Katastrofa - co tam się stało?

[Scarlett]

Brończyku, stryjek nie czuwa, bo ją oplotkował w swoje książce
i nawet Święto Wszystkich Zmarłych ich nie pogodziło - klapa

[Jarosław II]

Napisał Scarlett

Brończyku, stryjek nie czuwa, bo ją oplotkował w swoje książce
i nawet Święto Wszystkich Zmarłych ich nie pogodziło - klapa

Fakt, stryjek nie da się lubić

[pluto37]

Napisał Jarosław II

Fakt, stryjek nie da się lubić

bo on jakis felerny facet jest... jakby był chłop z cohones to nie dałby sie Hofmanowi i Czarneckiemu za sznurek ciagnąć i za Brezniewa dla aparatu Kuchcińskiego dorabiać.

[Karol X]

Napisał pluto37

I znowu biedaczce będą tłumaczyć, że w LOT nie pracują lizusy podlegle jej tatusiowi nieboszczykowi i stryjkowi co wszystko może.
I pewnie ciężko będzie jej zrozumieć, że procedury obowiązują i sprawdzają się kiedy samolot i inne maszyny obsługuja tacy, którzy potrafia je przeczytać i zrozumieć, a piloci znaja język, którym da sie porozumieć z wieża.

Nie badz taki surowy w ocenie Marty.
Stracila rodzicow,wiec ma prawo pisac i pytac gdzie moze,skoro sama katastrofa smolenska budzila i budzi nadal wiele watpliwosci.
Nie wszystko da sie przeczytac i zrozumiec,nawet gdy jezyk pilotow i kontrolerow ten sam.
Tym razem wszystko przebieglo szczesliwie.Smialy manewr pilota ocalil zycie pasazerom.
Identyczna awarie podwozia mial samolot IL-62 "Mikolaj Kopernik" w 1980 roku.
Nie wiem,czy wtedy pracowali na wiezy kontrolnej lizusy Gierka?
Podjeto bledna decyzje podniesienia samolotu na wyzszy pulap przy maksymalnym obciazeniu obrotami wszystkich silnikow.Wal turbiny nie wytrzymal,rozlecial sie na kawalki,powodujac uszkodzenie innego silnika.A dalej to juz drzewo,fosa i zderzenie z lodowata woda.
Doszlo do tragedii.Smierc poniosla nasza Anna Jantar,bokserzy amerykanscy i inni pasazerowie oraz zaloga samolotu.
Byc moze,ze wtedy - przy podobnym ladowaniu na plycie lotniska - szanse przezycia przynajmniej czesci pasazerow byly calkiem realne.
Zabraklo wtedy szybkiej i zdecydowanej reakcji pilota i kontrolerow lotu oraz szczescia.
Wine za katastrofe zwalono na zmeczenie materialu.

[Scarlett]

Oto przykład wyjątkowego draństwa:
"Na 1 do 2 mln zł dziennie szacuje swoje straty PLL LOT z powodu zamknięcia warszawskiego lotniska i odwołania rejsów po awaryjnym lądowaniu we wtorek samolotu Boeing 767 - poinformował w środę prezes spółki Marcin Piróg. "
Lotnisko miałoby mniejsze straty, gdyby roztrzaskali się gdzieś w polu. Brak słów panie Piróg.

[Jarosław II]

Napisał Karol X

Nie badz taki surowy w ocenie Marty.
Stracila rodzicow,wiec ma prawo pisac i pytac gdzie moze,skoro sama katastrofa smolenska budzila i budzi nadal wiele watpliwosci.

Karolu, ma prawo pytać i należy to uszanować ale ona pyta w sposób szczególny, starając się coś sugerować. A sprawa jest nadal otwarta

[Scarlett]

Ta kobieta szpera, szmrea, insynuuje, a ma dwoje dzieci do wychowania

[Stalin]

Karol - było trochę inaczej z tym Iłem jednak.

[pluto37]

[quote=Karol X]

Nie badz taki surowy w ocenie Marty.
Stracila rodzicow,wiec ma prawo pisac i pytac gdzie moze,skoro sama katastrofa smolenska budzila i budzi nadal wiele watpliwosci.

Karolu! Mówimy o kobicie, która jest dorosła, która potrafi czytać dokumenty, bo ponoć jest prawnikiem. Jest w sprawie wypadku w Smoleńsku oficjalny techniczny dokument sporządzony w tej sprawie i toczą się postepowania prokuratorskie. A ponadto wypowiedzieli sie w tej kwestii spece od latania na tupolewie, którzy jak jeden chłop uznali, że piloci podlegli wyznaczonym przez jej ojca generałom byli niedoszkoleni i łamali procedury. To co tu jest jeszcze wątpliwe? Wrona postępował zgodnie z instrukcjami i lądował przy odpowiedniej pogodzie. A poza tym miał to przetrenowane na sucho. Ponadto znał język jakim posługiwali sie kontrolerzy ruchu.

Tym razem wszystko przebieglo szczesliwie.Smialy manewr pilota ocalil zycie pasazerom.

Nie smiały manerw, tylko praktyczne wykorzystanie tego co pilot nauczył sie w czasie kilkunastu tysiecy godzin wylatanych i przetrenowanych.

Identyczna awarie podwozia mial samolot IL-62 "Mikolaj Kopernik" w 1980 roku.
Nie wiem,czy wtedy pracowali na wiezy kontrolnej lizusy Gierka?

Ja też nie, ale o ile mie wiadomo to nie kontrolerzy siedza w kabinie.
Natomiast po kraksie w Smoleńsku był duży artykuł w Polityce o Ile i przytaczano tam relacje faceta, który w LOTcie zajmował sie remontami i "regeneracją" części zamiennych do ruskich samolotów.. Wiec może lepiej nie porównuj rzeczy nieporównywalnych.

Byc moze,ze wtedy - przy podobnym ladowaniu na plycie lotniska - szanse przezycia przynajmniej czesci pasazerow byly calkiem realne.

szkoda, że w swoim wywodzie nie zauważyłeś, że ...NIE DOLECIAŁ..

Zabraklo wtedy szybkiej i zdecydowanej reakcji pilota i kontrolerow lotu oraz szczescia.
Wine za katastrofe zwalono na zmeczenie materialu.

Zwalono? A może nie trzeba było zwalać? Naprawdę nie miałeś nigdy do czynienia z "ulepszeniami" norm produktów made socjalizm? Chętnie przytocze kilka przykładów z pamięci.

[bronczyk]

Wylądował i to się liczy. Kto chce niech sobie różne lądowania porównuje do katastrofy smoleńskiej. Mnie jednak do głowy nie przyszło tego robić. I bardzo proszę nie tłumaczyć próby powrotu na strony gazet z sieroctwem i stratami.

[Stalin]

Eee, Kaczyńska juz miała swoje pięć minut...

[pluto37]

Napisał Stalin

Eee, Kaczyńska juz miała swoje pięć minut...

Miała...tylko do dziś nie bardzo wie z kim!

[Stalin]

Ale rezultaty zostały...

[pluto37]

Napisał Stalin

Ale rezultaty zostały...

I wszystkie podobno są ...nasze

[Karol X]

[quote=pluto37][quote=Karol X]

szkoda, że w swoim wywodzie nie zauważyłeś, że ...NIE DOLECIAŁ..

Pluto
Dolecial,a nawet przelecial nad lotniskiem - odchodzac na drugi krag.

Ten z Lasku Kabackiego("Kosciuszko") nie dolecial.
Mnie chodzilo o katastrofe z 1980 roku.
Nie myl "Kopernika" z "Kosciuszko".

[pluto37]

[quote=Karol X][quote=pluto37]

Napisał Karol X

szkoda, że w swoim wywodzie nie zauważyłeś, że ...NIE DOLECIAŁ..

Pluto
Dolecial,a nawet przelecial nad lotniskiem - odchodzac na drugi krag.

Ten z Lasku Kabackiego("Kosciuszko") nie dolecial.
Mnie chodzilo o katastrofe z 1980 roku.
Nie myl "Kopernika" z "Kosciuszko".

Karolu!
czego byśmy nie rozważali w tem temacie, to mówimy o innych czasach to po pierwsze primo, a po drugie to tamte kraksy miały inne przyczyny. Natury technicznej, a nie z powodów ewidentnych błędów w pilotażu.
Za te błędy niedoszkolonych pilotów odpowiadali głównie ci których przywieziono w niekompletnym stanie.
I tego żadne czary-mary Macierewicza i innych nie zaklajstrują.
Za burdel w wojsku odpowiadają wojskowi. Łącznie z tym co nad nimi. A za tamten od podwładnych Błasika i jego samego po Szczygłę i samego Kaczyńskiego.
Nie wiem czy żona Dubienieckiego sama prowadzi auto, ale gdyby tak, to zapewne nie darłaby domowym pojazdem z prędkością 200/h w takich warunkach jakie były w Smoleńsku z nosem przyklejonym do szyby, żeby zobaczyć czy sie nie zbliża do zakrętu.

[Stalin]

Ale gdzie tam - wszyscy krzyczeli teraz Polska! bo co im tam mgła. I tylko na końcu wydarło im się miedzynarodowe o k...a!
Teraz mamy materiał porównawczy na szczęście - znaczy jak ludzie NIE PODLEGAJĄ NACISKOM to sa w stanie błysnąć kunsztem pilotażu. I tyle.

PS Byłbym zapomniał - są DOBRZE WYSZKOLENI...

[Karol X]

[quote=pluto37][quote=Karol X]

Napisał pluto37

Karolu!
czego byśmy nie rozważali w tem temacie, to mówimy o innych czasach to po pierwsze primo, a po drugie to tamte kraksy miały inne przyczyny. Natury technicznej, a nie z powodów ewidentnych błędów w pilotażu.
Za te błędy niedoszkolonych pilotów odpowiadali głównie ci których przywieziono w niekompletnym stanie.
I tego żadne czary-mary Macierewicza i innych nie zaklajstrują.
Za burdel w wojsku odpowiadają wojskowi. Łącznie z tym co nad nimi. A za tamten od podwładnych Błasika i jego samego po Szczygłę i samego Kaczyńskiego.
Nie wiem czy żona Dubienieckiego sama prowadzi auto, ale gdyby tak, to zapewne nie darłaby domowym pojazdem z prędkością 200/h w takich warunkach jakie były w Smoleńsku z nosem przyklejonym do szyby, żeby zobaczyć czy sie nie zbliża do zakrętu.

Pluto
Porownanie dotyczylo katastrofy "Kopernika" oraz udanego ladowania samolotu bez wysunietego podwozia.
Do tych wypadkow sie odnioslem.

Jesli chodzi o katastrofe smolenska,to wiesz,ze predkosci samolotu nie da sie zatrzymac w powietrzu.
Mozna dyskutowac czy proba ladowania samolotu w warunkach ograniczonej widocznosci byla proba wymuszona(dowodow na to nie ma),czy tez okolicznosci wielkiego wydarzenia(70 rocznica mordu katynskiego)spowodowaly,ze zaloga probowala ladowac,pomimo niesprzyjajacych warunkow pogodowych.Tu nie da sie jednoznacznie okreslic jak to wtedy bylo.Na pokladzie samolotu byli wielcy patrioci,ludzie,ktorzy swa postawa chcieli zaznaczyc powage wielkiego wydarzenia.
Mysle,ze wszyscy chcieli szczesliwie wyladowac.
Dzis sa opluwani nie tylko pasazerowie bedacy na pokladzie samolotu ale rowniez piloci tego nieszczesnego samolotu.
Niektorzy jak Poncjusz Pilat umywaja od tej katastrofy brudne lapska.
Wiesz co Pluto?
Ta katastrofa ma jeden wspolny mianownik.
Niezaleznie od przekonan,swiatopogladow orientacji politycznych, wspolczucia,zalu,lez jednych,drwin,kpin i ponizania przez drugich,to trzeba stwierdzic,ze poruszyla ona wyjatkowo wszystkich.
A wiesz dlaczego?
Bo wymiar tej katastrofy,miejsce wydarzenia i okolicznosci z nia zwiazane sa i pozostana na zawsze w sercach Polakow.
Tylko niePolak dostrzegac bedzie inny wymiar tego zdarzenia.

[Stalin]

Nie jestem Polakiem w takim razie bo w tym wydarzeniu dostrzegam kosmiczny wymiar głupoty przede wszystkim. I tyle.

[pluto37]

Napisał Stalin

Teraz mamy materiał porównawczy na szczęście - znaczy jak ludzie NIE PODLEGAJĄ NACISKOM to sa w stanie błysnąć kunsztem pilotażu. I tyle.

PS Byłbym zapomniał - są DOBRZE WYSZKOLENI...

jak wyżej nadmieniłem. Nie miał Wrona generała-pilota za plecami.
I tych co go wcześniej prokuratorem straszyli i od różnych wyzywali.