menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Choroby, badania, terapie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Zobacz wyniki ankiety: czy alkoholizm jest chorobą?
tak 27 45.76%
tak - zawinioną przez alkoholika 26 44.07%
nie 5 8.47%
nie wiem 0 0%
nie interesuje mnie problem alkoholowy 1 1.69%
Głosujących: 59. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:24
emka46's Avatar
emka46 emka46 jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Trójmiasto
Posty: 3 030
Strzałka

Miałam do czynienia z alkoholikiem/może jeszcze do końca nim nie był/.Chciał wyjść z tego i wyszedł.W tej chwili potrafi wypic normalnie,przy okazji i umiarkowanie,chociaz być może przyjdzie ten moment przekroczenia granicy i popłynie.Oby nie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #22  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:27
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Strzałka

Cytat:
Napisał emka46
Miałam do czynienia z alkoholikiem/może jeszcze do końca nim nie był/.Chciał wyjść z tego i wyszedł.W tej chwili potrafi wypic normalnie,przy okazji i umiarkowanie,chociaz być może przyjdzie ten moment przekroczenia granicy i popłynie.Oby nie.
Emko, to był pijak a nie alkoholik.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #23  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:30
emka46's Avatar
emka46 emka46 jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Trójmiasto
Posty: 3 030
Strzałka

Cytat:
Napisał Basia
Emko, to był pijak a nie alkoholik.
jak odróżnić?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:37
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Strzałka

Pijak lubi alkohol, smakuje mu ale może przestać pić i później spożywać alkohol w ilościach umiarkowanych. Alkoholik często nie lubi smaku alkoholu dla niego ważny jest rausz. Pijak /może nie mam racji/ nie będzie pił np. denaturatu a alkoholik tak. Pijak nie ma delirium tremens a alkoholik ma, pijak nie będzie wynosił z domu rzeczy żeby je spieniężyć na wódkę a alkoholik wyniesie. Człowiek nie uzależniony od alkoholu następnego dnia po imprezie na widok alkoholu jest chory, nie przełknie ani kropelki, alkoholik może zaczynac od nowa. Wypija po przepiciu "klina", alkoholikowi nie jest potrzebne towarzystwo do kielicha może pić nawet w szalecie, nie potrzebuje "zakąski".

Ostatnio edytowane przez Basia. : 23-04-2007 o 22:46.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #25  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:45
emka46's Avatar
emka46 emka46 jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Trójmiasto
Posty: 3 030
Strzałka

Ale jak ten pijak wpadnie w kilkutygodniowy trans to i delirium zaliczy,i będzie się awanturował i szukał kasy na jeszcze.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #26  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 22:53
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Strzałka

To już jest alkoholik. Okresowe pijaństwo to tzw. dypsomania /nie wiem czy nie przekręciłam/ w swoim czasie duzo na ten temat czytałam. Można nie pić nawet przez dłuższy okres czasu ale jak się "załapie" to taki ciąg może trwać kilka miesięcy. Mój mąż na początku pił okresowo a później codziennie, notowałam w kalendarzu kiedy pił i okazało się, że w ciągu 3 lat miał 5 dni trzeźwości. To było dno, minęło tyle czasu a ja na wspomnienie tych chwil dostaję gęsiej skóry.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #27  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 23:03
emka46's Avatar
emka46 emka46 jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Trójmiasto
Posty: 3 030
Strzałka

Dobrze,że masz to za sobą.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #28  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 23:07
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Strzałka

Tak Emko, wszystko jest dla ludzi alkohol też. Ja jestem uczulona na pijaków i wywęszę takiego z daleka. Pozostał mi uraz do końca życia i mojemu synowi chyba też.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #29  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 23:38
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Oj, dziewczynki. Gdyby to wszystko było takie proste jak piszecie. Pijak to jest to samo co alkoholik. Słowem pijak zwykło się określać lumpa, czyli, osobnika zaniedbanego, często bezdomnego, bez pracy i środków do życia, będącego najczęściej pod wpływem alkoholu. Alkoholik, to człowiek nadużywający alkoholu, bez względu na status społeczny i zewnętrzne formy zadbania.
Alkoholizm to ciężka choroba. Alkoholikiem, niestety, zostaje się na zawsze. Wyleczenie nigdy nie jest ostateczne. Nawroty mogą być nawet po kilku latach abstynencji.
Choroba alkoholowa nie jest tylko chorobą danego osobnika. Jest chorobą całej jego rodziny. Należy leczyć, gdyż chodzi tu o zdrowie psychiczne i koszty ponoszone przez najbliższe otoczenie. I wcale nie chodzi tu o pieniądze.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
Odpowiedź z Cytowaniem
  #30  
Nieprzeczytane 23-04-2007, 23:48
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

I jeszcze coś. Pare lat temu w prasie opisywany był przypadek człowieka, który dostał delirium. Szok był ogromny, gdyż nigdy ten człowiek nie nadużywał alkoholu. On jedynie co wieczor,dla relaksu, wypijał kieliszek dobrego alkoholu. Przez kilkanascie lat. Miał taki niegrożny zwyczaj. Okazało się, że nawet ta ilość, ale tak częstego używania trunku, powoduje uszkodzenie mózgu.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
Odpowiedź z Cytowaniem
  #31  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 05:59
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Napewno tak jest jak piszesz Basiu -alkoholizm jak wszystki nalogi jest choroba zmieniajaca psychike i nieuleczalna .Tzn nie ma wyleczonych alkoholikow ,sa tylko alkoholicy niepijacy.I to sa ludzie ,ktorzy wykonali ogromna prace nad soba.Ktos napisal ,ze zna alkoholika ktory teraz "pije normalnie" to nieprawda -jesli ktos ma chorobe alkoholowa nie moze nigdy, do konca zycia wziasc kropli alkoholu do ust ,poniewaz w kazdej chwili to "normalne" picie moze byc piciem w ciagu.Mozg alkoholika opanowany jest tylko jedna mysla -napic sie ,poniewaz alkoholik BEZ alkoholu nie jest w stanie funkcjonowac Pamietacie "Malego Ksiecia" Pewnego razu ksiaze zawedrowal na planete pijaka "Dlaczego pijesz",zapytal "Bo sie wstydze" odpowiedzial pijak "A czego sie wstydzisz ?" "Ze pije" I to chyba jest kwintesencja.
Zadne leczenie przymusowe nie rozwiaze problemu -bo mechanizm jest taki, ze to osoba dotknieta ta choroba musi spasc na takie dno,dojsc do takiego punktu by spojrzec kaprawym okiem w lustro i powiedziec sobie "wstydze sie"-to jest w mozgu po prostu -mozna odtruc ,mozna dawc lekarstwa -ale jesli zainteresowany nie bedzie chcial, bardzo chcial, wyjsc z tego -po podleczeniu -zacznie pic znow.I jest to niestety choroba na wlasne zyczenie ,ktorej koszty straszliwe ponosza najblizsi przede wszystkim. W Polsce najgorsze jest to ,ze nie tylko jest latwo wpasc w alkoholizm -z powodow obyczajowo -towarzyskich, niskiej kultury picia ,dostepnosci taniego,podlego alkoholu i utrwalonych nawykow spolecznych ,ale rowniez bardzo trudno jest byc niepijacym alkoholikiem -ilez komantarzy typu "jakto nie pijesz ?" "kieliszeczek nie zaszkodzi..." slyszy osoba ,ktora odmawia picia ...Poza tym wszyscy pija ,ale jak wiele osob ma odwage glosno powiedziec "jestem alkoholikiem- nie pije"
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 24-04-2007 o 06:02.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #32  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 08:36
Ala-ma-50's Avatar
Ala-ma-50 Ala-ma-50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Warszawa Mazowsze Polska
Posty: 920
Domyślnie

Wilhelminko...podpisuję sie obiema rękami pod tym co napisałaś...Całuski
Odpowiedź z Cytowaniem
  #33  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 09:01
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Strzałka Do Ali i Wilhelminy

Macie rację dziewczyny.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #34  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 12:38
green's Avatar
green green jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: naturalne ostoje Polski
Posty: 506
Domyślnie

Macie racje i nie macie racji, trudno określić coś co nie jest uchwytne w słowach. Czytając Wasze wypowiedzi przeszedł mnie dreszcz...zadrgały we mnie emocje, otóż nie dawno minęła 13-ta rocznica, od kiedy wstąpiłem na drogę trzeźwości. W tej chwili zaczęły drżeć moje ręce, nie wiem czy chcę o tym pisać, ale czuję że muszę (dla mego dobra). Myślę że każdy ma prawo do swojej oceny tego zjawiska. Ja i moja rodzina przeszliśmy to piekło, i wiem że wyorane zostały ślady tej choroby w sercach i duszach moich bliskich, wiem też że ta okrutna choroba zrobiła spustoszenie w moim duchowym życiorysie, fizycznie odbudowałem swoje straty, jednak w duszy pozostała wielka wyrwa uczuciowa. Moim wielkim szczęściem okazała się moja rodzina, która mimo wielu wyrządzonym jej krzywd, podała mi rękę, była ze mną wspierała mnie. Myślę że nie współmierne ogromne straty poniósł każdy z członków mojej rodziny, (ja jednak nauczony w AA, nie mam prawa wypowiadać się o uczuciach innych, mogę tylko przypuszczać), że dzieciństwo syna i córki nie należało do najpiękniejszych. Ale w tym wszystkim największą mądrością wykazała się moja żona, która twardo, bez pobłażania dla sztuczek alkoholika, konsekwentnie i stanowczo, odstawiła mnie od jakiejkolwiek litości, współczucia. Dała mi wyraźniedo zrozumienia że jeżeli nie podejmę skutecznegoleczenia, to mogę sobie żyć w rynsztoku. Dodam tylko, że 5 lat zabrało mi zrozumienie że jestem, pijakiem, alkoholikiem uzależnionym od alkoholu, do momentu właściwego odnalezienia swojej drogi, na trzeźwo. Bo ja też piłem kulturalnie w towarzystwie i za swoje, a że prowadziłem interesy to też miałem wręcz obowiązek wypicia "drinka", Tylko ta podstępna choroba nie pokazywała mnie pijącego w piwnicy z butelki ukrytej w bucie gumowym. Sąsiedzi byli "zszokowani" kiedy po powrocie ze szpitala, odpowiedziałem po cichu że leczyłem się z uzależnienia, sąsiad powiedział "- Przecież Pan tak dużo nie pali !" a ja odpowiedziałem że piję. To On, o mały włos nie wypadł z okna. I dlatego wiem że sam nic nie znaczę, nie poradzę sobie z żadnym uzależnieniem. 13 lat wystrzegam się alkoholu, 12 lat nie palę, ale wiem że wystarczy rozluźnienie, brak własnej kontroli a....Mówi się wśród podobnych do mnie "że wszyscy przestają w końcu pić, tylko niektórzy, wybrańcy - przed śmiercią". Ale tak mi dobrze, że aż dobrze mi tak za to...Mimo wszystko słonecznie pozdrawiam H.T.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #35  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 15:22
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Green mam do ciebie ogromnie duzo szacunku.....i ciesze sie ze ci sie udalo.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 17:15
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Post Do Greena

Gratuluję silnej woli i trzymam kciuki żeby jej wystarczyło do końca życia. Nie dziw się żonie, że ma żal nie zrozumiesz co ona przeszła.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #37  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 18:16
ammi1952's Avatar
ammi1952 ammi1952 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Grodzisk Maz
Posty: 5 177
Domyślnie

Dobrze ,że udało Ci się
Odpowiedź z Cytowaniem
  #38  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 18:30
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Uśmiech Do Małgorzaty 50

Małgosiu, zgadzam się z Tobą jak zwykle w 1000%. Nie wiem dlaczego nie mozna do Ciebie wysłać prywatnej wiadomości?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #39  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 19:01
hannabarbara's Avatar
hannabarbara hannabarbara jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Olsztyn
Posty: 19 421
Domyślnie

Green! Tyś jest Gość! To duże G to dowód uznania.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #40  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 20:12
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 713
Domyślnie do Greena

Wiem dobrze przez co przeszła Twoja rodzina ,ale i wiem ze gdybyś Ty sam nie chciał wyjść z tej choroby to nanic by się zdały zakazy i protesty bliskich.Tak tak choroby, bo mimo tego co przeszłam uważam alkocholizm za chorobę .Nie umniejszam tu zasług Twojej żony,wsparła Cię w Twojej walce a Ty to wsparcie przyjąłes i potrafiłeś z niego skorzystać.Mnie niestety się nie udało ,walczyłam długo i zaciekle.
Wykorzystałam chyba wszystkie możliwe sposoby i... przegrałam. Płacę za to do dziś,pomimo że mąż nie żyje już 15 lat. Niestety w tej walce byłam sama .Owszem były przysięgi już nigdy, juz nie ...aż do następnej wypłaty.Twojej żonie się udało, bo Ty chciałeś i dlatego mam dla Ciebie dużo szacunku i wiem że Ci się uda napewno. kwiatek dla żony. pozdrawiam.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:36.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.