Jak przygotować dom do zimy? - komentarze

[Partner Szczecin]

Komentarz do artykułu: Jak przygotować dom do zimy?
--------------------
Wiązary dachowe tańsze i mocniejsze od więźby dachowej!
Warto zdecydować się na takie rozwiązanie ponieważ koszt jest znany już na etapie projektu. Wiązary są proste w montażu, nie ma potrzeby zlecania montażu wyspecjalizowanym firmom. Wiązary są lekkie, mogą zastąpić kosztowny betonowy strop. Drewno jest badane wytrzymałościowo, program komputerowy oblicza, jakie siły dach ma wytrzymać.
Partner Szczecin

[sarna2]

Na zimę w domu potrzebny jest mężczyzna.
Czym go można zastąpić?

[Arti]

Napisał lucynna

Na zimę w domu potrzebny jest mężczyzna.
Czym go można zastąpić?

mężczyzna jest niezastąpiony moim zdaniem ale mężczyzna . Bo płeć męska dla mnie nie jest oznaką, że to jest mężczyzna.

[tadeusz50]

Napisał artfilka

mężczyzna jest niezastąpiony moim zdaniem ale mężczyzna . Bo płeć męska dla mnie nie jest oznaką, że to jest mężczyzna.

I odwrotnie wstawić kobietę w miejsce mężczyzny.

[Arti]

Napisał tadeusz50

I odwrotnie wstawić kobietę w miejsce mężczyzny.

http://tiny.pl/hqvv1 chyba nie dam sobie rady na miejscu mężczyzny on jest fizycznie silniejszy
...echhhh to wiem

[Pani Slowikowa]

Napisał lucynna

Na zimę w domu potrzebny jest mężczyzna.
Czym go można zastąpić?

Kotem??

[jip]

Napisał Pani Slowikowa

Kotem??

No to sobie nagrabiłaś.............

[Pani Slowikowa]

Napisał jip

No to sobie nagrabiłaś.............

Moi??? Pourquoi??

[Arti]

Napisał lucynna

Na zimę w domu potrzebny jest mężczyzna.
Czym go można zastąpić?

Liści do chałupy na zimę? Paaaani Słowikowa. Jip podglądał.
i co? Kot pani potrzebny oj pani, pani.

[Pani Slowikowa]

Napisał artfilka

Liści do chałupy na zimę? Paaaani Słowikowa. Jip podglądał.
i co? Kot pani potrzebny oj pani, pani.

To byla rada dla Lucyny ktora pytala sie czym zastapic mezczyzne.. Mnie kot jest zupelnie nie potrzebny.. bo mam dwa psy

[Pani Slowikowa]

Napisał Mag

Na zimę, to najlepiej kot, pies, ciepły pled, koniecznie nalewka...i jakies ciepłe ramię....niekoniecznie mężczyzny. Na nich swiat sie nie kończy

Pseca mowiem

[Pani Slowikowa]

Napisał Mag

Słowikowa....no i moze jeszcze słowicze trele na listopadowe i grudniowe wieczory.

Slowicze jak slowicze ale jakis cieply barytonik moze byc..

To moj ukochany.. szkoda ze go juz niema

http://www.youtube.com/watch?v=glv3ROY5FZg

[sarna2]

Pozbierałam: kot , pies, liście, słowik.
A kto w piecu napali?

[tadeusz50]

Napisał lucynna

Pozbierałam: kot , pies, liście, słowik.
A kto w piecu napali?

Może kuminiarz (celowe przekręcenie), bo i co innego może przeczyścić i dobrze ogrzać.

[Arti]

Napisał lucynna

Pozbierałam: kot , pies, liście, słowik.
A kto w piecu napali?

powiada przysłowie: .."w starym piecu diabeł pali"

[Kontousuniete]

Napisał lucynna

Pozbierałam: kot , pies, liście, słowik.
A kto w piecu napali?

Zrób tak:
-wsadź do pieca kota, psa i słowika, a potem podpal to liśćmi.

[tadeusz50]

Napisał marcin1956

Zrób tak:
-wsadź do pieca kota, psa i słowika, a potem podpal to liśćmi.

Pierwsze słyszę by liście służyły do podpalenia. To jak to pociera się jeden o drugi? Może inaczej?

[Kontousuniete]

Można pocierać i być może, że się zapali ...ale ja liśćmi palę też. Teraz w takim sezonie. Spadajace są prawie suche.
No dobra Powiem dokładną instrukcję podpalania liści.
-wyjąć zapałkę z pudełka, zarysnąć i gdy się zapali, podstawić płomień do suchych liści.
Środki ostrożności:
- płomienia nie dotykać, nie lizać i nie próbować zjeść. W przypadku wykonania tychże czynności, puknąć się w łeb
pozdrowienia

[tadeusz50]

Napisał marcin1956

Można pocierać i być może, że się zapali ...ale ja liśćmi palę też. Teraz w takim sezonie. Spadajace są prawie suche.
No dobra Powiem dokładną instrukcję podpalania liści.
-wyjąć zapałkę z pudełka, zarysnąć i gdy się zapali, podstawić płomień do suchych liści.
Środki ostrożności:
- płomienia nie dotykać, nie lizać i nie próbować zjeść. W przypadku wykonania tychże czynności, puknąć się w łeb
pozdrowienia

Pięknie dziękuję za instrukcję. Powiedzmy dość dokładną. Do spalenia liści (cholera nie wolno w mieście) a właściwie podpalenia używałem jeszcze jakiejś starej gazety. Ciężko podpalić liście bezpośrednio od zapałki. Polecam wpierw puknięcie się w głowiznę. Trochę humoru w uśmieszkach zalecane.

[Kontousuniete]

Napisał tadeusz50

Pięknie dziękuję za instrukcję. Powiedzmy dość dokładną. Do spalenia liści (cholera nie wolno w mieście) a właściwie podpalenia używałem jeszcze jakiejś starej gazety. Ciężko podpalić liście bezpośrednio od zapałki. Polecam wpierw puknięcie się w głowiznę. Trochę humoru w uśmieszkach zalecane.

Uśmiech lepszy jest od smutków