|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Żałuję, bardzo żałuję, że ileś lat temu sędzina nie dała mi rozwodu, bo stwierdziła, że jesteśmy bardzo dobraną parą. Gdyby wówczas nastąpił rozkład mojego małżeństwa, napewno moje życie było by godniejsze i bez upokorzeń jakie teraz przechodzę. Mąż znalazł sobie kobietę o 14 lat młodszą , oczywiście nie przyznając się , że ma romans, tylko dlaczego w moim miasteczku wrze od plotek? Córka pracuje z jego kochaną w jednej instytucji i przeprowadziła z nią rozmowę, ale nic to nie dało. Dziś nie wrócił na noc do domu, a gdy przyszedł zwyczajnie mnie pobił, bo jak śmiałam żądać wyjaśnień. Jestem na rencie, jestem schorowana i nie widzę dalszego życia obok prostego, małego człowieczka. Z drugiej strony, gdybym podała sprawę do sądu, nie poradze sobie finansowo. Do chwili, gdy o niczym nie wiedziałam robił zakupy, ponieważ mam problemy z chodzeniem, opłatami się podzieliliśmy. Ja po opłatach jestem biedna jak mysz kościelna, gdyż renty mam zaledwie 840 zł. Pracowałam czynnie przez ponad 25 lat, ale zdrowie zrobiło wysiadkę i musiałam przejść na rentę. Co robić, jak żyć? Mąż zawsze twierdził, że bardzo kocha córki, ale teraz tak je rani. Starszej córki się prawie wyrzekł, ponieważ to ona mnie uświadomiła, co robi mi za plecami,bo nie mogła patrzeć dłużej jak mnie oszukuje. Dzwoniłam do jego kochanki, ale wyszłam z tej rozmowy poraniona i zdeptana. Stwierdziła, że nie potrafię upilnować męża.
Pół roku temu wykupiliśmy mieszkanie na własność. mamy dwa pokoje i w przypadku rozwodu, separacji nie wyobrażam sobie zamieszkania z nim pod jednym dachem i znów zadam pytanie - co robić? Miałam nie pisać na forum o swojej rozpaczy, ale dzisiejsza noc zaważyła, iż potrzebuję się komuś wyżalić i stwierdziłam, że mam tylko z tej chwili Was obok siebie. |
#2
|
|||
|
|||
To był mój pierwszy post i jako założycielka wątku proszę Was o poradę.
Otóż byłam niesamowicie zakochana w moim mężu, który przez 32 lata nadal jest moim mężem. Było różnie, a najtragiczniejsze zdarzyło się niestety. Związek poza... i urodziła się dziewczynka, którą traktowałam jako trzecie dziecko mojego ( naszego) związku mając już dwie nasze córki. Przypominam, że moja miłość była bardzo ślepa i po wielu... latach to się trochę zmieniło,ale fakt został faktem. Zostałam w związku do dzisiaj i co??? Moje dzieci nadal kochają swojego Ojca, mimo....Teraz kiedy moje zdrowie szwankuje, kiedy nie jestem zdolna do pracy, mąż mnie utrzymuje (renta) i nie robi z tego powodu wymówek, a i tak czuję, iż zostałam sama z tym swoim bagażem gdzieś w głębi jest żal, bo nigdy nie wzięłam pod uwagę, że choroba tak może ograniczyć moje marzenia, że będę kiedyś wspaniałaą towarzyszką na naszą starość. __________________ Każdą krytykę przyjmę, za każdą poradę dziękuję. Oczekuję na drogowskaz od Was, bo nie wiem jaką postawę przyjąć |
#3
|
||||
|
||||
Elu z tego co tu czytałem na forum i trochę własnej wiedzy. Pierwsze i bardzo ważne. Zgłoś fakt pobicia na policję, obdukcja lekarska to bardzo ważne. Wystąp o rozwód. Ktoś tu pisał należą Ci się alimenty o ile będzie rozwód z jego winy. wiem, że to trudne ale proponuję sprzedaż mieszkania i wynajęcie sobie jakiegoś lokum. Tyle chyba na gorąco. Trzymaj się
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#4
|
|||
|
|||
Tadeuszu nie mogę przez 5 lat sprzedać mieszkania, takie są przepisy. Pobił mnie tak, że nie ma śladów. Był policjantem to wie jak to się robi.
|
#5
|
||||
|
||||
Elu, z tego co piszesz sytuacja patowa. Z pewnością ktoś jeszcze będzie doradzał i znajdzie się jakieś wyjście. Jak mówią nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie załamuj się.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#6
|
|||
|
|||
Tadeuszu dziękuję. Jest mi ciężko bardzo, napewno podjęłabym decyzję choćby zaraz, ale tu chodzi o finanse. Zobacz:
Czynsz 400 zł światło 140 zł gaz - rachunek co 4 miesiące ponad 200 zł ubezpieczenie 80 zł internet 80 zł leki ok 300 zł miesięcznie Nawet podzielić to na pół, to na życie mało zostaje, a dopracować nie mogę ze względu na stan zdrowia. Wynajęcie lokum za takie pieniądze nie wchodzi w grę. Pozostaje mi cicho siedzieć i modlić się, żeby robił opłaty. Mam wrażenie, że on też nie wie co zrobić ze mną, bo chyba resztki sumienia nie pozwalają mu odejść , a może nie mają on z kochanką koncepcji na wspólne życie. U niej też się nie przelewa. Wziął dla niej jakieś kredyty o czym dowiedziałam sie pokątnie. Także sprawa zabrnęła dość daleko. Jeśli chodzi o mnie trzymam się dość dobrze i muszę na trzeżwo wziąć wszystko pod rozwagę. |
#7
|
||||
|
||||
Elu może przeczytaj tu
http://www.klub.senior.pl/ogolny/t-z...tml#post377779 Wiem, trudno radzić na odległość i nie znając wszystkich zakamarków sytuacji o których tak ciężko komukolwiek mówić.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#8
|
||||
|
||||
Elu, mam podobną sytuację w rodzinie(bez bicia), małżeństwo siostry rozpada się po 40-tu latach.
Moja rada, mów głośno o Twojej sytuacji. Głośno w rodzinie, wśród znajomych. To nie Twój wstyd, tylko jego, nie ukrywaj bicia i poniewierki, krzycz o tym każdemu. Taki ktoś, jak Twój mąż z pewnością nie pokazuje swego prawdziwego oblicza otoczeniu. Być może potępienie obcych, powstrzyma przemoc. Walcz o finanse, w każdej sytuacji należy Ci się połowa wspólnych dochodów. Nagłośnienie problemu da Ci poczucie, że nie jesteś z tym sama. Może jego środowisko policyjne coś zrobi, oni nie lubią gdy się o nich źle mówi. Walcz o swój byt i o swoją godność. Pozdrawiam, jeśli mogę pomóc pisz.
__________________
|
#9
|
|||
|
|||
Mąż jest emerytem policyjnym, ale pracuje w szanowanej firmie ochroniarskiej i zastanawiam się od dłuższego czasu, czy właśnie nie powiadomić o tym jego szefa, który do tej pory bardzo go szanował. Mąż dysponuje biurem i służbowym samochodem i zabrać mu to, to byłby jego upadek. Co zyskam, co stracę nie potrafię przewidzieć.
|
#10
|
||||
|
||||
Dlaczego w pracy męża miałoby się coś zmienić? Nie bądź naiwna, nic mu nie zrobią. Mogą tylko Go przyhamować aby uniknąć rozgłosu a to dla Ciebie plus.
__________________
|
#11
|
||||
|
||||
Myślę, że rozwód nie jest Ci potrzebny. Wystąp o separację i alimenty ze względu na stan zdrowia. Możesz dostać więcej niż jemu zostanie. Do sądu zgłoś atest ubóstwa, zwalnia od opłat (to trzeba sprawdzić).
__________________
|
#12
|
||||
|
||||
W pracy męża z pewnością wiedzą, choć oczywiście będą udawać głęboką niewiedzę i zaskoczenie. Może rada krychy44 jest dobra.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#13
|
||||
|
||||
Jednym słowem- ROZPACZ ale trzymaj się dziewczyno!!! Jesteśmy z Tobą!!! Daj znać o dalszym przebiegu Twej tragedii!! Pozdrawiam ciepło o serdecznie.
|
#14
|
|||
|
|||
Krysiu dziękuję za rady. Nie wiedziałam o tym, o czym piszesz. Wiedziałam, że mogę ubiegać się o alimenty, ale nie wiedziałam, że mogę być zwolniona od opłat. Zaraz poszperam w internecie, aby więcej się dowiedzieć.
|
#15
|
||||
|
||||
Poszukaj rady w swoim mieście, są ludzie zajmujący się profesjonalnie przemocą w rodzinie. Jest policyjna "niebieska linia", tam pokierują Cię do odpowiednich instytucji.
__________________
|
#16
|
||||
|
||||
Elu, nie czekaj na pomoc, sama jej szukaj. Działanie da Ci siłę do postawienia się mężowi i najważniejsze, nie pozwalaj bezkarnie niszczyć się. Nikt nie ma do tego prawa.
__________________
|
#17
|
||||
|
||||
Sagulko Krycha dobrze mówi ,wiele Ci podpowiedziała..wszystko teraz w twoich rękach, nie ukrywaj , mów , działaj ,zawsze ktos podpowie więcej niż wiesz...ja wiem ,ze boli..z bólem musisz sie uporac sama, dzieci maja inną płaszczyzne kontaktu z ojcem niz żona z mężem -nie dziw się to ojciec jaki by nie był...ale Ty jestes mocna i wiesz o tym..działaj...
|
#18
|
||||
|
||||
Cytat:
Elu, z ogromnym smutkiem czytam Twoje wolanie o pomoc. Wielka milosc.....i po latach tragedia. Wyraznie jestes zalezna finansowo od meza. Zastanawiam sie, czy nie byloby warto zasiegnac bezplatne rady w jakiejs instytucji, ktora zajmuje sie bitymi kobietami. Osobiscie zaczelabym od tego. Jest teraz duzy nacisk EU na tego typu brutalnosc i jestem pewna, ze organizacja tego typu jest gdzies niedaleko miejsca gdzie mieszkasz. Nie wiem czy w Polsce jest instytucja tzw "opiekuna socjalnego" - w Europie sa i dzialaja dosc sprawnie, maja cala armie prawnikow i fundsze - oni ew. mogliby Ci pomoc finansowo. Bardzo mi przykro, jako kobiecie, ze jestes tak traktowana przez czlowieka, ktore kiedys kochalas i bylas z nim szczesliwa. PS. Moze "Babciela" przeczyta Twoj apel i da Ci jakas rade.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#19
|
||||
|
||||
Droga moja, jeżeli Ty powiesz szefowi to narazisz się obydwóm, a myślę,że szef wie, bo jak piszesz w"miasteczku wrze", mówiąc zmusisz go do podjęcia jakichś kroków, trudno przewidzieć jakich. ja poszłabym do komendanta z prośbą o przeprowadzenie rozmowy. stosują , przynajmniej stosowali taką formę kiedyś.... w czasie awantur krzyczałabym głośno,policję wezwać też nie jest wstydem, a ślad zostanie. odbierz koniecznie potwierdzenie zgłoszenia, zacznie się bać, skończą się rękoczyny.
czy córki nie mogą wymyślić jakichś gwałtownych wydatków, piszesz,że je kocha niech da pieniądze, nie będzie miał dla kochanki, jej "utrułabym" życie . kobieta młodsza o 14 lat, która "naciągnęła" starszego, żonatego mężczyznę na wydatki ( nie wierzę w wielkie uczucie) nie zasługuje na szacunek. w międzyczasie próbowałabym przejąć mieszkanie. wiem, moje podpowiedzi są działaniem "tylnych drzwi", mogą pozostawić niesmak, ale w sytuacji jaką przedstawiasz niewielkie jest pole manewru oficjalnymi sposobami. pamiętaj też,że jako były "funkcjusz" wszędzie ma tzw.wtyki, spróbuj to wykorzystać dla siebie. serdecznie Cię pozdrawiam i z całego serca życzę powodzenia. Ps. BARDZO WAŻNE- NIE WOLNO OKAZĆ LĘKU. |
#20
|
||||
|
||||
Cytat:
Mąż Ciebie nie utrzymuje!!! To, co wypracowaliście przez 32 lata - jest wspólnym dorobkiem. On Ci nie robi łaski. Przede wszystkim to musisz sobie uświadomić. Poza tym - jeśli rozmowy kończą się tak, jak piszesz, zasięgnij porady adwokata, są ponoć bezpłatne. Poszukaj w Internecie. Należą Ci się alimenty, własny dach nad głową, pomoc w leczeniu. A przede wszystkim nietykalność! Nie czekaj! Krycha ma rację. Powodzenia! |