Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Idę się rozprostować.
Dobranoc Żabo, dobranoc Zaciuchciani.

[bogda]

Dzień dobry.
I taki się zapowiada, słonko świeci i stopni 12....to tyle z meteo.
Kruszę śniadanie (jak gadał Ćwirek) później....jeszcze nie wiem co.
Koło 10-ej ma przyjechać koleżanka, obiecałam dać jej jakieś sadzonki kwiatków, bylin, jedną hortensję i co tam jeszcze znajdziemy.
Na razie ćmi mnie łeb...powoli będę się rozkręcać.
A po południu mam mus do city.
Dobrego dnia Wam życzę.

[zula]

Dzień dobry!
No cud jakiś,że nie ma komarów u Żaby,ale może pryskają przeciw komarom,podobno są takie preparaty i komary się wynoszą.
No bo jak nawet na Alasce jest ich mnóstwo,to dlaczego miały by omijać WB?
Poszukałam w google i piszą że,w 2014 roku była straszna plaga

https://wiadomosci.onet.pl/wbi/plaga...zywcem/2zjpxqy

I myślę że po prostu je wytępili.
Wpadłam w jakiś marazm,że nawet nie chce mi się popracować w ogródku.
Biorę wszystkie witaminy,to chyba nie od tego,że mi cuś brakuje.
A może to od tego,że komary tną jak gupie i cała radość niestety bierze w łeb,jak cię coś bez przerwy kąsa i nie pomagają żadne preparaty.
Żabo,dlaczego nad brzegiem tego jeziora takie betony poukładane?
Żeby nie wpaść tam,cyco?

[bogda]

Hej Zula.

No cud jakiś,że nie ma komarów u Żaby,ale może pryskają przeciw komarom,podobno są takie preparaty i komary się wynoszą.

Mogą pryskać.
U nas w niektórych miejscowościach wypoczynkowych, czy w okolicy rzek też robią opryski.
Zula, po południu mam większy luz, to też bym coś porobiła w ogrodzie, ale się nie da.
Wczoraj nawet malin nie zebrałam, bo chciały mnie zjeść.

Wpadłam w jakiś marazm,że nawet nie chce mi się popracować w ogródku.

Tez tak czasem mam, nie przejmuj się.
Widocznie organizm potrzebuje odpoczynku.
Się odklejam i do roboty...

[elik13]

Dzień dobry

Hej Bogusiu i Zulko
Podobno dziś ostatni dzień ciepełka,
a od jutra stopieńki w dół.
U mnie też komarzyce nas żrą równo,
ale chyba to prawda, że nie lubią pelargonii
bo specjalnie sadzę w skrzynkach na tarasie
i tu przylatuje ich dużo mniej.
Też zdziwiona jestem, że u Żaby komarów brak
Pewnie opryskują,
ale i na wodzie.... no jak
Sąsiadka wczoraj chodziła po działce
ogacona, zakapturzona przed komarami,
że ledwo ją poznałam

Napisał Zulka

Wpadłam w jakiś marazm,....

To wypadnij już Zulko, nooo

Ciepłego dnia

[amiii]

Cześć.
Fajnie Cię Zulka widzieć.
Bogda

Napisał zula

No cud jakiś,że nie ma komarów u Żaby,ale może pryskają przeciw komarom,podobno są takie preparaty i komary się wynoszą.
No bo jak nawet na Alasce jest ich mnóstwo,to dlaczego miały by omijać WB?
Poszukałam w google i piszą że,w 2014 roku była straszna plaga.

Ja przyjechałam tu w 2015, to już ani jednego nie spotkałam.
Przeczytałam tylko tytuł tego artykułu (mam Ad Blocker)
i też tak sobie pomyślałam,
że jak Anglicy nie przyzwyczajeni do komarów
a do tego panikarze,
to kilka komarów to już była plaga dla nich,
nie byli w Polsce.
A poza tym to co piszą w Polsce o Anglii,
to zwykle trzeba podzielić przez dwa albo i trzy.
Ostatnio mnóstwo artykułów i doniesień w polskich portalach,
o katastroficznie pustych półkach w Anglii,
bo brakuje kierowców i innych pracowników.
Owszem, zdarza się że jest tylko 2 rodzaje papieru toaletowego
albo brakuje takiego czy innego soku,
bo kierowcy wyczuli dobry moment i strajkują,
mają teraz szansę wydusić podwyżki.
Ale że puste półki? Bzdura!!!

I myślę że po prostu je wytępili.

Pewnie tak, pewnie coś wykombinowali.

Żabo,dlaczego nad brzegiem tego jeziora takie betony poukładane?
Żeby nie wpaść tam,cyco?

Nie mam pojęcia, po co takie "umocnienia."
Może żeby potworowi utrudnić wyjście na ląd, gdyby miał taką zachciankę?
No po tym jeziorze Bogda by nie popływała, ma głębokość 226 metrów.
To gdyby przyjąć, że jedno piętro ma wys. 3 metrów,
to jest to równe 75 piętrom (Pałac Kultury ma 42 piętra),
robi wrażenie.
Dno w tym jeziorze jest muliste bardzo,
ma gdzie potwór się schować.

Życzę Wam pięknego (jeszcze letniego) dnia.
U mnie jest pogoda, że żyć się chce albo i więcej.

I zostawiam "Churchilla",
żeby pomagał ciągnąć ciuchcię, jak się górka trafi
albo tory wygną.


.................

Co się teraz porobiło?
Wrzuci człowiek dwa, trzy uśmieszki i już nie chce puścić posta (tu miała być emotka zdziwienia ale nie będzie).


O i Elik jest,
piękny dzień będzie.

[gjotka]

Witam Bogusiu, Zulko, Motylko, Amiii - w Warszawie dzisiaj słonecznie, 19 stopni, nie widać jesieni, jeszcze ten wyścig kolorów się nie zaczął - tak na dobre

W weekend byłam w Kampinosie, komarów nie za dużo, za to motyli.....ogromna ilość, i tylko rusałki, pięknie wyglądały

Ja uwielbiam jesień... wszystkie jej impresje, zapach, kolory, ulotność mgiełek, a nawet rześkie poranki bardzo do mnie przemawiają ale.....

u mnie ciąg dalszy słonecznego babiego lata i niech trwa jak najdłużej, miłego dnia

A na cały pogodny dzień dedykuję Wszystkim -
"O sole mio" w wykonaniu L. Pavarottiego

https://www.youtube.com/watch?v=Qs4V...vateLabelEbook

[zula]

Hej Bogusia,Motylko i Żaba.:*
Też się cieszę że Was widzę.
Co do tych przesadzonych informacji to masz Żabo rację,ale to prawie wszędzie jest tak samo,na wszystkich szerokościach.
A te tytuły artykułów to jak przeczytasz to musisz zajrzeć.
Się okazuje że jakiś tam wybuch to było zwykłe pierdnięcie.
A ta ciuchcia Żabowa to jest prawdziwa,czy to zabawka?
Motylko,też się wczoraj ubrałam jak Twoja sąsiadka,ale zrobiło mi się gorąco i tak uciekłam,a te małpy komary nawet oczy atakują.
A z Tymi pelargoniami to prawda,na tarasie mam ich dużo mniej.
Posadziłam też komarnice i w około tarasu różne zioła,mięte,wrotycz i piołun,który ma specyficzny zapach,który lubię,może te komary nie lubią tych zapachów.

Hej Gjotko!
Tez kocham jesień!

[bogda]

Dobry wieczór.

Motylko,też się wczoraj ubrałam jak Twoja sąsiadka,ale zrobiło mi się gorąco i tak uciekłam,a te małpy komary nawet oczy atakują.

Zula, też skorzystałam z pomysłu sąsiadki Motylki i poszłam po południu na maliny.
Dodatkowo bluzę spryskałam jakiś świństwem i jakoś udało mi się uniknąć ugryzienia.
Jeszcze po wczorajszych mam ślady i swędzi jak diabli.
Pelargonii jakoś nie lubię, ale mam komarzyce na tarasie i tam komarów jest mniej.
Gjotko...u mnie też dziś było pięknie i cieplutko, tak na krótki rękaw.
Fotka z motylkiem śliczna.
Też lubię jesień, ale taką kolorową i to grzejące przymglone słonko.
Ale jutro zaś jakiś front nadchodzi, ma padać i na pewno się ochłodzi.

"O sole mio" w wykonaniu L. Pavarottiego

Dzięki Gjotko.
Żabo, wiadomo, że w informacjach o różnych rzeczach jest duża przesada, muszą czymś skusić czytelnika, żeby przeczytał.

No po tym jeziorze Bogda by nie popływała, ma głębokość 226 metrów.
To gdyby przyjąć, że jedno piętro ma wys. 3 metrów,
to jest to równe 75 piętrom (Pałac Kultury ma 42 piętra),
robi wrażenie.

W życiu, na dodatek ten potwór...
Żabo...teraz to już na żadnym jeziorze bym nie pływała.
Miłego wieczoru Wam życzę.

Dobranoc.

[elik13]

Dzień dobry

Pogoda się ciut skiepściła
trochę popadało, ale już widzę,
że żółte usiłuje się przecisnąć.
A moje róże zadowolone
i z takiej pogody wciąż kwitną.










Fajnego dnia Wszyściuchnym

[zula]

Dzień dobry!
Motylku masz przepiękne róże,a moje rosną do góry,już mają ze dwa metry i malutkie pączuszki,chyba nie zdążą zakwitnąć.
Pogoda u mnie leniwa jakaś,chyba w nocy cuś pokropiło,ale teraz to słonko zaspane jakieś.
Cała noc mi się śniła jakaś piosenka,że zadzwoni księżycem.
Wydawało mi się że to Warszawska Orkiestra Sentymentalna,ale rano jej poszukałam i to jest cygańska piosenka o tamburynie cycuś.
Śpiwała ją kiedyś Halina Kunicka.

https://youtu.be/EOgykVqontU
Dobrego dnia !

[amiii]

Cześć Wam.

Zulka, ten "Churchill" teraz jest w Muzeum Kolejnictwa,
ostatni jego kurs to na pogrzeb Churchilla,
wiózł szczątki i różne "aksesoria" oraz gości.
Teraz odpoczywa.

Elik, masz te same róże co ja.
Piękne, bardzo i oby im jeszcze trochę ciepło było.
A ta na drugim zdjęciu, ta z białym przecinkiem,
to pachnąca, prawda" ?

To inne dorzucę,
w kolorze pink albo prawie,
różanego piękna nigdy nie za dużo.


.................



................



..................



.................



.......................................


Bogda

Fajnego dnia Wam.

[Lulka]

Dzień dobry
Piękne macie róże, niektóre rozpoznaję, podobne jak u mnie,
ta pierwsza to Crocus Rose





a druga Nostalgie



ale chciałam pokazać Zulce jaką ciekawą odmianę hosty widziałam w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu,
kwiaty białe i wielkie jak lilie
kwitną teraz

[amiii]

Napisał zula

Cała noc mi się śniła jakaś piosenka,że zadzwoni księżycem.
Wydawało mi się że to Warszawska Orkiestra Sentymentalna,ale rano jej poszukałam i to jest cygańska piosenka o tamburynie cycuś.
Śpiwała ją kiedyś Halina Kunicka.

Wow, to Ty Zulka masz sny prima sort.
Romantyczne, melodyjne,
żadne tam uciekanie w miejscu (ja tak miewam ),
ino pięknie Ci grają, że budzić się szkoda.
Nie znałam.

Co tylko uwidziane,
będzie efekt domina czy nie?
Nie miałam czasu poczekać.


..............

[bogda]

Dzień dobry.
Od rana byłam w biegu.
Nie mam czasu nawet ciut przytyć, co zjem to chyba spalam.
Spieszyłam się przed deszczem i się udało.
Za to po obiedzie jak lunęło...i nawet pare razy zagrzmiało.
Żabo, fajna fotkę sytuacyjną strzeliłaś.
Ciekawe czy one tak same, czy ktoś je tak ustawił...ale po co, ot zagwozdka.
Lulka, niesamowite ma kwiatki ta hosta, nigdzie takiej nie wiedziałam.
Ale w Ogrodzie Botanicznym, to różne cudeńka mają.
Śliczne macie róże.
Ja nie mam ręki do róż, a może i serca.
Mam trzy dość ładne, muszę je gdzieś przesadzi, tylko nie wiem gdzie, bo co się koło nich przewinę, to zaraz mnie jakaś małpa kolcem draśnie.
Zula, ale Ty masz fajne sny.
Kunicka miała ładne piosenki, lubiłam jej słuchać.
Moje nie są tak przyjemne, czasem to prawie jak horrory...

A moje róże zadowolone
i z takiej pogody wciąż kwitną.

Motylko, wreszcie pochwaliłaś się swoimi różami.
Widocznie taki klimat wilgotny im służy, śliczne są.
Miłego wieczoru, zaraz nastanie ciemność.

[zula]

Hej Bogusia i Żabo!
Ten mój sen nie był taki prima sort,okropnie się zmęczyłam przypominaniem sobie co to za piosenka,jak został w pamięci
tylko ten księżyc co dzwoni.
A że zamiast uciekać we śnie to tylko łamię sobie pamięć,bo bardzo leniwa się zrobiłam i nie chce mi się biegać.
I zazdraszczam Ci Bogusia i Tobie też Żabo, że sobie spalacie ten tłuszczyk,bo mnie to się on odkłada i nie tylko na bioderka,a nawet na brzuchu i wyglądam już jak jabłko,a nie jak gruszka.
Lulka to też podróżuje wciąż,to na pewno spala sobie to i owo.
Śliczne te funkie,chyba tez mam takie,ale już przekwitły,to może nie te.
Tak ładnie byłam schudnięta i wystarczyły dwa miesiące i bardzo nad tym boleje.
No i jakbym tak umarła,to się nadźwigają te od ostatniej posługi.
Śpijcie dobrze!

[amiii]

Napisał zula

Tak ładnie byłam schudnięta i wystarczyły dwa miesiące i bardzo nad tym boleje.

To co robiłaś przez te dwa miesiące?

[bogda]

Tak ładnie byłam schudnięta i wystarczyły dwa miesiące i bardzo nad tym boleje.
No i jakbym tak umarła,to się nadźwigają te od ostatniej posługi.

A co Ty się o nich martwisz.
Za darmo nie będą dźwigać
Że też Ci takie myśli latają po głowie normalnie mnie podłamałaś.
Wiesz, że kochanego ciałka nigdy nie jest za dużo.
Zula, ja nawet siedząc chyba bym nie przytyła, no może ze 2 do 5 kg, a tyle by mi się przydało.
Zbieram się do spania.
Dobrej nocki Wam życzę i wesołych snów.

[zula]

Napisał amiii

To co robiłaś przez te dwa miesiące?

No właśnie,chyba mi się rzuciło na jedzenie.

[amiii]

Napisał zula

No właśnie,chyba mi się rzuciło na jedzenie.

Jak to było zaraz po schudnięciu,
to efekt jo-jo jest błyskawiczny.
Jak się już schudnie to nie znaczy że można jeść jak kiedyś tam,
trzeba i trzeba być na diecie.
No cóż, ubywa nam z wiekiem przyjemności,
nawet jedzenie szkodzi.
Ale nie przejmuj się.

Śpijcie dobrze, Bogda Ty też
i nie śnij koszmarów,
ino tańce cygańskie jak Zulka.