menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Opieka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 12-12-2007, 09:05
tadeusz1 tadeusz1 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 3
Domyślnie Teściowa chce nmieszkać sama


Moja tesciowa ma 88 lat i postepujące otepienie,traci pamiec do tego stpopnia ze ma omamy,zapomina sobie ugotowac posiłek lub jesli ugotuje,go zjeśc,ostatnio kilka razy spakowala sie w domu wraz z poscielą i odzieża,bo zbiera ja jej chłopak(taki omam).Opiekowalismy sie nia przez kilka lat dochodząc do niej codziennie lub 2 razy dziennie.Teraz zabraliśmy ja do siebie.Pomimo,ze kojarzy coraz mniej kazdego dnia pakuje sie i zbiera do swojego domu.Powiedzielismy jej,ze nie moze tam iść,bo w jej domu jest remont i nie ma ciepłej wody,ogrzewania i pradu,co jest częsciowo zgodne z prawdą,jest tam remont klatek schodowychi w zwiazku z tym taki bałagan,ze mogla by sobie np.złamac nogę.Tesciowa codziennie pakuje sie i ubiera do domu,nie trafiaja do niej zadne argumenty,obrzuca nas najgorszymi wyzwiskami,ktorych nigdy z jej ust nie slyszelismy.Psychiatra zapisal jej leki,pomagaja one tylko czesciowo.Co robic w tej sytuacji?Czy powiedziec jej , że nie moze absolutnie mieszkac sama.Prosze o pomoc i poradę!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 12-12-2007, 09:27
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Tadeuszu,

nie jestem specjalistą. Na forum są lekarze i pewnie dostaniesz fachową podpowiedz - tylko musisz poczekać na ich pojawienie się.

Współczuję i Tobie, i teściowej. To wygląda na postępującą demencję lub inną chorobę. Niepokojąca jest zmiana osobowości.
Czy macie stały kontakt z lekarzem? Jakiś powinien ją prowadzić, powinna być pod stałą opieką. Nie wiem, czy akurat i czy tylko - psychiatra.

Miałam w rodzinie podobny przypadek. Tam sobie radzono nie argumentami logicznymi, bo nie trafiały. Podawano argumenty zależne od sytuacji. Np. osoba taka chciała zająć łazienkę, bo myślała. że idzie do szkoły. Argument: "Idziesz dziś na drugą lekcję". Pomagało.

Pozdrawiam i życzę dużo sił i odporności
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 12-12-2007, 09:36
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie trudna sprawa

zapewne wszelkie spokojne tłumaczenia i wybiegi odniosą tylko chwilowy skutek.Pamiętam babcię ze strony ojca-przemiła starowinka,ale sporo z nią było kłopotów,wiecznie gdzieś uciekała.A to tłumaczyła,że musi krowy z pastwiska przyprowadzić/choć była zima/, a to szła na spotkanie męża/ nie żył od 20 lat/..miała okresy,że wszystko świetnie rozumiała,a potem nagle myliła osoby np.swojego dorosłego syna z nieżyjącym małżonkiem.Na szczęście mieszkała w małej miejscowości,gdzie wszyscy się znali,nie było ulic z samochodami,więc nic jej się nie stało.Niestety,nie wiem,czy brała jakieś leki,pewnie nie-30 lat temu w malutkim miasteczku nikt pewnie nie myslał o tym..nie wiem nawet czy wówczas był tam osrodek zdrowia..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 12-12-2007, 22:27
kubki's Avatar
kubki kubki jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Konstancin Jeziorna
Posty: 175
Domyślnie

Moja mama ( po złamaniu kości biodrowej) nie poznawała mnie ,
też "chodziła"do pracy (była leżąca),dopytywała o tatę, który nie żył od 20 lat.Miałam ten "luksus",że nie opuszczałam mamy na krok,byłam już na emeryturze.Pomagało jedynie spokojne tłumaczenie lub przytakiwanie.Środki psychotropowe wywoływały u mamy niepokój ,pobudzenie - nie spała.W moim przypadku z mamą pomogla moja miłość i opieka .Pzdr
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 12-12-2007, 23:45
chickita's Avatar
chickita chickita jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: wieś
Posty: 3 710
Domyślnie

Mam to z dziadkiem. UCIEKAJ!!! Zaorasz sie a rady nie dasz. Szybciorek załatwiaj dom opieki bo my juz na ten cud czekamy 8 miesięcy. Oszczędzę Ci brutalnych szczegółw, powiem tylko tyle. Padam na ryj.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 08:26
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Zapewne masz trochę racji,zwłaszcza że znasz problem z autopsji,ale wiem też,że podjęcie takiej decyzji to nie jest prosta sprawa.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 09:25
kubki's Avatar
kubki kubki jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Konstancin Jeziorna
Posty: 175
Domyślnie

Chickita - nie zapominaj,że Tadeusz pisze o MATCE żony.
Ja też padałam na ryj, bo mąż w tym czasie był ok 2 -mcy w szpitalu, ale do łba by mi nie przyszło ,aby oddać gdzieś matkę.
Chyba ,że u Ciebie to zemsta za żłobek lub przedszkole?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 09:59
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Kubki,

Chickita potrafi bronić się sama.
Teraz jej nie ma, więc tylko powiem, że sprawę dziadka opisała w innym wątku i zapewniam Cię, że nie jest to brak serca, jak sugerujesz.
Nie wydawaj tak szybko opinii. Czasami szybka opinia jest niesprawiedliwa.

Ostatnio edytowane przez Alsko : 13-12-2007 o 10:13.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 11:49
tadeusz1 tadeusz1 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 3
Domyślnie

Dodam tylko ,ze tesciowa od niedawna zaczela bić zone w mojej i dorosłego naszego syna obecnosci.Co robic w tej sytuacji?????
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 12:35
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Matko kochana,co za sytuacja!Nie wiem..uspakajać,jak się da..trudno stawać w szranki ze starszą panią.Co Twoja żona na to,Tadeuszu? to w końcu jej mama i chyba to żona powinna podjąć ostateczną decyzję.Bardzo Wam współczuję.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 13:29
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał kubki
Chickita - nie zapominaj,że Tadeusz pisze o MATCE żony.
Ja też padałam na ryj, bo mąż w tym czasie był ok 2 -mcy w szpitalu, ale do łba by mi nie przyszło ,aby oddać gdzieś matkę.
Chyba ,że u Ciebie to zemsta za żłobek lub przedszkole?

Kubki w tej sytuacji umieszczenie starszej osoby w gdzieś nie jest wcale takie oburzające , jeśli demencja się pogłębi ,a pogłębi się -rodzina nie dość że nie jest w stanie zapewnić właściwej opieki to do tego sama pomału umiera .A odpowiednio wybrany ,dobry ośrodek daje gwarancję właściwej opieki plus myślę ,że mamie to właściwie wszystko jedno .Przecież to nie oznacza wywiezienia jej tam i ucieczki.....
Mnie by pryszlo przyznam -bo wiem ,że lepiej bym się nią opiekowala NIE padając na ryj.To jest zjazd po równi pochyłej trzeba sobie jasno powiedzieć i do tego pociąga za sob ofiary w postaci pozostalych czlonków rodziny.Oczywiscie to wszystko zalezy od tego jaką decyzję JEST w stanie podjać żona Tadeusza ,bo rzeczywiście to jej matka.I to nie jest wbrew temu co piszesz zemsta za przedszkole!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 13-12-2007 o 13:32.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 13-12-2007, 13:34
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Tadeuszu,

nie jestem pewna, jakiej specjalności lekarz powinien Wam pomóc. Poza psychiatrą chyba powinien wypowiedzieć się neurolog.

Opinia lekarza jest bardzo ważna. Poza tym - wiem z doświadczednia, bo mojej matce postawiono błędną diagnozę i gdybym uwierzyła, na pewno przyczyniłabym się do złego leczenia - a więc poza tym trzeba mieć przekonanie, że lekarz jest dobry, a nie "odwala" byle zbyć.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 14-12-2007, 10:55
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Ja myślę że to jest dfaleko posunięta demencja starcza.Proszę iść z teściową do psychiatry-pomoże ,bardzo wycisza tego typu objawy lorazepam-wprawdzie szybko uzależnie,ale myślę że w tej sytuacji nie ma to większego zxnaczenia.Pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 17-12-2007, 15:00
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Kubki w tej sytuacji umieszczenie starszej osoby w gdzieś nie jest wcale takie oburzające , jeśli demencja się pogłębi ,a pogłębi się -rodzina nie dość że nie jest w stanie zapewnić właściwej opieki to do tego sama pomału umiera .A odpowiednio wybrany ,dobry ośrodek daje gwarancję właściwej opieki plus myślę ,że mamie to właściwie wszystko jedno .Przecież to nie oznacza wywiezienia jej tam i ucieczki.....
Mnie by pryszlo przyznam -bo wiem ,że lepiej bym się nią opiekowala NIE padając na ryj.To jest zjazd po równi pochyłej trzeba sobie jasno powiedzieć i do tego pociąga za sob ofiary w postaci pozostalych czlonków rodziny.Oczywiscie to wszystko zalezy od tego jaką decyzję JEST w stanie podjać żona Tadeusza ,bo rzeczywiście to jej matka.I to nie jest wbrew temu co piszesz zemsta za przedszkole!!!
Miałam podobną sytuację w rodzinie. Ciotka mojego teścia - bardzo mu bliska, bo wychowywała go po śmierci rodziców... Mieszkała sama, na żadną inną opcję zgodzić się nie chciała. Miała lat 89 i wszystko byłoby w miarę dobre, gdyby nie utrata wzroku na skutek zaćmy. Fakt nieporadności i niemożliwości samodzielnego wychodzenia z domu, przyspieszył i nasilił zmiany demencyjne. Opiekowaliśmy się nią w pięć osób. Mieliśmy dyżury gotowania, karmienia, mycia sprzątania... Ojciec nie chciał słyszeć o oddaniu Cioci do ośrodka, chociaż miejsce czekało, było uzgodnione! To był koszmar, naprawdę! Zmiany osobowości pogłębiały się, nie rozpoznawała nikogo. Jedynie mojemu głosowi była posłuszna, ale to raczej zasługa brzmienia głosu, niż moja! Jak zwierzątko... Wszystkich podejrzewała o złe zamiary, cierpiała na manię prześladowczą, rzucała się na bogu ducha winną osobę, która przyszła posprzątać, nakarmić... Ale mieszkała teoretycznie samodzielnie. Do czasu. Pewnego razu, późnym wieczorem, teść zadzwonił wzywając nas na pomoc. Ciocia zdemolowała calutkie mieszkanie i zabarykadowała się w kuchni, bo ją chcieli zgwałcić...! Jak taka drobna kobieta potrafiła wywlec ciężką, żeliwną wannę z łazienki, wyrywając wszystkie podłączenia? Do dziś jest dla mnie zagadką. Powyrywała ze ścian przewody gazowe i wodne - szczęście, że się powyginały, ale nie pękły... Dopiero wtedy Ojciec zdecydował się na dom opieki.
Teść przypłacił tę opiekę zawałem serca i operacją żołądka (wrzody), my wszyscy przez ponad rok nie mieliśmy chwili czasu dla siebie, a Cioci było absolutnie obojętne, kto przychodził!
A jaka konkluzja?
Nie bójcie się oddania bliskich do domów opieki, ośrodków, czy hoteli dla przewlekle chorych, jeżeli ich stan zdrowia tego wymaga! Szczególnie, kiedy już "żyją we własnym świecie"! To nie idzie o pozbycie się kłopotu! Tu chodzi o zapewnienie właściwej opieki im, a prawa do normalności tym, którzy się o nich martwią. W tym domu odwiedzaliśmy Ciocię codziennie, na zmianę. Ona nawet nie zauważyła różnicy!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 17-12-2007, 15:59
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Jak to jest?
Ci, którym starsi zeszli - płaczą, płaczą i w końcu zapominają.
Część z tych, których starsi żyją - cierpią i nie jest im dane zapomnieć.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 20-12-2007, 18:05
arczia arczia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: zachodnie Wybrzeże :)
Posty: 468
Domyślnie Ewito

masz całkowitą rację - ja nie chciałabym być koszmarem swoich bliskich za żadną cenę.
Tylko jak się patrzy na niektóre scenki z "Domu spokojnej starosci" to... dając tam kogoś trzeba własnie - często bywać i dobrze patrzeć, co sie dzieje i słuchać, jak traktowani są pensjonariusze - najlepiej przez zaskoczenie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 08-09-2009, 11:49
basialwica's Avatar
basialwica basialwica jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 7 649
Domyślnie

Oczywiście, zgadzam sie, że trzeba mieć oczy i uszy otwarte na wszystko.
Sama jestem świadkiem choroby mojej bliskiej koleżanki -mamy. Chorowała, ale jakoś nikt nie zwracał na to uwagi, gdyż dzieci mieszkają osobno. Dopiero jeden fakt zadecydował, że udano sie z kobietą na badania. Koleżanka z rodzeństwem mają dyżury z gotowaniem, zakupach i sprzataniem. To dobrze, że jest ich czwórka....W domu pilnuje jej, prawie niesprawny ojciec. Podziwiam ich wszystkich za cierpliwość i oddanie. Matka pamięta wszystko z lat młodości, w środku nocy ubiera się aby iść do pracy na pierwszą zmianę...
Choroby naszych bliskich są uciążliwe, ale należy się tym ludziom szacunek i godna śmierć. Przecież nas wychowali, wykształculi a teraz są niedołeżni i spragnieni naszej miłości.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 08-09-2009, 12:10
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Cytat:
Napisał basialwica
.
Choroby naszych bliskich są uciążliwe, ale należy się tym ludziom szacunek i godna śmierć. Przecież nas wychowali, wykształculi a teraz są niedołeżni i spragnieni naszej miłości.
Święte słowa. Mam doświadczenie w tej dziedzinie, bo jeszcze jakiś czas przed śmierci teściowej, zabraliśmy teścia do swojego domu. Około roku był w stanie całkowitej nieświadomości i całkowitej niesamodzielności. W naszym domu odszedł z tego świata. Nigdy z tego powody nie czułam się cierpiętnicą, lecz mamy z mężem satysfakcję, że spełniliśmy należny obowiązek i spłaciliśmy dług wdzięczności za pomoc w wychowaniu naszych dzieci.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Moja babcia chce iść do domu opieki Anonymous Opieka 42 31-01-2010 14:50
Nasza teściowa. helenka Społeczeństwo - wątki archiwalne 2 12-04-2008 14:37
PiS chce pozyskać najbiedniejszych emerytów - komentarze Ircia Ogólny 81 18-03-2008 12:04
UE chce zwiększenia zatrudnienia osób powyżej 55 roku życia - komentarze Ewunia Ogólny 4 28-03-2007 22:39

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:17.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.