|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Pesymistyczny jest ten ostatni wpis Ani. Ja też mając lat dwadzieścia parę nie wyobrażałem sobie siebie w roku 2000 jako 56- letniego staruszka. Moi rodzice i teściowie pomarli wszyscy w wieku 60+ a babcia miała 80 lat czyli była niewyobrażalnie stara. A teraz mnie brakuje niecałe 4 lata do osiemdziesiątki i jakoś nie czuję się starcem. Mimo to zmieniłem sposób
myślenia. Żeby życie miało sens trzeba mieć jakiś cel, marzenia, plany. A jakie plany może mieć człowiek w tym wieku? To nie pesymizm, to realizm. Ja nie miewam "dołków" jak niektóre koleżanki, ale też nie zachwycam się pierwszym kolorowym motylkiem wiosennym. Każdy z ludzi ma swoje 5 minut, a potem odchodzi. Ten świat już nie jest nasz, przyszły następne pokolenia. My i tak mamy szczęście, że np. nie zaznaliśmy wojny, jak nasi rodzice. Po co ja to piszę? Po to, żeby pogodzić się z tym, co nieuniknione a nie zadręczać się tym, że uroda minęła, pamięć już nie ta a zegar tyka. Ale mamy tu dobrane grono przyjaciół, zawsze się można nagadać, podzielić radościami i smutkami. Wszyscy przecież trzymaliśmy kciuki za Enię, teraz kibicujemy Efce, żeby się pozbierała. Miła jest również myśl, że jak dam w ramy, to będą ochy i achy jaki to ten Janusz był wspaniały, tylko co niektóre pomyślą "dobrze mu tak!". Na razie jednak jeszcze żyjemy. No to w górę kielichy! Brawo my!
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Tak jest: brawo my.
Nie jestem urodzoną pesymistką, ale człowiek to przewrotna istota,od urodzenia. Jak mu każą chodzić, to chce siedzieć a jak mu każą siedzieć to chce chodzić. Córka /ta z Rybnika/ przysłała mi zdjęcie swojskich kiełbasek i wędzonek, mmmm ale mi to zapachniało, robią pyszne. Zięć wędzi sam. A ja miałam kolację z rybką po grecku. Coś mi dziś zimno choć termometr wskazuje 23 stopnie a od pieca wprost bucha ciepełko a balkon dawno zamknięty.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Januszku , pięknie to napisałeś a jednak szkoda że lata tak szybko mijają ale na szczęście spotykamy w realu jak i tutaj ludzi którzy umilają nam życie . Jak to fajnie że kiedyś weszłam na seniorów i spotkałam grono świetnych ludzi , znajomość wirtualna jest też wiele warta bo wzbogaca nasz codzienny szary dzień.
Aniu , i mnie wieczorem zimno się zrobiło to chyba jest to które zapowiedzieli że idzie do nas a ja zamówiłam we wtorek mycie okien, będę chyba musiała odwołać. |
|
||||
Anko kochana nie siej niepokoju, chociaż przyznaję, że mam podobnie. |
|
||||
To prawda Basiu, Januszu, należy dziękować temu co wynalazł internet a my możemy "pogadać". Zawiązują się znajomości, przyjaźnie i jakoś tak cieplej się robi choć czasem diabli biorą bo to czy owo nie odpowiada. Różni ludzie, różne charaktery, normalka.
Szczególnie cenne jest to w chwilach takich jak teraz. Mam gdzieś książeczkę z wesołymi kawałkami, muszę ją poszukać. Ciężko będzie bo córcia wysprzątała mi mieszkanie. Muszę wreszcie zdecydować się na zakup podwieszanego stolika na balkon. Bardzo opornie idzie mi zakup przedmiotów przez internet a to taka wygoda, zresztą ten wielki telewizor tak właśnie kupiłam, kurier przywiózł, córka zaprogramowała i wszystko gra...
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna Ostatnio edytowane przez szuanka : 28-03-2020 o 21:08. |
|
||||
Witaj..
Witaj..
Januszku,bardzo dziękuję za komplement. Myślę że to,. się wyciszy,Myśmy przeszli swoje życie,raz tak a drugi siak.Było super.Ludzie byli biedni i inni.Niewyobrażalne zderzenie Świata,który pogrążył,psychicznie większość ludzi. Nie będą umieli się odnależć.Trauma uwidoczni się po stracie Dzieci.Otworzy się wielka pustka...Jeszcze częściowo brak pieniędzy.Depresja.... Sama to w tej chwili,przeżywam.Nie ciągnie ,mnie do Ludzi.. Nie jestem dziwaczką.Jestem taką sobie Efkom.\ żaden problem do Łodzi,przyjechać.Ot,piwa dobrego z nalewaka się napić.Widzisz jakie ja mam zamiary,...... Nie martw się Januszku o Koty. Wyciągnę szufladę,wsypie 20 kg karmy i dawaj na wędrówkę..Hahaha...3 kible wody i spoko..... Trzymać będę Ciebie za słowo..Któś się znajdzie z Łodzian na herbatke... Pozdrawiammm Ja swoją noge wyleczę...Dość....Jem karpia....10 lat nie jadłam....smaczek...hoho..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Melduję się i ja wieczorkiem , chociaż nie bardzo mi się chciało.
Jestem padnięty , trochę przesadziłem z robotą . Wymienialiśmy w kotłowni ostatnie stare okno , które stało w garażu i czekało na wymianę chyba 10 lat .Wymontowanie starego i instalacja nowego zajęło nam sporo czasu .Jednak całkiem inaczej teraz wygląda . Kwarantanną obowiązkową objęty jest tylko syn . Jest zdrowy, nic mu nie dolega tym bardziej że w Dani też przeszedł już 14- dniową kwarantannę . Reszcie z nas też nic nie dolega , kawrantanną nie jesteśmy objęci , no więc dlaczego mamy siedzieć w domu . Tylko ja objęty ryzykiem nie wychodzę . Pisaliście dużo o wieku , o młodości i starości .Też jak byłem młody zastanawiałem się co to będzie w 2000 roku kiedy będę miał 47 lat . Teraz jest 20 lat więcej i pewnie każdy myśli ile jeszcze na tym świecie pociągnie . Nie myślcie o tym jak wyglądaliśmy kiedyś i jak wyglądamy teraz , bo ktoś kiedyś powiedział : uroda przemija ale charakter zostaje . No to nara - BRAWO MY !!!!!!!!!! |
|
||||
Witam.
Irenko kolaż rzeczywiście śliczny Jeżeli tak pięknie niektóre koleżanki proszą to wypada jakąś fotę wstawić Teraz kiedy panuje wirus to zaglądam tylko wieczorem z powodu braku czasu, tak czasem bywa ale mam nadzieję że to się zmieni. Pozdrawiam wszystkich.
__________________
Lonia |
|
||||
Witajcie kochani.
Dzis caly dzień spedziłam w ogrodzie. Dobrze sie robiło bo cała rodzinka wyszła. Jestem skonana, wszystkie gnatki bolą po zastoju zimowym. Dzieci prosiły mame aby nie gotowała obiadu a zrobiła im grilla. Mazi bardzo to pasowało, bo szkoda było pieknego słoneczka aby siedziec w domu i pitrasic. Kolaz piekny i wreszcie Lonia sie pokazał, teraz wiadomo z kim sie rozmawia. 0d wczesnych godzin wieczornych cisza w domu, po przyjsciu z ogrodu i wykapaniu dzieciaki padły jak kawki. Ja tez po prysznicu miałam chwile załamki ale jakos wytrzymałam i oglądam Szkiełko. Bardzo lubię skromność /hihihi/Janusza, on sie nie chwali ale tylko mówi jaki jest fajny. Łapie sie na tym, że nie dowierzam że jestem juz taka "dojrzała", dzis sąsiad bardzo zaprzyjażniony złożył mi życzenia urodzinowe i nie omieszkał powiedziec mi "jaka jesteś stara" - to taki rytuał od lat on jest tez moj rocznik tylko kilka dni młodszy i jest z tego dumny hihihihi. Wczoraj dostałam przesyłke od znajomego, który wydał tomik jakby reportaży z pobytu w Iraku. W jednym z wierszy wspomniał mojego męża jak spotkali sie w Nisirijah, on mieszkał i pracował w Faludzi. Jego spostrzeżenia są zbiezne z moimi, bylismy w Iraku mniej wiecej w tym samym czasie ,w czasie wojny.0n miał nieprzyjemna sytuacje w Nedżefie i ja też. Nedżef to miasto kultu religijnego i jakby olbrzymi cmentarz. Ale mi sie wzięło na wspominki. |
|
||||
Dzień dobry! Pochmurno, 6 st. powyżej 0. Podobno będzie padać. Skończyły mi się książki, a pomoc koleżeńska już niewiele ma do zaoferowania. Ze 20 lat temu kupiłam sequel "Mistrza i Małgorzaty" Bułgakowa, ale nie przeczytałam, bo stwierdziłam, że za mało pamiętam "Mistrza..." Wczoraj wygrzebałam i zaczęłam czytać. Zupełnie inaczej czyta się teraz, niż kiedyś pod przymusem. Nawet czasem śmieję się...
Mój kot zna się na zegarze. Zwykle budził mnie przed 5.00. Dzisiaj też, mimo że wieczorem przestawiłam wskazówki. Na kawę zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
A`propos wczorajszych rozmyślań o przemijaniu polecę Asnykiem.
"Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia." No i dobrze, bo ile można? Każde piękno z czasem opatrzy się. "Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe". A jeśli ktoś nie chce? Niech mnie żywi (czyt. młodzi) zostawią w spokoju, ja sobie podrepczę po swojemu tam, gdzie będzie ciekawie dla mnie.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
dzien dobry Kaimko. dziekuję za kawę... Kciuki trzymałam nawet tłumaczyłam mojej zakopiance że jej kumpel Curus ma dzisiaj wizytę u lekarza... Też już nie mam co czytać...
Aniu co Ty wygadujesz..nie wiem ile masz lat ale wyglądasz rewelacyjnie Bardzo mi sie podoba twój awatar Irenko może ja tez zrobię taki ze sobą? znaczy muszę kogoś poprosić bo sama nie umiem. Krychno.no wiedziałam, ze będę miała cudną biżu na święta... Ewa w żadnym przypadku nie nazwałabym Cie dziwaczką...lubię Twoją wrażliwość i Ciebie i Twoje kotełki... Pamirko ja tez pijam kawe w ogródku tyle ze sama następnym razem wpadne do Ciebie pogoda wczoraj była cudownie letnia na spacer..wczoraj po południu wyszłam na wrocławski spacer...nie dało rady tęsknota mnie pokonała..naładowałam dzisiaj swoja psychikę spacerem po mieście...jednak jaka to jest różnica siedzieć w domu z wyboru a z musu... Pierwszy raz widziałam taką przygnębiająca pustkę w tak cudownym mieście...Mam tylko wielką nadzieję,ze to niebawem się uspokoi...Staram się za wszelka cenę jak najmniej o tym myśleć..normalnie żyć..zacisnąć zęby..bo tęsknię za dziećmi..., za przyjaciółmi..za normalnie wypitą w kawiarni kawie za Krakowem, Warszawą, Tatrami, Mechelinkami.... Ja nigdy nie miałam problemu z organizacją swojego czasu..taki ze mnie Struś Pędziwiatr i myślę,ze ludzie, którzy narzekali ze nie mają co ze sobą zrobić teraz docenia..co to jest mieć wolność całkowitą.Dlatego zawsze wychodziłam z założenia ze trzeba podtrzymywać przyjaźnie, znajomości..chcieć mieć koło siebie ludzi...nie marnować czasu na jakieś swary...kłótnie...a być z tymi z którymi nam jest dobrze. ludzi niewielu widać, że bardziej parki oblegane były..ale gdzieniegdzie kogoś minęłam. i orkiestra gra na przekór smutkowi a potem jeszcze wpadłam na działkę |
|
||||
Dzień dobry , Krysiu.
Kawa i herbata w eleganckiej oprawie, dziękuję. Dzisiaj złożyłam ostatnie w tym miesiącu życzenia urodzinowe. Było tych okazji w marcu wyjątkowo dużo , do tego kilka imienin! Ciężka praca, ufff! Witaj , Alu. Jak widać cieszysz się wspaniałym humorem wbrew cichej rzeczywistości! Piękne zdjęcia ! Dzięki za śniadanko!
__________________
|
|
||||
,że
Witajcie..
Patrzę i nie dowierzam,że czas zmienili.. Może to też po raz ostatni..wezmą się za robote DARMOZJADY BRUKSELSKIE>>>> Na razie.boli mnie "Klekotek" idę po waleriane na cukier.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Dzień dobry wszystkim !
Alu od ranka jesteś pracowita jak pszczółka , widać że energię masz za dziesięciu. Za śniadanko dziękuję . Wychodząc z klatki schodowej musiałam siłować się z drzwiami bo wiatr mocno hulał a do tego zimno , a taki wczoraj piękny był dzień , widziałam ludzi chodzących ubranych jak w upalne lato , no to dzisiaj się im wychłodzi. Dzisiaj zaplanuję sobie roboty domowe ażeby coś sensownego w taką pogodę zrobić , więc zostawiam pozdrowienia i życzę miłego dnia. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 14:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 01:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 11:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 18:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 16:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|