny był tamten kwiecień a ja wciąż pamiętam i kocham stronice pamięci wertuję chowam Cię w sanktuarium serca za życie moje dziękuję a Ty mnie wciąż chronisz - to wiem i to czuję. autor D.K.
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Cytat:
...wciąż się kręci?
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Danusiu, już wybierałam numer do Ciebie, że się kręci i nagle STOP! Pisz częściej, będę miała mniej kłopotów z kompem...
Teraz powiem Ci, że wiersze wzruszające i każde słowo pasuje do każdej Mamy! Dzisiaj to ja mam dzień okropny, nerwy mam jak licho na ten nasz Rząd! Kraków przep...ł pieniądze z UE... oczywiście, nie dadzą mi na centralne... - może już pisałam o tym - trudno, wywalę to z siebie jeszcze raz. Tak, że poniedziałek mam nerwowy! Córka dzwoniła, nie, ja dzwoniłam do Niej i powiedziałam o tym, że nic z centralnego, usłyszałam - Zabierzemy Cię, mamusiu do Sosnowca - i co, mam to wszystko zostawić ? Znowu przeprowadzki... Kżdym razem tracę dorobek życia... wiem, wiem, to nie jest ważne, trumna nie ma kieszeni i tam nam nic nie będzie potrzebne...ale, pracuj całe życie, PO CO??? Przepraszam Danusiu, wylałam z siebie żale... Dzięki za odwiedziny! Czy wiesz coś o Jolince ? |
|
||||
Ninka była z dobranocką... ja przychodzę z powitaniem dnia i cichutko mówię DZIEŃ DOBRY, aby nie wybudzić jeszcze śpiących.
Dzień zapowiada się przyjemny... wprawdzie mnie czeka wizyta u lekarza - specjalisty, ale mam nadzieję, że nie uzyskam żadnych niepokojących wieści. Liczę na dobrą diagnozę. Danusiu... dziękuję za piękne wiersze z okazji święta matki... moja nie żyje już od ponad 25 lat...bardzo mi Jej brakuje. Odeszła w takim momencie mego życia, kiedy Jej najbardziej potrzebowałam... zostały tylko wspomnienia. I pamięć. Ninko... moim skromnym zdaniem powinnaś skorzystać z propozycji dzieci i przenieść się do którejś z córek. Brak ogrzewania to bardzo ważna sprawa, ale jest jeszcze ważniejsza sprawa - jak sama piszesz - robisz się bardziej niesprawna i chora i wymagasz całodobowej opieki, której tu, w Olkuszu nie ma Ci kto zapewnić. Bo dochodzące opiekunki sprawy do końca nie załatwią. A dobytek... to wszystko sprawy drugorzędne.... część możesz przecież zabrać. Nie robisz się młodsza, tylko starsza i nie zawsze dajesz sobie radę. Wprawdzie zrobisz, jak będziesz uważała, ale takie jest moje zdanie. Ja też wzięłam mamę do siebie i zaopiekowałam się nią, mimo iż była dużo, dużo młodsza od Ciebie - młodsza niż ja w tej chwili. Pozdrawiam... Dobrego dnia życzę WSZYSTKIM.... Duża buźka...
__________________
|
|
||||
Witam !
Wszystkim świeci Słońce a u mnie deszcz i chmurzyska Po mimo złej aury pozdrawiam Wszystkich ciepło i życzę miłego dnia https://www.youtube.com/watch?v=7ycx1JTaUBQ Marino-Marini |
|
||||
Witaj Izabel !
Wiem kochana że masz rację ale, moje Córki chcą mi załatwić mieszkanie, kawalerkę ( bo, po co mi więcej ) Chcą abym sama była w domu, swoim mieszkaniu a One tylko będą dbać o mnie... Wiem, że będą co dzień ale, Córki pracują i mają tylko wieczory wolne! Tutaj już UE odmówiła dotacji, gazownia też nie ma już pieniędzy... został jeszcze Burmistrz! Opiekunki starają się - BARDZO - o ogrzewanie dla mnie abym była tutaj gdzie jest mi dobrze, gdzie mam Przyjaciół, gdzie mam opiekę... iii...sama nie wiem, co robić.... Jedno wiem, że w Sosnowcu zginę bez tego, co mam tutaj....ale, będę miała dzieci! Dzieci na kilka minut... pracują, mają własne sprawy w swoich domach...wnuczki też pracują, mają swoje dzieci i zajęcia od świtu do nocy...będę ciężarem dla nich... Izabel, nie wiem co robić... a nie chcę oszaleć ( mało mi brakuje ) do tego szczęścia... znaleźć się w wariatkowie. Pozdrawiam Izabell i mocno przytulam! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|