Serdeczności W Podróży

[dajdziuba]

Dobry wieczór

Siri, to zaczynasz kurację w pięknym miejscu. Mam nadzieję, ze zabrałaś wygodne butki, bo tam jest wszędzie pod górkę, albo z górki Życzę Ci wygodnej i bezpiecznej podróży.
I pogody ładnej Ci życzę.

Ewcia, już widzę jak z błyskiem w oku grzebiesz w tych starociach, w poszukiwaniu skarbów ważne że znalazłaś
A poniedziałek...wiadomo, każdy marzy już o piątku

Krysiu, tak długo śledziłaś bocianią parę, aż wyśledziłaś te upragnione jaja Ja jeszcze nie zdążyłam się zalogować

Krystynko


.................................................. .................................................. ..................................
Właśnie odnalazłam Klekusiowo, siedzi bocian na jajach, tylko nie wiem czy to Kropeczka czy Kleks

[Kaima]

Dzień dobry. Zimny - rano było 0, a teraz jest już 1 na plusie.
Siri już po przesiadce zmierza do celu.
Danusiu, bociany wysiadują po partnersku. Jeśli jedno zgłodnieje albo chce rozprostować skrzydła, to drugie zostaje na jajach. Kleks jest odrobinę większy od połowicy. Ja rozpoznaję po obrączkach - on ma wyraźne na obu nogach, a ona na jednej ma taką słabo widoczną.
Wczoraj przeczytałam w necie informację o nieszczęśliwym wypadku bociana, który zginął porażony prądem. Samica miała w gnieździe 5 jaj. Sama by nie wysiedziała i nie wykarmiła. Znaleźli się dobrzy ludzie, pociągnęli za właściwe nitki i jaja odpowiednio zabezpieczone zawieziono do ośrodka w Opolu. Tam w inkubatorze wylęgną się bocianki. Tylko kto je nauczy latania i tego wszystkiego, co powinny wiedzieć??
Teraz jest trochę nudno, ale ok. 20 maja powinny już wyląc się młode. Wtedy będzie ciekawie - przepychanki przy karmieniu, próby skrzydeł, podskoki, pierwszy lot... Kiedyś widziałam jak rodzic zepchnął z gniazda bojaźliwego potomka. Młody w powietrzu rozwinął skrzydła i i pofrunął.

[Kaima]

O masz, okazuje się, że nie tylko na kocie tematy mogę popłynąć, lecz i na bocianie. Zapomniałam o kawie... ale już, już niosę. Zapraszam!



Ewa, dzisiaj już wtorek. Trzeba zapomnieć o niedzieli, wkrótce przyjdzie następna.
Krysia pewnie ma dużo spraw na głowie i nie zagląda...
Dobrego dnia, dziewczęta!

[Jewka52]

Krysia za kawkę
Wczoraj mnie poniosło z domu ...
syn mnie podwiózł do dawno nie odwiedzanego marketu.
Obeszłam wszystkie działy i jak to zwykle bywa,
w koszyku się nazbierało, tego i tamtego z ''promocji''.
Po powrocie wieczór był krótki
Teraz muszę szybko się wybudzić, bo mam hennę zrobić Marii, mojej sąsiadce....
szykuje się na odwiedziny Syna z Hiszpanii.
Zmarznie chłopak w tym naszym klimacie .

Krysia, pisz o bociankach i o kotach
i co chcesz bo to ciekawe .

Miłego wtorku moje miłe

[dajdziuba]

Dobry wieczór

Tylko dwie seniorki dzisiaj wpadły o poranku...
Poczytałam z przyjemnością o bocianach. Krysiu dzięki

Ewunia, upiększyłaś sąsiadkę? pewnie trza było kielonek naleweczki,
żeby lepiej się trzymał malunek? kiedy syn Marysi przyjeżdża?

Była dzisiaj na badaniu krwi na kreatyninę,
takiej kolejki do laboratorium jeszcze nigdy nie miałam.
2 godz.

Zaginęła kicia z góry od syna.
Już kilka dni jej nie ma. Dwa razy jej się zdarzyło,
że przyszła po 3 dniach poturbowana,
chyba przez samochód,
a drugi raz poszarpana przez jakieś zwierzę.
Teraz już chyba 5 dni jej nie ma.

Siri, pewnie zmęczona po trudnym pierwszym dniu, kochana,
dobrego odpoczynku,
dobrej rehabilitacji i dużo zdrowia

Krystynko wszystko dobrze z Teściem?

Zimno okrutnie, kości bolą, chcą do słoneczka...
A teraz chcą leżeć
Dobranoc kobitki

[Kaima]

Danusiu, dwie rano to prawie połowa, a potem jeszcze Ty i mamy 60%. Siri w podróży, Krysia zajęta innymi sprawami - wszystko się zgadza.
Biedna kicia, oby nic złego się nie stało. 5 dni nieobecności na kociczkę to trochę długo, kotom zdarza się i miesiąc. Curek przepadł mi kiedyś na 3 dni, bardzo denerwowałam się, każdej nocy po kilka razy wołałam z okna. Aż w końcu nad ranem odezwał się. Przyszedł wcale nieskruszony, zjadł miseczkę smakołyków i znowu wyszedł. Ale już wrócił normalnie. Napiszesz, gdy wróci?
Ewa, wyjścia do odległych marketów często kończą się niekontrolowanymi zakupami. Najbezpieczniej w osiedlowych sklepach, gdzie wszystko jest znajome i nie ma pokus.

[Kaima]

Aaaaaa, jasiek mnie wzywa. Dobranoc, dziewczęta!

[Jewka52]

No nareszcie mam się do kogo odezwać
I pochwalić dzisiejszy dzień ... było super widno w domu
lazur i słońce .
To miałam energię przez dzień cały

Ewunia, upiększyłaś sąsiadkę? pewnie trza było kielonek naleweczki,
żeby lepiej się trzymał malunek? kiedy syn Marysi przyjeżdża?

No tak, Marysia upiększona, bez naleweczki
bo pojechała odebrać syna z lotniska .
Przygotowana na 100% ...
nie widziała Syna ponad trzy lata .
Widziałam radość i szczęście matki ...

Ewa, wyjścia do odległych marketów często kończą się niekontrolowanymi zakupami.

Krysia to prawda ...ale właśnie miałam ochotę na takie nie planowane zakupy ...
Nie mam w zwyczaju, kupować rzeczy by tylko kupić .
I to co kupiłam, jest przydatne i mnie cieszy

Siri się adoptuje do nowych warunków i otoczenia ...może coś jutro napisze ?


Krystynko


Cieplutkiej nocy wszystkim życzę

[Siri]

Wreszcie odespalam podróż.
Mam samodzielny pokój bardzo wygodne łóżko.
C.o.grzeje.
Posilki mi smakują.
Dziś idę po plan zabiegów.

Jest mi tu dobrze .

[Kaima]

Napisał Siri

Jest mi tu dobrze .

Jak miło przeczytać takie słowa! Siri, cieszę się razem z Tobą.
U nas nadal zimno, raptem 2 st. Może jeszcze dziś uda mi się nie wychodzić z domu dalej niż do śmietnika.
Komputer znowu wariuje, ale już rozmawiałam z fryzjerem , który załatwia mi te sprawy. Może za kilka dni będę miała nowy.
A teraz kawa - duża i gorąca...

[dajdziuba]

Dzień doberek.

Hmm, Krysiu, mi komputer naprawia i ustawia informatyk.
Nie wiedziałam że może być to fryzjer , ha ha.
Chociaż w sumie jak coś wyciąć, wydłużyć albo wzmocnić ...to i krawiec może Hi,
ważne że potrafi.

Siri, dobrze że pierwsze wrażenia są pozytywne .A jak długo jechałaś i czym?
Miłego pobytu.

Ewuniu, to sąsiadka szczęśliwa,
a na jak dlugo to dziecię przyjechało?

A Ty jakie plany masz na dziś?

[Jewka52]

Siri, super wiadomość od Ciebie



Krysia,
komputer musi działać ... żeby rano kawa była


Danusiu,
Maria mówiła że do końca tygodnia będzie Syn..ale on chyba już wczoraj wyszedł odwiedzać znajomych .
...Moje plany na dziś , mam sporo prasowania
którego nie lubię, ale samo się nie uprasuje .
Na razie się stroję , a czy zagram ? jeszcze nie wiem



Krystynko
wiemy że przeżywacie trudny czas .
Niech Bozia ma Was w swojej opiece,
i doda sił do przezwyciężenia waszych trosk.

[Kaima]

A u mnie nowość - będę miała nowych sąsiadów. Nie wiem, czy się cieszyć, bo mogą być nieco uciążliwi. W tujach, na wysokości mojego okna i prawie na wyciągnięcie ręki wije gniazdo para dzikich gołębi. On jest duży, nawet bardzo duży, jasnoszary z białym kołnierzykiem, ona też jasnoszara, ale ma trochę beżowych piórek. Gdy umyję okno w kuchni to pstryknę im fotkę. Pewnie okno będę myła często, bo już przysiadają na parapecie. Jeszcze nie wiedzą, że tu mieszka kot... Dorosłym gołębiom Curek nic nie zrobi, zdążą odfrunąć, ale pisklaki może skonsumować. Jeśli wcześniej nie wybierze jajek...

[kryba]

Witam Was Moje Drogie
Wczoraj odwiezliśmy teścia do Domu Opieki.
W niedzielę stan Jego zdrowia znacznie się pogorszył i stracił kontrolę nad sobą,
a dzisiaj odzyskał częściowo świadomość i wybiera się do fryzjera.
To dobry znak, bo musimy z Nim porozmawiać o ważnych życiowych sprawach.
Dzisiaj wróciliśmy do mieszkania po tygodniowej nieobecności i jeszcze nie mogę'' przyjść do siebie''.
Elu - życzę Ci zadowolenia z pobytu w sanatorium, wypoczywaj i nabieraj sił - ściskam Cię mocno.
Krysiu, Elu, Ewo, Danusiu - pogodnego nieba, miłego popołudnia - pozdrawiam Was serdecznie
i dziękuję za wszystko.

[Kaima]

Krysiu, dobrze, że się odezwałaś. Jeśli Teść odzyskał świadomość to nie jest najgorzej. On musi odpocząć również psychicznie po tym, jak Go potraktowano w sanatorium, musi przywyknąć do nowego miejsca, a na to trzeba czasu. Pomału wszystko się ułoży.
Siri, jesteś zadowolona po pierwszym dniu? Dużo masz zabiegów?
Ewa, uporałaś się z prasowaniem? Może podrzucić Ci trochę swojego? Masz już wprawę...
Danusiu, mój komputerowiec faktycznie jest fryzjerem, ale swojej głowy nie podstawiłabym mu - zbyt śmiało sobie poczyna z nożyczkami. Ja chodzę do jego matki. Ale na komputerach zna się i lubi te sprawy. Jutro zaniosę mu pieniądze i niech działa. Wieczorem komputer włączałam ponad godzinę i teraz czekam, kiedy przestanie działać.
Jeśli więc jutro nie będzie rano kawy, to nie ze skąpstwa czy lenistwa, lecz z powodu awarii sprzętu.
Teraz już powiem DOBRANOC, dopóki jeszcze mogę. Spijcie słodko!

[Jewka52]

Ewa, uporałaś się z prasowaniem? Może podrzucić Ci trochę swojego? Masz już wprawę...

Krysia nie ma problemu
...nieraz długo się zbieram, ale jak się zbiorę,
to cieszy mnie układanie na miejsce gładziutkich ''szmatek''


Pora przytulić się do jaśka
Dobranoc