Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Jesteś zanurzony, więc trudno ocenić,
tylko głowę widać

............................................

[wiesia.]

Nie lubię chudych i grubych.
Najlepiej, jakby można byłoby trzymać wagę na stałym poziomie.

Małgosiu,
dziewczyna wygląda nieapetycznie.

[ramzes101]

Wiesiu, a ja uważam, że lepiej być zdrowym i bogatym niż biednym i chorym.

[eledand]

Witajcie...

Zdrowie to dar....

My niestety,lekceważymy to zjawisko.Pracując jak Wariaci..Sama wiem do czego to doprowadza...

Restauracja,pohula,dalej Apteka i sklepy...My staniemy się uzależnieni od tabletek jak pomogą...Zostawimy wszystko dla potomnych i ze śmiechem na twarzy będzie dzielenie...

To tyle.Zbieram się do Neurologa jutro..

[wiesia.]

Napisał eledand

.Zostawimy wszystko dla potomnych i ze śmiechem na twarzy będzie dzielenie...

Ewko,
a oni będą się brali za łby dzieląc się.

[eledand]

[size="2"]Ja z przyzwyczajenia dużo czytam Bissnes,oraz Gazetę prawną.

Osoba,która nie przyjmuje "Spadku" i zrzeka się zpowodu długów,przez spadkodawcę musi zrobić zrzeczenie na swoich dzieci i wnuków.\Czyli wydziedziczenie.Skomplikowana sprawa ale pomocna.W Sądzie d/s cywilnych można otrzymać dokładnie jak to zrobić by nie stać potem z Ręką w nocniku.
Banki nie odpuszczą i będą drążyć do ostatniej kropli krwi[ aż dopadną jakąś ofiarę...

[wiesia.]

Ewko
znam z życia taki przypadek.
Teraz poszykują braci ojca i matki osoby zmarłej, ludzi osiemdziesięcioletnich i ich dzieci.

[maluna]

Dostałam smutną wiadomość, zmarł mąż mojej kuzynki
49 rocznik, na białaczkę. Pracował w Centrum Zdrowia
Dziecka, jako radiolog.
Przyznali mu wreszcie jakąś nowoczesną terapię, niestety
za późno.
Wszystkie dzieci na swoim, a mieli ich niezłą gromadkę,
a kuzynka została w 5-cio pokojowym mieszkaniu sama.
Nie utrzymywaliśmy bliskich kontaktów, ale to bliska
rodzina.
Jurek czuje się trochę lepiej, wreszcie coś zjadł,
może wrócą mu siły
Ja dostałam moją paczkę z farbami i pędzlami, teraz
muszę się zmobilizować.

[eledand]

Małgosiu zabieraj się do dzieła.Twój Małż spojrzy na Ciebie innymi oczyma.Powiadam.
Namaluj jemu coś co lubi..

<Smierć zbiera żniwa bo na co innego nie ma pieniędzy.

Ja mam jutro badanie Błędnika,który już 20 lat temu był chory i tarzałam się w tańcu i wirował ze mną Świat.

Ciekawa jestem ,zdam relację...Ale będzie ciepło.Oprócz wody to jedenie flache Coli kupię.
Zjem śniadanie dobre,,może pomoże...

Pozdrawiamm.Już nie będę pisać bo mam nerwy...na wodzy.

[wiesia.]

Ewko
Cola jest bardzo niezdrowa.

Małgosiu
smutna wiadomość.

Dobrze, że Jurek lepiej się czuje.

[eledand]

Wiesiulek.

Ja wiem że Coca jest niezdrowa,ale ja nie mogę pić Wody mineralnej.Zaraz dostaje biegówki po 15 razy.
W końcu coś napić się muszę a wiem że to zniosę.

To tyle..

[wiesia.]

Napisał eledand

Ja wiem że Coca jest niezdrowa,ale ja nie mogę pić Wody mineralnej.Zaraz dostaje biegówki po 15 razy.
W końcu coś napić się muszę a wiem że to zniosę.

Ewko
pije wodę przegotowaną i nie mam żadnych sensacji.

[Irenna]

Dobry wieczór kochani!
Dziękuję za wszystkie dobre słowa,obyło się bez
większego stresu,już po 5 godzinach byłam w domu.
To i tak krótko,bo rejestrowałam się już w marcu.
Wyskoczyłam stamtąd jak z klatki,aż musiałam posiedzieć
na ławce na dworze.
Za mną została poczekalnia pełna ludzi i to przyjezdnych,
współczuję im bardzo.Wyniki będą po 10 dniach.
Ciśnienie miałam 130/82,a cukier 102...nieźle...
Januszku,chyba lepiej Ci było w tej wanience niż w lesie,
masz minę znudzoną na tej drugiej fotce...
Małgosiu,smutna wiadomość,zawsze to rodzina...ale dobrze,że Twój mąż czuje się lepiej...
Ale nie sądziłam,że mnie aż tak nie lubisz,skoro życzysz
mi,aby mnie komary zeżarły...Kaimkę oszczędziłaś
Miłego wieczorku wszystkim!
Dla ochłody napój miętowo-cytrynowy...

[maluna]

Irenko, nie pomyślałam, że Ciebie to też dotyczy
Przepraszam i od tej chwili odganiam komary z Twojego
pięknego miasta

[szuanka]

Irenko, cieszę się że masz to już za sobą.
Taki napój, ale z łyżeczką miodu na litr wody, popijam cały dzień.

[Irenna]

Małgosiu,wiem,że żartowałaś ,przynajmniej się
pośmiałam...na działce komarów w dzień nie zauważyłam,
wieczorem zapewne są,bo las blisko...
Aniu,żebyś wiedziała,jak ja się cieszę...a co ma być,to
będzie,najważniejsze,że już po...
Bardzo lubię taki napój z dodatkiem miodu...
Wracając kupiłam truskawki po 9 zł,drogie,ale smaczne...

[Irenna]

Jutro ma być morderczy upał,u mnie 31 w cieniu
więc tylko rano wyskoczę po zakupy,chce mi się
pomidorowej zupki...i kotu coś na ząb,choć przy tym upale mało je...
a potem siedzę w chacie.
Podobno od zachodu będą szły burze,uważajcie na siebie...

[wiesia.]

Irenko
nic dzisiaj nie robiłam, bo cały czas trzymałam kciuki.
Dobrze, ze już po.

Irenko,
pisałam u nas w słońcu było 46 stopni, a w cieniu 32.

[ramzes101]

Irenko, cieszę się, że masz to już za sobą. Nikt nie lubi wizyt u lekarzy, kolejki są nawet przy wizytach prywatnych.
Masz rację, takie siedzenie w środku lasu i gapienie się na drzewa nudzi mnie.
Małgosia, cieszę się, że mąż ma się lepiej. Może to chwilowa niedyspozycja, najmłodszy już nie jest...
Wiesia, rozumiem, że jesteś najpiękniejsza w całej wsi, Frącuś ma szczęście, że ma taką żonę.
Piję kawkę, oglądam TV, leżę wygodnie na wersalce - i po co mi ten las.
Załączam zdjęcie ze szpitala, widać moje zgrabne nóżki owiązane bandażami po operacji, czego wam nie życzę.
Pozdrowienia

[Irenna]

Wiesiu,no to napracowały się Twoje kciuki,oj,napracowały,
dziękuję mogą już odpocząć...
Wyleciałam z przychodni i wpadłam w powietrze jak w
gorącą zupę,aż tchu zabrakło,a w domu teraz 27 st...noc zapowiada się też gorąca...
Janusz,miałeś oba biodra operowane za jednym razem??
A co ci wsadzili między nogi?