|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2061
|
||||
|
||||
Danusiu trochę Ciebie popieram, a trochę twoją siostrę.
Kiedyś ktoś powiedział, że najgorsza forma pomocy, to dawanie pieniędzy, ja też kupiłam córce automat, jak urodziło się im trzecie dziecko. Drugiej dałam na jedno okno dachowe. Synowi też na okno. Tyle i aż tyle. Nie mogę sobie na więcej pozwolić, mi też są potrzebne pieniądze. Tym bardziej odkąd jestem sama. Dawno temu, na początku lat 70tych rodzice zapisali mi 150 letni dom. Z mężem remontowaliśmy go po kawałku i do dziś nie jest taki jak powinien być. W tym domu mieszkamy wszyscy. To znaczy ja i trójka moich dzieci z rodzinami Każde ma osobne mieszkanie i ja też sama mieszkam. Czynszu nie płacą i co więcej mogą chcieć. Jak sobie zrobią tak będą mieć, to zależy od ich zaradności. |
#2062
|
||||
|
||||
Cytat:
a zakończę jej wegetację w ostateczny sposób. Szybciutko wypuściła 2 liście. |
#2063
|
||||
|
||||
Dołożę swoje 5 groszy do Waszego tematu.Dzieciom pomagam jak tylko mogę tak finansowo jak i przy wnukach.Tylko często zadaje sobie pytanie: CZY WARTO???. może lepiej byłoby wyjechać na wyspy Kanaryjskie!.
Pozdrawiam wszystkich samotnych. Joanna. |
#2064
|
||||
|
||||
Drogie Panie - pewnie dostanę burę, ale dzieci są takie, jakie je stworzyłyście. Wychowałyście.
Niosą przez życie to, co dostały od Was. Zresztą, jak każdy z nas. Dostajemy coś i żyjemy, nieliczni pomnażają swoje zasoby. Nie chodzi o zasoby materialne, ale o pozytywną energię. Tylko dzięki niej możemy się rozwijać. Jeśli dostaliśmy, sami chętnie dajemy. Bo "dawać" trzeba się nauczyć i umieć. Dawanie może obdarowanego wzbogacić, albo osłabić. Kredytowa pułapka jest możliwa także w sferze emocjonalnej. Mamy wątpliwości, czy dawać, póki jesteśmy samodzielni i samostanowimy o sobie. Ale, gdy coś się w nas zepsuje i nie będziemy mieli władzy nad sobą, żadne oszczędności, zapasy, itp. nie uratują nas. Wtedy liczy się tylko to, czy ktoś będzie chciał nam coś dać, czy też będzie się zastanawiał, czy to się jeszcze opłaca, czy się nie zmarnuje... I znowu nie chodzi tylko o pieniądze. Dawać to znaczy zaplatać więź. Dawanie może przecież rozwiązywać problemy obu stron. Bardzo banalnie - dam ci na świetną pralkę, ale pomożesz mi w praniu, bo nie mam już sił... Każdy się zastanawia "Czy dawać?", ale problemem jeste też "Czy brać?". Jeśli wezmę, przyję, to czym się będę musiał odpłacić? Będzie chciała mną rządzić... Będzie się ciągle wtrącać... Branie nie jest radością. Jest takie powiedzenie: "Szczodrość to dawanie czegoś komuś, kto nigdy nie będzie mógł tego odpłacić". Czy warto dawać? Pewnie nie. Czy warto być szczodrym, hojnym? Tylko wtedy, gdy nie lubicie samotności. Każdy z nas jest szczęśliwy wtedy, gdy radzi sobie sam i sam sobie wszystko zawdzięcza. Dlatego często najcenniejszym darem jest pochwała i wiara w człowieka, bo ta go buduje. Cóż po oknach, jeśli nie ma za nimi rozgwieżdżonego nieba? |
#2065
|
||||
|
||||
Cytat:
hm czynienie dobra.... to po czasie się okaże czy to dobro i dla kogo Pomóc dzieciom można w różny sposób lecz ostrzegam przed "braniem na plecy" ich zobowiązań, zaległości. Tym pozornie im się pomaga.
__________________
|
#2066
|
||||
|
||||
No, na mnie już czas szykować się na basen
a co do pomocy dzieciom to i owszem pomagam tym, że mają możliwość zostawienia dzieci po uzgodnieniu na kilka godzin, ewentualnie pożyczyć pieniądze ...wiedzą, że mogą liczyć na pomoc.
__________________
Ostatnio edytowane przez Arti : 28-04-2014 o 11:24. |
#2067
|
||||
|
||||
Mojej wnuczce było ciężko jak mąż wyjechał do Belgi,pożyczyłem forsę.Początkowo mnie zapraszała,
dzwoniła.Po powrocie męża zapomniała o mnie. Wnuczkom daję co pewien czas po parę stów. Babcia robiła to hojniej,wiedziałem o tym. Zaś córkom, o ile idę do na niedzielny obiad, kupuję potrzebne produkty.Na święta było podobnie.Bez mojej pomocy byłoby im tak samo, to co mam i tak kiedyś będzie dla nich. Jestem sam,nawet zerwałem z przyjaciółmi, może kiedyś to się zmieni,jakaś sympatyczna dusza mnie przytuli. Pozdrawiam Edward |
#2068
|
||||
|
||||
__________________
Barbara. |
#2069
|
||||
|
||||
Cytat:
Edwardzie powtarzam dzieci mają swoje życie a to że zerwałeś z przyjaciółmi to błąd..duży...jeśli to rzeczywiście przyjaciele. Odezwij się do nich pierwszy...odsunąłeś się od nich a oni nie chcą ci przeszkadzać..nie wiedzą jak się zachować. Pewnie czekają na twój ruch..jeśli to przyjaciele. he, he sympatyczna dusza czy sympatyczna tego nie wiem lecz już cię przytula Nie jesteś sam... trzeba coś zmienić bo samo się nic nie zmieni. Teraz jesteś w żałobie...przejdziesz. Z pomocą ludzi jest łatwiej.
__________________
Ostatnio edytowane przez Arti : 28-04-2014 o 17:08. |
#2070
|
||||
|
||||
Witajcie1Dzięki za odzew i wpisy!Co osoba to trochę inne zdanie!Ale w zasadzie wszyscy pomagacie trochę swoim bliskim!I ja też mam jeszcze drugę córkę,ona i wnuk radzą sobie doskonale!Tylko udzielam porad przez telefon.Wnuk 12 letni "ogląda"już się za trochą kasy.A ta starsza to zle zaczęła swoje życie!3dzieci-każde z innym i bez ślubu.Oddałam jej mieszkanie 4 pokoje,sama mieszkam w mniejszym i dalej od niej.Nigdy mnie nie sluchała!Ale są wnuki!I ich mi szkoda.Wszystko co robię to dla nich!!Teraz to mam w zasadzie dobre życie i nie narzekam na samotność.Po 16 letnim związku z nałogowym alkoholikiem i po jego śmiertelnym zawale postanowiłam nie "zadawać'się z facetami!Po prostu boję się ich!!No kończę,bo zwierzyłam się wam z motywacji i życia.Ale to już przeszłość!Mam teraz Was,mogę się wyżalić i chwalę sobie tą SAMOTNOŚĆ!
|
#2071
|
||||
|
||||
No i to jest fajne.Danusiu.
Trzymaj się dzielnie.....pa.
__________________
Barbara. |
#2072
|
||||
|
||||
Cytat:
Poza tym co napisałam, nie pomagam finansowo, mi rodzice też pieniędzy nie dawali. Wcale nie mam do nich o to żalu. Wnukom czasem piątaka , albo po dyszce dam. Moja mama zawsze mówiła, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. To ze zerwałeś kontakty, to według mnie źle zrobiłeś. Żona na pewno nie chciałaby, żebyś ciągle trwał w żałobie. Samotni trzymajcie się dzielnie |
#2073
|
||||
|
||||
Chcę się też dołożyć. Mam syna jedynaka (43lata). Do mnie biegnie jak za dawnych czasów z problemami. Najczęściej gdy potrzebuje kasę. Początkowo pomagałam, brałam kredyt i spłacałam. Teraz powiedziałam SOBIE NIE!! Syn dalej próbuje coś ode mnie wyciągnąć, a ja nie mam śmiałości mu powiedzieć, aby żył własnym życiem( pracuje, ma dzieci) więc użyłam sposobu aby się ode mnie odczepili. Mówię, że jestem strasznie zadłużona w Bankach i nie mam zdolności kredytowej. To pomaga.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#2074
|
||||
|
||||
Myślę sobie,że ten wątek jest dla mnie najlepszy,
są tu osoby w podobnej sytuacji jak ja. Trudno rozmawiać głodnemu z sytym i odwrotnie, jednak większość bywających tu osób daje sobie znakomicie radę lub udaje, że tak jest. Jedno jest pewne,że kobiety lepiej znoszą samotność,lepiej sobie radzą w życiu, choćby z prowadzeniem domu i z wszystkim co się z tym wiąże.Niby wszystko umiem sam zrobić, jednak to jest nie to.Zastanawiam się czasem co będzie dalej,czy będę taki sam, czy coś się zmieni,czy ja się zmienię. Czasem pytam małżonki co mam dalej robić, jak żyć,pytania zostają bez odpowiedzi. Tak wiem,że z pomocą ludzi jest łatwiej, jednak ja nie zamierzam prosić nikogo. Jak będzie pokaże przyszłość.Dzisiaj nagle telefon za telefonem jak dawniej od bliskich mi osób przypomina,że jednak pamiętają o mnie. Pozdrawiam Edward |
#2075
|
||||
|
||||
Cytat:
witaj Iwo i tak trzymaj. syn chyba wie, że jak przyjmie po tobie spadek to długiem bankowe też )) Koleżanka moja po mamie odziedziczyła coś tam i długi bankowe też w terminie nie odrzuciła spadku no i chyba do tej pory spłaca.
__________________
|
#2076
|
||||
|
||||
Cytat:
Tak od siebie powiem że bez pomocy płatnej lub koleżeńskiej, sąsiedzkiej byłoby mi trudno ogarnąć, załatwić różne sprawy lub uporać się z robotą. Cytat:
to jasne, że we dwoje jest łatwiej Cytat:
hm ciekawe dlaczego to Cytat:
no i super teraz tylko jeden krok...zaproś kogo tam uważasz na ..np na herbatę.
__________________
|
#2077
|
||||
|
||||
idę dalej ryć w ziemi.
Mogłabym wezwać pomocnika płatnego lecz planu prac konkretnych nie mam a to co teraz robię jest na moje możliwości. Przy okazji prac plan się wyklaruje.
__________________
|
#2078
|
||||
|
||||
Punktujesz mnie Aniu,jednak czerwonej kartki nie dajesz,
to dobrze czy źle.Na pewno Ciebie bym zaprosił na herbatkę czy coś innego.Znam odpowiedź za daleko ale nie zbyt daleko,może kiedyś będzie bliżej dokładnie 207 km. Pozdrawiam Edward |
#2079
|
||||
|
||||
To fotka z dzisiejszego spaceru
|
#2080
|
||||
|
||||
Cytat:
jak piiiięknieeeee nic tylko patrzeć ...patrzę z zachwytem Może wreszcie kupię to ustrojstwo do lapka żeby też zdjęcia wstawiać Cytat:
to próba mobilizacji a nie punktowania Jesteś w dobrej kondycji skoro zastanawiasz się nad dalszym życiem. Być może, że kiedyś będzie bliżej
__________________
Ostatnio edytowane przez Arti : 29-04-2014 o 18:26. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szukam Samotnych Kobiet! | Kasia_H66 | Zaproszenia | 46 | 04-06-2023 21:02 |
wieczorki taneczne dla samotnych | Eliza | Hobby, pasje | 91 | 12-02-2020 08:46 |
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze | barbara41 | Ogólny | 119 | 16-08-2017 18:36 |
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny | Małgosia G. | Opieka | 38 | 14-01-2017 21:45 |
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan | pawels | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 19 | 27-04-2015 14:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|