menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Wszystkie zwierzęta duże i małe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają"

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #2601  
Nieprzeczytane 10-10-2012, 20:07
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Oj ale miałam dziś przygode. Pojechałam na grzyby.Las niby mi znany,ale okazało sie ,że tylko niby znany.Wiadomo jak to jest tu grzybek -tam grzybek i czlowiek głupieje/pies niestety też/ Dramat sie zaczął jak chciałam wrócić do auta.Wszystkie dróżki nie byly znajome ...oj ile km myśmy przeszli .Bey uparcie skręcał w kierunku który mi nie pasował...nie jestem pewna czy byl właściwy.W końcu dotarlam do leśniczówki -znajomego leśniczego.Bey sie napił,ja zostałam zaproszona na kawe ...i z leśniczym zapakowaliśmy sie do jago malucha.Udało sie po ok 10 minutach znalezlismy moje autko.Okazało sie ,że wyjechałam o jedną dróżkę za daleko i dlatego nie mogłam tam trafic. Uf ale wiaderko 10l malutkich podgrzybkow czeka na czyszczenie.Bey odpoczywa "kołami do gory" a ja nogi mam "przy uszach".....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2602  
Nieprzeczytane 10-10-2012, 20:55
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Ewa ,ale miałaś przygodę,uśmiałam się,ale
zawsze miałaś przy sobie towarzystwo,a co by było
jakby tej leśniczówki nie było,i dopiero wtedy
może Bey by cię naprowadził na to autko.
Max mi ciągle sprawia niespodzianki,dzisiaj
wytarzał się w czymś ćuchnącym i to wieczorem,
nawet nie było widać w czym,deszcz zaczął padać
i przyleciał już po godzinie ze spaceru.
Ja mu dzisiaj wyjątkowo nie towarzyszyłam,bo
coś kiepsko się czułam.1232319463i8UDhFc.jpg
Ewa mam nadzieję że takie grzybki omijałaś zdaleka.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2603  
Nieprzeczytane 10-10-2012, 20:56
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Wiaderko podgrzybków?!! dlaczego ja na nie nie trafiam?!! No, ale przygody nie zazdroszczę, przyznaj Ewa, ze troche sie denerwowałas...jednak w lesie bardzo łatwo mozna stracic orientację...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2604  
Nieprzeczytane 10-10-2012, 21:19
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Ewa, a psa słuchać należało. Innusia z każdego miejsca w lesie zawsze nas do domu zaprowadziła. Raz się nie posłuchaliśmy to dodatkowe trzy godziny lataliśmy po okolicy. Głupole byliśmy i chcieliśmy pokazać psu, że my lepiej wiemy gdzie obiadek czeka. Tak się zawzięliśmy, że zamiast przeprosić psa i o pomoc wołać , to my wyższość chcieliśmy naszą ludzką pokazać. W końcu się złamaliśmy. Innusia popatrzyła z wyrzutem, że jak latawice krążyliśmy i stanęła na czele wycieczki. Iwosiwa Max bardzo dba o swój psi zapach. Staranność w tej dziedzinie wykazuje.
Dziewczyny serdecznie wam dziękuję za wsparcie. Jeszcze przed snem wspominałam wasze serdeczne posty. Mamrotek zdrowieje. Jest cudnie. Dusia wesoła jak iskra,Nasza szaleje na spacerach, Innusia nawet nie protestuje, tylko dzielnie kroczy po okolicznych polach i lasach.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2605  
Nieprzeczytane 10-10-2012, 21:52
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Niedowierzałam Beyowi bo on byl tam piewrwszy raz i zupełnie nie zna tego terenu -to nie była droga do domku.Tego leśniczego znam jeszcze z dawnych czasów -kiedyś hodował owce .Wiecie ,że On i jego żona byli nawet zadowoleni z mojej przygody bo inaczej to bym ich nie odwiedziła/a teraz mają kilkanaście kóz/
Tak grzyby dopiero teraz "wysypały" jest dużo ale malenkich -typowe do octu ,choć ja je suszę i potem są w całości w wigilijnej zupie.Z zazdrościa patrzę na borowiki ,ktore ludziki znajdują w lasku na osiedlu !! kiedyś znalazłam borowika dosłownie 4 m od garażu.Kani to już prawie nikt nie zbiera -przejadły sie .Po maślaki wystarczy przejśc z osiedla ok 500 m i tylko zbierać ,zbierać. Jak to fajnie mieszkac w mieście !!! Tak sie rozochociłam ,że ...jutro powtorka z grzybobrania ale autko zostanie w leśniczowce !!!!
Ch-ga u Ciebie chyba kiepsko z lasami ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2606  
Nieprzeczytane 11-10-2012, 08:33
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Ewa, ty mnie nie denerwuj! tymi grzybami oczywiscie...u nas wcale nie jest tak kiepsko z lasami jak myslisz.Kilkanascie kilometrów ode mnie zaczyna sia Puszcza Darzlubska, piekne lasy ciagna sie az do Wejherowa, a wiesz ,ze po sezonie ludzie zbierają grzyby nawet na półwyspie? Nadmorski pas sosen w okolicach Juraty i Helu, sa tam mało uczęszczane dawne tereny wojskowe, sosny, wrzosy i porosty, byłoby tam przepieknie gdyby latem było mniej ludzi, którzy zostawiaja swoje smieci! Ojej, rozmarzyłam sie,moze jeszcze w sobote wyrusze do lasu?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2607  
Nieprzeczytane 12-10-2012, 18:39
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Cha-ga specjalnie dla Ciebie /koszyczek miesci 5 kg jablek/

a jak Twoje zbiory ?
Nasze dzisiejsze grzybobranie bez przygód...autko stalo u Leśniczego.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2608  
Nieprzeczytane 12-10-2012, 20:32
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Ewo ja też życzę sobie zdjęcie. Cha-ga dostała piękne grzyby, a ja bym chciała, aby pies od grzybów był bardziej widoczny.
A teraz koty i psy. Nasza zawsze czuwa nad Dusią przy wizycie rodzinnych psów. Zresztą nawet Innej nie pozwala zbyt długo kotką się zajmować. Za pysk łapie i powarkuje. Dusia jest jej. Teraz czujnie kontroluje Mamrotka. Wczoraj Mamrotek mruknął stojąc obok Dusi. Mała natychmiast weszła między koty i zasłoniła sobą koteczkę. Jak miauczki chodzą po mieszkaniu nie śpi tylko patrzy. Jak chodzi tylko jeden to spokojnie drzemie.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2609  
Nieprzeczytane 12-10-2012, 21:32
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Bronczyk proszę bardzo

Czyżby obudził sie instynkt macieżyński ? a Ineczka ustępuje ? nie jest zazdrosna o kotecki ?
Teraz wplątałam sie w akcję adopcji kotków-sa 2wolnożyjace ktore czarna mama urodziła w cielętniku odchowała i poszła"w długą" z 1 pręguskiem.Pozostawione są w "berneńskich "kolorkach i jest dla nich domek w ...Wrocławiu.Właśnie udało sie załatwic transport ,pozostaje zdobycie transporterka.No i po co mi to..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2610  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 08:41
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Ewa, widocznie jest ci to potrzebne dla dobrego samopoczucia z czystym sumieniem. ..A z mojego grzybobrania nic nie wyszło, deszcz leje ciurkiem, zreszta i tak dzis nie miałabym samochodu...Pogoda taka, ze choc na zegarze juz 8,30 to moje psy nawet nie były jeszcze na dworze, otworzyłam drzwi, a one stanęły na schodach i patrzą..."na deszcz mamy wyjść,no co ty?"... ciekawe jak długo tak wytrzymają. ..Bronczyk, miło sie czyta jak piszesz o zwyczajach swoich pupilków...U mnie ostatnio było tak: miałam gości, więc kot opuscił swoje posłanie i rozsiadł sie na moich kolanach, po jakims czasie podeszła Kaja i delikatnie , po cichutku wsuneła pysk pod jego brzuszek i zaczęła go pomału wypychać, a gdy juz zepchnęła go na skraj fotela sama wgramoliła sie na kolana...nie byłoby to takie smieszne gdyby nie robiła tego cichcem, w nadziei ze nikt nie zauwazy.. .
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2611  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 12:55
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Jak edukować? Gdybym uraziła kogoś uczucia religijne to z góry przepraszam, ale coś chyba nie tak ze znajomością chrześcijańskiego przekazu u duchownego.
http://www.fakt.pl/Ojciec-Rydzyk-Pie...,178848,1.html
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2612  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 13:49
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Zamiast komentarza...
jak to dobrze że Ojciec powstrzymal sie od wskazania konkretnego jedynego właściwego miejsca dla psa/buda i łańcuch/...
Na szczęście nie wszyscy duchowni są tacy. Nasz ks proboszcz szanuje wszystkie zwierzaki,nawet na trnenie kościelnym postawil "noclegownię =hiltona" dla bezdomnych kotów.Agituje młodzież do dokarmiania kotków i ptaków.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2613  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 16:00
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Dla mnie Rydzyk nie jest żadnym autorytetem, a Faktu tez nie czytam. .. i nikt mi nie bedzie mówił z kim mam spać...Ewa, a twój proboszcz to jakis wyjatek...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2614  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 19:16
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Ano jest i taki -dobrze ,że choć wyjątek.Parafia jakoś ma szczecie do ludzkich duszpasterzy.
Cha-ga przykro ,że pogoda nie pozwoliła na przyjemnośc pochodzenia po lesie w poszukiwaniu grzybow.
Skąd ja znam wpychanie sie na fotel/nawe na foteliki dzialkowe,Bey tego nie robi /raczej jest malo przytulaśny/ale boksiu Bachus był mistrzem zdobywania wygodnych miejscówek.
Lato minelo ,jesień za oknem a na wątku znowu tak pusto,cicho,smutno....gdzie pochowaly sie psiolubki ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2615  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 19:50
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Bey jest mało "przytulaśny"? Moje to dwie przylepy, Kajka lubi wieczorkiem wpakowac sie na kolana, a Brutus jako wiekszy do konca sie na nich nie miesci, staje więc obok fotela na którym siedze, pakuje mi na kolana przednie łapy i tak sie przytula...no nie powiem zebym tego nie lubiła...a jak jeszcze przy tym patrzy na mnie i znacząco oblizuje swoja morde to znaczy,ze cosby dobrego zjadł... no i tak sie dogadujemy...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2616  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 19:58
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Sprawdzałam, ostatni post polwiecznej datowany był 28 sierpnia, co sie z nia mogło stać? Tak to bywa z internetowymi znajomościami, nagle ktos znika a my nie wiemy dlaczego...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2617  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 21:16
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Ewo masz cudnego grzybowego psa. Cha_ga zwierzątka nasze ukochane sprytem nas chyba przewyższają. Tzn. mnie z pewnością.
Tak mnie wkurzył ten ton osoby duchownej, że nawet nie napisałam wam jak się cieszę z waszej obecności. Naszeczka mamusią nie bywa, prędzej sympatia do kotów, które z korzyścią dla psów przebywają w domu. Można się poganiać, kąski dobre skraść itp. Zdanie Innej przytoczę w całości.
O tym jak to się pies pomyli w ocenie opiekunów to chyba książkę napiszę. Przystań sobie dobrą znalazłam. Jeść dają, ciepłe łóżka mają, a i balkon jak gorąco. Do tego malutka koleżanka i miniaturowy kotek, więc sobie pomyślałam, że błogie lenistwo z pełnym brzuszkiem na wieczność mnie czeka. Starsi państwo - powinno ich strzykać, rwać, kłuć w środku w związku z tym żadnej chęci do ruchliwego trybu życia. A my raźnym krokiem z samego rana opuszczamy przytulny dom i latawice jakieś udajemy. Mała zachwycona robi kilometry za patykiem, a i ja z tej złości na brak ciepłego podłoża pod stópkami zabieram jej zabawki i chowam w krzakach. Bez piłeczek, patyczków pewnie szybciej wrócimy. Do pysznego sera białego mi tęskno, który dostajemy po dawce ruchu. Taaa.. tylko Naszeczka wszystkie zabaweczki odnajduje. Coś sobie jeszcze na tych spacerach opiekunowie gadali. Wiecie tak szeptu, szeptu, ale ja słuch mam dobry. O nowym psie mówili. Już im pokazałam jak nowi mnie wkurzają. Jestem złośliwa. Nie pozwalam im na nic. Rodzinne psy, które nas odwiedzają już wiedzą, że należy siedzieć najlepiej bez ruchu. Niby młode są, ale ja sprytniejsza i zębami kłapnę. Staram się nie uszkodzić, ale minę mam przy tym zabijaki wielkiego. To się nauczyły, że grzeczność jest obowiązkiem gościa. Raz zrobiłam wyjątek i jednego przygarniętego jak ja ( w genach ta rodzina ma te przygarnięcia czy co?) otoczyłam opieką. Teraz go krótko trzymam, na dystans. Już stracił status poszukującego domu.
Nie wytrzymali, tak im te sieroty w sercu siedziały, że kota bezdomniaczka do nas przyprowadzili. Już się rozgościł, zaakceptował miejsce i zostanie. Wiem, wiem był bity, głodował na ulicy i mógł umrzeć, ale nie rozumiem czemu jedni biedaki mogą pokochać, a inni nie. I czy ja muszę się dzielić swoimi ludźmi z każdym. Przecież nie mam pewności czy to koniec tych przygarnięć.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2618  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 23:55
AnekSadek's Avatar
AnekSadek AnekSadek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Posty: 5 767
Domyślnie

Ewa, piekny grzybowy piesek Gdzie tyle nazbieralas? Okolice Bozenkowa?
Czesto wlasnie tam jezdzilismy dawno... dawno.. dawno

A u nas rydze z ktorymi nie wiem nigdy co robic wiec nie zbieram. Z koniecznosci susze maslaki....



Och, zebym ja mogla podsluchac co moje pieski gadaja. Ale moja Ajsa to jak Inna, nie lubi "nowosci" w domu. Chyba mysli, ze skoro ja mam dwa boki to miejsce tylko dla niej i dla Suzi
__________________
Radość dzielona jest pomnożona
Smutek dzielony jest pomniejszony...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2619  
Nieprzeczytane 13-10-2012, 23:59
AnekSadek's Avatar
AnekSadek AnekSadek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Posty: 5 767
Domyślnie

A przed sroda napadaja mnie wspomnienia...
Pieski ktore juz sa za teczowym mostkiem...
Najmniejszy Rocky, Kubus, Roxie..



Kazde kochane w inny sposob ale kochane, mocno.
__________________
Radość dzielona jest pomnożona
Smutek dzielony jest pomniejszony...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2620  
Nieprzeczytane 14-10-2012, 09:19
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Anek, to widać, że były kochane, ładne zdjecia...Bronczyk czy ty zamierzasz przygarnąć kolejnego psa? podziwiam cie, naprawde!
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Dla tych co kochają psy cz.III Basia. Wszystkie zwierzęta duże i małe 503 24-12-2009 22:41
Francuski łącznik, czyli psy górą za 399 Euro Stalin Wszystkie zwierzęta duże i małe 2 05-11-2009 09:03
Dla tych co kochają psy cz.II Kundzia Wszystkie zwierzęta duże i małe 524 25-05-2009 14:19
Dla tych co kochają psy Kundzia Wszystkie zwierzęta duże i małe 545 16-11-2008 16:34
Jakich mężczyzn kochają Polki? - komentarze Mar-Basia Ogólny 10 09-07-2008 08:22

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:30.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.