Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Orkiestrę zasiliłam od samego rana, niech Im się dobrze dzieje!!

Taką kapustę uwielbiam , szczególnie na golonce!!!


Miłego dnia,,

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesia, dziękuję za link, skorzystamy,
bo wrzuciłam do jednej puszki papierek,
licząc że będzie ich więcej, a tu nic

Małgosiu
u mnie na tym zadeepiu tez nikogo nie znajdę
to przelałam z konta i po krzyku.

[Kaima]

O, chyba drzemka zmogła, bo tak pusto. Byłam na różańcu za sąsiada i trochę zmarzłam, bo wracałam pieszo dla zdrowotności. Na ulicach tylko orkiestranci, nie mają od kogo zbierać.
Krysiu, kapusta udała się. Wystawię za okno i jak zamarznie to puszczę Ci razem z garnkiem.
A tymczasem wypijmy na rozgrzewkę!

[maluna]

Dzięki za poczęstunek, boczek piekę, a drzemką
uskutecznia mój Jureczek na fotelu, przed telewizorem
Kupił piękny, chudy kawałek , akurat do upieczenia
w piekarniku.
Na noc za okno, a rano będzie, jak znalazł

[wiesia.]

Napisał maluna

Na noc za okno, a rano będzie, jak znalazł

Małgosiu
uważaj na kotki, aby boczunia nie zżarły.

Orkiestra powinna grać wiosną.

[ignesja]

Dziewczyny ! Braknie mi śliny...Irenka wystawiła michę pierogów /z wierszem/ , Kaimka gar kapuchy, Gosia
boczuś pieczony...dobrze, że mam pełny brzuch, bo zaraz
bym poleciała za czymś do kuchni

A ja wróciłam zziębnięta na kość.
Ale jak zobaczyłam tego gościa na scenie to mi
z wrażenia zrobiło się gorąco.

[ignesja]

Wyjątkowo było dziś zimno, lekki mróz, ale bardzo mroźny,
ostry wiatr, ciężko było robić zdjęcia
Macie racje, chyba widziałam więcej osób z puszkami
niż tych z pieniążkami
Jestem bardzo ciekawa jaki będzie wynik końcowy...

[wiesia.]

Agnieszko
dużo osób przelało pieniądze na konto lub sms-ami.

Lenka od Grażynki
ma pełną kwotę hurrrrrrrrrrra.

[ditta hop]

Witajcie dziwewczyny.
Wiesiu dzieki za link skorzystałam i wysłałam. U mnie tak jak i w innych miejscach nie ma zbierających więc pozostał tylko przelew. Magda wysłała przez mBank bo oni dodają dodatkowo kwotę która została wysłana. Super sprawa.
Zbiórka na ratowanie życia Lenki /nie mojej/ zakończona. Zebrano całą kwotę i to w ciągu 5 dni. Teraz dodatkowo zięc pomaga znajomej w zbiórce pieniędzy na jej pobyt razem z córką w klinice w Wiedniu. To znajoma zięcia z chóru ma 2 starszych chłopaków z pierwszego małżeństwa. Z drugiego właśnie Lenkę i ojciec dziewczynki gdy dowiedział sie o chorobie córki zwinął żagle i odszedł. Kobieta sama boryka sie z problemami.
Dziekuję Wam za pomoc w zbiórce.

[ignesja]

https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net...84&oe=5AF70AEF

[wiesia.]

Napisał ignesja

https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net...84&oe=5AF70AEF

Agnieszko
jakie to smutne.
Biorą, a potem wyrzucają.
To nie są ludzie.

Grażynko
moi mieli wliczony przez klinikę koszt pobytu matki.

[maluna]

Wiesia, boczek tylko do wystygnięcia, był na
parapecie, teraz spoczywa bezpiecznie w lodówce.
Też nie rozumiem ludzi, którzy biorą pod opiekę psa,
a potem wyrzucają, jak rzecz, a to przecież żywe
stworzenie, które przywiązuje się do ludzi, nawet tych
najgorszych i porzucone cierpi z tęsknoty, no i z głodu
i zimna
Każdy powinien czuć się odpowiedzialny za życie, ktore
weźmie pod opiekę
Zaraz zabieram się do spa, bo jakaś zmęcozna jestem,
chociaż miałam wybitnie wypoczynkowy dzień

Dobranoc!

[sandra.]

Zamyślona


Takie smutne dnie się snują
deszcz obmywa wciąż ulice
ptaki potraciły głosy
a mnie marzą się śnieżyce.

Wszędzie biało , uroczyście
pod pierzynką leżą liście
drzewom ciepło jest w korzenie
to przyrody jest marzenie.

W naszym domu ciepłym, miłym
otwieramy album wspomnień
i snujemy opowieści
o przeżytych latach wielu.

O tych ciepłych i radosnych
o słonecznych rankach wiosny
gdy to miłość do nas przyszła
i została... już nie wyszła.

Pory roku się zmieniają
nowe karty otwierają
na następnych jest znów wiosna
ta cieplutka i radosna.!

Witam was wieczorkiem wierszem który przed chwilką napisałam, może pomoże choć troszkę na wieczorne marzenia i sen , dobrej nocy wszystkim życzę.

[maluna]

Dzięki Basiu, zaraz lepiej się poczułam,
bo pomyślałam, że przecież przyjdzie wiosna

[Kaima]

Mam nadzieję, że strzelba jest nabita i że zaraz znajdą tego "pana".
Opiekunem porzuconych psów jest proboszcz mojej parafii. Kościół jest na skraju miasta. W dodatku nieopodal jest targowisko i czasem po jarmarku też błąka się niechciane psisko. One chyba mają jakąś tajemniczą łączność, bo wszystkie trafiają właśnie tu. Ksiądz je przygarnia, a potem w ogłoszeniach po mszy zachęca gospodarzy do zabierania - w skład parafii wchodzą też 4 wsie. I jest skuteczny w tym działaniu. Jeśli nie ma akurat chętnego, to wywołuje nawet po nazwisku - Panie Kowalski, pan ma duże podwórko, nie zmieści się mały piesek? Zawsze jest trochę śmiechu, ale psiaki znajdują nowych panów.

[eledand]

Dobra robota....

[Kaima]

Basiu, pogodny, nastrojowy wiersz na dobranoc. Dziękuję.
Spokojnej nocy!

[sandra.]

Kaimo, taki ksiądz to Skarb , oby więcej takich było ! Cieszę się że podoba Ci się wierszyk, miłych snów

Małgosiu życzę Ci wiosennych snów !

[enia60]

Macie racje, chyba widziałam więcej osób z puszkami
niż tych z pieniążkami

Agnieszko przez moment też miałam podobne wrażenie ,ale miasto dopiero budziło się była 10.30 kiedy zdążałam na cmentarz do męża ,następnie na rodzinne kolędowanie u syna
potem już było gwarno,tłumnie jak to bywa kiedy gra orkiestra WOŚP

[Kaima]

Dzień dobry! Agnieszko, Eniu - w dużych miastach orkiestra grała ludno i gwarno, i dobrze, bo u nas ludzie wystraszyli się mrozu. Ciekawe, czy moje miastko zebrało przynajmniej tyle, ile rok temu. Mam na myśli puszki, bo pieniądze wysyłane elektronicznie z miękkiego fotela nie liczą się na poczet miasta.
A dzisiaj jest nadal mroźno, i ciemno, i nie wiadomo czy będzie słońce.
Kawa czeka!