|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#81
|
||||
|
||||
O rety, dopiero teraz zauwazylas, ze jestes kobieta?
___________________ Przyjazn kobiety z mezczyzna zawsze konczy sie w lozku! |
#82
|
||||
|
||||
Nie widzicie harpie jedne, że Basia wspomina czasy przedszkolne, tzn sprzed trzydziestu lat?! Za co wy z tym wałkiem? Chcecie, żeby amnezji doznała?
Mówiąc poważnie kieruję uwagę jednak na post nr 62, Basia to wyjątek!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#83
|
||||
|
||||
Cytat:
Twoj post 56. Buty, torebki i paski - pewnie to genetyczne u Polek. Nie zapomne, kiedy w 1958 roku znalazlam sie Paryzu jako smarkatka, upieczona maturzystka, lajac w kieszeni majatek skladajacy sie z dolarow 25 ( w tamtych czasach dla na Polakow to bylo cos!), pierwszy zakup jaki zrobilam, bez zadnych skrupolow - kupilam sobie ogromna torbe za okragle 100 frankow francuskich (tyle mi dano za moje dolary) i zostalam z gola pupa - bez grosza. Wyobrazasz sobie jak skrobalam sie w glowe aby wyslac nedzna pocztowke do Polski - cale szczescie, ze ludzie, ktorzy mnie zatrudniali jako "au-pair" mieli humor i elegancko zaproponowali kupno paru kartek i "przykazali" abym korespondencje do Polski i do znajomych kladla na komodzie przy wejsciu. Wyobraz sobie wszystko dochodzilo i nawet bardzo regularnie. Potem jak dostalam pierwsza pensje (blogoslawione 125 frankow), swiat nalezal do mnie i zaczelam sie wzbogacac w nowe buty (oczywiscie tylko od André), torby i paski. Z sentymentem wspominam te "zielone" lata., smarkuli z dlugim warkoczem, ktora nie wiele miala oleju w glowie. Dzisiaj tez kupuje buty, ktore z reguly oddaje bratowej, ku jej wielkiej radosci. W sklepie sa dobre, a jak je nosze jeden dzien zmieniaja sie w narzedzie tortury. Hihihi...kaprysy kobiety. |
#84
|
||||
|
||||
Nie wierze w bezinteresowna przyjaźń między mężczyzna a kobietą, bez podtekstów seksualnych. Jesli oboje sa samotni to w koncu jedna strona angazuje sie bardziej, jesli choć jedno jest w zwiazku dochodzi do podejrzeń i zazdrości ze strony jego drugiej połowy. No chyba że oboje sa juz w słusznym wieku i przyjażń im wystarcza...
|
#85
|
|||
|
|||
Hmmmmmm!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#86
|
||||
|
||||
Ja obstaję przy swoim, przyjaźń między kobietą jest możliwa i jest trwalsza aniżeli między kobietami.Nie wchodzi wtedy w grę zazdrość o ciuchy , wygląd itp
|
#87
|
||||
|
||||
Ustaje przy swoim....
Cytat:
Przyjazn kobiety z mezczyzna wczesniej czy pozniej konczy sie w lozku. |
#88
|
||||
|
||||
Probuj jeszcze raz....
Cytat:
|
#89
|
||||
|
||||
Nie wierzę !!!!!
|
#90
|
|||
|
|||
Tak tak .. ja chcialam sie przyjaznic a on chcial sie zenic i w tym byl problem.. Wyraz podobny tu nic i tam nic na koncu..ale tresc inna troche
|
#91
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#92
|
|||
|
|||
Babko
Cytat:
sprawa byla bardziej skomplikowana: On kocha ale mlody jeszcze wiec nie mysli o zeniaczce.. ona tez mloda ale mysli i kocha ale jakby inaczej.. Ona poznaje innego ktory tez kocha i chce sie zenic.. ona tez sie zakochuje.. Ten pierwszy On, zaluje ze sie nie zdecydowal i teraz tez chce sie zenic ale ona juz chce sie tylko przyjaznic.. On obrazony i zraniony zeni sie z pierwsza lepsza ocieraczka lez.. Ona tez wychodzi za drugiego "onego" Swiat sie kreci zycie pedzi.. Ona caly czas kocha tego pierwszego jak brata ale on sie jej boi.. Koniec. |
#93
|
||||
|
||||
Miałam bardzo serdecznego przyjaciela
razem pracowaliśmy, znaliśmy swoje najskrytsze tajemnice nikt o mnie nie wiedział tyle co on i nikt o nim nie wiedział tyle co ja. Przyjaźniliśmy się tak platonicznie przez 14 lat wczoraj obchodziliśmy 26 rocznicę naszego związku. Znamy się od 40 lat ....... teraz mam serdecznego przyjaciela od 22 lat ...... czyli co jeszcze czekają mnie zmiany w życiu?
|
#94
|
|||
|
|||
Basiu, czytam Twojego posta dwa razy i nie bardzo rozumię.
Ten przyjaciel od 22 lat to jest ktoś inny, czy to jest cały czas ta sama osoba? A jeżeli tak , to czemu od 22 lat a nie od 40 ? |
#95
|
||||
|
||||
Joasiu, zle zrozumialas jego intencje......hihihi, ja bym sie od razu polapala.
|
#96
|
||||
|
||||
Jadziu
Cytat:
|
#97
|
|||
|
|||
Cytat:
Chyba tak.. ale ja bylam bardzo naiwna wtedy.. Wlasciwie to dotychczas ne rozumiem jego intencji.. Z reszta i tak wyszlo lepiej.. Szkoda tylko ze nie mozna bylo miec ich dwoch.. Musialam wybierac i wybralam tego ktory lepiej sie zabieral do sprawy.. he he he |
#98
|
||||
|
||||
Oj Basiu - kokietko
nic dziwnego, że pan T. wiedząc jak kończą się Twoje przyjaźnie może czuć się zagrożony...(ale dobrze, dobrze - niech "stara się" o Ciebie następnych 40 lat i 1 dzień...)
|
#99
|
||||
|
||||
Jolu
Cytat:
|
#100
|
|||
|
|||
Tak też myślałam, że są to dwie różne osoby. Jednak wolałam się upewnić.
Basiu, a Twój Tadeusz też ma za sobą inny nieudany związek ? Jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj na to pytanie. |