Województwo Małopolskie i jego piękno ... wita i zaprasza

[Nika]

to ciekawy skansen,w którym mozna obejrzeć małopolskie chaty i inne zabudowania.Byłam w nim złotą jesienią-niesamowite wrażenie, jakbym przeniosła się w czasie.Niestety nakręciłam film video, nie mam fotek, toteż prezentuję znalezione w necie
wnetrze izby


Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

A to drewniany dom dziadków w okolicach Gdowa, zbudowany w latach trzydziestych ubiegłego wieku


Uploaded with ImageShack.us

[tar-ninka]

Napisał nika

to ciekawy skansen,w którym mozna obejrzeć małopolskie chaty i inne zabudowania.Byłam w nim złotą jesienią-niesamowite wrażenie, jakbym przeniosła się w czasie.Niestety nakręciłam film video, nie mam fotek, toteż prezentuję znalezione w necie
wnetrze izby


Uploaded with ImageShack.us

Pozwole sobie Nikus dołożyć ..
Makata nad łozkiem malowana byla czesto przez gospodynię na szarym lnianym płotnie .
Skrzynia stojaca koło łózka była waznym meblem , zawierala wyprawę gospodyni..

[Nika]

świetnie rozpoznałaś Tarninko, dostawała je każda dziewczyna-trzymała w niej odzież,pościel wyprawną.W chłopskich izbach taka skrzynia zastępowała szafę.Odzież wieszano też na drągu drewnianym.skrzynia.jpg


Uploaded with ImageShack.us

[tar-ninka]

Skrzynie wyprawowe wypełnione czekają..
wesele jeszcze trwa..
Pan młody powitany ../post 439/ czas na :
Błogosławieństwo pary młodej:

Błogosław, błogosław prawą rączką krzyż,
Bo już ostatni raz na jej wianek patrzysz.
Biała sukienka, złoty pas,
Wychodźcie dzieci, bo już czas.
Wychodźcie dzieci za progi,
Obłapcie rodziców za nogi.


Wyjazd do ślubu:

Wyjeżdżaj, wyjeżdżaj z podwórza na górkę,
Bo żeś wycyganił od rodziców córkę.
Ja nie wycyganił, oni mi ją dali.
Jeszcze mi ją, jeszcze we wianek ubrali.

[Nika]

Krakowianki, panny i mężatki, ogromnie ceniły sobie posiadanie chocby skromnego sznurka czerwonych korali.Na te prawdziwe mogły sobie pozwolić tylko najbogatsze,bo ich cena była wysoka/ pod koniec XIX wieku za sznur trzeba było zapłacić 300 zł, dla porównania-suto marszczona muslinowa spódnica, marzenie wiejskich dziewcząt, kosztowała 3 zł/

"Matusiu,matusiu, jo córecka wasa,
Sprawcie mi korale do samego pasa"

"Oj,nie chcę cie chłopce, oj nie chce cię wcale,
Przepiłbyś swe smaty i moje korale"


Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

Wierzono,że korale mają magiczną moc, chronią przed urokami,zapobiegają bólom głowy,a nawet zatruciom. Utrate korali/zguba,kradzież/ uważano za wielkie nieszczęście.Ceniono też pierścionki i kolczyki z koralami.Biedniejsze dziewczyny musiały się zadowolić ich imitacją, wykonywaną z "gnieciucha chlebowego" z dodatkiem żywicy,co pozwalało je polerować.



Uploaded with ImageShack.us-Henryk Uziębło "Krakowianka"

[Nika]

na fotografii Tadeusza Rzący z 1914 roku


Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

budzą zainteresowanie zarówno mieszkańców Krakowa jak i turystów.To stały element krakowskiego pejzażu.
Tu na fotografii Tadeusza Rzący z 1912 roku


Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

na obrazie Erno Erba


Uploaded with ImageShack.us

[Nika]

na kolejnej starej fotografii/źródło www.krakow.travel/



Uploaded with ImageShack.us

[tar-ninka]

Krakowskie kwiaciarki... pieknie o nich spiewała Sława Przybylska...posłuchajmy.
http://dano2005.wrzuta.pl/audio/7AkD...ska_kwiaciarka

[tar-ninka]

W piątkowy wieczór czas na legendy..
Posłuchajmy o Wojniczu.. A dlaczego Wojnicz ..patrz post nr 415. /kto nie czytał/

[tar-ninka]

Jest i druga legenda o powstaniu nazwy Wojnicz.
Najbardziej znana z wojnickich legend opowiada o walce polskich Amazonek z ich mężami, jaka miała się odbyć na terenie Wojnicza i być może od tej "babskiej wojny" otrzymał on swą nazwę.
Ta walka niewiernych żon z mężami miała mieć miejsce w XI wieku za panowania Bolesława Śmiałego.
Król ten w 1069 roku wyprawił się na Kijów by przywrócić tam tron spokrewnionemu ze sobą księciu ruskiemu Izasławowi odsuniętemu od tronu przez własnych braci.
Po powrocie Bolesława do Polski, bracia Izasława ponownie go wygnali. Bolesław Śmiały w roku 1077 zajął raz jeszcze Kijów i chcąc utrwalić na Rusi władzę Izasława, wraz z rycerstwem polskim przebywał tam dwa lata.
Żony rycerzy, w tym czasie miały przybrać sobie kochanków.
Na wieść o tym, rycerze zaczęli samowolnie opuszczać króla w Kijowie, pędząc do kraju, aby ukarać wiarołomne żony.
Po powrocie do kraju, król ukarał zarówno żony, jak i rycerzy, którzy opuścili go w Kijowie.
Zagrożone śmiercią z rąk mężów i króla kobiety wraz z ukochanymi uszły pod Wojnicz i w jego pobliżu na górze leżącej trzy kilometry od grodu, wzniosły szańce obronne. zbrojone w miecze, oszczepy, łuki i topory, broniły się tam rozpaczliwie, odpierając ataki rycerzy.
Wielu z nich pozabijały, wielu raniły. Zabitych pochowano na pagórku za miastem. W końcu jednak obrona kobiet została złamana.
Mściwi mężowie srogo ukarali niewierne żony: wiele z nich zginęło w okrutny sposób.
Góra na której się broniły nosi - na pamiątkę tych wydarzeń - nazwę "Góry Panieńskiej".
Wznieśli potem na niej swój zamek kasztelanowie wojniccy z rodu Tarnowskich, a król na pamiątkę tej niezwykłej wojny założył miasto i nazwał je Wojniczem.

[tar-ninka]

. . . . . . . . . . .
Panieńska Góra i ruiny zamku Trzewlin
To własnie w jego lochach zostały żywcem zamurowane niewierne żony wojów.
Z zamku dzisiaj niewiele zostało ,resztki lochów i legenda...

[Nika]

Jakie bogactwo podań i legend regionalnych!Świetnie,że wydobywasz je z niepamięci Tarninko.Jako dziecko bardzo lubiłam czytać ksiązki pełne opowieści tego typu.

[tar-ninka]

Niko i ja jako dziecko lubiłam słuchac , czytac stare opowieści , legendy..
Dzisiaj ja bajki baję. posłuchajcie prosze o...
. . . . .
Rajski zakątek ziemi i pyszne pałace nie starczyły panu Cieszce.
Zapragnął jeszcze uroczej Kąśny, za Białą, zakazanego owocu z raju możnego sąsiada Rożena, pana na Rożnowie i szerokiej okolicy.
Daremnie jednak Cieszko wzdychał na blankach swego zamku i spoglądał na urodzajną ziemię za rzeką.
Rożen nie chciał oddać Kąśny za żadne skarby.
Aż razu pewnego, gdy Cieszko patrzył, jak zwykle tęsknie i pożądliwie, za rzekę, posłyszał tętent i ujrzał konia spienionego, gdy wpadał w dziedziniec zamkowy.
Wybiegł naprzeciw i oto z konia zsiadła "rzadkiej piękności dziewica" błagając o ratunek przed Rożenem.
Dziewica liczyła na Cieszka jak na Zawiszę w sprawie raczej delikatnej i nie obwijała w bawełnę prawdy o niecnych sprawkach Rożena.
Prosto z konia zsiadłszy, wszystko wyznała szczerze:

Jakby z tego wynikało, Cieszko był księciem polskim, a Rożen chyba niemieckim. Niedługo po oskarżycielskiej mowie dziewicy nadjechał sprawca kłopotu. Najpierw groził zajazdem, lecz widząc, że postrachem nic nie wskóra, wyciągnął do Cieszki prawicę ze słowami: "Daję Kąśnę w zamian za dziewczynę". Cieszko rzekł: "Zgoda!" Wówczas zatrzęsła się ziemia, i
Dziewica z jękiem boleści skonała
I naraz cisza nastała grobowa -
Bóg skarał srogo gwałt ten gościnności,
Bo gdzie się wznosił zamek okazały
I gród stał, dzisiaj olbrzymiej wielkości
W dziwacznych skrętach sterczą nagie skały.

[tar-ninka]

Tak mówi legenda ..
Lud jednak rozpowiada, że nie padła ona zwyczajnie trupem, lecz zmieniła się w kamienną czarownicę, tuż nad rzeką Białą, zwrócona ku Kąśnej, aby straszyć do końca życia Rożena. Jego zaś wsie i dobra jedno po drugim kamieniały. Mnóstwo wokół Ciężkowic tych kamiennych wiosek.
Cieszko natomiast musiał zmienić Ciężkowice murowane na drewniane i pobudował miasteczko, które stoi do dziś, na stoku góry, jakby u wrót raju utraconego."

. . . . . . . . . . .

[tar-ninka]

Cięzkowice ...Skamieniałe miasto..